Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Znudziłem się dziewczynie, ale nie chcemy się żegnać

112 posts / 0 new
Ostatni
człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

dzieki:), sam poczułem się wartościowszy i z jajami jak zrobiłem te kroki w strone dzwi. tak więc jesli padnie propozycja jakiegokolwiek utrzymania kontaktu to nie ma opcji z mojej strony i koncze rozmowe.

Wydzwaniała juz do mnie kilka razy. raz odebrałem powiedziałem ze nie moge teraz rozmawiać, pozniej znowu dzwoniła z 3 razy, odebrałem i wykrzyczałem jej że nie moge teraz gadać i juz, ze zadzwonie jak będe juz wolny i rozłaczenie.
Zadzwonie choćby dlatego by sprawdzić czy zaproponuje tą przyjazn9bym mógł ja odrzucić:]) i zeby byc w tej rozmowie dla niej obojetny i olewczy, by to poczuła...

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

a i prawda z tym zyciem... juz sobie powiedziałem że musze sie ogarnąć!, nadrobić w treningach( bo czas który spędzałem z nią wkroczył w czas przeznaczony na moje zajawki) szkołe poprawić itp
no i mysle ze juz jutro podbije do dupeczek które mnie jarały zanim zacząłem chodzić ze swoją ex, teraz w bogata wiedze nie obawiam się podejśc nawet do tych które kiedys wydawały mi się nie do zdobycia.

beta
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-22
Punkty pomocy: 11

Nie krzycz do niej bo to znaczy ze coś Ciebie rusza nie jestes obojetny.Rozmawiaj z nia spokojnie i na siłe nie udawaj ze jestes teraz raptem tak zajety bo moze to wydawać sie sztuczne.W tym momencie ważą sie Twoje losy tak wiec spokojnie,to musi potrwaćA najwazniejsze to przestan o tym cały czas myslec,zajmij sie czymś np.siłownia.Podrywaj inne dupcie a gwarantuje ci ze ona sie o tym dowie poczta pantoflową.

Mi88-21
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-09-30
Punkty pomocy: 33

Jak zaproponuje Ci przyjaźń powiedz że koleżanek masz wystarczająco... kontakt na dzisiaj sobie daruj a jutro napisz że wieczór Ci się przedłużył i działo się tyle ciekawego... "ale co się działo co robiłeś?"  -tajemnica... Wink

W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

AAAAAAAA chyba połkenła haczyk!!!
Zadzwoniłem do niej....
Mówie tak," no to co chciałaś, mów szybko bo ja musze zaraz kończyć"
Ona" miałeś wczesniej zadzwonić"
Ja" Mówiłem że nie miałem czasu i ze zadzwonie jak znajde.... co chiałas mi powiedzieć"
Ona" nic... chciałam prozmawiać z Tobą poprostu..."
Ja" aha... no to co..."
Ona;" u jakich znajomych byłeś?'"
Ja: u takich jednych.. nie znasz. dobra musze kończyć bo mam to i tamto do zrobienia, pa
Ona: czemu jestes dla mnie taki chamski?
Ja; no co ty, normalny jestem, spiesze sie bo mam jeszcze cos do zrobienia.
Ona: łukasz...(z płaczem juz to powiedziała)
Ja:co
Ona: zadzwonisz do mnie jutro?
Ja: nie wiem... nie wiem czy znajde czas...
Ona: Łukasz prosze...
Ja: no nie wiem!(lekko uniesiony głos) zobacze, dobra musze konczyc pa.

po chwili dzwoni ona...
Ona: łukasz przyjedziesz do mnie w czwartek? z płaczem już
Ja: po co?, nie wiem... nie wiem czy bede miał czas.
Ona: łukasz... czemu dla mnie taki jesteś ...ryczy
Ja:(spokojnym głósem) jaki?...nie wiem czy bede miał czas.. jest pewna impreza w czwartek i nie wiem czy nie pójde na nią bal bla bla..."
Ona: łukasz proszę powiedz ze przyjedziesz..
Ja: nie wiem w czwartek dam Ci znać bo teraz nie wiem co bede robił dokładnie
Ona: prosze daj mi odpowedz teraz czy przyjedziesz...
Ja: zrozum ze nie wiem co bede robił, musze ogarnąć jutro wiele spraw, dam Ci najwczesniej jutro znać. PA
Ona: czemu taki dl;a mnie jesteś.....nie byłeś taki(ryczy)
Ja: mamy teraz swoje życie...byłem taki jak byłem sam. PA


kuuurwa czuje się jak świnia podła bo nie mogłem słuchac jak płacze i mnie prosi:(
ale kurwa jeśli ma to poskutkowac tym ze doceni co straciła ( a powtórze że miliony razy mówiła że nigdy takiego chłopaka nie miała i nie bedzie mieć) too wytrzymam to co jej musze wyżądzać.

Co dalej proponujecie, jutro teoretycznie mam jej dać odpowiedz czy przyjade w czwartek..
Ja myśle ze bym przyjechał...ale bym był taki jak przez telefon czyli oschły, obojetny olewczy, jak do kolezanki podchodził(i to nie najlepszej)
z drugiej strony moze nie przyjezdzac mówiąc ze mam impreze ta o której wspominałem...

Ona ma 16 lat boje się az tak psychicznie ja zryć bo to nie jakaś 20 latka...rozumiecie

lego
Portret użytkownika lego
Nieobecny
Wiek: > 20

Dołączył: 2009-10-01
Punkty pomocy: 62

Przecież masz dobre zamiary, chyba jesteś dobrym człowiekiem, no nie? Nie chcesz jej wykorzystać tylko kontrolować związek, by się nie rozpadł. Taka młoda dziewczyna nie umie kierować związkiem, więc się rozpadł wam jak źle wcześniej pogrywałeś. 

Bądź na tym forum jeszcze minimum parę miesięcy, a będziemy Tobie pomagać, by to dobrze wyszło z tą małą. Na razie masz być oschły i nie reagować na jej płacze. Wymiękniesz po paru dniach, to przegrałeś.

⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

Jestem zrównowazony:D
dzwoniła jescze z 10 razy, za 11 odebrałem i pytam coooo?
pyta czy niemógłbym jutro przyjechać
wykrecam sie mówie ze mam trening bede zmeczony i wogole,
ona mówi ze podjedzie do mnie nawet bo musi mi cos powiedziec
ja mówie to mow przez tel, ona na to ze to nie rozmowa na tel
ja mówie ze nie wiem dam Ci jutro znać. pa

za bardzo sie wkreciłem znowu kurwa, jutro po szkole napisze jej ze jednak na trening nie ide bo musze sie uczyć, czyli ze nie spotkamy się! ewentualnie  w czwarytek jak nie pojde byc moze na ta impreze

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

Pozatym juz po tym jak gadałem w pierwszej rozmowie tak lekko chamsko obojetnie i olewczo to stwierdziła ze taki nie byłem( czyli ze sie zmieniłem, jestem inny) hmmm, mam nadzieje ze to nie zdradzi mnie i ze nie odpusci przez to

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

dobry motyw

szacun chłopaku, żebym ja tak postąpił jak Ty to bym miał laske ustawioną

nie zepsuj tego!

student21
Nieobecny

Dołączył: 2009-09-23
Punkty pomocy: 18

Dodam swoje 3 grosze, jak Ci dziewczyna mowi ze nie moze Ci zagwarantowac zaufania szczerosci itp, i ma 16 lat to......sorry zycze Ci jak najlepiej ale ona nie jest emocjonalnie ustatkowana, myslalem ze jak Ci to powiem to bedziesz ja prosić itd a tu hapsik:) chyba jest zdesperowana ze dzwonila 10razy a Ty dopieor za 11 odebrałeś. Nie przejmuj sie, jak kocha to nie pojdzie do innego, a jak ma pojsc to i tak pojdzie nawet gdyby byla z Toba w zwiazku. czas wszystko pokaze

Mi88-21
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-09-30
Punkty pomocy: 33

Dobra to teraz ja się wypowiem...

"Ona: czemu jestes dla mnie taki chamski?
Ja; no co ty, normalny jestem" - odnośnie tego powiedz jej żeby to ona zastanowiła się nad sobą a nie nad Tobą i nie podkreślaj ciągle że jesteś normalny tylko, że to ona się w tym pogubiła.

Jeśli chodzi o czwartek to bym odpuścił bo jej powiesz, że Ci pasuje ok... ale do tego czasu ona opowie to koleżankom, które nie podchodzą do tego z emocjami i pokierują ją jak Tobą manipulować na co musisz być przygotowany!! Ty stosujesz chłodnik ona też zacznie... będzie bolało.
Lepsze i skuteczniejsze byłoby wzbudzenie zazdrości bo szybciej dało by jej do zrozumienia że ona naprawdę może Cie stracić. O przyjaźni nie ma mowy już wspominałem jak to rozwiązać. O tym że musisz sam się kontrolować i panować nad sobą wewnętrznie pamiętaj zawsze i wszędzie!
Mimo, że temat powinien zostać usunięty to możesz liczyć na naszą pomoc ale to dopiero początek... czytaj, ucz się, pracuj nad sobą bo ta wiedza Ci się przyda!!

W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw

beta
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-22
Punkty pomocy: 11

Laska jest młoda więc łatwo ją kierować i troszke manipulować.Ze starszą nie byłoby tak łatwo.Podstawa to nie dać teraz plamy bo cały plan w huj strzeli.Wzbudzaj zazdrośc ale uważaj żeby nie przegiąćJak się z nią spotkasz i bedziecie o tym rozmawiali to nie daj sie wkręcic w jej gierki,nie kłóć sie z nią,wytłumacz jej spokojnie ze albo jesteście razem albo nie i wtedy idziesz swoją droga.Ona nie możę sie połapac ze teraz prowadzisz gre a poprostu taki jesteś.Pamiętaj ze czasem trzeba cos stracic zeby póżniej to odzyskać.Stary albo ty masz takie jaja albo ona jest z lekka sorry "tępawa".Ale to chyba jej wiek powoduje ze tak reaguje.

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

co do kolezanek: Znam je wszystkie, zawsze opowiadała mi że to Ona własnie pomagała im w miłosnych sprawach, mówiła co pisac i jakie zagrania stosowac, sam byłem tego nie raz swiadkiem... wiec mysle ze nie bedzie brała ich rad na powaznie, pozatym one nigdy nie miały chłopaka dłużej niz 3 miesiace( xD) sama tez mówiła ze nie pyta sie ich o zdanie(wtedy kiedy zaczeła ukrywac ze mnie nie kocha bo nie wiedziała jak mi to powiedzieć rzekomo) tak wiec mysle ze sama bedzie próbowała postepować, bądz ez z pomocą mamy.. bbo tez jej pokazałem ze ona moze jej pomagać i ze zawsze ma racje. No ale H** wie.
Za to dzis o 6 rano dzwoni, odebrałem dopiero za 2 razem.
I pyta czy obiecam jej ze sie dziś zobaczymy, ja odpowiadam ze nie moge jej tego obiecać, ona zaczyna płakać i prosi, ja mówie ze moge obiecać ze napisze smsa czy sie spotkamy czy nie wieczorem, ona przyjeła to spokojnie(WTEDY POCZUŁEM ZE JA JESTEM NAD NIĄ!) I SIE ROZŁACZYŁEM NIE DAJĄC JEJ DOJSC JUZ DO SŁOWA

zrobie tak jak mowilem czyli ze napisze ze musze sie uczyc i nie bede mógł sie spotkać.....
Czuje że igram juz na granicy jej wytrzymałości, dlatego mysle aby wieczorem jak zadzwoni pewnie to powiedziec ze w czwartek bede przy okazji w jej mieście to jak chce to moze tu(w ustalone miejsce) podbic i powiedziec mi to co chciała.

jeszcze zazdrosc... tez o tym myśle, aby jak sie zobaczymy napomnąc cos o jakiejś dziewczynie... ale jeszce nie mam pomysłu.
Pozxatym mysle czy ona chce mi zaproponowac powrót(czyli ze jest wstanie zagwarantowac mi szczerosc zaufanie i szacun..wtedy bym tego uzywał jako argumentów przy jakiejs jej wpadce i by wiedziała ze jeśli złamie o bietnice to NARA!) czy chce pogadac o czyms innym.
Tak 16 lat myśle że to tłumaczy z grubsza jej zachowanie... Ale teraz jakbyśmy wrócili do siebie too ja bym juz jej pokazał swoja rame i by musiała sie jej strzedz jak ognia

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

pozatym mysle że Ona juz chyba wie co mogła starcić(tak przypuszczam po tych zachowaniach) ale aby sie upewnic to powinienem sie spotkać(jak znajde czas hehe) i wtedy sie dowiem jak dalej ta gre ciagnąc...

Mi88-21
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-09-30
Punkty pomocy: 33

O jakiej granicy wytrzymałości Ty wspominasz... Głowa jej wybuchnie czy jak ?

W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw

euzechiel
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-30
Punkty pomocy: 15

zadzwoń do niej powiedz, że wybierasz się tu i tu i jak chce to może ci towarzyszyć... znajdź coś ciekawego coś co ją zainteresuje i pokaże jej jaki jesteś niesamowity;) wciągnij ją do swojego świata i nie przyjeżdżaj do niej jak coś to niech ona do ciebie przyjedzie się spotkać;)

"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"

student21
Nieobecny

Dołączył: 2009-09-23
Punkty pomocy: 18

dokladnie, nie jedz do niej tylko ona do Ciebie jak cos, ostatnio jak pojechales to jak Cie potraktowala? niech teraz sie stara

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

chodzi mi o to że ma 16 lat tylko i może nie wytrzymac tego napięcia(tej gryz mojej strony uczuciami) że ja to przerośnie i albo coś zrobi głupiego albo co gorsza odpuści sobie mnie..nawet jeśli miała by płakac codziennie prezez miesiąc i o mnie śnić.
W lekcji gracjana wyczytałem ze jak juz zatęskni too należy stopniowo dopuszczać ja do siebie...
zaraz napisze jej że dziś nie bedzie mnie w jej miescie na terningu bo mam zaległosci szkolne do nadrobienia   hmm i ze jak chce to moze przyjechać i porozmawiać?
Czy powiedziec jej że jutro bede po szkole w jej miescie załatwiał pewna sprawe to mogę poświecicz troche czasu na spotkanie z nią w miejscu MI po drodze którą bede musiał przebyć aby owa sprawe załatwić(zapisac sie na egz. praw jazdy)

I co euzechiel mam ja zabrać ze sobą myślisz? czy jak
ona zna mój swiat bo bylismy razem 6 miechów i zna mnie na wylot wiec nie mam co jej pokazywać, dlatego troche nie rozkminiam Twojej rady:)

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

A jescze odrazu zaczne drugi watek odnosnie tego jej kolegi co tak z nim pisała że on stał sie jej obiektem zainteresowania a ja spadłem na drugie miejsce
Tak wykłócałem sie o niego, że wkurwia mnie ze z nim pisze i mówiłem zeby tego nie robiła, powiedziała że jak tak mnie to denerwuje to przestanie,
ale pupa.. pisała z nim dalej(to pózniej wyszło jak wszystko zaczeło się sypac i nadchodził ten dzien w którym powiedziała ze juz nie kocha)
I pytanie jest takie.. co teraz z nim zrobić? jesli dojdzie do spotkania
chciałbym opdrazu jej napomnąc że o cos ja prosiłem a ona to zlekcewazyła...
Bo licze ze bedzie chciała jeszce jedną szanse, ale jak jej pokazac ze to juz ostatnia i że jeden zły krok i nara...
ale to druga sprawa, pierwsza jest opisana wyżej

euzechiel
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-30
Punkty pomocy: 15

kolesiem w ogóle się nie przejmuj to ty jesteś panem sytuacji o nim nawet nie waż się wspominać przecież to NIE JEST KONKURENCJA bo ty jesteś najlepszy. Odnośnie tego wyjścia żeby ci towarzyszyła do egzaminu to słaba sprawa. Bardziej powiedziałbym że wybierasz się na paintball'a ze znajomymi i brakuje ci jeszcze jednej osoby;) aha a co do spotkania u ciebie to zrób to przy następnej okazji jak będzie do ciebie dzwonić i prosić o spotkanie, ale zrób to w taki sposób, że będziesz miał ciekawy film na chacie i jak chce to może przyjechać i obejrzeć go z tobą;) albo że boli cie nogą i może wpaść bo ty za bardzo nie potrafisz

Tymi jej psychicznymi stanami się nie przejmuj poprostu ją przeramowujesz dla dobra was obojga to boli dlatego płacze;)

"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"

euzechiel
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-30
Punkty pomocy: 15

generał nie mogę się z tobą zgodzić pokazał na początku tego postu że potrafi sobie poradzić z emocjami a skoro raz mu się udało to i drugi też mu się uda;)

"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"

euzechiel
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-30
Punkty pomocy: 15

czyżbyś próbował mnie przeramować gen:P:D:D generał mi się bardziej po prostu podobał i sądzę że nie powinieneś z tego powodu się naburmuszać bo generał to taki samiec alfa chyba nie?

"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

dzwoniła juz storazy, pozniej jej matka, odebrałem...
i gada mi jak to ona nie beczy i nie przezywa drugi dzien bla bla.....
potem ona dzwoni to juz odebrałem...
prosi o spotkanie(napisałem wczesniej smsa ze dzis nie da rady bo sie ucze)
wkoncu nie wytrzymała i mówi mi przez telefon-ryczy i prosi o szzanse, ze wie co źle robiła, że nie może beze mnie wytrzymać, błaga o szanse
Ja powiedziałem że przemyśle to, bo teraz nie jestem wstanie nic powiedzieć, przemyśle i pogadamy jak się spotkamym... ale nie wiem kiedy

I dlatego powiedziałem że przemyśle i ze jak przemysle to moze sie spotkamy bo tak jak ktoś juz wyzej napisał ona nie jest doświadczoną i ustatkowana emocjonalnie pannną -stką TYLKO -latką, dlatego uwazam że mniejszy powinienem ptrzymac ten dystans,
będe chciał to spotkanie przetrzymać do piątku wieczór.
Myśle aby jutro powiedziec ze ide na impreze.... ale czuje ze zamorduje ja emocjonalnie. I tak wydaje mi się że teraz gdybysmy wrócili to będzie potulna jak baranek...
Ale zobaczymy, póki co zaprosze jakies panny na grono aby zobaczyła ze sie krecą koło mnie inne
ustawie jakis zwykły opis
powiedziałem ze wieczorem daj jej znac jak jutro bede miał dzien ulozony(czyli czy znajde dla niej czas)
Już mi i tak w huj pomogliście, bo sam czuje ze bym mazgaił się z kiślem w gaciach do dziś...
Ale nie najezdzajcie mnie ze zle robie cos nie dokonca tak jak powinienem.... jeszce raz trzeba to podkreślić ze to16 latka, nie odporna dorosła kobieta która poradzi sobie nawet ze stratą matki, rozumiecie

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

Euzechiel- z tą noga dobry patent i wykorzystam to w sobote, jak bedzie chciała sie spotkac to powiem ze noga mnie boli i nie ruszam sie z domu jak chce to może przyjechać, ale zobaczymy co sie do piatku jeszcze wydarzy

euzechiel
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-30
Punkty pomocy: 15

moim zdaniem jest ok a jeśli jej matka do ciebie dzwoni to już naprawdę jest ciężko z nią tylko uważaj żeby to w nienawiść się nie przerodziło i umów się z nią po koleżeńsku nic więcej. Jak będzie chciała coś więcej to delikatnie ją odtrącaj na spotkaniu unikaj dotyku


Moim skromnym zdaniem jesteś już w ogródku ale do gąski jeszcze masz parę kroków...

"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"

beta
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-22
Punkty pomocy: 11

Zgadzam sie z Genem ze laska jest na etapie kształowania osobowości.Pisałem wcześniej ze i tak huj z tego bedzie i dalej to podtrzymuje ponieważ nawet jak wrócicie do siebie to predzej czy pózniej to i tak sie rozsypie.Tak to już jest w tym wieku i wystarczy ze laska dorosnie to już nie bedzie tobie tak łatwo ja manipulować.Bardzo dobrze postepujesz ale twoj sukces lezy wlasnie po stronie jej wieku.Myśle ze powiniens zaczac powoli popuszczać pasa tzn.zaczac ja dopuszczać do swojego zycia.Bo jeszcze troche i na serio moze sie przerodzić to w nienawiść.Bardzo bym nie liczył na to ze jej matka z toba sie solidaryzuje.Ona raczej martwi sie o nią i byc moze juz rzuca teksty w stylu: nie martw znajdziesz sobie innego.Tak wiec nie przecholuj bo jak te odbijanie piłeczki jeszcze dłuzej potrwa to emocje opadna i obudzisz sie z własna dupa w nocniku.Sorry za te wulgaryzmy ale w ten sposób dobitniej moge to opisać.Jeszcze jedna dygresja: Nie pytaj sie o wszystko nas poprostu sie zmien,twoje zachowanie powinno wychodzic z twojego wnętrza a nie być udawane.

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

właśnie.. ta nienawisć, tego właśnie sie obawiam za kazdym razem gdy odbijam ta piłeczke, wiec może juz zbastuje z ta imprezą jutrzejszą(co oczywiscie miało byc wcisnietym jej kitem) a napisze jej wieczorem ze po treningu mogę zajechac do niej...

Beta ja juz tyle sie nauczyłem na tej stronie że wiem co musze zmienic w sobie i zachowaniu by nie było tak jak to było gdy zaczęła ona swoje manipulacje gierki itp....

Mam jeszcze pytanie odnosnie tego juz spotkania
a mianowicie mam zamiar przedstawić jej swoje oczekiwania(czyli szczerosc szacunek zaufanie) pokusiłbym sie wspomniec jej jeszce o wierności i oddaniu w myśl tego jej kolegi....
no i wlasnie ta sprawa kolegi... mówic o nim? tzn że dam szanse ale oczekuje zerwania z nim kontaktów, to by było chyba nie zgodne w myśl tego iż powinienem pokazać że nikt ze mną nie moze konkurować i nikogo sie nie boje bo ja jestem dla niej najwartosciowszy.
Jeśli jeszcze sa jakieś kwestie odnośnie takiego typu spotkania w celu dania drugiej szansy i próby bycia dalej w związku to bardzo proszę powiedzcie. każda wskazówka może sie przydać, wykorzystam ja do tego związku a jeśli sie rozpadnie9jak twierdzi kolega wyzej) to w nastepnych takich sytuacjach

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

Gen... nie prowadze polemiki, jesli zdało Ci się tak bo opisuje strasznie to co sie dzieje to wyłącznie dlatego by ludzie mogli sie w czuć w te sytuacje jak nalepiej i poradzić, słucham kazdej rady uwaznie, gdybym nie przeczytał pewnych postów to pewnie gdy by m jej zapytał wtedy czy jest mi wstanie zagwarantować szczer. szac. i zauf. po czym jej odp. była negatywna to bym zapewne sie zgodził z nią i i dalej pod jej żądami próbował byc miłosny jak piesek francuski by tylko była ze mną...

beta
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-22
Punkty pomocy: 11

Ja bym nie wspominał o tym gościu, przeciesz on nie jest dla ciebie zadna konkurencja.Co do ustalaniu zasad.Raczej zmien sie przeciez nie wypiszesz na kartce jaka ona ma byc.Twoje zachowanie musi być takie zeby ona wiedziała ze jak złamie zasady to odejdzieszNaprawde trudno tak komus doradzać ,jak uwazasz ze mozesz juz popuscic pasa to zrob to.Zabardzo sie tym wszystkim przejmujesz,chłopie masz dopiero 18l,nie jedna cipka do wyruchania,nie spinaj sie tak.Traktuj to jako kolejne doświadczenie ktore zaowocuje w przyszłości.Ja bedąc w twoim wieku odpuszczałem takie klimaty,nie pasowało lasce to dowidzenia

człowiek_dobrej_woli
Nieobecny

Dołączył: 2009-12-06
Punkty pomocy: 4

wiem wiem... kutasa nie zedre na jednej cipce
mam kolegów którzy nie znaja juz swoich przebiegów... przez co niektórzy juz sobie wyrobili opinie "ruchaczy"
ale ja jestem z natury taki powiedzmy"trzymam sie jednej dziury"
przynajmniej dopóki mam okazje
Zajebiaszczo mi się z nia żyło jak wszystko było normalnie, dopóki nie zaczęło sie wszystko odwracać....
dlatego chce spróbować, chociaż nie czuje juz takiej potrzeby egzystencji z nią jaka czułem gdy powiedziała mi to że nie kocha...

nie bede ustalał reguł i zasad.. poprostu zaczne stosować się do lekcji Gracjana odnośnie tego jak moze się zachowywać, i gdy będzie próbowała ze mną grać.