Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

uczucia vs. rozsądek - problem moralny - jestem ciekaw opinii i rad

5 posts / 0 new
Ostatni
storczyk
Portret użytkownika storczyk
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-23
Punkty pomocy: 10
uczucia vs. rozsądek - problem moralny - jestem ciekaw opinii i rad

W pierwszych słowach dziękuję za wszystkie rady z tego postu:


http://www.podrywaj.org/k%C5%82opoty_w_raju_gracjan_ratuj


zastosowałem się do tego co napisaliście i wszystko się ułożyło oraz rozwija się w satysfakcjonujący mnie sposób.
--
Ale do rzeczy. Każdy z Nas popełnia kiedyś błąd którego żałuje przez całe życie.
Powiem Wam, że wiele lat temu spotkałem kobietę idealną o której z różną częstotliwością myślałem od tamtej pory przez blisko 10 lat. W trakcie tych dziesięciu lat byłem przez 8 lat w satysfakcjonującym związku z kobietą która miała dziecko. Dziecko miała nie ze mną i jedno dziecko jej wystarczało tj. nie chciała mieć więcej. Rozstałem się z Ta kobietą na przełomie tego roku. Pretekstem był wyjazd na ponad 1 miesięczną delegację. Bólu nie było ale pojawiły się dziwne obsesyjne sny o tamtej jedynej dziewczynie o której pisałem powyżej.
W pewnym momencie złapałem taką schizę, że budziłem się w środku nocy i szukałem Jej na Naszej Klasie Wink. Jakiś tydzień temu, zobaczyłem w pociągu Jej młodszą kopię tj. dziewczynę na oko około 19 letnią do złudzenia Ją przypominająca. Zgodnie z radami Gracjana podbiłem i strzeliłem gadkę. Rozmowa rozwijała się na TAK, dziewczyna się uśmiechała, nie strzelała testów ani fochów przy czym w trakcie całej rozmowy wydawało mi się że dziewczyna jest bardziej na TAK niż ja. Na zakończenie spotkania z dużą nieśmiałością poprosiłem o telefon, dziewczyna bez chwili wahania wyjęła komórkę i….powiedziała:


- ok. chętnie Ci dam telefon ale musisz wiedzieć, że mam 3 letnie dziecko i mieszkam z chłopakiem. /z kontekstu wcześniejszej rozmowy wynikało, że ma 29 lat chociaż wygląda na 19 – widujemy się 2 razy dziennie i za każdym razem dał bym sobie uciąć palec że ma 19.


Po tym wyznaniu mój entuzjazm spadł do zera i zacząłem robić dobra minę do złej gry tj. dałem Jej (jak naucza Nasz Mistrz Gracjan) komórkę aby wpisała mi swój numer.
- Dziewczyna zareagowała z wyraźnym entuzjazmem i wpadła w taki słowotok, że przepuściła 3 kolejne autobusy i spóźniła się do pracy ale jak napisała w sms. : warto było dostać burę od szefa żeby poznać kogoś tak miłego jak ja.


Jako że wpisała się do komórki pełnym imieniem i nazwiskiem wrzuciłem jej dane na Naszą Klasę i po prostu padłem z wrażenia. Na Naszej Klasie wygląda jeszcze piękniej niż w realu a w realu i tak jest najpiękniejsza na świecie. Jak wchodzę na jej profil to mnie po prostu  i to dosłownie wręcz skręca w trzewiach że nie jest ze mną.


Kilka słów o Jej partnerze. A więc z Tą Boginią jest jakiś kloc z wielkim hamburgerowo – piwnym brzuchem, wiecznie nie ogolony etc. Nadmienię że obecnie bezrobotny.


Z tą dziewczyną widuję się codziennie raz rano w drodze do pracy a drugi raz wracając z pracy.


Z tego co mówi dziewczyna w jej związku nie jest najlepiej, dziecko miało uratować związek ale chyba nic nie dało. Obecnie moja ukochana jest na wakacjach ostatniej szansy z panem Klocem tj. wyjechali gdzieś żeby na spokojnie porozmawiać o przyszłości.


A teraz mój dylemat tj. osiołkowie w żłobie dano czyli uczucia vs, rozsądek.


Tak jak pisałem mam 35 lat i spotykam się z 15 lat młodsza dziewczyną, po początkowej serii karygodnych wręcz szkolnych błędów za pomocą rad na forum udało się wszystko wyprostować i to jak. Laska normalnie je z ręki i w ogóle dba o mnie jak żadna kobieta wcześniej tj. mimo, że razem nie mieszkamy to przychodzi i robi pranie, prasuje koszulę robi obiad i to 3 daniowy, piecze ciasta etc. Powiem tak JEST DOSKONAŁYM MATERIAŁEM NA ŻONĘ.


Ale niestety serce nie sługa tj. trudno mi myśleć o kimś innym jak o tej pierwszej, żyje tylko w tych momentach kiedy ją spotykam stąd może ta MOBILIZUJĄCA obojętność na drugą.


Powiem tak rozsądek mówi 20 latka a serce 29 latka z 3 latkiem.


Co robić?


 


 

storczyk
Portret użytkownika storczyk
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-23
Punkty pomocy: 10

<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />marso



Cenię sobie Twoje wpisy i mam nadzieję, że jeszcze będę mógł przeczytać coś interesującego od Ciebie w tym wątku. A odpowiadając na Twoje pytanie: Co jest złego w pytaniu się o rade mądrzejszych od siebie?


 


 Wiesz kiedyś na jakiejś instalce na CD przeczytałem plik tekstowy który zaczynał się do tych słów: jeśli czytasz ten plik to albo jesteś w kompletnej dupie i zupełnie nie wiesz co dalej albo jesteś naprawdę inteligentnym użytkownikiem i zanim cokolwiek zaczniesz instalować na swoim komputerze to czytasz plik INSTRUKCJA OBSŁUGII


 


Dodam, że ja jestem akurat w tej pierwszej sytuacji
Wink))))))



 
emeryt
Nieobecny
Wiek: po 40-te
Miejscowość: duze miasto

Dołączył: 2009-06-07
Punkty pomocy: 4

Hej !
Nie chce Cię zaszokowac ale pytasz którą wybrac ? Ja mówie żadnej !
A jak już to tylko 20-tkę bo ma szczere intencje, ale tylko jak coś do niej czujesz.
 
(Czytałem twojego posta już zanim marso odpowiedział, ale nie mogłem pisac  bo bylem u klienta, a w komórce cieżko się pisze, więc jest to moje własne, pierwsze spostrzeżenie, gościa patrzącego na to z boku)

Ta laska Twoich marzeń jest bardzo dziwna, dziecko aby utrzymac związek a teraz wpólny urlop z tym fagasem ? No a Ty co ? Na drugim planie. I tak juz zostanie, bo ona jest bardziej za nim niż za Tobą.

Decyzja należy oczywiscie do Ciebie, ale ta 29-letnia to musi byc niezły numer, wie że jest piękna i umi to wykorzystac -> ale to nie jest ta z Twoich marzeń !