Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Na ostrzu noża

6 posts / 0 new
Ostatni
ziomek
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-27
Punkty pomocy: -3
Na ostrzu noża

Panowie i Panie, mam pytanie, bo nie podoba mi się mój związek jestem pantoflem, kobieta się średnio mną interesuje, nie stara się, a ja marudzę bo mi się takie coś nie podoba. Widać że trochę jest mną zainteresowana bo trwa to już ponad 6 miesięcy, ja jestem upierdliwy i nerwowy przez to, a nie zrywa. Płacze czasem przeze mnie, więc nie ma mnie w dupie. W naturze mojej nie jestem pantoflem więc się wkurzam... Na początku było lepiej, ale później po jej gierkach ja zacząłem za nią latać i jest gorzej, ale czasem jest fajnie. Chwilami jestem twardy, ale później znowu ciota, albo jakoś frajersko się zachowam i wychodzi nieciekawie... Nie mam pomysłu teraz na odbudowanie u niej swojej męskości i zbudowanie zainteresowania... Wiem wiem cała strona jest o tym, ale jakieś konkretne propozycje? Bo na stronie jest głównie jak zacząć od zera.

Np. zagrać va bank "albo to się zmieni i pojedziemy gdzieś na weekend w ciągu 3 tygodni albo odchodzę?" i jak nie pojedziemy to odejść?

Czy może po prostu nie odzywać się pierwszy, nie proponować spotkań i przestać marudzić, udawać że ma się związek w dupie... Albo sie zainteresuje, albo sie rozejdzie, raz tak zrobiłem, to wyszła mega kłótnia, przez to że się nie odzywałem wkurzła się i wyciągnęła jakiś stary temat żeby się kłócić.

dla jasności, przez zepsucie na początku, niestety nie kochaliśmy się cały czas... wiem, wiem jestem ciotą. Po artykułach na tej stronie teraz bym to inaczej rozegrał bo kobieta na początku była żywo zainteresowana mną, a ja wyszedłem na ciote. Zrobiłem się bardziej przyjacielem a nie chłopakiem/kochankiem. Teraz wiem że podstawą jest zaciągnięcie do łóżka, dla jasności prawiczkiem nie jestem, ale byłem romantykiem szanującym kobiety, a to błąd...

ziomek
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-27
Punkty pomocy: -3

czy jak się nie spało z dziewczyną, a jest się z nią jak opisałem 6 miesięcy, to można postawić sprawę jasno albo się kochamy, albo koniec "związku", bo ileż można, ja nie jestem prawiczkiem, a ona dziewicą. bo zabieram się do tego jak pies do jeża, ale ona też nie pomaga. będzie to niewątpliwie mocne i męskie, ale czy nie chamskie?

Mike
Portret użytkownika Mike
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-03
Punkty pomocy: 4

Według mnie, jeżeli nie było fizycznego zbliżenia od 6 miesięcy, to co jest nie tak i to nie jest normalne w parze, która kiedyś już to razem robiła.
Jeżeli się tobą nie interesuje, to powinieneś odbudować swoją atrakcyjność, pokazać, że jesteś mężczyzną.
Może powinieneś zrobić coś spontanicznego, czego się nie spodziewa.

ziomek
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-27
Punkty pomocy: -3

Nie, nie... Razem tego nie robiliśmy, w poprzednich związkach tak. Ale na początku byłem dla niej atrakcyjny seksualnie, później przez swoją ciotowatość straciłem w jej oczach... Łatwo powiedzieć odbudować atrakcyjność...

AdamM
Nieobecny

Dołączył: 2009-04-09
Punkty pomocy: 22

Zeby sie ziomek nie okazalo ze ty ogladales z nia walenie (wieloryby) w telewizji, a gdy ciebie nie bylo to inni ja walili. Kumasz?? 6 miechow bez seksu to skandal jesli ona nie jest dziewica a jestescie w zwiazku. Postaw sprawe jasno. napisales

będzie to niewątpliwie mocne i męskie, ale czy nie chamskie?

Chamstwem jest brak dzirki przez pol roku!!!!!!

Skoro do tej pory byles romantykiem szanujacym kobiety i ich wole i dostosowywales sie do tego co ona mowi/ mysli/ robi. to zrob zwrot o 180 na poczatku jakis tydzien dwa i zobacz co wyjdzie. nie kloc sie z nia. mow TAK KOCHANIE MASZ RACJE po czym dalej rob po swojemu. Skup sie na bzykanku. Jak sobie poradzic z oporami przed seksem juz pewnie wiesz bo czytales artykuly. Zastosuj chlodnik, po czym po jakims czasie zabierz ja na zajebiste randewu i tryskaj humorem (push&pull)... Nie wkurwiaj sie. trzymaj nerwy na wodzy. lepiej jest nic nie powiedziec niz wdawac sie w dyskusje. ucinaj tematy prowadzace do klotni.

ziomek
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-27
Punkty pomocy: -3

dzięki, macie racje...
ale na postawienie sprawy albo rypanie, albo koniec nie jestem gotowy... szczególnie że ja mam trochę za uszami... też sie nie w porządku do niej zachowałem...
z chłodnikiem to jest problem bo jestem zbyt miętki... ale czasem jak starałem sie zastosować to działał Smile

gdybym na tą stronkę wcześniej trafił... Laughing out loud

w skrócie jest tak: była/jest zainteresowana, ja zrobiłem się ciotą dla niej przez nią i jej gierki, na uczelni mam złą opinię kombinatora, kretacza i olewusa, jednej kobiecie coś popijaku powiedziałem na temat mojej że mnie wkurwia, że jest zła, że jest kijowo itp. i ona obgadała nas przy towarzystwie, więc teraz ona mnie się trochę wstydzi do swojego towarzystwa wziąść... (nie wiedziałem że one się znają) tu moja głupota jest niepodważalna

jak pytam to po co ze mną w ogóle jest jeśli jestem taki beznadziejny? ona, że liczy na to że się kiedyś zmienię, że przestane kombinować, ściemniać i oszukiwać (daleko wysunięte wnioski z jej strony )