Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pomoc kolegów. Czy jest potrzebna?

11 posts / 0 new
Ostatni
badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19
Pomoc kolegów. Czy jest potrzebna?

Po rozstaniu z moją była byłem załamany. Nie miałem chęci na nic. Wiele moich znajomych pytało się co się stało i takie tam. Wszystkim którym opowiedziałem co mnie boli i dlaczego taki jestem chcieli mi pomóc. Próbowali wszystkiego. Chcieli żebyśmy się znów zeszli... Ja też tego chciałem.Wszyscy znajomi chcieli z nią porozmawiać i przetłumaczyć jej kogo straciła. Chcieli ode mnie numer jej gg albo telefonu. Nie dawałem nikomu. Nie chciałem żeby ktokolwiek miał wpływ na jej decyzję. Jednak jakimś cudem zdobywali numer i pisali z nią.

I tu się rodzi moje pytanie. Co myślicie o pomocy znajomych i przyjaciół w "ratowaniu" związku?
Sam mam mieszane uczucia...

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??

Fikumiku
Portret użytkownika Fikumiku
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2008-12-03
Punkty pomocy: 9

Moim zdaniem tak patrząc na trzeźwo takie wpieprzanie się znajomych w to jest bezsensu. Jeśli do Ciebie wróci ze względu na kumpli to raczej będzie to z litości albo dlatego że będzie czuła się czemuś winna.

Mam nadzieję że nie zdołowałem Cię bardziej Wink

badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19

Nie no coś Ty. Mam doła od jakiegoś czasu ale teraz chciałem tylko poznać opinię innych na ten temat Smile

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??

jasio
Nieobecny
uwaga! edytuje i kasuje swoje wpisy!!!

Dołączył: 2009-03-23
Punkty pomocy: 2

Myślę przyjacielu że to nie ma sensu. Ona powinna sama zrozumieć jakiego straciła fajnego faceta!!! Masz dobrych przyjaciół ale tym Ci szkodzą bo pokazują jej że Jesteś słaby i sobie bez niej nieporadzisz a ona właśnie musi dostrzec żę bez niej radzisz sobie jeszcze lepiej!!!

Jeśli kochasz, puść wolno. Jak wróci, będzie Twoje. Jak nie wróci, nigdy nie było.

Fikumiku
Portret użytkownika Fikumiku
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2008-12-03
Punkty pomocy: 9

No właśnie to miałem na myśli tylko Jasiu dosadniej to wyraził ;]. Najlepszym lekiem na kobietę jest.... inna kobieta ;].

Pozdrawiam Smile

badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19

Łatwo powiedzieć jak się mieszka w mieście i ma się wielu dobrych kumpli. Ja jestem ze wsi (ok. 200 mieszkańców) praktycznie zero kumpli ( wszyscy wyjechali). Nie mam chęci kompletnie na nic... A teraz boję się że będę mógł niechcący skrzywdzić inną kobietę. Tego bym nie chciał bo ona nie jest niczemu winna...

P.S. Nie chcę się nad sobą użalać bo nie tedy droga, tylko piszę jak jest...

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??

Fungiis
Portret użytkownika Fungiis
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-22
Punkty pomocy: 0

Badwolf, ja też nie mieszkam w mieście, ale mam troszke lepszą sytuacje ( 3000 mieszkańców ). Ale z własnego doswiadczenia wiem że wracanie do byłej nie ma sensu... Ja myślałem na początku, że moja sytuacja jest inna, ale GÓWNO prawda. Ona się zminiła jak cholera. Ale szkoda ze dopiero teraz sie o tym przekonałem.

Ale nie mówię zę Twoja sytuacja musi być taka sama, stosuj się do rad. Na początku też mi się nic nie chciało, nie miałem na nic chęci, ale jednak Smile. Próbuj czegos nowego, z innymi dziewczynami. Nie mówię od razu o zwiazku, ale po prostu, przyjaźń. Odizoluj się od byłej, a to pomoże.

Trzymam Kciuki Smile

badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19

Próbuję o niej zapomnieć. Usunąłem to co mogłem. Nie chcę żeby wróciła. A przynajmniej tak mówię. Wiem że jak będę to sobie wmawiał to będzie mi lepiej. Już nie szukam kontaktu z nią. Ale dzięki za słowa otuchy:)

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??

badwolf
Portret użytkownika badwolf
Nieobecny

Dołączył: 2008-12-05
Punkty pomocy: 19

Źle mnie zrozumiałeś Doman. Mi chodziło tylko o poznanie Waszej opinii na ten temat. Moi kumple bez mojej wiedzy to robili. Ja nie miałem zamiaru ich o to prosić.

-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??