Witam wszystkich uwodzicieli
Chciałem wam teraz opowiedzieć o mojej zajebistej randce z której wróciłem 5 min temu a wyszedłem 20 min temu xD
Zastanawiacie sie pewnie jak to sie stało ?...
Wszystko sie zaczeło, że po 1,5 roku zaczeła do mnie pisać moja była...pisała mi, że nadal mnie kocha...że mimo upływu czasu ona nadal tęskni i nie potrafi o mnie zapomnieć...A co najciekawsze potwierdziła sie lekca Gracjana...Bo moja była napisała mi, że bardzo żałuje że ze mna zerwała...nosz kurwa jak dzisiaj pamiętam, że to ja zerwałem...no ale dobra niech wkręca sobie bajki dalej, mnie to nie rusza ;]
Wkoncu zaproponowała spotkanie...powiedziala, że przyjedzie do mnie bo chce porozmawiać ze mną...a ja odpowiedziałem jej że jak chce pogadać to nie ma sprawy..ale niech nie liczy na nic wiecej bo mam dziewczyne...a ona na to że nie wierzy w to...nie chciałem już nic mówić i poprosilem o konkretną date, czas i miejsce spotkania...wypadło na dziś dokladnie 19:15
hehe a teraz najlepszy fragment a dokładnie jak odbyło sie nasze spotkanie...wyglądało to tak :
ONA : Hey
JA : Cześć
(chciała sie przytulić, ale sie nie dałem)
JA : To o czym chciałaś ze mną pogadać ?
ONA : Własciwie to chciałam cie tylko zobaczyć
JA : To pooglądałaś już bo mi sie spieszy do domu na mecz ? (wiecie ręczna dzisiaj gra nie ;PP )
ONA : To chodź tutaj usiadziemy
Na ławce xD :
siedzimy jak debile przez 2 min bez słowa...powiedziałem sobie, że skoro ona chce ze mną rozmawiac to niech ona prowadzi rozmowe...wkoncu sie wkurwiłem tym milczeniem i powiedziałem..."Długo jeszcze bedziemy tak milczeć...co mi chcialaś powiedzieć ? "
ONA : hymm...
następne 2 min...
JA : Dobra to ja ide jak chcesz to ci emailem wyśle moje zdjęcie skoro chcesz mnie pooglądać tylko...I nie licz na to, że bede chciał sie jeszcze z tobą spotkać narazie..
Na to ona coś zaczeła wkoncu gadac...ale jakoś nie miałem ochoty jej słuchać i poszedłem do domu
I to była moje najkrótsze spotkanie w życiu...oczywiście już z niej wnioski wyciagnełem...
hehe troche śmieszy mnie te całe zajście, ale warte opisu xD
pozdrawiam
Odpowiedzi
szzerze to nie wiem z czego
sob., 2009-01-31 00:56 — michael_6szzerze to nie wiem z czego się tu cieszyć... dziewczyna nie mogła sie zebrać a ty ja potraktowałeś jak śmiecia
wspominasz artukuły Gracjana ale o niekrzywdzeniu kobiet to chyba zapomniałeś...
zero taktu i wyczucia - takie jest moje zdanie
Mówiłem jej, że mam
sob., 2009-01-31 12:30 — MoYraMówiłem jej, że mam dziewczyne i nic z tego nie będzie...ale ona pisała, że w to nie wierzy...
Według mnie moze troche i hamsko było...ale co miałem siedziec jak kołoek...jak przez 5 min sie nawet słowem nie odezwała ? To co ja tam posiedzieć przyszedłem...;/
zdenerwowałem sie i nara...
Rozumiem i nawet dobrze
sob., 2009-01-31 13:43 — stoperRozumiem i nawet dobrze powiedziałeś w sensie merytorycznym, ale ująłeś to w zbyt ostrych słowach spróbuj się postawić w jej sytuacji. Sam zraniłem dopiero co dziewczynę, która była we mnie zakochana (chyba), choć starałem się jak mogłem, żeby zrobić to łagodnie.
Kurde teraz trzeba jakoś to naprawić, żeby nie była tak nieszczęśliwa. Uśmiechnąłem się do tamtej dziewczyny tak po przyjacielsku.
Czasami trochę więcej
ndz., 2009-02-01 12:19 — FikumikuCzasami trochę więcej subtelności i łagodnych słów koledzy...
Kobieta przecież też człowiek...
No dałeś jej do myślenia
ndz., 2009-02-01 12:58 — MadNo dałeś jej do myślenia teraz na pewno nie da Ci spokoju;)
hahahahaha xD nie mogę.
wt., 2009-02-24 16:10 — BarThahahahaha xD nie mogę. miałem podobnie kiedyś tylko ze to trwało nieco dłużej i to niestety ja nie wiedziałem co powiedzieć....ale skończyło się tak ze pogadaliśmy a potem w swoją stronę każdy.