Kobieta zostawiłą mnie po kilku latach, w grudniu. Szczerze, zaniedbałem ją. Popełniłem też sporo błędów po rozstaniu - w tym prośby powrotu, próby kontaktu. Tak naprawdę nasz kontakt urwał się pod koniec lutego z deklaracją "nienawiści" wobec mnie + blokadą na portalach społecznościowych/telefonu. Wiem, że jest teraz z kimś i podobno jest szczęśliwa. Wiem, że to wartościowa osoba i nie chciałbym na zawsze przekreślić tego grubą kreską, ale i nie okazywać już jej tego bezpośrednio.
Za niedługo święta. Czy neutralne życzenia świąteczne po takim czasie mogłyby byc bardziej odebrane negatywnie, jako narzucanie się i pokazanie, że nie umiem zapomnieć czy może to być część wyjścia z twarzą i miły gest? Dodatkowo jedyną osiągalną formą kontaktu jest mail.
Nic nie pisz.ZAPOMNIJ!
don't ever give up...
Nic nie pisz, nie pytaj o nią znajomych, nie zakładaj nowych do podglądania jej na fejsie itd. Ona ma dla Ciebie nie istnieć. Napisałeś, że popełniłeś wiele błędów, chcesz coś zrobić fajnego w związku z tą relacją? Wyciągnij wnioski z tych błędów. To tylko tyle i aż tyle
W ogóle nie pisz z życzeniami, bez przesadyzmu. Mój były, który był dla mnie bardzo ważny przez dobrych parę lat, ma dzisiaj urodziny. I co z tego? Nie piszę, bo jest w moim życiu ktoś inny. W zeszłym roku napisałam, bo jeszcze coś do niego czułam. To, ze chcesz wykorzystać Wielkanoc jako pretekst, pokazuje, że w ogóle Ci nie przeszło.
"Co ma płynąć, nie utonie"
Moja byla miala ostatnio urodziny i z kuktury zlozylem jej zyczenia. Podziękowała i zagaila rozmowe ale na to juz jej nie odpisalem.
Ten sam przypadek co wyżej, złożyłem życzenia na dzień kobiet, takie całkowicie normalne i na dodatek krótkie, podziękowała z próbą przeciągnięcia rozmowy, nie odpisałem