Mam spory problem, a mianowicie nie potrafię głośno mówić, przebić się z moim slabym głosem w większym gronie osób. Mutację przechodze jakieś 2,5 roku i od tego momentu mój głos stał się duzo słabszy i jest coraz gorzej. To się bardzo mocno odbija na moich kontaktach z dziewczynami. W większym gronie poprostu stoje jak debil i nic nie mówie, nie żartuje bo albo bym zaczął piszczeć jak myszka, albo wcale nic nie wydusil z siebie. Z góry dzieki za pomoc.
Ćwicz głos
Jak ktoś ma słaby głos - uderzajcie na imprezę, popijcie, bawcie się, "dzrzyjcie mordę" Po takiej akcji przez trzy dni nie da się nic mówić, aleeeee, głos "leci" na łeb na szyję - sprawdzone po raz drugi Co prawda bardziej zaczyna przypominać swą barwą przepicie Ale zyskuje ten :pazur po jakichś 4ech dniach.
Idź podrzeć ryja na meczu. Przed, po i w trakcie rozgrywki zalecane jest picie zimnego piwa łagodzącego ból gardła.