Czesc.
Jestem z dziewczyna 2 lata.
Teraz mysle ze w momencie poznania jej bylem po ciezkim rozstaniu z ktorym tak przez rok/pol nie moglem sie pogodzic. I zwiazek z moja obecna napewno w piewszej fazie byl kuracją dla mnie.
I tutaj moze tkwic problem.
Lata minely. Sypiam z nia, mieszkamy razem od kilku miesiecy. Ale sie tak zastanawiam czy aby napewno to juz ten zwiazek z ta kobieta?
Zdarza sie ze czasem mam ochote na jakas fajna dziewczyne. Nie zeby moja obecna byla brzydka - jest normalna+ (Moze wolalbym zeby miala duze cycki jak moja byla, albo szczuplejsze nogi). Ale jak w zyciu - czasem zdarza mi sie miec do czynienia z dziewczyną naprawde piekną i, na piewszy rzut oka, czy pierwsza wymiane zdan, sympatyczna.
Zaznaczam ze do tej pory jestem wierny mojej dzieczynie.
I tu mam pytanie do Was:
Czy kiedykolwiek mieliscie w zwiazku poczucie ( hmmm poczucie codziennosci byloby tu za mocnym slowem).
Moze tak: jestem facetem i mam czasem ochote na swierze mieso . Czy tez tak macie? I jak myslicie - czy nalezy z tym walczyc i pokazac dojrzalosc? Czy tez isc za instynktem i probowac nowego?
Z jednej strony nie mozna byc skur... i marnowac fajnego zwiazku dla przebzykania jakiejs dupci.
A z drugiej - hmmm Czy to napewno moja jedyna?
Dodam ze ona jest we mnie mocno wpatrzona i zakochana.
Wpis tutaj nie swiadczy o tym ze zastanawiam sie nad rzuceniem mojej dziewczyny. Ona jest fajna, mamy dobry seks, ogolnie jest (moze tylko moze az) OK. Jak w zwiazku raz lepiej raz gorzej.
Napewno tez uzyskujac Wasza odpowiedz nie pobiegne zaraz i nie zrobie bezmyslnie tak jak mi radzicie.
Jestem popostu ciekawy czy tylko ja mam takie rozterki czasem? Czy to jest normalne i kazdy zdowy facet tak ma?
hmmm......
Ja też tak mam. Czasem sie powstrzymuje a czasem sie nie powstrzymuje. To zależy od mojego sumienia- na ile mi pozwala.
Niemożliwe to jest cipkę do sucha wylizać...
Takie wahania ma wielu facetów. Jeśli dziewczyna jest ze mną w porządku to nie zrobił bym jej takiego czegoś.
Ale to już Twoja sprawa jak Ty postąpisz.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Ja powiem tak...nie jesteś jeszcze żonaty i tak naprawdę przed skokiem w bok trzyma Cie tylko Twoje własne sumienie i Twoje własne "Ja". W moim dawnym związku zdradziłem dziewczynę ale to było z powodu właśnie nieciekawego sexu z nią. według Mnie nie ma nic złego w zdradzie a w tych czasach spotykam się z tym na codzien.
pozdrawiam życzę nietrzeźwego myślenia:)