Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przejecie inicjatywy przez dziewczyne

5 posts / 0 new
Ostatni
artur
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-20
Punkty pomocy: 0
Przejecie inicjatywy przez dziewczyne


Czesc. Zacznę od tego ze na dyskotece podeszla domnie dziewczyna, wymieniliśmy się numerami, po tygodniu zaczelismy spotykac, i juz na drugim spotkaniu zaproponowała mi wyjazd ze znajomymi pod namiot ( z którego nieskozytsalem bo neimialem mozliwosci ). Dziewczyna moze nie jakaś piękności ale bardzo towarzyska i ogólnej lubiana. Spotykaliśmy sie głownie u niej, jednak nie calowalismy, się zadnego przytulania itp. Wszystko byłoby w miare ok jednak nietraktowala mnie poważnie, jak poszliśmy na dyskotekę potrafi zachowywać sie jakby mnie niedostrzegala, raz wyszła nawet z innym kolesiem i chciala zebysmy wracali w trójkę ! Wtedy jej powiedziałem co o tym wszystkim mysle i wróciłem sam do domu. Powiedziała że jesteśmy przyjaciółmi i niepowinnienem sie denerwować, pozatym potrafiła umoiwc sie a pozniej ppisac ze jednak sory ale idzie gdzieś na domowke, ogólnie traktowała mnie w 100 % jako kolegę tylko. Potym po paru dniach zadzwoniła i znów sie umowilismy. Po jakimś czasie poznala chłopaka , pomyslalem se ok zachokala sie ja se inna znajdę, jednak pobyła z nim tylko ze dwa tygodnie, pozniej poznala następnego i tez mniej więcej tyle samo czasu byli ( gadalem z nia i mowila ze ani jednego ani drugiego niekochala , poprostu Szkoda jej zycia i musi prubowac ) , wtedy jak zerwała z tym drugim gadaliśmy i cos mi tak jakby wspomiala ze chyba sie w niej zauroczylem itp , nie powiedziałem nic, następnego dnia powiedziałem niby w zartach ze jak niema chłopaka to mmoze ze mną będzie sie spotykac , ona tez tak niby nienappowaznie ze to niema sensu bo trzeba cos czuc do siebie ( dziwne skoro zadnego chlopaka niekochala ). Juz mialm tak nappowanzie zaatakowac i kupic kwiaty niewiem zaczac sie starac, a ta mi mowi ze zaczela chodzic z chłopakiem z którym sie kolegowal mniej więcej tak samo jak ze mną przez caly czas. I wtedy krwe mnie zalała , powiedziałem jej nei niepotrafie jej traktowac jak kolezanki itp , ona nato zemoglem jej to wczesniej powiedziec i ze serce nie sluga Po jakims czasie zamieszkala z tym chlopakiem, juz raz pisala mi ze z nim zrywa ( nawet na dysko poslzismy ze znajomymi , jednak po polnocy pojechala doniego na inna impreze ) i jednak ciagle z nim jest ( Sa juz razem jakieś 4 miechy ).


Jednak teraz przechodząc do rzeczy


Olałem ja , szukam caly czas innej dziewczyny ( chociaż muszę przyznac ze caly czas ja lubie i utkwila mi w pamieci ). Jednak od jakiego czasu to ona praktycznie co drugo dzien pisze mi czy moze domnie przyjechac itp. ( jej chlopaka akurat w tyc godzinach niema w domu wiec byc moze sie poprostu nudzi i cale popoludne siedzi sama ), powieccie mi co zorbic w takiej sytuacji ? 1) Jesli niemam akurat nic innego do roboty to pisac niech przyjzdza , nieangazowac sie i traktowac ja jako kolezanka i byc moze on cos domnie poczuje ? 2 ) Napisac jej ze skoro wybrala kogos innego to niech z nim sie spotyka i postrawic sprawe na ostrzu noza ? 3) zaatakowac ją i zacząc podrywac , jakies pocalunki itp ? Jesli bym wybral pierwsza mozliwosc czy zahcowywac sie w jakis specyficzny sposob ? Wiem ze to glupie ale mimo wszystko zalezy mi naniej


 


Ps. Dodam ze jak dotej pory pisze jej niech przyjezdza ale tylko w momencie gdy sam niemam kompletnie nic innego do roboty i mi sie nudzi, i teraz ona przejela inicjatywe.

AraG
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2009-01-24
Punkty pomocy: 2

Popieram marso w 100%;] Laska sobie z ciebie koło ratunkowe zrobiła hehe ... no cóż tak też bywa ;]

artur
Nieobecny

Dołączył: 2009-03-20
Punkty pomocy: 0

Dzięki za odpowiedzi. Czy ja lubię ? No napewno się zauroczyłem , chodz mysle ze teraz potrafię to trzymac na dystans. 

Jesli ona pisze do mnie i ja odmawiam np. dwa razy pod rząd bo mam akurat inne plany, to czy jak nie będę miał nic innego do roboty samemu napisać doniej żeby domnie wpadła ? (i trzymac sie takich zasad jak napisałeś oczywiscie )

AraG
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2009-01-24
Punkty pomocy: 2

Ja bym raczej narazie jej nie zapraszał sam.. Odmów kilka razy, niech ona zacznie się zastanawiać czemu tak zrobiłes... To przede wszytkim pozwoli ci ochłonąć i spojrzeć na cała sprawe z dystansem...  wtedy stwierdzisz czy chcesz mimo wszystko próbować z nią czy już jednak nie...