Wybrałem się dzisiaj na miasto załatwiać jakieś tam sprawy....
Jako ze było gorąco postanowiłem zjeść sobie loda. No i przychodzę do 0takiej fajnej lodziarni i i pytam młodej dziewczyny HB6.
Czy zrobi mi pani loda?
No i cały sklep zaczął się podśmiechiwać, a ta ekspedientka jak przyjęła zamówienie cały czas chichotała. Nalewała loda i cały czas się śmiała sama do siebie. ( Chwilami aż oczy zamykała, zresztą jej koleżanki z pracy też miały ubaw.)
No i siadłem sobie na dworze przy stolikach i jem tego loda. I widzę że Siedzi matka z córką HB9 i córka jak się na mnie patrzy to wybucha śmiechem....
Ale matka gdzieś poszła a córka wcina loda.... Lód mi zaczął kapać( jakiś roztopiony był) Ekspedientki się na mnie patrzą a ja mówię - Dlaczego on mi tak kapie? One dalej w śmiech. A ta HB9 znowu wybucha śmiechem.
Przysiadłem się do niej i pytam? Dlaczego mi kapie a Tobie nie?? -hi hi hi
Dziewczyna aż się popłakała ze śmiechu.. Później kapnął mi ten lód na rozporek i znowu ha ha ha. Obróciłem to że jej się kojarzy wszystko. Był niezły ubaw. I potem zdążyło mi się coś pierwszy raz w życiu. Dziewczyna mówi że juz musi iść i że miło nam się rozmawiało i czy nie podam jej numer swojego.... Powiedziałem.... - Podaj mi swój.
I się pożegnałem ciumkiem w policzek.
Odpowiedzi
mistrzowska akcja.
śr., 2011-12-28 13:02 — saubachmistrzowska akcja.
Pozdrawiam
Tak się cofnąłem trochę w
pon., 2013-05-13 18:38 — SeBlueTak się cofnąłem trochę w blogach, i czytając go śmiałem się sam do siebie.
Mistrzowski blog. ;D