Byłeś pewnie niejednokrotnie świadkiem a może sam w tym uczestniczyłeś, jak seksowne kobiety w pubie czy w klubie. Stały sobie tam i odprawiały z kwitkiem jednego kolesia po drugim. Być może sam spotkałeś się z taką sytuacją, kiedy podchodziłeś do seksownej kobiety, a ona już z miejsca nie chciała z Tobą rozmawiać. I być może z tego powodu nie czułeś się komfortowo albo wziąłeś jej zachowanie do siebie i straciłeś ochotę na dalsze podboje.
I jeśli znalazłeś się w takiej sytuacji i wziąłeś jej odrzucenie do siebie, czy potraktowałeś serio jej babskie gadanie odbierając to personalnie. To chce Cię obudzić, bo myślenie w ten sposób jest 3 razy B, pierwszy raz błędne, 2 raz błędne i zapamiętaj sobie ostatni raz błędne.
Wielu facetów, nie mówię że wszyscy ale większość wychodzi do klubu nie po to, żeby się dobrze bawić, tylko nawet jak wyjdą z kobietą. To nie myślą o tym, żeby się dobrze bawić. Myślą o tym, czy ona się dobrze bawi. Dlaczego?
Czy kobieta kiedy wychodzi z Tobą do klubu albo kiedy ją poznajesz myśli o tym czy ty się dobrze bawisz. Nie… nie myśli, myśli o tym, żeby samemu dobrze spędzić czas, nie martwi się o Ciebie, wyszła tam żeby dobrze spędzić czas. Dlaczego więc myślisz o tym co ktoś myśli, martwiąc sie za nią? Jedyną osobą za którą jesteś odpowiedzialny jesteś Ty sam, więc kiedy jesteś w klubie odłóż na bok te wszystkie myśli, które Ci karzą myśleć za kobietę, zamiast tego myśl o sobie.
Nie karze Ci być egoista z pełną stanowczością karze Ci być gościem który jest odpowiedzialny za siebie , który jest męski, wie czego chce, zna swoja wartość i tą wartość pokazuje kobiecie.
To pozwoli Ci zachowywać się bardziej na luzie, nawet jak jakaś laska Cię oleje, ok. oleje Cię w porządku, idziesz dalej. Nawet więcej kiedyś sam spotkałem się z sytuacją kiedy laska w klubie mnie olała i kiedy zupełnie przypadkiem tą samą dziewczynę spotkałem w ciągu dnia nie pamiętała mnie z tego klubu. Zachowywała się inaczej, była bardziej mila, i tak jak wtedy nie udało mi się jej poderwać tak wtedy w ciągu dnia to zrobiłem. To też w jakim kobieta jest nastroju mówi dużo o niej jednego dnia kiedy jest w złym nastroju możesz jej nie poderwać a już następnego kiedy będzie już w innym będzie bardziej otwarta na Ciebie.
Dlatego odrzucenia przez kobietę nie bierz poważnie, to normalne i jeśli chcesz mieć sukcesy z kobietami, wbij sobie do głowy, że to się zdarza nie jest niczym wielkim. Nie jest czymś co trzeba brać na poważnie do siebie. Zresztą popatrz na siebie w ciągu dnia nie zawsze masz ochotę na robienie różnych, rzeczy czasem masz a czasem nie. I kiedy jesteś w złym nastroju możesz być mniej otwarty kiedy jednak z kolei jesteś w dobrym nastroju reagujesz tak samo otwarcie na ludzi.
Powracając do tematu klubów kiedyś wyszedłem z dwoma koleżankami do klubu i one gdzieś zniknęły na jakiś czas, ja siedziałem z kumplem i piliśmy piwo. Kiedy dziewczyny wróciły na pytanie gdzie byłyście zgodnie z prawdą. Jedna z nich odpowiedziała. Stałyśmy na parkiecie tańcząc i zakładając się ilu facetów, podejdzie do mnie a ilu podejdzie do tej drugiej dziewczyny. Hehe
Dla mnie to było bez sensu, zapytałem się, ale po co?
Co usłyszałem, to zabrzmi niedorzecznie to co usłyszałem, ale tak robimy czasem, żeby zwiększyć swój popyt w oczach innych facetów. To znaczy w skrócie, żeby się dowartościować.
Zrozumiałem wtedy ile kobiety maja kompleksów jeśli robią takie rzeczy, nie są miłe, czasem walą pewne teksty z autopilota, nawet się zbytnio nie zastanawiając i tu nie chodzi o Ciebie. Być może czasem chodzi o Twój sposób podejścia i czasem to ma znaczenie. Tylko w większości przypadków. Nie chodzi personalnie o Ciebie i jeśli odejdziesz i weźmiesz serio jej gadanie. Ta myśl nie pozwoli Ci podejść do następnej kobiety czy ułatwić Ci poznanie kolejnej.
Wiecie kiedyś słyszałem historie i to jest prawdziwa historia o podejściu statystycznym. Niski, łysy gość, średnio zbudowany. Mieszkał niedaleko basenu na otwartej przestrzeni. I bez problemu zaliczał laski, kiedy się o tym dowiedziałem nie wierzyłem. To dla mnie było nie pojęte na tamten czas jak niski koleś, który jest łysy, słabo zbudowany, może sypiać z kobietami kilka razy na tydzień. I wiecie co on to robił, jego podejście było statystyczne on sobie postawił za cel, sypiania z kilkoma kobietami w ciągu tygodnia i to robił. Zapytacie jak?! W bardzo prosty sposób, mówi się w końcu, że genialne pomysły są proste. Przez to że myślimy za dużo i analizujemy wydają nam się trudne.
Koleś podchodził do dziewczyn na tym wspomnianym basenie i mówił tak, cześć jestem wstawcie tutaj swoje imię;), mieszkam niedaleko chodź do mnie będziemy się dymać…Ja w to nie wierzyłem, teraz w to wierze, ktoś zaproponował demonstrację tego bo też nie wierzył.
I tak jak na początku podchodził do pierwszej laski która się oburzyła nie chciała z nim rozmawiać, druga, powiedziała ze jest nienormalny, trzecia się zaśmiała i zaczęła z nim rozmawiać. Koleś mówił że przy pierwszej dziesiątce zyskuje swój cel, i jeśli podejście statystyczne daje takie rezultaty. To pomyślcie o tym jakie daje kiedy dodacie jeszcze wiedzę którą macie tutaj. To co was powstrzymuje siedzi w waszej głowie to wasze przekonania które was ograniczają. Mózg któremu prze tyle lat wciskano zupełnie inne wzorce postępowania co powoduje, że nie będzie wstanie znieść prawdy.
To samo się tyczy umiejętności odejścia od kobiety kiedy wam cos w niej nie pasuje, nie musisz rozmawiać z kimś kto kiedy coś do Ciebie mówi i to Cie obraża, nie masz w obowiązku tam stać i czekać, aż sama Cie odrzuci. Odejdź nie rozmawiaj z nią to proste, odwracasz się i odchodzisz bez słowa. Słyszałeś zdanie mowa jest srebrem, milczenie jest zlotem?
I zapomnijcie o słynnym zdaniu no tak ale ona jest taka, nie jest, jeśli masz świadomość tego że na świecie jest mnóstwo kobiet, i jeśli masz to nastawienie bezustannie. Słowo porażka przestanie mieć znaczenie, Porażka nie istnieje, życie jest sumą doświadczeń mniejszych czy większych. To nie życie kieruje Tobą to Ty kierujesz swoim życiem im dłużej w tym siedzę to widzę że to ma przełożenie i te zasady dotyczące kobiet na inne sfery życia. I tak jak plus z minusem zawsze się będą przyciągać. Tak samo jest z tym, że to czy jesteś atrakcyjny dla kobiety to Twój wybór nie jej. Od tego nie ma żadnych ustępstw. Najpierw jednak ustal sobie zasady dotyczące związków, kontaktów z ludźmi i tu nie chodzi o tych ludzi chodzi o Ciebie. I kiedy będziesz z nimi zgodny nie każdy będzie chciał je zaakceptować, ale będzie Cie szanował za to że je posiadasz a to pozwoli Ci być szczęśliwym z zasadami z którymi żyjesz w zgodzie i które sam sobie ustaliłeś.
I pamiętaj, że życie jest sumą małych doświadczeń powtarzanych raz zarazem na nowo.
Za Twoje szczęście
http://www.youtube.com/watch?v=J...
Pozdrawiam
Odpowiedzi
Daje Ron kopa , podoba mi się
śr., 2011-07-27 00:32 — HedonizDaje Ron kopa
, podoba mi się i jak najbardziej wartościowy tekst - leci na GŁÓWNĄ i do ulubionych. Warto przypominać sobie o podstawach bo czasami w ferworze "walki" zapominamy o tym co istotne.
Pozdrawiam !
Dobry tekst daje do myślenia
śr., 2011-07-27 06:20 — hasto21 (niezweryfikowany)Dobry tekst daje do myślenia i oczywiście zgłaszam na główną
pozdrawiam hasto21
z tym łysym małym kolesiem to
śr., 2011-07-27 07:42 — _Alvaro_z tym łysym małym kolesiem to nie jestem do końca pewien czy go znałeś
Bardzo podobny tekst w THE GAME był.
Ale blog bardzo pozytywny
Pozdrawiam
to ten sam.
śr., 2011-07-27 22:42 — Corvetteto ten sam.
Czyli jak będę chciał
czw., 2011-07-28 00:26 — RonlouisCzyli jak będę chciał przetestować podejście statystyczne i napisać o rezultatach, to nie będę mógł tego zrobić. Ponieważ nie znam tego kolesia z podanego przykładu, który je zastosował i nie jestem łysy a pozatym on już je stosował;)?
ps. wstyd się przyznać, ale nawet Gry Straussa nie czytałem. Dziś dopiero zacząłem, jestem teraz przy fragmencie z Katią;)
Dobrze się czytało. Historia
śr., 2011-07-27 08:14 — AmazingDobrze się czytało. Historia z łysym kolesiem świetna, musiał mieć jaja
Dzięki Ron !
śr., 2011-07-27 08:46 — InformatykDzięki Ron !
Ciekawy wpis. Zgłaszam na
śr., 2011-07-27 09:13 — wo0fCiekawy wpis. Zgłaszam na główną.
historie o małym łysym
śr., 2011-07-27 09:20 — Daniel32historie o małym łysym kolesiu o imieniu lesio bodajże juz raz słyszałem w postaci dawnego kolegi ze szkoły który był brzydki, łysy, gruby i nie na basenie a na ulicy podchodzil do dziewczyn i pytał czy chca sie z nim dymac.. no ale to moze tylko zbieg okoliczności wydarzeń..albo historia niczym plotka wypowiadana z kobiecych ust ewoluowała i nabrala wakacyjnego koloru w postaci basenowej miejscówki
ale reszta jak najbardziej ciekawa i warta przeczytania
Do ulubionych, i na główną!
śr., 2011-07-27 09:21 — splawik123Do ulubionych, i na główną!
,,Niski, łysy gość, średnio
śr., 2011-07-27 09:52 — Santi,,Niski, łysy gość, średnio zbudowany. Mieszkał niedaleko basenu na otwartej przestrzeni.,, HAhahahaahahahahahahaha
Ej Wirtuoz mówi Ci to coś xD???
A tak na powaznie to mamy podobnego znajomego w Pua co tak samo proponuje prosto seks z mosttu i do tego dodaje patenty z pick upu
I powiem wam że doobrze mu idzie heh
Ron za takie teksty Cię kocham
no fajnie fajnie, ale nie
śr., 2011-07-27 10:00 — kamil33 (niezweryfikowany)no fajnie fajnie, ale nie swoje treści ubieramy w cytaty i podajemy źródło, tak? jest tu przepisany fragment "Alchemii uwodzenia". Pozdrów tego kolegę, którego oczywiście nie znasz. Nie zgłaszam na główną, najpierw poczytaj o prawach autorskich
A sam blog, nic nowego jak ktoś przeczytał ww Alchemię uwodzenia.
...muszę Cię niestety
śr., 2011-07-27 10:55 — Ronlouis...muszę Cię niestety zasmucić bo fragment nie jest przepisany, blog też nie jest z Alchemii uwodzenia. Jest pisany w oparciu o doświadczenia i wiedzę którą posiadam. A tak przy okazji Twoje mądre blogi jak kolwiek miały jakąś wartość to przy czytaniu takiego Twojego komentarza, wychodzi kim Ty tak naprawdę jesteś. Pewnych cech charakteru w człowieku zmienić się nie da. Jesteś świetnym tego przykładem
odporność na krytykę widzę
śr., 2011-07-27 10:58 — kamil33 (niezweryfikowany)odporność na krytykę widzę kuleje
zrozum, że nie każdy musi się jarać Twoimi wpisami.
Masz rację trzeba się liczyć
śr., 2011-07-27 11:32 — RonlouisMasz rację trzeba się liczyć z tym, że nawet tutaj zawsze sie znajdzie jakiś Hejter. Zwróciłeś też uwagę na pewien aspekt i im więcej osób to przeczyta tym więcej osób będzie miało świadomość tego kto ukrywa się pod pseudonimem kamil33.
Definicja ze słownika (ang. "hater") Zazdrosny koleś który nie potrafi cieszyć sie sukcesem kogoś innego, dlatego próbuje wytknąć w nim wszystkie możliwe wady. Anonimowy ktoś, który ukrywa się pod nickiem, dogryzając wszystkim, najczęściej ludziom popularnym. Swoimi postami zaśmiecają sieć.
haha, widzę że to forum staje
śr., 2011-07-27 11:56 — kamil33 (niezweryfikowany)haha, widzę że to forum staje się jakąs kliką, kto się sprzeciwia, zlinczować? "Zazdrosny koleś który nie potrafi cieszyć sie sukcesem kogoś innego"? gdzie ty tu masz sukces, i gdzie zazdrość?. Zabolała Cie urażona duma. Pozdro, więcej nie mam zamiaru dyskutować z Panem Nadęte Ego. "profesor podrywu", nie potrafiący przyjąc słowa krytyki. Gz.
Jak nie masz ochoty
śr., 2011-07-27 12:08 — RonlouisJak nie masz ochoty dyskutować, to po co dyskutujesz. Nie masz wcale w obowiązku robienia czegoś na co nie masz ochoty. No chyba, że tak lubisz. I jeśli myślenie jak wyżej w czymś Ci pomoże, bo być może poczujesz się z tym lepiej, To szczerze Ci gratuluje. Zarówno jak i podejścia do siebie, świata i ludzi. Ament
czytam tego bloga w pracy na
śr., 2011-07-27 10:51 — _kuba_czytam tego bloga w pracy na telefonie. Po skończeniu muszę Cie pochwalić. Jeden z lepszych wpisów jakie przeczytałem ostatnim czasem. pozdrawiam
,,Niski, łysy gość, średnio
śr., 2011-07-27 11:32 — bordowo-granatowy (niezweryfikowany),,Niski, łysy gość, średnio zbudowany. Mieszkał niedaleko basenu na otwartej przestrzeni..." Tak, to historia kolesia opisana w Alchemii Uwodzenia. Pamiętam dokładnie, bo niedawno czytałem ten materiał. Nie zmienia to faktu, że ten gość nie musiał być jedynym, który tak robi. Nie musiał też być jedynym, który mieszka koło basenu...;D Ron, podoba mi się blog jako całość. Mądry z Ciebie facet. Fajnie, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Doceniam to.
Również podtrzymuje,tezę że
śr., 2011-07-27 12:05 — James007 (niezweryfikowany)Również podtrzymuje,tezę że to był tekst z "alchemii uwodzenia" Skoczyłem lekturkę nie dawno,dobrze pamiętam; )
Fragment mojego bloga..Wiecie
śr., 2011-07-27 13:00 — RonlouisFragment mojego bloga..Wiecie kiedyś słyszałem historie i to jest prawdziwa historia o podejściu statystycznym. Niski, łysy gość, średnio zbudowany.."kiedyś słyszałem historię" widzisz to:)?
"Zawody" tych dwóch twoich
śr., 2011-07-27 15:01 — Hudini"Zawody" tych dwóch twoich koleżanek mnie seryjnie zdziwily
Wpis pozytywny.
Mnie tak samo
czw., 2018-08-30 12:16 — HasanoMnie tak samo
o tym, że panny tak mówią
śr., 2011-07-27 15:37 — EasyBeśo tym, że panny tak mówią "spadaj" w knajpach, podnosząc swoje - niestety! - marne egolątko, to wiadomo mi już.
Ładnie napisane. Przejrzyście.
Szkoda, że tyle błędów interpunkcyjnych. Dzielisz zdania, zamiast wstawiać przecinki.
I nie "...ze to ma przekład i te zasady dotyczące kobiet na inne sfery życia." -=> nie "przekład", ale "ma swoje przełożenie".
[wiesz, podnośmy poziom intelektualny, jeśli chcemy być gośćmi wartymi uwagi na ulicy ;-)]
A tak - OK! Powodzenia w następnych wpisach. NO, i w real'u
Dzięki wszystkim za dobre
śr., 2011-07-27 17:29 — RonlouisDzięki wszystkim za dobre słowa a co do zdania. I nie "...ze to ma przekład i te zasady dotyczące kobiet na inne sfery życia." -=> nie "przekład", ale "ma swoje przełożenie".
Sens formy sprowadza się do tego samego, bo przekład istnieje kiedy przekładamy coś z jednego języka na drugi. Chociaż tutaj masz rację słowo przełożenie jest bardziej trafne i pasuje.
Przypomniały mi się też nie wiem dlaczego akurat teraz, słowa dawnego prezesa Chryslera, Boba Lutza. "Szybki, dobry i tani. Możesz wybrać dowolne dwie cechy";-)]
Łysy, stary, niski typ
śr., 2011-07-27 16:50 — kjetŁysy, stary, niski typ przewija się również w Swinggcat'cie.
ładny,prosty do zrozumienia
śr., 2011-07-27 19:38 — DamienXładny,prosty do zrozumienia wpis,ale ta historia z łysym facetem,nie wiem czy to by przeszło u nas?
wali mnie gdzie to bylo,
śr., 2011-07-27 19:42 — Alejandrowali mnie gdzie to bylo, liczy sie to, ze po wyjsciu do klubu, po 5-10 zlewkach przeczytam takiego bloga i wiem o co chodzi.
Czyli najważniejsze to aby
śr., 2011-07-27 22:44 — CorvetteCzyli najważniejsze to aby się bawić i nie przejmować gadaniem.
Ta historia która słyszałeś jest z pewnej książki o podrywaniu NLS albo innej
Tutaj jest kilka źródeł z
czw., 2011-07-28 00:30 — RonlouisTutaj jest kilka źródeł z tego co piszą chłopaki, w nawiązaniu do podejścia statystycznego. Podam inny przyklad, bo ten który podałem, wzbudza kontrowersje, czy to może jest stąd czy może stamtąd. A nie takie miało być przesłanie tego fragmentu bloga.
Kiedyś pracowałem na słuchawce w pewnej firmie i każdy miał baze po 5 czy nawet wiecej tyś firm z różnych branż. I na 100 firm ktore wydzwoniles dziennie, 100 dlatego bo nie każdy zawsze odbierał. Na początku z klientem budowales zaufanie, poźniej raport a na koniec finalizacja. Technika zegarynki też dawała dobre rezulaty. I jak wydzwoniłes w ciagu miesiaca 1000 firm to kilkanasie osob dokonywało zakupu. To było podejscie statystyczne, w relacjach z kobietami ten sposób też działa. Przy odpowiedniej determinacji i Twojego nastawienia. Schemat działania był podobny, oczywiście tylko produkt był inny;)