Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

moja walka o nią zakończyła się wczoraj...

4 posts / 0 new
Ostatni
NotSoClose
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-01
Punkty pomocy: 1
moja walka o nią zakończyła się wczoraj...

To już mój ostatni temat tutaj... Wczoraj dałem spokój, miałem dość, laska odeszła raz, wrócila i myslala ze to wystarczy, moze moja zazdrosc i brak zaufania spowodowaly ze znow odeszła, ale zawiodłem sie strasznie na niej... Zadzwonilem wczoraj, powiedzialem ze myslalem ze jestes kobietą a nie rozpieszczona dziewczynka otaczająca sie facetami po to by nie zostać na lodzie, ze sie zawiodłem bo myslalem ze poprostu jestes inna niz wszystkie, ze moje serce to nie speluna do ktorej mozna wejsc i wyjsc jak sie nie podoba... nie odezwala sie wogole ja sie rozłączylem, pozniej przyszedl sms, ze przeprasza ale ma teraz jakies problemy i jej sie na głowe wszystko zwaliło...ze nie bedzie juz pisać, ja po paru godzinach odp: masz racje, nie pisz... moze w koncu cos zrozumiesz. Żal mi tego jak cholera, bo wiem ze nie popsulo to sie z braku uczucia, jej chora wyobraznia mysli ze w tej przerwie moglem bzykac calowac przytulac inne spowodowaly ze ucieka w jakąs zludna pewnosc a mi nie wierzy...Im bardziej ją zapewnialem tym gorzej... niech idzie robic dzieci, niech wychodzi za maz i ma pewnosc, ale wiem ze po jakims czasie i to sie nudzi...Ja teraz wyjde z ukrycia do ludzi, postaram sie dobrze bawic... Xaraz napiszecie, daj spokoj, ta baba jest zla, toksyczna... moze nie zła ale strasznie zagubiona, zyjaca strachem ze zostanie sama, krzywdząca przez to mnie i siebie, niszcząca prawdziwe uczucie...a ja juz nie wiem co robic... nawet nie wiem czy wogole ją to cos ruszyło ...

stanley
Portret użytkownika stanley
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2008-12-12
Punkty pomocy: 16

"pozniej przyszedl sms, ze przeprasza ale ma teraz jakies problemy i jej sie na głowe wszystko zwaliło...ze nie bedzie juz pisać".
Ja nie wiem czy dziewczyny już tak oklepały ten tekst, ale jak zrywała ze mną była dziewczyna to za powód rozstania powiedziała dokładnie to samo.

Żadne wykłady ani książki nie pozwolą na osiągnięcie czegoś więcej niż przeciętność.

NotSoClose
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-01
Punkty pomocy: 1

no ja wogle nie zareagowalem na to, przyznałem jej racje, ze ma sie nie odzywac, zablokowałem jej gg i tyle, nie wiem czy dobrze postępuje...najgorsze jest to, ze nadal sie męcze :/