Wczoraj wybrałem się do klubu. Umówiłem się z koleżanką i kolegą że wybierzemy się na jedno piwo! Po wypiciu jednego piwa zauważyłem blondynkę.

Skądś już ją kojarzyłem, nie chyba z uczelni albo z innych imprez. Poszedłem do niej zagadać. Siedziała z grubą koleżanką. No i poszła gadka szmatka... Musiałem zjednać sobie też jej koleżankę więc rozmawiałem z nią. Szybko się polubiliśmy i świetnie nam się w trójkę gadało. Wtedy gruba koleżanka poszła do baru i przyniosła po piwie i po pięćdziesiątce. Muszę przyznać że mam słabą głowę. Gdy ta ładniejsza przyniosła kolejną porcje wódki wiedziałem, że będzie ze mną kiepsko. heh

Super sprawą przy podrywaniu jest zakumulowanie się też z ich koleżankami. Gdy Cię polubią będą Ci wręcz pomagać przy jej poderwaniu. Bierzcie to pod uwagę gdy podbijacie do setu.

Później postanowiłem się choć trochę zrewanżować dziewczynom i poszedłem po kolejną kolejkę. Spiły mnie... zresztą blondyna później mi powiedziała że gdy powiedziałem że mam słabą głowę postanowiły mnie spić i zobaczyć jak będę się zachowywał.

Zanim jeszcze byłem napojony tańczyliśmy. I tu sobie wymyśliłem świetną zabawę z blondyną. Tańczyłem z nią w parze i zbliżałem usta do jej ust. Za każdym razem coraz bliżej. Widziałem że za każdym razem ona nabierała się na to że ją pocałuje. Budowało w niej to napięcie i to że coraz bardziej chciała pocałunku. W końcu pocałowałem ją. Dziewczyny fajnie całują gdy mocno pragną dotyku ust.

Przekonałem się też jakie zazdrosne o siebie potrafią być kobiety. Blondyna poszła do kibla a ja zostałem z grubą. No i gruba mi mówi: " Ty wiesz jaka z niej suka, uważaj na nią jeśli chcesz coś z nią mieć wspólnego, ona zmienia chłopaków jak rękawiczki" heh Nie wiem czy ta gruba zrobiła to dlatego bo sobie ją zjednałem czy może dlatego że kobiety już tak mają że pierdolą na swoje koleżanki.

Ze względu na upojenie alkoholowe kolega i koleżanka zabrali mnie do domu. Miałem ciche plany zgarnąć tą blondynę ze sobą ale okazało się to nie wykonywalne w moim stanie. Numer zgarnąłem- dzwoniłem niedawno, umówieni jesteśmy na spotkanie.