Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek z kobietą z dzieckiem c.d.i pewien problem

12 posts / 0 new
Ostatni
silny701
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: zachodniopomorskie

Dołączył: 2011-11-27
Punkty pomocy: 4
Związek z kobietą z dzieckiem c.d.i pewien problem

Witam!

Jakiś czas temu opisałem już podobny temat ,ale trochę rzeczy się zmieniło i chciałem nieco opisać na nowo obecną sytuację.

Jak wiadomo partnerka X kończy nie długo 25 lat i ma 7 letnie dziecko z poprzedniego nie udanego związku.
Jej poprzednie związki nie były udane
-ojciec dziecka alkoholik i przemoc w domu, groził ,bił nie pozwalał partnerce X na odejście.(Obecnie nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem , jest z inna kobietą a ma z nią dziecko.)
-następny ,były mąż narkoman ,który spędzał czas tylko z kolegami.(obecnie po rozwodzie , w związku z inną kobieta)
-ostatni , typ pieskowania (Obecnie za granicą)

Jak widać patologia ale nie pochodząca z rodziny, zdążyłem poznać jej rodzinę i rodziców normalnie żyjąca rodzina a nie jakaś tam patola i alkohol.

Jesteśmy z sobą od roku i zamieszkaliśmy razem.
Miałem za sobą dużo nie udanych związków , i też trafiałem na typy kobiet chorągiew.

Przez ten rok czasu zdążyłem już trochę poznać swoją kobietę, jest dużo inna niż te poprzednie , a kiedy pojawiły się między nami uczucia postanowiliśmy stworzyć związek mimo to , że panna x ma dziecko.
Wobec mnie jest szczera, kocha mnie i wyznaje to bardzo często , jest wyrozumiała a przede wszystkim akceptuje mnie takiego jakim jestem, i nie chodzi tu zawartość portfela bo do bogatych nie należę.
Kiedy na jej drodze pojawia się jakiś facet
mówi mi o tym. Ostatnio pisał do niej jakiś kolega byłego męża do niej. Odpisała mu że ma faceta ,że nie ma zamiaru z nim pisać i żeby więcej już nie pisał.
Podoba mi się to ,że jest porządna i nie jest latawcem, a na swój wiek jest ogarnięta i mądra.

Jednak jest pewien problem który chciałbym właśnie opisać.
Mimo tego ,że to jest mój najlepszy związek jaki miałem do tej pory powoli staję on bardzo dla mnie trudny.
Ostatnio przeprowadziliśmy dosyć poważną rozmowę na nasz temat i nie skończyliśmy jej.
Pojawiają się pewne problemy z związane ze mną i z jej dzieckiem.
Partnerka w rozmowie powiedziała ,że dla niej najważniejsze będzie jej dziecko a potem dopiero ja czyli na drugim miejscu , i że jeżeli jej dziecko nie zaakceptuje mnie będzie musiała się ze mną rozstać.
Jak jeżeli powie "mamo nie podoba mi się Twój obecny partner" to ,że będzie nasz koniec.

Że nie przebywam z nim w wolnym czasie ,nie poświęcam mu swojego czasu itp. i nie staram ,że by mnie polubiło.
Że ja niby irytuje go tym a dlatego on sam nie podchodzi ani ze mną nie rozmawia a ja go ignoruję itp.

Ja na to odpowiedziałem, że nie będę grał dobrego tatusia , i że to nie moja wina ,że jego tatuś go olał a teraz ma się dobrze z inna kobietą, i że nie będę mu wchodził w tyłek i się prosił ,że by ze mną rozmawiał itp.
Nie będę się też w kupował, żeby dzieciak mnie polubił.
Oraz to, że jak będę miał swoje dziecko to je będę wychowywał a nie cudze.
I, że na siłę się będę nikogo zabawiał.

Mam blokady co takich dzieci innych facetów i nie mogę się do tego przełamać, dzieciak również dobrze wie ,że ma biologicznego ojca i często o nim opowiada.

Partnerka X powiedziała ,że dla niej będzie najważniejsze dziecko a jak ma tak być jak jest to związek nie ma sensu.
Powiedziałem tylko że, mogę zaakceptować jej dziecko i pomóc jej w trudnych chwilach skoro jego biologiczny ojciec tego nie potrafi.

Jak widać , takie związki są trudne i nie wiem czy to dalej naprawdę ma jakiś sens.

Cały czas do przodu Laughing out loud

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

jak w tytule twoje tematu przy związku z kobietą z dzieckiem zawsze jest problem, a tym bardziej jak ojciec alkoholik, a mąż narkoman
z racji że nie znalazła ona oparcia w mężczyźnie swoje uczucia w całości przelała na dziecko, czy tam jest miejsce dla ciebie ?
już w takim normalnym układzie jest go mało a co dopiero w takim ciężkim przypadku patologii
pisaliśmy ci juz wcześniej, albo zagryzasz zęby i pocieszasz sie ochłapami, albo szukasz zdrowej partnerki
twoje życie amigo

they hate us cause they ain't us

silny701
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: zachodniopomorskie

Dołączył: 2011-11-27
Punkty pomocy: 4

Rozumiem, bardzo pomocny wpis, dzięki.

Cały czas do przodu Laughing out loud

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

Zawsze będziesz na drugim miejscu w takim związku i to jeżeli się postarasz. Jeżeli się nie postarasz to będziesz na miejscu piątym czyli tuż za psem, ale jeszcze przed kotem, itp. Generalnie takich bab się nie tyka jeżeli zależy ci na zdrowej relacji. Jeżeli dziecko ma 16-17 lat i wyżej to jeszcze można spróbować bo dziecko w tym wieku zajmuje się sobą i baba ma więcej czasu dla ciebie. W przeciwnym razie jesteś skazany na jazdy i znoszenie cierpliwe sytuacji w których normalnie nie chcesz się znajdować.

Nie ukrywajmy to nie jest normalna rzecz by wiązać się z babą i pokochać cudze dziecko. Takie kity to tylko opisują w kolorowej prasie bo w życiu reguła jest zupełnie inna. To się po prostu nie dzieje bo zawsze będziesz czuł dystans do tego dziecka i będzie ci ono wadzić. Nie da się zaakceptować dziecka (zresztą co to w ogóle ma niby znaczyć - zaakceptować dziecko ?). Dziecko albo kochasz albo nie.

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 642

Powiedzmy sobie szczerze. Nawet gdyby ona miała to dziecko z Tobą, to ono było by zawsze przed Tobą. Tak to już jest. Dla dobrej matki zawsze najbardziej liczy się dobro dziecka. Ale to nie znaczy, że to drugie miejsce jest gorsze, jest po prostu inne. Bo wyczuwam w Twoim poście trochę żal, że "jak to tak".
Sam przyznałeś, że masz przed sobą blokadę do dziecka innego faceta. Ona to widzi i to ją martwi, bo w końcu dobro dziecka jest dla niej najważniejsze. I nie ma co się jej dziwić. Tak samo gdybyś Ty miał swoje dziecko z poprzedniego związku, chciałbyś na pewno żeby obecna partnerka miała z nim dobry kontakt.
Masz oczywiście mieć prawo do tej "blokady", nie można mieć Ci tego za złe, bo na pewno nie jest to proste. Tylko jeżeli chcesz żeby wasz związek przetrwał to musisz tą blokadę przełamać i stać się dobrym rodzicem zastępczym, a jeżeli nie dasz rady, to pewnie daleko wasz związek nie zajedzie.

silny701
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: zachodniopomorskie

Dołączył: 2011-11-27
Punkty pomocy: 4

Mądry wpis i przyznam rację, dzięki

Cały czas do przodu Laughing out loud

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"Tylko jeżeli chcesz żeby wasz związek przetrwał to musisz tą blokadę przełamać i stać się dobrym rodzicem zastępczym, a jeżeli nie dasz rady, to pewnie daleko wasz związek nie zajedzie."

Ale przecież ta baba jest poryta. Ona ma we łbie nasrane. Jeden facet ćpun, drugi alkoholik (albo na odwrót), przelotne romanse i fochy. U takich pań zaszły nieodwracalne zmiany w mózgu i należy je omijać szerokim łukiem, a nie naprawiać samego siebie by ona te twoje "dobro" zobaczyła. Co ty mu radzisz ... Przecież takie delikwentki stukają się na lewo i prawo. Dlaczego ? Bo one już nie wierzą w to, że mogą sobie z kimkolwiek ułożyć życie i mają na to wyjebane. Mają dziecko i to się dla nich liczy. A jak jeden dochodzący facet ją zostawi to ona nie będzie miała problemu by znaleźć następnego. I tak w kółko. Przecież ona tak żyje od lat i już się nie zmieni.

Poza tym to skąd ten facet miał do niej numer - sama mu dała czy to jej sława ją wyprzedziła ?

NewOne
Portret użytkownika NewOne
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2010-08-21
Punkty pomocy: 487

Uklad trudny i zawily jak wezel gordyjski... ale. Odpowiedz sobie na pytanie. Czy dziecko w czyms tu zawinilo? Ono poprostu jest i jest niewinne w tej calej sytuacji. Jezeli ono juz jest to Ty jako dorosly facet nie mozesz stawiac sie na piedestale bo szybko z niego spadniesz. Uwazajac ze jestes wazniejszy od niego jestes tez przy tym bardziej dziecinny niz ono. A dodatkowo zastanów się czy dziecko nie jest po prostu zazdrosne o ciebie. Dotad nr 1 w zyciu mamy a tutaj pojawia sie konkurencja. Co do mamy jezeli ona wie czego chce i z tamtymi rozdzial zamkniety to tym lepiej dla Ciebie. Badz mezczyzna. Ustalaj zasady. Badz cierpliwy i czasami nie sluchaj jej gadania. Mam nadzieje ze tatus dziecka dal sobie spokoj bo wykorzysta i ono zeby sie zblizyc do mamusi jak mu sie cos przypomni. Co dalej... Malemu poswiec czas, cierpliwosc i zrozumienie. Daj mu sie oswoic z sytuacja i nie traktuj go jak wroga. Wrecz mu pokaz w czynach ze mame ma tylko jedna i to ona je najbardziej kocha. Zaakceptuj to ze jestes drugi. Wcale nie gorszy.

Patrz jak zachowuje sie maly. Wszystkie dobre i zle strony. Zalezy tez co przezyl przy mamie i co widzial przez tamtych. Poprostu moze sie bac. Obserwujac dziecko poniekad zobaczysz w nim odbicie matki. Poza tym tez bedziesz sprawdzany przez nie bardziej niz przez kobiete. Tutaj dopiero wyjdzie Twoja asertywnosc i konkrety. Wiesz bo maly chce cukierki. Grac na konsoli czy ogladac tv w ilosci przyprawiajacej o bol glowy. Dodatkowo rozmawiaj ze swoja kobieta ze nie mozecie podburzac swojego autorytetu u dziecka. Cos w stylu mama mowi nie a maly przyjdzie do Ciebie i powiesz tak. I w druga strone tak samo. Trzeba duzo czasu zanim cos zbudujesz jak chcesz.

CZYTANIE I BIEGANIE

Przyczyna syfu w Twoim życiu, drogi kolego, jesteś Ty sam, a nie to, co Cię otacza. Choć to wszystko znajduje się w ruchu pozostaje niezmienne...

"oddany facet, nie zakochany głupiec"

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Bierzesz laskę z dzieckiem na stałą partnerkę to bierzesz i jej dziecko jak swoje. Jak ty to sobie wyobrażasz? Kiedyś ona urodzi ci twoje dziecko i kiedy to swoje dziecko będziesz traktował inaczej niż jej dziecko z poprzedniego związku to wszystko rozpieprzysz. Panna ci tego nie podaruje, oj nie. Szczególnie, że ojciec patola czyli nie ma co liczyć na jego wsparcie w wychowaniu. Albo potraktujesz to dziecko jak swoje, albo z tej relacji zrezygnuj.

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Chciałbym wierzyć, że dzieciak po takich doświadczeniach we wczesnym dzieciństwie (ojciec alkoholik, ojczym narkoman i trudna mamusia), będzie miał szanse wyrosnąć na zdrowego emocjonalnie i szczęśliwego człowieka.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

rafal25
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-06-22
Punkty pomocy: 12

Moim zdaniem to skrajna nieodpowiedzialność ignorować dziecko, bo jest nie swoje. nie musisz być jego tatą ale bądź chociaż przyjacielem jeśli kochasz jego matkę. Jak dla mnie chore jest takie traktowanie niewinnego dziecka.

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

Siedzisz na bombie zegarowej kolego !!! Któregoś dnia mamusia wstanie i stwierdzi że jej dziecku nie zrobiłeś jajecznicy z jajek kaczych tylko z kurzych - kurwa on go nie kocha,nie akceptuje , co z niego za łotr - spuszczę go w kiblu Wink ojjj kiedyś ta bomba wybuchnie i wtedy jeszcze zostaniesz obarczony poczuciem winy za mamusię i za dziecko .

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku