Witam:)
Uwielbiam podrywac kobiety i z nimi rozamwaiac a w zasadzie jedno z drugim sie wiaze:)Opowiem Wam historie, Ktora mila miejsce pare lat tamu...Poznalem u siebie na uczelni sympatyczna dziewczynke,HB9 zgrabna brunetka o urokliwym usmiechu no i oczywiscie zgrabyny tylek najpierw przykul moja uwage:) Okazalo sie, że mielismy razem wyklad wiec sie dosiadlem i zagadalem:) No i bylo symaptycznie.Pozniej byly imprezy i jakos tak sie skladalo,że spotykalismy sie na nich...No ale juz przypiela mi latke podrywacza bo usmiechalem sie i tanczylem prawie ze wszytskimi dziewczynami,wiec zaczela sie ze mna droczyc jak z nia flirtowalem:) mowiac, żę ja na pewno tak ze wszytskimi. Pozniej znajomi sie rozeszli i zostalismy tylko my i razem sie bawilismy...Juz troche o niej wiedzialem,że ma chlopaka, z ktorym jest 4 lata, studiuja w tym samym miescie.Hmm stwierdzilem, żę nie ma sensu jej wyrywac po to by zostawic, bo owszem byla fajna sympatyczan i zgrabna ale jakos tak zero emocji u mnie.Po prostu tylko mnie pociagala i nic wiecej...Ale wiece jak to jest, że czasami trudno sie powstrzymac i tez pomyslame a co mi szkodzi,chlopaka jej nie znam,a ona jest dorosla i zrobi co sama zechce:)No i ja szepcze,żew jak tanczylismy to troche sie balem:)A ona sie pyta czego sie balem?Wiec odpowiadam:"bo bylas najladniejsza na parkiecie a ja przez to, żę z Toba tanczylem musialem skupiac na sobie wrogie i siejace zazdroscia spojrzenia panow".Ona sie rozesmiala i mowi do mnie jak bylo?A ja odpowiadam ,że jest ryzyko jest zabawa i bylo chyba warto bo zaraz mnie pocalujesz:) i od razu zatrzymalem ja i namietnie pocalowalem,a ona go odwzajemnila.Pozniej jak wracalismy to juz smielej i czesciej calowala mnie sama,przytulala sie i brala za reke!!!Sluchajcie no takiej reakcji u dziewczyny ktora jest z chlopakiem 4 lata to nie widzialem...bo fakt faktem ze moze dlategpo,bo zazwyczaj nie pchalem sie w to zeby nie mialy do mnie pretensji ze rozbilem zwiazek.No i pozniej wiadomo akcja potoczyla sie lozkowo...Po jakims tygodniiu przychodzi do mnie i mowi, ze jej ta sytuacja nie pasuje, ze oklamuje swojego chlopka i ze czas cos z tym zrobic...Mysle sobie swietnie,bede mogl kulturalnie zakonczyc a w zasadzie ona to zrobi,bo po co mi taka dziewczyna ktora bedac w dlugim i ponioc szczesliwym zwiazku sypia z innym chlopakiem?Nie chcialem takiej towarzyszki!No ale ona zaczyna mi mowic ze chce odejsc od tego swojego chlopaka i ze my (ja i ona ) bedziemy razem....NO i musialem szybko reagowac,wiec mowie jej ze mi taka sytuacja odpowiada jak jest i że nie chce ponosic odpowiedzilanosci za rozpad jej zwiazku.Powiedzielm, żę ja nei chce sie wiazac bo na razie mi dobrze jak jest...Dziewczyna bardzo kulturalna i zgodzila sie,nadal jest z tym chlopakim,wychodzi za niego za maz a ze mna jest na bliskiej stopie kolezenskiej:) Zastanawia mnie wlasnie jedno,czego brak takim kobietkom ze szukaja wrazen w ramionach innego?Takie dziewczyny to Skarby...Tylko je zakopac:P
Odpowiedzi
Są kobiety po prostu lubiący
pt., 2009-04-17 10:16 — prawie jak szczurSą kobiety po prostu lubiący ten sport, nie liczące się z niczym. Taki typ lubi zrobić skok w bok i zazwyczaj nie kończy się na jednym razie.
Rzeczywiście ona to istny "skarb" hehe
Szkoda gościa tylko, wpatrzony w laskę a ona go w rogi wali. Biedak
zaślepiony się z nią chajta a kto wie czy po ślubie nie będzie go dalej
zdradzać.
Kiedyś jak koleś się dowie to zrozumie tekst z jednej z polskich komedii:
"Ja też kiedyś zaufałem pewnej kobiecie.Wtedy dał bym sobie za nią rękę uciąć.. – I wiesz co? I bym teraz, kurwa, nie miał ręki!"
a jak Wy - gdybyscie sie o
pt., 2009-04-17 10:29 — Foxa jak Wy - gdybyscie sie o swojej ukochanej dowiedzieli prawdy - postapilibyscie na miejsu tego , nazwijmy go, Rogacza?
Fox no ja na jego miejscu
pt., 2009-04-17 21:19 — FantomasFox no ja na jego miejscu jakbym sie dowiedzial to bym jej zrobil szybki out!On najwidoczniej nie wie jaka ma panienke:)