Rozpoczęło się tak, że ja mówiłem i postawiłem ultimatum albo przestaje grać albo koniec. Zaczęła swoje, że nie rozumiem jej itd. to powiedziałem by mi wytłumaczyła. Odpowiedziałem coś w stylu, że mnie olewała, że powinna mi mówić co i jaj a poza tym bez oskarżeń. I nagle ucieka(myślę sobie o nie dziś to zakończymy albo pójdziemy dalej) złapałem ją i mówię, że trzeba podjąć decyzje.
Pytam ją czy jest jej dobrze ze mną, mówi, że ma wiele trudność w życiu jest jej ciężko. To pytam inaczej czy chce być ze mną ona, że chce ale jestem inny niż myślała, że nie wiedziała, że jestem taki chamski.
To mówię jej by mi mówiła, czego chce ode mnie czego oczekuje. Nagle mówi, że skończmy na dziś rozmowę a ja mówię, że nie. Chcę albo zakończyć fochy albo koniec z nami. I znów ja gadam jak przez całe spotkanie. Na koniec dałem jej coś co kupiłem 3 dni temu a nie wiedziała o tym, że kupiłem. Na sam koniec spytałem czy mnie przytuli powiedziała żartobliwie, że nie to się odsunąłem dwa kroki stałem chwile, rozkręciła się rozmowa, znów zamilkliśmy ale przysunęła się i przytuliła.
Ogólnie to wyglądało na zasadzie, że ona zgrywa głupa a ja gadam jak powalony. W każdym bądź razie powiedziałem jak sobie wyobrażam najbliższe dni.
jak na razie to tylko opowiadasz, co takiego strasznego jej zrobisz, a ona - słusznie - ma to w d..., bo wie, że to tylko pusta gadka. Już zakładasz, że ona nie zadzwoni to wtedy Ty to zrobisz. I znów pieprzenie o dupie Marynie, znów tłumaczenia i znów ona zrobi, jak bedzie chciała.
Siedź na dupie i milcz! Do końca. Jakikolwiek by on nie był. Swoje już powiedziałeś!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
No i zmieniłeś sobie cel w połowie. A mówiłem? Mówiłem, że cel ma być jasny i nie dać się jej wkręcić w jej gadki? Przytul przytul i już jesteś jej. Ajć. Miałeś podjąć męskie kroki, nie podjąłeś. Pogrążyłeś się w jej oczach jeszcze bardziej. Jeszcze prezenty?! Nagradzasz ją za chujowe zachowanie?! Jak mówi Guest, ona wie, że ma Cię w garści:) Było zrywać póki mogłeś. Jak teraz odezwiesz się do niej pierwszy to napisz. Wpadnę do Ciebie i przestrzelę Ci stopę. Tak żebyś widział co zrobiłes:)
@misha tak zawaliłem sprawe. Jakbyś przyjechał to miałbym już dwie postrzelone;)
Nie musiałem nawet walczyć ze sobą by napisać bo z samego rana napisała, że brakuje jej czułości to odpisałem, że coś musi z tym zrobić żeby już więcej jej nie brakowało. Napisała miłego dnia to podziękowałem.
Potem napisała, że chce mi coś dać i żebyśmy się spotkali później. Ale nic nie pisałem jeszcze czekam na jej ruch.
To krótko. Spotkaj się, ale na Twoich warunkach i za kilka dni. Koniecznie. Spytaj czy się zmieniła i czy chce się zmienić, jak odpowie nie albo będzie coś kręcić - zrywasz. Koniec z rzucaniem słów na wiatr, ona wie, że to robisz więc czas pokazać, że się zmieniłeś. Jak zerwiesz to po pewnym czasie dojdzie do niej, że nie żartowałeś. Zobaczysz co będzie wtedy.
Nie ona ma zerwać z Tobą, tylko TY z nią. Zobaczysz, że będzie tak jak gen mówi. Im szybciej zrozumiesz to tym lepiej dla Ciebie samego. Ona się nie zmieni jak się Ty nie zmienisz. Rozmowy nic nie dadzą. Proszenie nic nie da. Jedynym wyjściem teraz jest tylko zerwać i obserwować jak się wszystko potoczy. Tylko taki kubeł zimnej wody może sprawić, że coś się zmieni. Najlepiej zrób to w lany poniedziałek, będzie można ładnie dopełnić metaforkę:)
Póki co to chyba ona mnie olewa bo mówiła rano, że spotkamy się później a teraz mi napisała, że idzie do kościoła i trwa do późna i się nie spotkamy. Napisałem okay.
Olewać rozumiem jako - obojętność na spotkaniu, nie zagadywaniu pierwszy, nie zabieganiu o nią w ogóle?
A jak pisze mi teksty typu widzę, że masz mnie dość itd. więc jestem cicho. Bo jestem chamski i w ogóle. To odpowiadam, że rób tak dalej to "najlepsze" co możesz zrobić.
Miłość zżarła Ci już resztki Twojego mózgu;) Chcesz to czekaj, aż się jej znudzisz. Obróci tak kota ogonem, że wyjdziesz na skurwiela, który o nią nie dbał i że to Twoja wina, że związek się skończył. Jakieś pół roku temu miałem taką sytuację jak Ty. Zgadnij jak się to potoczyło wszystko;) Ostrzegam. Im dalej brniesz tym bardziej będzie potem boleć. Nie odwlekaj nieuniknionego. Nie uciekaj jak pizda od odpowiedzialności. Staw temu czoła jak mężczyzna.
Wy o A a on o Y. Niech robi jak chce. Rady dostał a jeżeli nie rozumie prostych słów to nie nasza wina. Mówicie prostym i ogólnodostępnym językiem. Stary, my Ci radzimy dobrze ale zrobisz jak chcesz.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
Panowie, idę po rozum do głowy i olewka ale dostaję ciekawe smsy, że jestem chamski dziś, że chciała iść na spacer ale nie chce kolejnej dawki chamstwa dziś, że boi się cokolwiek napisać bo zareaguje chamsko,
Dalej, że zawsze po takich sytuacjach robię odwet, że nie liczę się z nią, że jeżeli będę chamski nadal to razem tak dalej nie zajedziemy.
Nie będzie również mnie błagać o jakieś miłe słowa, nie będzie przepraszać za swoje zachowanie itd.
Wali Ci takie teksty bo czuje, że możesz się urwać. Chce byś był taki jak zawsze, czyli, żebyś był jej pieskiem. Nie nabieraj się na takie gadki.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Już po spotkaniu.
Rozpoczęło się tak, że ja mówiłem i postawiłem ultimatum albo przestaje grać albo koniec. Zaczęła swoje, że nie rozumiem jej itd. to powiedziałem by mi wytłumaczyła. Odpowiedziałem coś w stylu, że mnie olewała, że powinna mi mówić co i jaj a poza tym bez oskarżeń. I nagle ucieka(myślę sobie o nie dziś to zakończymy albo pójdziemy dalej) złapałem ją i mówię, że trzeba podjąć decyzje.
Pytam ją czy jest jej dobrze ze mną, mówi, że ma wiele trudność w życiu jest jej ciężko. To pytam inaczej czy chce być ze mną ona, że chce ale jestem inny niż myślała, że nie wiedziała, że jestem taki chamski.
To mówię jej by mi mówiła, czego chce ode mnie czego oczekuje. Nagle mówi, że skończmy na dziś rozmowę a ja mówię, że nie. Chcę albo zakończyć fochy albo koniec z nami. I znów ja gadam jak przez całe spotkanie. Na koniec dałem jej coś co kupiłem 3 dni temu a nie wiedziała o tym, że kupiłem. Na sam koniec spytałem czy mnie przytuli powiedziała żartobliwie, że nie to się odsunąłem dwa kroki stałem chwile, rozkręciła się rozmowa, znów zamilkliśmy ale przysunęła się i przytuliła.
Ogólnie to wyglądało na zasadzie, że ona zgrywa głupa a ja gadam jak powalony. W każdym bądź razie powiedziałem jak sobie wyobrażam najbliższe dni.
jak na razie to tylko opowiadasz, co takiego strasznego jej zrobisz, a ona - słusznie - ma to w d..., bo wie, że to tylko pusta gadka. Już zakładasz, że ona nie zadzwoni to wtedy Ty to zrobisz. I znów pieprzenie o dupie Marynie, znów tłumaczenia i znów ona zrobi, jak bedzie chciała.
Siedź na dupie i milcz! Do końca. Jakikolwiek by on nie był. Swoje już powiedziałeś!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
No i zmieniłeś sobie cel w połowie. A mówiłem? Mówiłem, że cel ma być jasny i nie dać się jej wkręcić w jej gadki? Przytul przytul i już jesteś jej. Ajć. Miałeś podjąć męskie kroki, nie podjąłeś. Pogrążyłeś się w jej oczach jeszcze bardziej. Jeszcze prezenty?! Nagradzasz ją za chujowe zachowanie?! Jak mówi Guest, ona wie, że ma Cię w garści:) Było zrywać póki mogłeś. Jak teraz odezwiesz się do niej pierwszy to napisz. Wpadnę do Ciebie i przestrzelę Ci stopę. Tak żebyś widział co zrobiłes:)
@misha tak zawaliłem sprawe. Jakbyś przyjechał to miałbym już dwie postrzelone;)
Nie musiałem nawet walczyć ze sobą by napisać bo z samego rana napisała, że brakuje jej czułości to odpisałem, że coś musi z tym zrobić żeby już więcej jej nie brakowało. Napisała miłego dnia to podziękowałem.
Potem napisała, że chce mi coś dać i żebyśmy się spotkali później. Ale nic nie pisałem jeszcze czekam na jej ruch.
No kurwa, żem się opisał i wyjebało serwer;\
To krótko. Spotkaj się, ale na Twoich warunkach i za kilka dni. Koniecznie. Spytaj czy się zmieniła i czy chce się zmienić, jak odpowie nie albo będzie coś kręcić - zrywasz. Koniec z rzucaniem słów na wiatr, ona wie, że to robisz więc czas pokazać, że się zmieniłeś. Jak zerwiesz to po pewnym czasie dojdzie do niej, że nie żartowałeś. Zobaczysz co będzie wtedy.
Zerwać nie zerwie po prostu ma różne jazdy, które ciężko wytrzymać. Chciałby mieć mnie na wyłączność i żebym był taki jak chce.
Nie ona ma zerwać z Tobą, tylko TY z nią. Zobaczysz, że będzie tak jak gen mówi. Im szybciej zrozumiesz to tym lepiej dla Ciebie samego. Ona się nie zmieni jak się Ty nie zmienisz. Rozmowy nic nie dadzą. Proszenie nic nie da. Jedynym wyjściem teraz jest tylko zerwać i obserwować jak się wszystko potoczy. Tylko taki kubeł zimnej wody może sprawić, że coś się zmieni. Najlepiej zrób to w lany poniedziałek, będzie można ładnie dopełnić metaforkę:)
Tylko, że ona jest typem kobiety która gdy ja zerwę się wycofa. nawet gdyby chciała coś naprawić. Ale z drugiej strony...
Póki co to chyba ona mnie olewa bo mówiła rano, że spotkamy się później a teraz mi napisała, że idzie do kościoła i trwa do późna i się nie spotkamy. Napisałem okay.
Olewać rozumiem jako - obojętność na spotkaniu, nie zagadywaniu pierwszy, nie zabieganiu o nią w ogóle?
A jak pisze mi teksty typu widzę, że masz mnie dość itd. więc jestem cicho. Bo jestem chamski i w ogóle. To odpowiadam, że rób tak dalej to "najlepsze" co możesz zrobić.
Miłość zżarła Ci już resztki Twojego mózgu;) Chcesz to czekaj, aż się jej znudzisz. Obróci tak kota ogonem, że wyjdziesz na skurwiela, który o nią nie dbał i że to Twoja wina, że związek się skończył. Jakieś pół roku temu miałem taką sytuację jak Ty. Zgadnij jak się to potoczyło wszystko;) Ostrzegam. Im dalej brniesz tym bardziej będzie potem boleć. Nie odwlekaj nieuniknionego. Nie uciekaj jak pizda od odpowiedzialności. Staw temu czoła jak mężczyzna.
Wy o A a on o Y. Niech robi jak chce. Rady dostał a jeżeli nie rozumie prostych słów to nie nasza wina. Mówicie prostym i ogólnodostępnym językiem. Stary, my Ci radzimy dobrze ale zrobisz jak chcesz.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
Panowie, idę po rozum do głowy i olewka ale dostaję ciekawe smsy, że jestem chamski dziś, że chciała iść na spacer ale nie chce kolejnej dawki chamstwa dziś, że boi się cokolwiek napisać bo zareaguje chamsko,
Dalej, że zawsze po takich sytuacjach robię odwet, że nie liczę się z nią, że jeżeli będę chamski nadal to razem tak dalej nie zajedziemy.
Nie będzie również mnie błagać o jakieś miłe słowa, nie będzie przepraszać za swoje zachowanie itd.
Póki co olewka i zaduma.
Wali Ci takie teksty bo czuje, że możesz się urwać. Chce byś był taki jak zawsze, czyli, żebyś był jej pieskiem. Nie nabieraj się na takie gadki.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.