ostatnio uslyszalem ze za duzo w rozmowie nawiazuje do sexu(chodzi o podteksty,jakies zarty,historie itd.)gdy kobieta tak mowi to znaczy ze ma racje i musze zmniejszyc ilosc czy moze jest zaskoczona ze tak latwo mi to przychodzi(zauwazylem ze wiekszosc facetow w rozmowie z kobietami gada o typowych bzdurach i jak by to powiedziec dretwo),co o tym sadzicie jak za duzo jest podtekstow to kobieta mysli ze jestem jakis niewyzyty? hehe:)
Wszystko z umiarem. Warto rozmawiac o seksie, ale nei za duzo, zeby kobieta nie pomyslala ze jakis napaleniec z Ciebie. Staraj sie dyskretnie o tym rozmawiac, tzn otwarcie, ale nie za duzo, mow tak, zeby ona myslac o Tobie, myslala o seksie Nie za duzo, ale tez i nie za malo.