Zapomniałem o mojej byłej, o której tyle pisałem na forum, tzn. tak mi się wydaje...
Jeśli ktoś śledził moje blogi, wie, że po niej byłem jeszcze z kimś, kto zerwał ze mną po dwóch tygodniach... Zastanawiam się, czy tę dziewczynę dałoby się odzyskać? Rzecz w tym, że ona chciała wrócić do byłego, ale on jej nie chciał... I chyba jednak ona coś do niego czuje (tak podejrzewam).
Chodzimy do jednej szkoły, ale traktujemy się jak powietrze...
Co zrobić?
nie warto...byly ja olewa, jest dla niej niedostepny zapewny dlatego ja pociaga jeszcze. Rob jak chcesz ale nie chciałbym robic za kolo zapasowe bo mam honor i znam swoja wartosc. Ja tez traktuje swoja byla jak powietrze, nawet jak sie mijamy to bez zadnego "czesc". Napoczatku mialem wyrzuty sumienia ze ja tak traktuje, w sumie cos nas niedawno laczylo. Teraz mam na to pelna wyjebke. I tobie tez to proponuje.
Rób to co po stracie pierwszej dziewczyny Zaczynasz wszystko od nowa:) Jest tyle wolnych dziewczyn nie myślących już o byłych Zaczniesz z nią to może skończyć się tak że ten jej były kiedyś zechce żeby wróciła no i ona raczej wróci co wtedy Po co sobie komplikować życie że nie wspomnę ile energii i czasu na to pójdzie. Jak coś do niego czuje to nic nie zrobisz. Byłeś z nią 2 tyg to za krótko na jakieś wspomnienia itd. więc już masz pod górkę zresztą tyle już było podobnych tematów i na pewno je czytałeś wiec skąd takie pytanie:D
No tak... dzięki za rady:)