Witam,
Dawno mnie nie było na forum, ale nie uważam tego też za czas zmarnowany. Wiele wydarzyło się ostatnio od tamtego czasu. Miałem wiele sytuacji z kobietami, ale niestety nie udało mi się poznać żadnej na dłuższy czas. Od jakiegoś czasu miewam problemy z poznawaniem nowych kobiet zarówno w klubach jak i na ulicy, wywołane prawdopodobnie długotrwałym zniechęceniem z braku sukcesów oraz obawą odrzucenia ze strony kobiet. Jaka może być tego przyczyna, czy to jest wina pogody, czy może moja? Jak temu zapobiegać i jak się motywować do działania?
Za dużo myslisz czasem to przeszkadza po prostu rób swoje efekty same przyjdą
"Mężczyzna powinien być taki, żeby kobiety szalały przy nim, za nim i po nim."
"nie idziesz do przodu=cofasz sie" poza tym kiepsko z pewnoscia siebie, skoro boisz sie odrzucenia. Pogoda jak pogoda, tylko dekolty mniejsze, ale to nie tego wina:) Jak sam nie jestes pewnien to rola winga przy kims doswiadczonym napewno Ci pomoze.
"zniechęceniem z braku sukcesów oraz obawą odrzucenia ze strony kobie" . To siedzi w twojej głowie. Chciałbyś mieć gwarantowane sukcesy. Popisać się sam przed sobą. Wcale nie jesteś mistrzem i nigdy nie byłeś chociaż mogło ci się tak wydawać. Nie poznajesz kobiet nie odnosisz sukcesów. Sukces gwarantuje tylko praca CIEŻKA praca w terenie. Te łatwe panienki które udało ci się wyrwać wiele cię nie nauczyły. Napisałem dziś +- o tym blog ale oczywiście jest za długi i zbyt lejący wodę aby ktoś go raczył przeczytać.
Życie jest ciężkie ale dlatego jest takie zajebiste.
Dziewczynki lubią być zadurzone.
Jestem gotów zostawić każdą w każdej chwili.
"Wymiękasz przed ostatnią górką żołnierzu?"AG.
tak naprawdę czuję coraz większą flustrację, szczególnie gdy widzę ładne dziewczyny i nic nie mogę zrobić, kiedyś nie miałem z tym problemów, wiem że dużo się nauczyłem podchodząc do wielu kobiet i powinienem to kontynuować, może kiedyś przyjdzie ten szczęśliwy dzień
tomuś