Chodzi o ex, od razu napiszę, ze to nie jesty typowa sytuacja, w której facet chce odzyskac byłą, bo zaraz posypią sie komentarze, że art nie czytam. Postawiłem sobie wyzwanie. Streszcze jak i co wygląda :

- rozstalismy sie w dosc niemiłej atmosferze, pozniej napisala, ze chce pogadac bo zle sie z tym czuje, mowie ok, ale spotkanie na zywo i u mnie ( mieszkam w innym miescie )
-  zgodzila sie po swoich egzaminach
- tydzien pozniej dzwonie zeby podala mniej wiecej kiedy bedzie bo musze dzien zaplanowac, mieszka dosc daleko wiec to nie zwykle odwiedziny na kawe...
- powiedziala, ze nie przyjedzie, wiele w jej zyciu sie zmienilo i ze tak sie nie dogadamy
- wkuirzylem sie , powiedzialem jej co o niej mysle, oczywiscie bez przeklenstw i wyzywania, ale dosc dosadnie... dyskutowala przez smsy ze nie mam racji i co ja wygaduje, dzien pozniej napisala, zebym tak sie nie wysilal bo ona ine czyta tego...znając jej dume, jestem juz skreslony
- prawdopodobnie ma juz kogos...choc zaprzeczyla ze te zmiany w zyciu to nie o faceta chodzi, ale znam ja juz, rotacje kolesi ma dość sporą
- typ laski: ksiezniczka, zapatrzona w siebie dzialajaca na zasadzie nie podobam ci sie to nara, bedzie ktos inny
- nie dziłają na nie rady z art
- moj cel : doprowadzić do spotkania a potem stopniowo probowac ją poderwać na nowo
Odrazu mowie, ze to takie małe wyzwanie:) Nie siedze w chacie nie rozmyslam, podrywam inne, umawiam sie, nie jestem zrozpaczony wiec mowie, ze to inna syt niz typowe odzyskiwanie byłej. Nie mam zamiaru sie na niej tylko koncentrowac, ale poznowanie nowych kobiet nie jest wielkim problemem, za to ona jest jakims wyzwaniem dla mnie, nigdy nie mialem do czynienia z takim typem kobiety i chcialbym sie przekonac czy z takiej syt mozna jeszce wybrnać Jesli nie to trudno Macie Panowie jakies pomysly lub rady? Prosze nie pisac zajmij sie innymi , daj spokoj sobie, bo naprawde wiem, ze inne tez maja i doswiadczam tego ale w miedzyczasie chciałbym sprawdzić czy te jej chore zasady, jej dumę mozna jakoś zniwelować.. Co sądzicie ?)