Nie będzie to długi post.
Gadam sobie z moją laską, i tak nagle przypomniała mi się rzecz o której powiedziała mi moja kumpela. Więc pytam Ją
Ja -: Słyszałem ze chcesz motać z Dawidem.
Ona -: Co? Gdzie słyszałeś takie głupoty. Dawid zawsze mi sie podobał, nigdy sie z tym specjalnie nie kryłam.
Ja -: To ja Ci nie będę stał na przeszkodzie jak coś.
Ona -: Może kiedyś... Narazie między nami jest chyba układ jasny. Jesteśmy ze sobą ale sie do tego nie przywiazujmy zbytnio.
Ma kilku adoratorów. Widać ze ją to bardzo cieszy.
I to już mnie poważnie wkurzyło. Powiedziałem jej żeby sie czasami zastanowiła co mówi i że nie będę jej zabawką. A ona juz zaczęła odwracać kota ogonem. Że nie jest szmatą, za jaką ja uważam itp. Ja jej że jak dorosniesz do rozmowy to wtedy pogadamy. Wkurza mnie jej zachowanie. Wkurzają mnie ciągłe opowiadania kumpli i kumpeli że ona chce z tym, z tamtym a jest ze mną.
Czasami potrafi być słodka, a później pokazuje swoje najgorsze oblicze...
Poważnie zastanawiam się nad zakończeniem tego zwiazku, bo wydaje mi się to bez sensu.
Prosił bym o jakieś rady do zaistniałej sytuacji.
Dziekuję.
Głupio zrobiłeś tym że pokazałeś jej że jesteś zazdrosny. Trzeba było podejść do kolesia i powiedzieć mu "Cześć, to jest moja dziewczyna podobasz się jej".
Kiedy jestes zazdrosny pokazujesz swoją słabość i to ona przejmuje stery w związku !
Jak dla mnie to zrób to co chcesz, czyli zerwij z nią. Będzie to chyba najlepsze rozwiązanie. Ciebie nie będzie tak mocno bolało bo to Ty z nią skończysz a nie ona z Tobą. Oswoisz się z tą myślą.
A tak swoją drogą, to musi to być perfidna dziewczyna jak mówi takie coś: "Na razie między nami jest chyba układ jasny. Jesteśmy ze sobą ale sie do tego nie przywiazujmy zbytnio." W sumie w tym jednym zdaniu dała Ci do zrozumienia że nie będziecie już długo parą. Smutne ale prawdziwe.
Powodzenia. Mam nadzieję że podejmiesz decyzję której nie będziesz żałował.
-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??
.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Dziękuję wam serdecznie za rady. Ale małe sprostowanie. Ja nie jestem o nią zazdrosny, choć może napisałem to w takim stylu że rzeczywiście tak wygląda. Mnie wkurzyło jej zachowanie, a konkretnie zdanie że ukła djest jasny, na razie sie do tego nie przywiazujmy.
Serdecznie dzięki za rady
Aha i co mówić, gdyby ona wyskoczyła z zerwaniem...?
Słuchaj to zaczniju robić to co ona. Na kobiety nic tak nie działa jak zazdrość o inną kobietę. Baw sie innymi i to tak zeby ona sie o tym dowiedziała, najlepiej przez znajomych:)I jak Ci będzie robić wyrzuty to jej wtedy powiedz. Przecież układ jest jasny i się nie przywiązujemy. Pobij ją własną bronią. Jak będzie gadać o zerwaniu, to jej mowisz
Nie mam zamiaru Cie do niczego przekonywać, Ty już podjełaś decyzję" a jak Ci powie, ze poważnie sie zastanawia zeby sobie znależć innego faceta. To mówisz to jak już go znajdziesz to daj mi znac to pójdziemy razem na piwo. konwersacyjnie i na luzie, to Ty masz kontrole nie ona.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Zrob jej szybki aut z klasa i nie pokazuj swoich emocji!W koncu to Ty jestes pan i wladca:)
Tego "autu" nie rozumiem. Chyba że chodzi Ci o to że mam ją zostawić ?
tak chodzi o to zebys ja zostawil...
Dzięki za rady Panowie, chyba tak zrobie...