No masz fana Jak będzie się tak dalej przeciągało to założę Twój fanklub A tak na serio, cóż musisz jakąś ogarnąć tą sytuację, ja Ci pomóc nie mogę, bo ja sobie potrafię to wyobrazić, ale nie potrafię odpowiednio spróbować zaradzić tej sytuacji.
Czlowieku, jestes juz tyle na stronie i takie banalne pytania zadajesz. To sie w glowie nie miesci!
"ostatnio powiedziala mi ze ja zbytnio ograniczam i ze za duzo czasu spedzamy razem" -
w takim razie za bardzo sie narzucasz. Ze skrajnosci w skrajnosc. Najpierw pokazujesz ze Ci zalezy a za chwile masz w dupie. Powinienes stosowac p&p ale delikatnie, zeby nie przesadzic.
"jednak dzis napsiala mi ze czuje sie tak ze ja olewam i uwaza ze chodzi mi tylko o jedno i traktuje ja przedmiotowo" -
To mowisz, ze skoro tak uwaza, ze to bardzo Ci przykro z tego powodu, bo miala o Tobie inne zdanie i dziwne , ze tak szybko je zmienila. Mowisz, ze jak jej przejdzie, to dopiero wtedy porozmawiacie. I konczysz rozmowe. Milczysz na jakis czas. A ja kurwica bierze wtedy, i tak ma byc.
"stwierdzila ze jestem niedojrzaly,ze juz przeszla jej ochota na mnie"-
To jest ST!! Uzywa seksu,zeby Toba manipulowac!! Musisz pokazac, ze to jest Ci obojetne czy zrobi to z Toba czy nie!
I Powiem tyle na koniec. To jest zajebiscie toksyczne. Ona owinela sobie Ciebie wokol paluszka, a Ty wszedles w jej gre, bo zalezy Ci na tym pierwszym razie z nia. Miej na nia wyjebane. Z tego co widze, to panna potrzebuje porzadnego kopa w dupe zeby cos zrozumiec!
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
Olej ją bo już widzę jak robisz wszystko, żeby dała Ci dupy (wiem, strasznie brzydkie słowa, przecież Ty ją tak kochasz), a ostatecznie kundlem na zawołanie się staniesz (needy jak to tu chyba nazywają) i nawet sobie nie poużywasz. Będzie w Tobie podsycać pragnienie, a jak już będzie miało przyjść co do czego to Cię oleje, schłodzi, czy nazwij to tam sobie jak chcesz. Najwyższa pora poszukać jaj w spodniach. Nie będę Ci radził, żebyś stał się pewnym siebie samcem, bo to z dnia na dzień się nie stanie. Nie wiem tak na prawdę jakie są relacje między Wami bo Was nie znam i nigdy na oczy nie widziałem, a to co opowiadasz to tylko Twoja wersja, czyli mało obiektywna. Biorąc pod uwagę obraz jaki mi się w głowie poukładał po przeczytaniu wszystkiego co napisałeś spróbowałbym Ci zaproponować takie oto rozwiązanie: Przestań gadać z nią (i z samym sobą) o tym Twoim pierwszym razie, uspokój się, nie proś, nic nie wspominaj. To, że o tym z nią nie będziesz rozmawiał nie oznacza, że masz pokazać, że Cię nie pociąga (nie piszę o macaniu i dobieraniu się). Rób tak... Jak z nią rozmawiasz, słuchaj aktywnie, ciągle patrz się stanowczym wzrokiem w jej oczy, nie uciekaj patrzałkami na boki, okazuj tym samym zainteresowanie. Jeżeli czujesz się wystarczająco pewnie i widzisz (musisz to dostrzec bo zadawanie pytań to pójście na łatwiznę) to starasz się zbliżyć swoją głowę do jej głowy, patrz jej ciągle w oczy, rozchyl lekko usta, delikatnie muśnij malutką powierzchnią, którejś wargi jej usta, poczekaj chwilę (głowy zostają blisko siebie), jeśli sama nie zacznie Cię całować, pocałuj ją najdelikatniej jak potrafisz, przerwij pocałunek (koniecznie Ty), ciągle wpatruj jej się w oczy (tak jakbyś patrzył na piękną, nagą kobietę, z pożądaniem), bez macania, delikatny dotyk ramion, pleców, szyi. Nie mów o tym, że chcesz się z nią kochać. Nie pchaj się na siłę, nie proś, nie błagaj. Pokaż swoim wzrokiem, pocałunkami, delikatnym dotykiem, że jej pragniesz, ale jeżeli zacznie się odsuwać, nie panikuj, nie złość się, nie rozmawiaj o tym, patrz się jej w oczy i spokojnie powiedz "OK, już przestaję... niesamowicie smakujesz" i uśmiechnij się. Zrób tak, żeby to ona błagała Ciebie (nie dosłownie poprzez powiedzenie tego, ale np. poprzez mocniejsze wtulanie się w Ciebie) o więcej. A teraz po męsku - skończ z byciem pizdą. Jaką łajzą musisz być jeśli musisz prosić o seks. Pomyśl sobie jeszcze, że skoro Cię nie pragnie i o dziwo dojdzie do czegoś to strasznie oschła w tym łóżku będzie a Twoje wspomnienia z pierwszego razu będą chujowe na maksa. Z drugiej strony patrząc... jeżeli okaże się ostatecznie, że w związku z tym, że jej nie pociągasz, nie widzi w Tobie życiowego partnera, lub nie jesteś dla niej atrakcyjny, kobita się rozmyśli i nie da się przelecieć to tylko dobrze o niej świadczy bo nie da się zerżnąć tylko dla przyjemności, bez względu na to kto w nią wchodzi. I ostatnia rada. Nie rób wszystkiego, żeby tylko ten Twój pierwszy raz był już teraz, koniecznie z tą dziewczyną. Nie warto takich "rzeczy" robić "na siłę". Ale, żem się rozpisał. Chyba mi się nudzi.
potrzebowalbym cos takiego szokujacego,cos co rozbudziloby ja maksymalnie
wiem ze podczas tego wyjazdu moge sobie pozwolic na przytulanie calowanie wiec w tej materii bede musial ja na tyle rozbudzic by potafila sie posunac krok dalej
no i jesteś pieskiem na smyczy, rezerwowym, gdyby z tamtym nie wyszło Teraz bedzie kij, jak relacje z tamtym bedą bliższe, albo marchewka (seks) - bylebyś się nie zerwał... W czarnej dupie jestes... Teraz czas na bycie facetem z jajami. Jestes na tyle odwazny, zeby zaryzykowac jej strate? Bo tylko w ten sposob zmienisz swoją sytuację i przestaniesz być cipą...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie jest tak zle, facet sobie poruchal, jest ok Teraz tylko z nowym doswiadczeniem zacznij interesowac sie innymi dupeczkami a ta odstaw na bok. Niech leci do tamtego, skoro tak jej na tym zalezy.
Nie patrz na to co robi. Pomysl o sobie i zajmij sie soba. Czas na nowe wyzwania!! Przygode z ta panna potraktuj jako dobry prolog w swej opowiesci, teraz pora na nowe rozdzialy.
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
Absolutnie nie pozwól jej takiej gadki odstawiac, że wpadł jej w oko ktoś inny, a Ty jesteś "bliskim przyjacielem".Sranie w banie ! Jeśli ktos inny wpadł jej w oko i woli z nim próbowac, to niech próbuje, a Tobie da spokój. Tak jak napisali koledzy wyżej, nie masz ŻADNEGO obowiązku czekac, aż ona łaskawie kiwnie na Ciebie, kiedy z tamtym się coś układac nie będzie! I w ten sposób sprawę powinieneś postawic!!! Pozdro
Uspokój się człowieku podrywaj inne, a nią się nie przejmuj, Mówi jej "cześc" uśmiechaj się, bądź miły ale nic poza tym. Żadnych wspólnych wyjśc, umawiania się, telefonów... Relacje pracowniczo-koleżeńskie. Furtkę byś sobie zamknął, gdybyś się zwolnił i wyjechał do innego miasta Podstawowa zasada: chcesz nie byc jej podnóżkiem i zachowac jaja to przestań o niej myślec i snuc plany w związku z nią. Inaczej sam się zadręczysz. Nie ma mowy o żadnym kontakcie poza pracą, bo ona kręci z kims innym, a Ty nie chcesz i nie będziesz "tym rezerwowym". Pozdro
w niedziele mam urodziny(super prezent,nie ma co:)) i ona powiedziala ze chcialby sie w ten dzien spotkac ze mna
nie wiem czy to ma byc jakas forma litosci z jej strony,czy chce pokazac ze mnie nei olewa,w domysle i tak przytknie mi rame przyjaciela
co do wyjazdu do innego miasta
serio jest taka opcja,wyjazd do anglii, tak na 4-5 miesiecy,zawsze sie wahalem teraz mam powod,
myslalem ze jak bym wyjechal na te kilka miesiecy,z domu z dala od ludzi,skupil sie na poprawie wlasnego ja
nabralbym pewnosci i
moj powrot do jej zycia po kilku miesiacach mialby sens:
bo albo bylaby z ym typem albo z jakims innym,wiec zaakcepotwal bym to i traktowal ja jak kolezanke bo fajna z niej dziewczyna,a samemu robilbym wszystko by pokazac jej ze jestem najlepszym mozliwym wyborem
albo gdyby byla sama to swoim zachowaniem,nowym ja udowodnilbym jej ze jestem su[per gosciem ,ktory teraz to moze i ja oleje bo tego kwiata pol swiata
jakos nie chce sie od niej odcinac i odchodzic albo trwac przy niej jako przegrany
chcialbym aby pozalowala tej decyzji,oczywiscie w tej zdrowy sposob
zamiary dobre ale implikacja niewłaściwa! chcesz się zmieniac powiadasz, chcesz się stac kims nowym, lepszym.... OK! Ale rób to wszystko dla siebie! DLA SIEBIE! Bo jak na razie to cały plan układasz pod nią... "wyjadę, zmienie się potem wrócę do jej życia i będzie miało sens" BŁĄD! wrócisz, a z nią nic nie wyjdzie... i po co praca nad sobą...?! zmień się! to popieram! ale dla siebie. Nie ta to inna... po to się zmieniasz i zakładam, ze po to tu jesteś, żeby umiec cienic swój czas i siebie. I nie marnowac go na pannę, która trzyma Cię na ławce rezerwowych! Pozdro
co ty bredzisz?! Traktować jak ścierwo? A kto Ci każe? Masz ją traktować jak koleżankę TYLKO KOLEŻANKĘ!!! Chyba nie bardzo rozumiesz, o co tutaj chodzi
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
A ja Ci nie każe pukac dla zabawy.... po prostu spędź trochę czasu w miłym żeńskim towarzystwie. A może coś więcej będzie z tego... Zrobisz jak zechcesz... Twoje życie i twoja decyzja. to co Ci tu napisaliśmy głownie z doświadczenia wynika. Ale jak powiedziałem to twoje życie i nie masz obowiązku słuchac kogokolwiek... Pozdro
wiesz co masz robić Problem w tym, że nie dopuszczasz do siebie rad, które zostały Ci udzielone. Chcesz rozgrywać w/g wlasnych zasad, nie dopuszczając myśli, że jedynie nasze rozwiązanie może przynieść skutek
Żal mi Cię...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Według mnie: Przede wszystkim nie używaj "nie wiem". Jesteś mężczyzną! My wiemy czego chcemy, robimy to co chcemy, dajemy to co chcemy, a czasem nawet zdarza się nam brać to co chcemy. W każdym bądź razie musisz być zdecydowany. Grasz obrażonego dzieciaka. To może zepsuć Wasze kontakty. I to bardzo. Skoro pracujecie ze sobą jest to wielce nie wskazane. Zadzwoń do niej, a najlepiej spotkaj się z nią osobiście i z uśmiechem na twarzy (nie ironicznym, ale takim prostym, jak u człowieka, który wie co robi) powiedz: "Oczywiście, że chce żebyś przyszła". Bez przeprosin, tłumaczeń. Krótko zwięźle i na temat.
Mam nadzieję, że jesteś dobrym aktorem, bo czytając te posty wnioskuje, iż w rzeczywistości nie potrafisz się już cieszyć tak po prostu... życiem.
"Oczywiście, że chcę żebyś przyszła", a potem masz się dobrze bawić na imprezie. Nie zapijaj smutków do przesady.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
No masz fana
Jak będzie się tak dalej przeciągało to założę Twój fanklub
A tak na serio, cóż musisz jakąś ogarnąć tą sytuację, ja Ci pomóc nie mogę, bo ja sobie potrafię to wyobrazić, ale nie potrafię odpowiednio spróbować zaradzić tej sytuacji.
Tots units fem forca !
niezle story... Trzymam kciuki!!!! Daje Ci 50% szans, ze jak juz sie z nia przespiesz to sie zauroczy albo nawet zakocha.
Panowie super ze mnie wspieracie ale ja potrzebuje rad na moje wyzej wymienione problemy
teraz jeszcze stwierdzila ze jej juz nie imponuje i powiniennem zrobic cos aby pokazac jej ze jest dla mnie kims wiecej
jezu oszaleje
Czlowieku, jestes juz tyle na stronie i takie banalne pytania zadajesz. To sie w glowie nie miesci!
"ostatnio powiedziala mi ze ja zbytnio ograniczam i ze za duzo czasu spedzamy razem" -
w takim razie za bardzo sie narzucasz. Ze skrajnosci w skrajnosc. Najpierw pokazujesz ze Ci zalezy a za chwile masz w dupie. Powinienes stosowac p&p ale delikatnie, zeby nie przesadzic.
"jednak dzis napsiala mi ze czuje sie tak ze ja olewam i uwaza ze chodzi mi tylko o jedno i traktuje ja przedmiotowo" -
To mowisz, ze skoro tak uwaza, ze to bardzo Ci przykro z tego powodu, bo miala o Tobie inne zdanie i dziwne , ze tak szybko je zmienila. Mowisz, ze jak jej przejdzie, to dopiero wtedy porozmawiacie. I konczysz rozmowe. Milczysz na jakis czas. A ja kurwica bierze wtedy, i tak ma byc.
"stwierdzila ze jestem niedojrzaly,ze juz przeszla jej ochota na mnie"-
To jest ST!! Uzywa seksu,zeby Toba manipulowac!! Musisz pokazac, ze to jest Ci obojetne czy zrobi to z Toba czy nie!
I Powiem tyle na koniec. To jest zajebiscie toksyczne. Ona owinela sobie Ciebie wokol paluszka, a Ty wszedles w jej gre, bo zalezy Ci na tym pierwszym razie z nia. Miej na nia wyjebane. Z tego co widze, to panna potrzebuje porzadnego kopa w dupe zeby cos zrozumiec!
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
Olej ją bo już widzę jak robisz wszystko, żeby dała Ci dupy (wiem, strasznie brzydkie słowa, przecież Ty ją tak kochasz), a ostatecznie kundlem na zawołanie się staniesz (needy jak to tu chyba nazywają) i nawet sobie nie poużywasz. Będzie w Tobie podsycać pragnienie, a jak już będzie miało przyjść co do czego to Cię oleje, schłodzi, czy nazwij to tam sobie jak chcesz.
Najwyższa pora poszukać jaj w spodniach. Nie będę Ci radził, żebyś stał się pewnym siebie samcem, bo to z dnia na dzień się nie stanie. Nie wiem tak na prawdę jakie są relacje między Wami bo Was nie znam i nigdy na oczy nie widziałem, a to co opowiadasz to tylko Twoja wersja, czyli mało obiektywna.
Biorąc pod uwagę obraz jaki mi się w głowie poukładał po przeczytaniu wszystkiego co napisałeś spróbowałbym Ci zaproponować takie oto rozwiązanie:
Przestań gadać z nią (i z samym sobą) o tym Twoim pierwszym razie, uspokój się, nie proś, nic nie wspominaj. To, że o tym z nią nie będziesz rozmawiał nie oznacza, że masz pokazać, że Cię nie pociąga (nie piszę o macaniu i dobieraniu się). Rób tak... Jak z nią rozmawiasz, słuchaj aktywnie, ciągle patrz się stanowczym wzrokiem w jej oczy, nie uciekaj patrzałkami na boki, okazuj tym samym zainteresowanie. Jeżeli czujesz się wystarczająco pewnie i widzisz (musisz to dostrzec bo zadawanie pytań to pójście na łatwiznę) to starasz się zbliżyć swoją głowę do jej głowy, patrz jej ciągle w oczy, rozchyl lekko usta, delikatnie muśnij malutką powierzchnią, którejś wargi jej usta, poczekaj chwilę (głowy zostają blisko siebie), jeśli sama nie zacznie Cię całować, pocałuj ją najdelikatniej jak potrafisz, przerwij pocałunek (koniecznie Ty), ciągle wpatruj jej się w oczy (tak jakbyś patrzył na piękną, nagą kobietę, z pożądaniem), bez macania, delikatny dotyk ramion, pleców, szyi. Nie mów o tym, że chcesz się z nią kochać. Nie pchaj się na siłę, nie proś, nie błagaj. Pokaż swoim wzrokiem, pocałunkami, delikatnym dotykiem, że jej pragniesz, ale jeżeli zacznie się odsuwać, nie panikuj, nie złość się, nie rozmawiaj o tym, patrz się jej w oczy i spokojnie powiedz "OK, już przestaję... niesamowicie smakujesz" i uśmiechnij się. Zrób tak, żeby to ona błagała Ciebie (nie dosłownie poprzez powiedzenie tego, ale np. poprzez mocniejsze wtulanie się w Ciebie) o więcej.
A teraz po męsku - skończ z byciem pizdą. Jaką łajzą musisz być jeśli musisz prosić o seks. Pomyśl sobie jeszcze, że skoro Cię nie pragnie i o dziwo dojdzie do czegoś to strasznie oschła w tym łóżku będzie a Twoje wspomnienia z pierwszego razu będą chujowe na maksa. Z drugiej strony patrząc... jeżeli okaże się ostatecznie, że w związku z tym, że jej nie pociągasz, nie widzi w Tobie życiowego partnera, lub nie jesteś dla niej atrakcyjny, kobita się rozmyśli i nie da się przelecieć to tylko dobrze o niej świadczy bo nie da się zerżnąć tylko dla przyjemności, bez względu na to kto w nią wchodzi.
I ostatnia rada. Nie rób wszystkiego, żeby tylko ten Twój pierwszy raz był już teraz, koniecznie z tą dziewczyną. Nie warto takich "rzeczy" robić "na siłę".
Ale, żem się rozpisał. Chyba mi się nudzi.
a wiec wbrew niektorym opiniom pojechalem z nia i zrobilismy to
bylo naprawde niesamowicie.
choc moje problemy dopiero co sie zaczely
tak jak ktos wspomnial
powiedziala ze sie boi ze moze sie we mnie zakochac a nie chce tego zrobic dlatego juz tego nie powtorzymy bo bez milosci juz tego nie moze zrobic
no i mimo ze swoje przezylem to chcialbym jednak zrobic to znowu,...boli:(
za tydzien znowu sie widzimy na osobnosci aby o tym pogadac i tylko sie poprzytulac
chcialbym jakos ja uwiesc aby zrobic to ponownie
moze znacie jakis link do jakiegos adekwatnego wpisu?
Wznieć w niej zazdrość, a jednocześnie systematycznie pracuj nad swoją wartością i atrakcyjnością. Jest dużo na ten temat na stronie.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
zostal mi tydzien niecaly tydzien
wiec zazdrosc bedzie w niej ciezko rozbudzic
potrzebowalbym cos takiego szokujacego,cos co rozbudziloby ja maksymalnie
wiem ze podczas tego wyjazdu moge sobie pozwolic na przytulanie calowanie wiec w tej materii bede musial ja na tyle rozbudzic by potafila sie posunac krok dalej
jakies podpowiedzi?
opisy gg i zdjęcia z koleżankami na portalach społecznościowych
EDIT: a jak ją spotkasz, to pokaż jej album ze zdjęciami z innymi laskami np. na imprezie
EDIT2: i chwal pozytywne cechy tych lasek ze zdjęć, których nie ma ta Twoja
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
no prosze cie brzmi to jakbym byl gimnazjalista
ze zdjeciami lasek ebde latal...niesamowite
postaram sie poszsukac czegos samemu na stronie bo niektore artykuly
jak np ten
http://www.podrywaj.org/jak_podniecic_dziewczyne daja mi wiele
wiec moze ktos da jeszcze jakies linki albo samemu napisze cos rownie wartosciowego?
jeśli chcesz ją skutecznie podniecać, to dobre artykuły pisał na stronie Andrew -> wyszukiwarka
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
dZieki postaram sie znalezc jego posty
ale
moze uznacie mnie za lenia ale ja wole jak ktos mi napisze personalnie do mojej sprawy jak powiniennem sie zachowac
nie lubie czytac postow pisanych dla innych(wstydnis)
Witam
ponownie jak widac powyzej
a wiec stalo sie uprawialem z nia seks
i chyba bylem calkiem spoko
mielismy kilka milych wypadkow
ale ona stanowczo mowi ze na stale nie chce ze mna byc jestem jej bardzo bliskim przyjacielem
niestety to tyle
no i tak jak niektorzy przewidzieli obecnie ktos inny jej wpadl w oko
i to na tyle powaznie ze mysli tylko o nim
ale mnie nie chce stracic
i bardzo jej na mnie zalezy i tym podobne smuty przez nia wygadywane
jak mam sie zachowac???
widze ja codziennie,bo pracujemy razem
uwielbiam ja a jednoczesnie nienawidze
nie wyobrazam sobie olewania jej maksymalnego w pracy
nie wiem jak wzbudzic w jej jakas chec bycia zer mna
jakies poczucie tgo ze moze mnie stracic
widzi mnie codziennie,nie mam pomyslu
przepraszam za chaos,ale jakos nie umiem sklecic czegos porzadnego
no i jesteś pieskiem na smyczy, rezerwowym, gdyby z tamtym nie wyszło Teraz bedzie kij, jak relacje z tamtym bedą bliższe, albo marchewka (seks) - bylebyś się nie zerwał... W czarnej dupie jestes... Teraz czas na bycie facetem z jajami. Jestes na tyle odwazny, zeby zaryzykowac jej strate? Bo tylko w ten sposob zmienisz swoją sytuację i przestaniesz być cipą...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie jest tak zle, facet sobie poruchal, jest ok Teraz tylko z nowym doswiadczeniem zacznij interesowac sie innymi dupeczkami a ta odstaw na bok. Niech leci do tamtego, skoro tak jej na tym zalezy.
Nie patrz na to co robi. Pomysl o sobie i zajmij sie soba. Czas na nowe wyzwania!! Przygode z ta panna potraktuj jako dobry prolog w swej opowiesci, teraz pora na nowe rozdzialy.
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
Absolutnie nie pozwól jej takiej gadki odstawiac, że wpadł jej w oko ktoś inny, a Ty jesteś "bliskim przyjacielem".Sranie w banie !
Jeśli ktos inny wpadł jej w oko i woli z nim próbowac, to niech próbuje, a Tobie da spokój. Tak jak napisali koledzy wyżej, nie masz ŻADNEGO obowiązku czekac, aż ona łaskawie kiwnie na Ciebie, kiedy z tamtym się coś układac nie będzie!
I w ten sposób sprawę powinieneś postawic!!!
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
kurde no macie racje
ja osobiscie zachowuje sie jak pizda,bo mowiac szczerze jest mi ciezko,choc wiedzialem ze nigdy razem nie bedziemy
staram sie od niej odcinac,ale razem pracujemy,wiec nie jest to tak proste,
a ja tez nie chce tej znajomosci zakanczac,chce sobie zostawic otwarta furtke,
ale nie byc juz podnozkiem na kazde jej zawolanie
wiec nie odpisze jej na smsa w stylu: spdaj,nie mam czasu itp
bo wyjde na dzieciaka a ona sie tylko do mnie zniechceci
prosze
napiszcie mi krok po kroku jak mam sie zachwywac
bo nie znalazlem odpowiedniegi artykulu
chce ciagle miec otwarta furtke,ale nie chce zachowywac sie jak cham,czy dzieciak
wiem podrywaj inne laski,ale co jeszcze
Uspokój się człowieku podrywaj inne, a nią się nie przejmuj, Mówi jej "cześc" uśmiechaj się, bądź miły ale nic poza tym. Żadnych wspólnych wyjśc, umawiania się, telefonów... Relacje pracowniczo-koleżeńskie. Furtkę byś sobie zamknął, gdybyś się zwolnił i wyjechał do innego miasta
Podstawowa zasada: chcesz nie byc jej podnóżkiem i zachowac jaja to przestań o niej myślec i snuc plany w związku z nią. Inaczej sam się zadręczysz.
Nie ma mowy o żadnym kontakcie poza pracą, bo ona kręci z kims innym, a Ty nie chcesz i nie będziesz "tym rezerwowym".
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
"ja osobiscie zachowuje sie jak pizda,bo mowiac szczerze jest mi
ciezko,choc wiedzialem ze nigdy razem nie bedziemy"
To jest Ci ciężko ale mimo to wiedziałeś , że nie będziecie razem? Gdzie tu logika , sens? Bo nie za bardzo rozumiem.
"
prosze
napiszcie mi krok po kroku jak mam sie zachwywac
bo
nie znalazlem odpowiedniegi artykulu"
Przykro mi , tak się chyba nie da. Trzymaj się.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
ech taki juz jestem przewrazliwiony
w niedziele mam urodziny(super prezent,nie ma co:)) i ona powiedziala ze chcialby sie w ten dzien spotkac ze mna
nie wiem czy to ma byc jakas forma litosci z jej strony,czy chce pokazac ze mnie nei olewa,w domysle i tak przytknie mi rame przyjaciela
co do wyjazdu do innego miasta
serio jest taka opcja,wyjazd do anglii, tak na 4-5 miesiecy,zawsze sie wahalem teraz mam powod,
myslalem ze jak bym wyjechal na te kilka miesiecy,z domu z dala od ludzi,skupil sie na poprawie wlasnego ja
nabralbym pewnosci i
moj powrot do jej zycia po kilku miesiacach mialby sens:
bo albo bylaby z ym typem albo z jakims innym,wiec zaakcepotwal bym to i traktowal ja jak kolezanke bo fajna z niej dziewczyna,a samemu robilbym wszystko by pokazac jej ze jestem najlepszym mozliwym wyborem
albo gdyby byla sama to swoim zachowaniem,nowym ja udowodnilbym jej ze jestem su[per gosciem ,ktory teraz to moze i ja oleje bo tego kwiata pol swiata
jakos nie chce sie od niej odcinac i odchodzic albo trwac przy niej jako przegrany
chcialbym aby pozalowala tej decyzji,oczywiscie w tej zdrowy sposob
zamiary dobre ale implikacja niewłaściwa! chcesz się zmieniac powiadasz, chcesz się stac kims nowym, lepszym.... OK! Ale rób to wszystko dla siebie! DLA SIEBIE!
Bo jak na razie to cały plan układasz pod nią... "wyjadę, zmienie się potem wrócę do jej życia i będzie miało sens" BŁĄD!
wrócisz, a z nią nic nie wyjdzie... i po co praca nad sobą...?!
zmień się! to popieram! ale dla siebie. Nie ta to inna... po to się zmieniasz i zakładam, ze po to tu jesteś, żeby umiec cienic swój czas i siebie. I nie marnowac go na pannę, która trzyma Cię na ławce rezerwowych!
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
chyba nie jestem typem faceta ktory przeleci dziewczyne i traktuje ja jak scierwo
uliwelbiam ja mimo wszystko,choc pewnie wiekszosc dziewczyn jest w stanie dac mi o wiele wiecej radosci ,przyjemnosci i innych radosci,
ale nie chce jej tak olewac jak mi sugerujesz
spedzilem z nia intensywny rok zycia
i nie chce stracic z nia kontaktu jak z dawnymi sympatiami chociazby ze szkoly z ktorymi nie rozmawialem od lat.
co ty bredzisz?! Traktować jak ścierwo? A kto Ci każe? Masz ją traktować jak koleżankę TYLKO KOLEŻANKĘ!!! Chyba nie bardzo rozumiesz, o co tutaj chodzi
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
A ja Ci nie każe pukac dla zabawy.... po prostu spędź trochę czasu w miłym żeńskim towarzystwie. A może coś więcej będzie z tego...
Zrobisz jak zechcesz... Twoje życie i twoja decyzja. to co Ci tu napisaliśmy głownie z doświadczenia wynika.
Ale jak powiedziałem to twoje życie i nie masz obowiązku słuchac kogokolwiek...
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
dzieki za wpis
ale i tak nie wiem co mam dalej robic.......
nienawidze siebie i jej
a najgorsze zacznie sie zapewne zaraz
lajza ciagle do mnie pisze,odpisuje jej jakimis rownowaznikami aby dala mi spokoj
wiem ze do mnie pisze bo nie z nim akurat nie gada,a w nastepny weekend pewnie do niego pojedzie,kurde...masakra.
wiesz co masz robić Problem w tym, że nie dopuszczasz do siebie rad, które zostały Ci udzielone. Chcesz rozgrywać w/g wlasnych zasad, nie dopuszczając myśli, że jedynie nasze rozwiązanie może przynieść skutek
Żal mi Cię...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
łątwo Ci powiedziec.
dobra ogarnalem sie
jutro robie zamkniety wypad do pubu dla znajomych moich no i praktycznie jej,
dzwonila dzis do mnie i mowila o tym kogo udalo sie jej zaprosic
zasugerowalem jej ze nie wiem czy chce by jutro sie pojawila bo chce sie dobrze bawic
byla zszokowana,chyba z 5 sekund milczala przy sluchawce,
rozmowe skoncyzlismy
napisala mi potem smsa z pytaniem:czy naprawde nie chce by przyszla
nie wiem co mam jej odpisac,narazie napisalem jej: nie wiem odezwe sie pozniej
wiem ze zrobi jej sie strasznie smutno,nie wiem xczy to jest odpowiednia taktyka i czy tak powiniennem zrobic ,
co mam jej napsiac?
ps. zadzownila teraz oburzona ze chce wiedziec juz (pod pretekstem dogadania sie z ojcem) wiec widac ze ja to irytuje
ps. zadzownila teraz oburzona ze chce wiedziec juz (pod pretekstem dogadania sie z ojcem) wiec widac ze ja to irytuje
moze ja tak potrzymac jeszcze z godzine
a
Według mnie: Przede wszystkim nie używaj "nie wiem". Jesteś mężczyzną!
My wiemy czego chcemy, robimy to co chcemy, dajemy to co chcemy, a czasem nawet zdarza się nam brać to co chcemy. W każdym bądź razie musisz być zdecydowany.
Grasz obrażonego dzieciaka. To może zepsuć Wasze kontakty. I to bardzo. Skoro pracujecie ze sobą jest to wielce nie wskazane.
Zadzwoń do niej, a najlepiej spotkaj się z nią osobiście i z uśmiechem na twarzy (nie ironicznym, ale takim prostym, jak u człowieka, który wie co robi) powiedz: "Oczywiście, że chce żebyś przyszła". Bez przeprosin, tłumaczeń. Krótko zwięźle i na temat.
Mam nadzieję, że jesteś dobrym aktorem, bo czytając te posty wnioskuje, iż w rzeczywistości nie potrafisz się już cieszyć tak po prostu... życiem.
"Oczywiście, że chcę żebyś przyszła", a potem masz się dobrze bawić na imprezie. Nie zapijaj smutków do przesady.
Masz jaja, masz być twardy.