No właśnie ziomki moje. Najpierw to chciałem podziękować tym wszystkim którzy mi wcześniej pomogli z moim problemem, przypominam że mało brakowało a bym zrobił z siebie koleżankę z frendzlem wobec mojej dziewczyny, ale udało się odzyskać panowanie na sytuacją.
Po tygodniowym chłodniku znów zaczęło jej na mnie zależeć, wróciła do tego co było kiedyś, zaczeła myśleć i się zastanawiać, doprowadziłem ją do jej granic co wywnioskowałem z tego ze płakała przez telefon mówiąc jak jej na mnie zależy.
Teraz chciałbym zapytać jak sprawić bym jej cały czas chodził po głowie, czy macie jakieś sposoby, sprawdzone sytuacje, które sprawiają że dziewczyna częściej o Was myśli?
Ma kilka moich rzeczy, wiem że to między innymi o mnie jej przypomina.
I jeszcze jedno, pewnie będzie grała niedostępną po tym jak ja ją "olałem", jak na to reagować?
Dostarczać jej wachlarza emocji (dałeś dobry przykład Push And Pull - pokazałeś, że Ci zależy, po czym olałeś - tj w skrócie, resztę poszukaj na stronie i forum - nie chce mi się tłumaczyć tego milionowy raz), dobrze się z nią bzykać, pieścić (kobiety podchodzą do miziania bardzo emocjonalnie, nie dają każdemu pieścić swojego ciała - w odróżnieniu do facetów ]:->), być spontanicznym i zaskakiwać ją. No masz dużo po lewej stronie, masz na forum, w blogach. Skoro wiesz,że będzie grała niedostepną to czym się przejmujesz. Graj swoją rolę, niech ona gra swoją. W tym cała frajda - zdobywać to co trudno dostępne, tak?
Nie mówię, że się na pewno uda, podpowiadam co ma robić. Jak masz coś więcej do powiedzenia to zapraszam do dyskusji, a nie do 'pustego' komentowania
Myślałem, że ironizujesz prostotę zdarzeń Zwracam honor w takim razie, bo może się jeszcze przydać:)
No fakt, dzięki mądra głowo
Prawda jest taka że widzę ją tylko w weekend, czy bycie idealnym przy spotkaniach na żywo a lekki chłodnik na tygodniu to dobre rozwiązanie?
Zależy od waszych relacji. Chłodnik powinien być stosowany jako kara, nie jako podstawa waszych relacji.
Jeśli zasłużyła swoim zachowaniem na chłód z Twojej strony - to powinieneś obniżyć temperaturę. Natomiast jeśli nie, to być normalny. Czyli dostarczać jej różnych emocji - ciepłych, średnich, chłodnych. Nigdy Gorących i zimnych. Mam nadzieję, że metaforę zrozumiesz:)
Rozumiem, ostatnio na pewno zasłużyła.
Tylko wiesz, co odpowiedzieć kiedy mnie pyta "czym ja sobie na to zasłużyłam?" Nie powiem jej przecież, "bo mnie wkurwiłaś swoimi gierkami" zaraz zapyta jakimi i tak dalej i wtedy leże. Ostatnio jak pytała to odpowiedziałem że zostawiam to jej do przemyslenia.
Jeszcze jedno, dostałem od niej ostatnio sweter na mikołaja, zastanawiam sie jak ona to odbierze kiedy pojade w nim do niej?
edit:
wiem że to błache sprawy ale nic nie poradze ze mnie to ciekawi
Nie ma problemu, możesz iść w tym swetrze do niej - po to go kupiła, żebyś w nim chodził - tylko nie rób tego przy pierwszej lepszej okazji - pomyśli, że chcesz się przypodobać. Tylko mikołaj nie istnieje!!!1111111111111.
A na pytania tego typu nie musisz odpowiadać śmiertelnie poważnie - to błąd. Lepsza jest tajemniczość połączona z poczuciem humoru.
"Już byś chciała sobie na coś ode mnie zasłużyć, kochanie!" wypowiedziane z uśmiechem na twarzy stopi wasze lody i pokaże, że nie jest całym Twoim światem - a czuć się tak nie może, bo Cię zleje prędzej czy później.
Aha czaje ) Fakt, zapomniałem o tych kilku rzeczach, ale to nic i tak idę do przodu.
Co do mikołaja to po co mi mówiłeś, chyba się potnę
Dzisiaj mam wolną chatę, kminie jak ją ściągnąć do siebie, jak zasugerować coś żeby myślała że jest okazja by się do siebie zbliżyć, hmm... Bezpośrednio namawiać nie będę - wiadomo...
Zadzwoń, powiedz że np. kakao stygnie i czeka na nią;) Zbliżenie, hmm możesz zacząć od tego, co ja często stosuje. Np. ona napije się tego kakao, czy tam czegoś, a Ty mówisz, że się pobrudziła. Ona zapyta pewnie gdzie, a Ty masz okazje żeby całować;]
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą...
Nie patrz mi na ręce, bo Ci łeb ukręcę!
Powiedz, że ściągnąłeś świetny film i koniecznie musi go z Tobą obejrzeć,a do tego i tak już zrobiłeś jedzenie dla was obojga i nie chcesz żeby się zmarnowało:) Jak jest dorosłą, choć trochę doświadczoną dziewczyną, to wie, że zaproszenie na film = zaproszenie do zbliżenia cielesnego:) Nie mówie o sexie, ale samo mizianie też jest miłe i fajne dla obojga;)
No ciekawie ciekawie Spokojnie, nie powiem tego jak wyjdzie z WC Straszne rzeczy.
Jakieś pomysły jeszcze? W ogólę mam problem żeby ją zachęcić do spędzania u mnie czasu, czuje tak jakby jej się to znudziło hm.
edit:
Z drugiej strony wie co się szykuje jak przyjeżdżam albo jak ona przyjeżdża, więc to trochę dziwne.
ps. napisze jutro jak to wszystko wyszło.
Bo może liczyła na coś więcej, a ty się zabierałeś jak robotnik do pracy:)
dobry tekst;p
ale taka prawda, można gadać gadać tłumaczyć itp a prawda jest taka że kobietom zależy bardziej na sexie niż nam;0
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
No to musisz wykazać się kreatywnością;) Zróbcie sobie konkurs karaoke, czy coś, co będzie dla niej nowością. Jako pretekst spotkania daj coś błahego, np. właśnie ten film z jedzeniem, czy jakąkolwiek inną duperelę, byle złapała się na haczyk:)
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą...
Nie patrz mi na ręce, bo Ci łeb ukręcę!
Hmm może faktycznie jej się nie spodobało... Może nie trafiłem. Ale dzisiaj trafie
Już wiem co i jak, jestem ciekawy jak to wszystko wyjdzie, zobaczymy
Daj jej to, czego jeszcze nigdy nie miała;)
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą...
Nie patrz mi na ręce, bo Ci łeb ukręcę!
No tak, trzeba będzie pokombinować. Dam znać jak poszło
Kilka praktycznych porad:
Bądź inny niż faceci których wcześniej poznała.
Kończ pierwszy rozmowy i spotkania. ( Będzie się zastanawiała dlaczego to zrobiłeś)
Przyduś ją do muru i pocałuj. Złap za rękę, i idź dalej.
Zaskocz ją mówiąc coś czego nigdy wcześniej nie usłyszała.
Zwracaj uwagę na szczegóły w niej.
Zapamiętaj kilka szczegółów, które o sobie mówiła i wspomnij o tym później.
Zabierz ją w jakieś miejsce, któro będzie budzić pozytywne emocje. Zróbcie coś szalonego.
Omijaj jej gierki i testy.
Przeleć ją- większość kobiet jest emocjonalna i jesli się z Tobą prześpi to się zakocha.
Źródło: http://www.podrywaj.org/jak_rozkochać_w_sobie_kobietę_jak_sprawić_żeby_dziewczyna_się_zakochał
Jakie to proste
He,he Dominik dobrze powiedziane
Bartek, pobaw się P&P trochę tylko nie przesadź Rozkochaj ją w sobie, a potem lekki chłodnik.. Będzie zachodziła w głowę co spieprzyła i kochała co raz mocniej
Nothing is impossible.
No to tak, wczoraj do niej pojechałem i zgadnijcie co.
Foch wielki jak Boeing 747, na początku mało się odzywała, praktycznie wcale, i tu spieprzyłem, bo pytałem o co chodzi i co się stało, ona na to że jest tak dla tego, bo nie odzywałem się tydzień do niej - to był ten czas kiedy stosowałem chłodnik (może nie to że sie nie odzywałem, ale byłem oschły itp.), powiedziałem jej, żeby się zastanowiła nad tym wszystkim i nad nami, później mówiła ze nie ma sobie nic do zarzucenia, i dałem sobie wcisnąć, że to z mojej winy trochę się posprzeczaliśmy, źle prawda? Kiedy pytała dlaczego tak zrobiłem, powiedziałem że chciałem jej dać pomyśleć i dać trochę luzu...
Ostatnio coraz więcej gierek i fochów... nie wiem dlaczego tak... Jest okropnie perfidna.
Co wy na to? Próbowałem to naprawić, mówiłem jaki to jaj jestem "rozchwytywany", jakie są dla mnie inne kobiety, wyraźnie na to zareagowała
przykład jak jedną akcją można spieprzyć misternie układany plan...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"