Witam.
Obecnie mieszkam w Niemczech. Niedlugo ale zawsze... Bardzo malo znajomych i wogole. A dziewczyne tu wurwac to trzeba nie wiem jak, dobrze,mowic po niemiecku. A z drugiej strony kobiety tutaj leca w wiekszosci na kase (poparte praktaka).Nudzilo mi sie i siedzialem na nk. Podejrzala mnie HB8. Naprawde mi sie podoba dziewczyna:) Spotkalismy sie raz, drugi, trzeci... Stosuje wszystko co mozliwe chlodniki, negi, odbijam testy i nic. Nie moge do niej dotrzec.Jak sie 1 raz spotkalismy gadalismy chzba z 5 godzin.
Nadszedl weekend, zaprosilem ja do siebie na cotygodniowa impreze. Wypilismy troche, poszlismy do pokoju. Zaczelismy gadac, zdecydowanie za dlugo. probowalem ja pocalowac juz 2 raz (predzej bylo to na 4 spotkaniu, to bylo 5) i nic!! Tylko buziak w policzek.
Nie wiem co o tym myslec. Wysyla mi sprzeczne sygnaly... i tu sie rodzi moje pytanie do Was Panowie. Co i jak zrobic zeby ja podejsc? Prosze tylko i wylacznie o konkrety.
P.S. nie uzywam Polskich znakow bo pisze na niemieckim komputerze...
Krótko. Olałbym. Skoro Mahomet przyszedł do góry a ta nic, to niech teraz góra się pofatyguje do Mahometa.
"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"
"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"
Al Bundy - król;)