Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wspominki i rozważania emeryta

Witam !


Super strona, szkoda ,że jej nie było 20 lat temu ... . Ale do rzeczy, jestem po czterdziestce, swoje przeżyłem, były wzloty i  upadki.

W sumie, po tylu latach załuje bardziej tego czego nie zrobiłem, niż to co zrobiłem !

Chodziłem kiedyś z laską prawie rok i największym uniesieniem miłosnym było trzymanie się za rekę, no i buziak na dowidzenia.
(a byliśmy oboje na studiach, czyli zadni smarkacze)  

Hahaha jaki ja byłem naiwny, leżałem z nią w łózku w akademiku (studiowała w innym miescie) i  raz pozwoliła mi położyc rękę na piersi - szczyt mojej ekstazy, pełny orgazm.
Spałem z nią, ale w dosłownym tego słowa znaczeniu, tylko spałem hehehe.

Manipulowała mną jak sie da, a ja się zabujałem. Chłopy dajcie se spokój z takimi babami, bo jak dziewczyna nie dąrzy chociaż do jakiegoś minimum zbliżenia to albo lesbijka albo was totalnie olewa.

W końcu powiedziałem sobie - nie bądz frajerem- i rozstaliśmy się , ha nawet nie protestowała.

Następna panna, to było przeciwieństwo, już na pierwszej randce zaczeło się, ona to mogła wszędzie i zawsze, w zaciszu domowym czy w miejscu prawie publicznym. Nie było pozycji jakiej by się z nią nie dało przerobic, super laska otwarta na wszystkie propozycje ....
No, ale jakoś się wypalilo (z moje winy tym razem, niestety) .

Hej Gracjan, masz racje, dyskoteka to najgorsze miejsce na podryw !

Jaki ja byłem naiwny, nie udalo mi się tam żadnej ładnej poderwac, chociaż chodziłem tam często, zimne suki, wracałem przygnębiony do domu i myślałem że jestem garbaty albo trędowaty !
Jak nie masz 2 metrów i super urody to zapomnij. (mam tylko 170).
Trafila mi sie albo brzydka albo mężątka, która pokłóciła się z mężem.

Czasami spotykałem super laski, które mnie podrywały ( w pracy, w pociągu, w sklepie itd.) a ja wielka d. tego nie wykorzystałem, no cóż, znacie ten ból. Ech, byłoby co wspominac, może miałbym lepszą żone ? Może. A może gorszą, hehehe.

A teraz mam wkurzającą żonę ale super dzieci  . No czasami mam ochotę wyjśc i spróbowac sił, bo niektórzy dają mi 30-35 lat, nie mam brzucha a nawet mięśnie (nic z typu: witaj brzusiu, żegnaj siusiu). No ale to już temat na inny blog.

Gracjan gratulacje, bardzo pouczająca strona, nie jeden psycholog mogłby potwierdzic tu te instrukcje obsługi dziewczyn.
I nie jeden mógłby potwierdzic jakie iluzje o laskach  nazbierały sie w naszych zakutych pałach.

Chłopy do dzieła, lata mijają, nie mówię żebym żenił się jako prawiczek, było parę super chwil, ale też dużo zmarnowanych szans.

Może by jeszcze zacząc i spróbowac sił?




Odpowiedzi

Portret użytkownika Bruce W

 

 

Emeryt, dzięki za wpis na

Emeryt, dzięki za wpis na blogu, dobrze jest czasem przeczytać wypowiedź kogoś, kto obejmuje temat z innej perspektywy. Jeśli zadajesz sobie to pytanie to znaczy, że właśnie tego potrzebujesz i powinieneś spróbować swoich sił i nie mówię tutaj koniecznie o fizycznej zdradzie żony (to już pozostawiam Twemu sumieniu), ale na zwyczajnym flircie i zabajerowanie nieznajomej, choćby dla swojej satysfakcji i polepszenia humoru. 

Portret użytkownika BANE

Pytanie jest bardzo proste a

Pytanie jest bardzo proste a odpowiedź jeszcze prostsza - Zaczynaj. Pozdrawiam Serdecznie.

Dzięki za Wasze komentarze

Dzięki za Wasze komentarze !

Hej Fire_Walker masz rację, trochę przesadziłem z tą ksywą,  czuje się młodo a i prowadzę aktywny tryb życia, rower, narty itd.

@gen napradę zdrowo się pośmiałem z tego ZBoWiDu, o mało co nie spadłem ze stolka, zaraz przypomniał mi sie kawał "Co to jest 100 zebów i 2 jaja ? -> krokodyl, a 2 zęby i 100 jaj ? -> zebranie ZBoWiDu."
A co do żon, to masz rację, czasami trzeba by użyc bardziej soczystych słów.

@don Pedro : masz rację zdrada to sprawa sumienia, nie wiem czy tak daleko bym sie posunął ale nie dam tu jednoznacznej odpowiedzi, po prostu nie wiem, tendencja raczej nie ale ... zależy od wielu faktorów.

A flirtowanie i bajerowanie nieznajomej to naprawdę poprawia humor, chyba ,ze nie wyjdzie Smile . Już probowałem, tak dla własnej satysfakcji.

W sumie chciałem też naświetlic sprawę z innej perspektywy, jak sie juz ma pewne zobowiazania to pojawiają sie opory z jednej strony, a z drugiej monotonia związku i nuda. No i zastanawiasz sie czy by tego nie zmienic.

Portret użytkownika pandy

Bardzo dobry temat - i daje

Bardzo dobry temat - i daje do myslenia...i dziala lepiej niz dwie sety, dzieki Wink

pozdrawiam pseudo "Emeryta" i wszytkich "Ernest'ów Hemingway'ów " 

Może założymy specjalne

Może założymy specjalne "subforum" dla "emerytów"?!Pierwszy bym się pisał-z racji wieku pasuję jak ulał:)Smile:)Pozdrawiam serdecznie wszystkich "rześkich staruszków"!!!