Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Tragedia w rodzinie

17 posts / 0 new
Ostatni
MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4
Tragedia w rodzinie

Panowie...potrzrebuje szybkiej pomocy

Do rzeczy...Sobota wieczór...ostatki
Moja dziewczyna jest starsznie wkurwiona bo straciła najlepsza przyjaciółke...ma wyjebane na wszystkich nawet na mnie co sie puźniej okazało

do rzeczy....
własnie dowiedziałem sie od dziewczyny
ze starciła kogoś bliskiego...przyblize wam sytuacje

Asia(dajmy na to tak nazywa sie moja dziewczyna)
wkuriona, ze starciła najlepszą przyjaciółke zadzwoniła do swojego kuzyna, który kiedyś jej obiecał ze zabierze ją na impreze...Asia umuwiła sie z kuzynem na sobote na ostatki do jednego z klubów (Ja otym nic nie wiedziałem...dowiedziałem sie 10 min temu)
i teraz co sie dzieje...na impreze miała jechac Ona...jej kuzyn i 2 dziewczyny
Ta 3 miała po nią wpaść po czym mieli jechać na impreze...ale teraz co sie dzieje...w drodze po Asie stało sie coś strasznego...kuzyn Asi rozbił sie...zginoł na miejscu a 2 dziewczyny są w krytycznym stanie, ale żyją
Asia obwinia siebie że to własnie przez nią jej kuzyn sie rozbił bo to ona chciała jechac na tą impreze i gdyby nie jej głupia zachcianka to by do tego wogole nie doszło...
Wogóle jak to usłyszałem to troche sie zdenerwowałem że mi nic nie powiedziała ze jedzie na impreze...ale jakoś mao mnie to obchodziło jak usłyszałem te historie...panowie nie wiem jak z nią rozmawiać bo jest to dla mnie trudne zadanie ;/
ciezko mi sie z nią pisze...a ona jeszcze obwinia siebie...

prosze o jakieś wskazówki z góry dziękuje...

[*] ;(

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

Zef
Portret użytkownika Zef
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Bytom

Dołączył: 2009-02-14
Punkty pomocy: 675

Idź do niej i ją podtrzymaj jakoś na duchu. Może lepiej będzie nie gadać a po prostu przytulić. W każdym razie bądź przy niej. Wiem że to brzmi jak gadka z babskiego poradnika "oraz nie zapomnij kupić jej podpasek po drodze", ale w takich naprawdę ciężkich chwilach ważne byś tam był i ją wsparł, bo bądź pewny chłopie że wcześniej czy później przyjdzie godzina rozliczenia za to.

"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"

"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"

Al Bundy - król;)

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

Najgorsze jest to, że ja kurwa jutro jade do inetrnatu ;/
i wracam dopiero w piatek...ale napisałem jej sms że musi wytrzymac do piatku i obiecuje jej że jak przyjade to sie nią zaopiekuje i że razem damy rade bo ma mnie...kurwa gdybym mógł to bym dzis już do niej pojechał ale daleko mieszka ;/

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

tylko jak mam być...jak mnie nie ma ;/

Do piatku będe w internacie jedynie co moge to dzownić albo pisac ;/
obiecałem jej że jak tylko przyjade to sie nią zajme...a ona mi pisze "Wiem że jesteś ze mną ale tak szczerze to ja nie wiem jak to dalej będzie i czy dam rade...czuje że już nigdy nie będzie jak dawniej"

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

To już jej napisałem ze jestem z nia i w każdej chwili moze pisać i dzownić...a co mam zrobić jak wróce...?

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

Samemu jest mi ciężko ;(

Przyzekam wszystkim którzy to przeczytają, że zrobie wszystko zeby sprawić zeby była szczęśliwa...nie pozwole żeby płakała i była smutna, wypruje sobie żyły ale zrobie wszystko co będe mógł...

Dziekuje za podpowiedzi...jeśli ktoś ma jeszcze jakieś dobre rady prosze pisac w piątek napewno odczytam i napewno mi sie każda pomoc sprzyda jak sie zachowac

A teraz lece spać bo rano trzeba wstać....byle do piatku ;(

Dobranoc wszystkim ;**

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

Majkyy
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-19
Punkty pomocy: 4

Heh no wg mnie jak już ją zobaczysz to ją przytul, i najlepiej nie mów zbyt wiele.

badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19

zgadzam się z Kirjavą i Majkkym. Po pierwsze ja bym też nie pojechał, ale jak już tak zrobiłeś to trudno...
A jak już do niej pojedziesz to naprawdę tylko ją przytul bardzo mocno i trzymaj aż ona Cię nie puści i po kilku minutach coś powiedz albo poczekaj aż ona coś powie.

Współczuję Ci...

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

Daje rade...dziewczyna już troche w lepszym stanie
Nawet nie wyobrażacie sobie ile przesiedziałem przed telefonem wspierałem ją ile tylko mogłem...1h temu przyjechałem i zaraz do niej jade

dzięki za rady Wink

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...

MoYra
Portret użytkownika MoYra
Nieobecny
Miejscowość: Opole/Chorzów

Dołączył: 2008-12-26
Punkty pomocy: 4

Staram sie jako moge...nikomu nigdy nie życzyłem śmierci nawet wrogom...ale ta smierć nas troche przybliżyła bo dowiedziałem sie paru ładnych rzeczy o których było jej ciężko mówić...chociaż wolałbym gdyby ten chłopak żył a ja o tym nic nie wiedział...tak sie zastnawiam co dzisiaj robić...zabrać ją gdzieś czy co...bo nie mam weny ;/

...Zabija nas To co najbardziej kochamy...