Heja! Jak mijają upalne, suche i słoneczne dni wakacji? Zajebiście, nie? Jak humor? No tak... głupie pytanie. Jest tak upalnie, sucho i słonecznie, że humor ponury... Ale to nic. Nas to nie bierze! Ja Wam poprawię humor. Oj ja Wam poprawię... Pamiętacie, w poprzednim blogu obiecałem, że nie będę już pisał przy pomocy książki, tylko z własnych doświadczeń! Tak! Obiecałem i tak kurna będzie. Tak samo obiecałem, że napiszę blog o... NEGACH! N-E-G-A-C-H (w liczbie pojedynczej "neg")! Tak kurwa! I co jeszcze obiecałem? Obiecałem, że będzie śmiesznie! No, bo będzie. Musi być! Tylko, że jestem chory i nie mam siły siedzieć przed kompem długo. Podzielę to na części... No to co teraz napiszę...? No to jedziemy!
Zacznijmy od tego, że neg wcale nie jest trudny do zrozumienia. Szczerze? Powiem Wam, jak ja to widzę. Wydaje mi się, że są tacy "podrywacze", którzy najpierw myślą, że negowanie jest trudne. Chwilkę potem myślą, że nie jest, a potem znowu mają wrażenie, że jednak tak... Ale myślą, że je opanowali i strzelają takimi tekstami jak np."jesteś szeroka i niska... gdyby tak... doczepić Ci 4 koła... świetnie trzymałabyś się drogi!"... To nie jest neg! To jest zwykła docinka. Neg nie ma na celu obrażenia panny, tylko obniżenia jej wartości! Rozumiecie? Popatrzcie... Poznajecie koleżankę kolegi. Jest strasznie sukowata, krytyczna wobec każdego faceta. Może też być milutka na początku, a potem wredna, jak ostatnia suka... myśli, że jej wszystko wolno i każdy będzie za nią biegał. Nawet Wy! A to nie prawda, nie man?! No. I teraz mała zagadka... Co zrobić, żeby zaczęła się Wami naprawdę interesować, żeby nie strzelała do was durnymi tekstami, żeby Was nie spławiała, żeby miała do Was SZACUNEK? Oczywiście, że trzeba obniżyć jej wartość. Musi zrozumieć, że nie jest taka idealna! Ale jak to zrobić? Oczywiście, że negiem... Lecz teraz pojawia się w waszych głowach twórcze pytanie : "Kurwa, myślałem, że wyjaśni co to ten neg i jak go używać?". Zerknij akapit niżej!
Czym jest ten neg...? Neg (przeczytaj od tyłu Nie mam zamiaru nikogo na tym forum obrażać... Każdy ma jakieś geny! Po tacie i mamie!). Nie jest to głupia docinka typu "jesteś głupia i śpisz w szafie", tylko lekkie uszczypnięcie słowem, albo gestem. Tak. Gestem też, ale o tym potem. Neg to np. zwrócenie uwagi na coś, co się stało, lecz nie jest to wina ani Wasza, ani jej. "Los tak chciał!", albo "Bóg tak chciał". Neg ma na celu obniżenie jej wartości, a nie spowodowanie tego, żebyś dostał z placka i dostał w nos od jej chłopaka! Dobrze... Już wiesz, że neg to nie docinka. Jedziemy dalej!
Negi można stosować do wszystkiego co jest. Może tego jeszcze nie widzisz... Ale naprawdę los, albo Bóg macza palce cały czas w tym świecie. Cały czas coś się pojawia. Przykłady...:
a) Panna ma mokrą skarpetkę. Co można powiedzieć? : "He... Stopa Ci się poci..."
b) Jej nosek lata na boki, gdy coś mówi... :
Ja: (panna coś mówi, a ja patrzę jej na nos i nagle...) Hahaha!
Ona: Co?!
Ja: Zabawne... Nos Ci się rusza gdy coś mówisz!
Ona: Wee... Nie patrz na mnieeeeee!
Ja: O, znowu!
To jej wina, że ma mokrą skarpetkę, albo, że się jej nos rusza, gdy coś mówi? Nie. Wasza? Nie... Chyba, że nalaliście na jej skarpetkę, i złamaliście jej nos... Ale to już z jej chłopakiem pogadacie o tym
Jesteśmy jeszcze dalej niż wcześniej! Łaaał! No to jedziemy dalej, niż dalej! Jak już napisałem... Są też negi, które przesyłamy gestami. Ruchem Ciała. Mową niewerbalną. Jest to bardzo skuteczne... Zastanawiam się czasami, czy nie działa lepiej, niż słowa... Negi pokazane niewerbalnie można stosować jako wskaźniki NIEZAINTERESOWANIA kobietą. No bo najgorsze to pokazać, że nam na niej zależy... Więc jak to zrobić? A no np. Wysmarkać się w chusteczkę albo idąc obok obracać się za innymi pannami. Nooo to już ciężki kaliber!
Niestety nie mam siły, żeby napisać o tym w całości. Chory jestem. Wieem... Upalne wakacje, a ja chory. No trudno się mówi!
Resztę opiszę w następnej części, bywajcie, ciao!
@Edit
Nie wiem, czy w dobrą kategorię wsadziłem... Jak coś to proszę, poprawcie moje błędy!
Odpowiedzi
Treści nie komentuje, ale
ndz., 2011-07-03 20:22 — panxyzTreści nie komentuje, ale przeszkadza mi Twój chaotyczny styl pisania. Początek strasznie mnie zniechęcił, napisane tak jakbyś miał ADHD albo ja to tak odczuwam. Czuć energie i to jest już fajne.
13stopni no cieplo w
ndz., 2011-07-03 20:24 — dejwid199013stopni no cieplo w choi...
negi to fajna sprawa ale panowie nie mylic tego z chamstwem a bedzie dobrze
Ani mi cieplo ani sie nie
ndz., 2011-07-03 20:26 — Kamil33221Ani mi cieplo ani sie nie usmialem.
Nie pasujesz tu.
ndz., 2011-07-03 20:47 — GongoNie pasujesz tu.
A ja tam lubię takie wpisy.
ndz., 2011-07-03 21:10 — KookuA ja tam lubię takie wpisy. Czuć energię i jest zabawnie! Tak trzymać!
Tylko trzeba być zajebiście spostrzegawczym,żeby u bliskiej perfekcji suki znaleźć minus .
W następnej części napisz
ndz., 2011-07-03 21:20 — wacekW następnej części napisz więcej przykładów negów niewerbalnych.
Temat tak oklepany, że aż
ndz., 2011-07-03 21:29 — PachenkoTemat tak oklepany, że aż nudny. Nie ma sensu siłować się z naprawdę dobrymi artykułami na temat negowania chyba, że wnosisz coś nowego. W tym niestety nie ma nic nowego. Drugiej części poświęć więcej czasu i pracy.
Nie tworzymy serwisu od nowa
ndz., 2011-07-03 22:27 — ejdzejNie tworzymy serwisu od nowa więc tego typu blogi nie są tutaj potrzebne.
Jeśli masz coś pisać to napisz coś nowego a nie dublujesz z bloga na blog podstawowe aspekty podrywu. Równie dobrze mógłbyś powklejać linki z poprzednich lat.
Na początku tego bloga
pon., 2011-07-04 02:04 — LunejNa początku tego bloga napisałeś, że będzie śmiesznie... Czytam już drugi raz ten Twój tekst i wciąż nie wiem w którym momencie ma być ,,śmiesznie". Może ,,neg" z mokrą skarpetą miał być zabawny ? Cóż najwidoczniej mamy zupełnie inne poczucie humoru, tak swoją drogą ciekawi mnie jak często spotykasz dziewczyny z mokrymi skarpetami.
Kolejny filozoficzny blog
pon., 2011-07-04 12:03 — saveriusKolejny filozoficzny blog poruszający (i to gorzej niż inne) wałkowany już temat od długiego czasu...
a miało nie być zrzynania z
pon., 2011-07-04 15:18 — Alfia miało nie być zrzynania z książek, a to z nosem to sam wymyśliłeś?
minus