Witam,
Ostatnio jestem z kobietą na spotkaniu, dzwoni do mnie kumpela która się nie odzywała bardzo dawno ale nie odebrałem. Moja zaczęła drążyć, kto to kiedy zaczęliśmy pisać i w ogóle. Zacząłem się tłumaczyć(niepotrzebnie) ale zarzuciła mi brak szczerości, że jej nie powiedziałem, że stara znajoma się odezwała.
Od dwóch dni się focha, jedynie wczoraj napisała z pytaniem dlaczego kłamię. Ubzdurała sobie, że to moja była albo kumpela która ma na mnie ochotę. Pisałem chłodno i z opóźnieniem. Jak szła z siostrą to spuściła głowę by mnie nie widzieć.
Potem nikt się nie odzywał, a ja już miałem dość takiej sytuacji więc napisałem wieczorem, że skontaktujemy się jutro, więc dziś napisałem jakby nigdy nic. Bo ile można takie coś ciągnąć?
Nie wiem co robić. Na razie nic nie piszę.
a jak będziesz chciał się żenić z laską to napiszesz do niej na fb, gg czy może smsa?
Niezależnie od tego czy kierujesz się sercem czy rozumem to i tak zmierzasz do celu, który postawił przed tobą penis.
ej
a ja myślałem że Ci co pozostali na tej stronie
to usunęli już dawno to gUwno
chude amerykanki
wstawią zdjęcia ślubne na fotka pl i będą sobie pisać słodkie komentarze z jednego komputera.
Życie jest ciężkie ale dlatego jest takie zajebiste.
Dziewczynki lubią być zadurzone.
Jestem gotów zostawić każdą w każdej chwili.
"Wymiękasz przed ostatnią górką żołnierzu?"AG.
Spotkam się ale ma różne jazdy. I mam wrażenie jakby była zbyt pewna tego, że będę przy niej. Owszem zapewniałem ją o tym ale teraz zastanawiam się jak zrobić by poczuła się zagrożona albo skończyć to.
Bo to nie pierwsza sytuacja kiedy się foacha o coś małego. A poza tym czasami a od dwóch dni często pyta mnie jak bardzo chcę skończyć związek? Jak możemy go skończyć by jak najmniej cierpieć itd. Ale kiedy faktycznie coś podejmuje, że skończe to milczy. Mam wrażenie, że jaką kolwiek decyzje bym podjął byłoby "dobrze". Wiem, że jej zależy ale wnerwia mnie takie zachowanie.
może powiedz jej coś w stylu: 'dobrze wiesz, że mnie nie zostawisz'
.
Wiesz tyle błędów popełniłeś że szkoda słów. NIe powinieneś się tłumaczyć to raz. Dwa, jeżeli bym mógł to bym odebrał i porozmawiał krótko. Przprosił kobietę że odebrałem i jakąś anegdotę powiedział o tej lasce co dzwoniła. W ten sposób podświadomie pokazujesz, że jesteś szczery i możesz o niej mówić. Jeżeli już ona Tobie zarzuciła nieszczerość to bym bardzo stanowczo zareagował!!!!! Trzeba było od razu powiedzieć, że szczerość jest dla Ciebie bardzo ważna i jeżeli ona coś takiego mówi, tzn. że ma niepodważane dowody na to że tak jest. Jeżeli ich nie ma to niech raczej się zreflektuje i jeszcze raz się zastanowi, bo wiesz niestety ludzka rzecz gadać a nie myśleć.
Napisała do Ciebie smsa że kłamiesz. No, kurwa bym się wnerwił nieźle. Trzeba było, po pewnym czasie !!!ZADZWONIĆ!!! i powiedzieć, że jeżeli chce z Tobą o czymś ważnym porozmawiać to powinna coś takiego tobie powiedzieć prosto w twarz a nie w smsy się bawić jak gimbusy.
Jeżeli sobie coś ubzdurała to mówi się tak: Ja nie zamierzam Ciebie do niczego przekonywać to jest Twoje zdanie i tyle. Koniec tematu, tzn. nic jej nie tłumaczyć.
" Jak szła z siostrą to spuściła głowę by mnie nie widzieć. " Wiesz co bym zrobił. Na głos powiedziałbym, tak żeby ludzie dookoła słyszeli że to bardzo niekulturalnie udawać że się kogoś nie widzi i nie zna. Takie zachowanie to maja małe dzieci w piaskownicy.
Tak ogólnie Tobie powiem, że Ty tak się zachowujesz jak ona Ci zagra i do tego wielką księżniczkę gra. Bądź kurwa facet z JAJAMI i zrób coś, bo narazie to jak zagubione dziecko w lesie się zachowujesz.
Tak szczerze mówić, to albo ją naprostujesz albo daj sobie spokój bo jest wiele lepszy kobiet, które są warte zachodu.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
Inny85 bardzo dobrze prawi. Mój ojciec kiedyś krzyknął przy ludziach na matkę (akurat o coś innego) i podziało. Była po tym zła na siebie na niego, oburzona i smutna. Miała różne "złe" emocje w stosunku do siebie i do niego za to "bo przecież nic nie zrobiłam". Ale podziałało stara się już tak nie robić a jak zrobi to zaraz się opamięta i tłumaczy i przeprasza.
Życie jest ciężkie ale dlatego jest takie zajebiste.
Dziewczynki lubią być zadurzone.
Jestem gotów zostawić każdą w każdej chwili.
"Wymiękasz przed ostatnią górką żołnierzu?"AG.
Myślałem nad tym by ją postraszyć tym, że odejdę, a jeśli nie zaprzeczy powie, że jej wszystko jedno to to skończyć. Czy może jakoś mniej drastycznie?
Nastraszyć? W tym przypadku to nic nie podziała, bo laska ma Ciebie w garści. Gdybyś zerwał z nią to co innego. To na pewno by podziałało.
Mniej drastycznie to tak jak pisałem wcześniej. Musisz być facetem z jajami, żeby wiedzieć kiedy i potrafić ją opierdolić, naprostować i ułożyć.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
Teraz będę wiedział na przyszłość.
Zadzwonić do niej i spytać czy ma mi coś do powiedzenia, jeżeli nie to powiedzieć jej to spotkajmy się o 20.00 bo ja mam Tobie coś ważnego do powiedzenia, tylko najpierw podejdziemy do mnie bo muszę Ci kilka rzeczy oddać. I coś wspominać o tamtej lasce co moja kazała mi pogadać z nią? albo jak zapyta?
Po co pytać? Powiedz że masz coś ważnego do powiedzenia. Ustaw się na konkretną godzinę, powiedz jej że nie podoba ci się takie zachowanie i że łamie jedną z Twoich fundamentalnych zasad. Filarem związku są szczerość zaufanie i szacunek. Filar drugi siadł i jeśli ma jakieś dowody na to że jesteś w stosunku do niej nie szczery to niech Ci je wyjawi, jeśli nie ma- to albo zacznie zachowywać się normalnie albo będziesz musiał odejść, bo wspólne życie w takich relacjach Ci nie odpowiada.
Trzeba przestać być cipką i postawić sprawę jasno. Ja ze swoją zerwałem na miesiąc i sama wróciła jak zobaczyła że nie żartuję :]
napisała mi, że jest jest smutno z powodu tego jak ja traktuje i, że nie przejdzie do porządku dziennego tak jak ja.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to napisanie coś w stylu, że ja traktuję ją poważnie i nie bawię się w takie gierki jak będzie chcieć pogadać poważnie to niech zadzwoni jak jej przejdzie.
Myślicie, że dobre?
A myślisz, że pokazując jej swoją dobrą postawę nie stracisz w jej oczach? Pomyśl, że winny się tłumaczy. Ustaw spotkanie. Powiedz, że ona ma prawo do kolegów, a Ty prawo do koleżanek. Nie baw się w więzienie. Jeśli tracisz na zasadzie zaufanie. To co to ma być za związek?
Mogę być kim chcę. A Ty?
ja bym napisała coś w rodzaju: Chcesz pogadać to się ze mną spotkaj. To nie rozmowa na telefon.
.
Po takim tekście by mówiła, to się rozstańmy itd. ale teraz już wiem, że powinienem odpowiedzieć "dobrze, jak chcesz"
A może milczenie? Kobiety ponoć najbardziej boli obojętność i milczenie?
ale to milczenie w jakim celu konkretnie? co chcesz tym uzyskać;]
.
Chce by przestała się fochać i wróciła po rozum do głowy.
Ale może jakiś delikatniejszy tekst bym napisał?
Że niech robi co chce, nie obchodzi mnie albo wali mnie to rób co chcesz?
ja i tak bym napisala 'chcesz gadac, zapraszam' i koniec. ale ty też masz rozum;]
.
wasza metoda zimnego drania ma działać tylko na drodze elektronicznej? Niech chłopak zachowuje się jak mężczyzna i przyciśnie laskę na spotkaniu. Przez smsy czy telefon są zawsze jakieś furtki ucieczki a twarzą w twarz nie jest tak łatwo odeprzeć atak. Więcej przekonania i pewności siebie z jego strony. I nie mów, że to bzdura bo tak nie jest:)
.
wierzę, że weźmie się w garść a jak nie to ja tam pojadę i mu pomogę
.
podejdę do niej mówiąc: co myślałaś, że byłaś tą jedyną i łapiąc go za rękę zabiorę z pola walki. Potem nakopię do tyłka i będę kazała usilnie rozglądać się za jakąś inną:D
a tak serio i tak jestem za tym żeby zachowywał się jak mężczyzna a nie użalał się nad sobą i do niczego nie doszedł.
.
a co mam wypisywać co sądzę o aluzjach ustnych? bez przesady:) przed każdym jest dużo nauki i jak dla mnie to komplement
.
taaa..
idę na piwo.
.
Napisałem, że jak chce pogadać to się spotkajmy a jak nie to niech roztrząsa dalej ale ja w takie coś się bawić nie będę.
Od razu odpisała, że spotkajmy się wieczorem i, że miło, że warunki dyktuje.
masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego? A może twoje IQ oscyluje niebezpiecznie w okolicach 80? Wiesz, co to znaczy: ZADZWONIĆ?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dokładnie. W każdym poście używasz słowa "napisać". Kurwa co jest ? Już w połowie tematu byłem pewny, że nie zadzwonisz do niej.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
I dobrze. Bądź stanowczy. Ten jej tekst "miło, że warunki dyktujesz" to jak nic ST, aby Cię zmiękczyć. Kiedyś się też przejmowałem takimi tekstami. Ty się masz nie przejmować. Przed wyjściem stań przed lustrem i postaw sobie cel! Mówisz co masz do powiedzenia, jak nie dotrze to zrywasz z nią! A pewnie nie dotrze. To zrywasz z nią. Masz cel, trzymasz się go jak cycka i nie puszczasz. I nie daj się złapać na jej gadki! Jak będzie tylko coś kręcić, to od razu z tekstem "ok, mam dość, nie będę się bawić, z nami koniec" i idziesz w pizdu do parku poznac nową koleżankę;) Nie jesteś i nie będziesz niczyją marionetką!
Napisz potem jak Ci poszło spotkanie:P
Napiszę:) Teraz mi walnęła tekstem czy jestem pewien, że chcemy sobie psuć święta to jej napisałem(tak, wiem), że moje święta będą miłe.
laska zakłada z góry, że spotykacie się po to żeby coś popsuć:D świetnie. Twardo z nią! Nie wymiękaj i nie tłumacz.
.
nie mam starszego brata, na temat taty się nie wypowiem ale zabiorę ze sobą Twój żartobliwy sarkazm:) dziękuję
.