Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek na odległość - problem

9 posts / 0 new
Ostatni
Agatkaa
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 0
Związek na odległość - problem

Na początku zaznaczę, że jestem kobietą i chciałabym Was poprosić o typowo męską radę...
Mam 24 lata, mój chłopak 25. Problem dotyczy odległości i w rezultacie teraz i tego do czego odległość doprowadziła...
poznaliśmy się rok temu w czerwcu na studiach - mieszkam w mieście gdzie studiował, natomiast on mieszka 600 km od uczelni (pomaga w prowadzeniu dużych rodzinnych firm). Niby wiedziałam na początku o odległości, ale ignorowałam ją, jednak był jeszcze ponad rok studiów i co najmniej głupie było zastanawianie się do będzie za rok...
zaczęłam pytać 3 miesiące przed co będzie z nami dalej, zbywał mnie, ze nie wie, nie myślał itp
Później 2 tygodnie przed końcem studiów tez nie wiedział, ale umowilismy się, ze będzie przyjeżdżał w co drugi weekend i pod koniec wakacji ustalimy co dalej. Wykorzystał pierwszy lepszy pretekst by wyjechać do domu bez słowa, dowiedziałam się przypadkowo, ale temat rozszedł się po kościach...
Przyjeżdżał co drugi weekend w sumie do czasu, gdzie zaczął wykorzystywać błahe powody żeby się nie odzywać albo nawet zablokować mój numer... dzień przed zaczął mówić "sorry nie przyjadę, mam kawalerski" i nie odzywał się przez 3 dni aby po tych 3 dniach zadzwonić i znowu uruchomić uczuciowy roller coaster.
Minęły ustalone 3 miesiące i nadal zero podjęcia rozmowy, wieczne zbywanie itp - wynegocjował kolejny miesiąc ale nie odzywa się, ignoruje moje prośby o kontakt, czasami jak już się odezwie to napisze jakaś dłuższa wiadomość pełna pretensji, nadal obraza się, blokuje, rzuca słuchawka po swoim monologu, obwinia mnie o wszystko, nawet o jego stan psychiczny, ze nie może skoncentrować się w pracy... stał sie nie do zniesienia a ja nie wiem za bardzo o co chodzi, bo niby ma wszystko gdzieś, nie wykazuje zainteresowania, a 2 dni temu odebrałam od niego bukiet kwiatów od kuriera mimo ze przez tydzień wymieniliśmy pare wiadomości ale rozmowy nie było żadnej.

Doradźcie co zrobić aby w końcu określił się (gdy tak mówię, to mówi na odczepnego, ze określił się rom temu), meczy mnie cholernie ta sytuacja bo nawet nie wiem w która stronę mam iść w prawo czy w lewo, a moja frustracja zaczyna sięgać zenitu... natomiast delikwent odpowiada u zwodzi z pełnym spokojem.
Jak reagować na fochy i ciche dni ze strony faceta?

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

Zakończ to, znajdź sobie kogoś bliżej, wszyscy na tym skorzystają. Bo twojemu wybrankowi z kolei chyba brak jaj aby to samemu zakończyć, wyraźnie widać, że mu obecna sytuacja nie odpowiada.

"Jak reagować na fochy i ciche dni ze strony faceta?"
Facet ma być ostoją spokoju, fochy i ciche dni to domena kobiet, dlatego po raz kolejny radzę to zakończyć.

Jakey
Portret użytkownika Jakey
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-06-18
Punkty pomocy: 160

On już się określił - nie chce z tobą być. Pobawił się na studiach, było miło, z braku laku czasem do ciebie wpadnie, ale nie jest w to zaangażowany. Blokowania numerów, zrywania kontaktu, pretensji nawet nie będę komentować - pomyśl, dlaczego TY mimo wszystko chcesz z nim być.

Jak chcesz coś ugrać, to z nim zerwij i rozegraj to na swoich zasadach. W 9/10 przypadków, nawet jak obecnie ma cię w dupie, porzucony facet przybiegnie jak piesek ( jak uczą tematy zakładane na tym forum).

Musiałabyś być tylko mocna i utrzymywać ten stan rzeczy, patrzeć jak coraz bardziej o ciebie walczy i dopiero na samym końcu dać mu jakiś cukierek i szansę. Bo jak po jego pierwszej deklaracji ty znowu rzucisz mu się w ramiona, to nic z tego nie będzie.

Gorzej, jak porzucony i załamany napisze temat na tym forum szukając rad i przypadkowo znajdzie twój Tongue

dostojewski
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2017-05-19
Punkty pomocy: 196

Dziewczyno wake up! Nie interesujesz już go! Na 99% poznał kogoś innego.

Gość prowadzi duże rodzinne firmy co za tym idzie ma pewnie pieniążków jak lodu. Co myślisz, że koło niego nie kręcą się tabuny lasek, które chcą uszczypnąć coś dla siebie?

Moim zdaniem ty dobrze wiesz, że on ma Cię w dupie, lecz myślisz bardziej o nim w kategoriach dobrego męża. Ma kasę a w dzisiejszych czasach pieniądze dla większości ludzi są synonimem bezpieczeństwa. Twoje potencjalne dzieci będą miały lepiej niż 70% ich rówieśników. Gdzieś w głębi duszy wiesz, że nie znajdziesz kogoś na takim poziomie jak ten (oczywiście chodzi mi o rzeczy materialne i status).

Ile to jest historii jak jakiś byznesmen notorycznie zdradza żonę, niejednokrotnie ją leje a ta jeszcze bardziej za nim. A dlaczego to wszystko? Bo się ku**a boi, że sobie nie poradzi sama. Nigdy nie pracowała, jak się ona utrzyma, co z dziećmi?

Chcesz sobie tego oszczędzić? To o nim zapomnij i poznaj kogoś innego. Obstawiam, że jesteś atrakcyjną młodą dziewczyną, która ma dużo adoratorów. Może któremuś warto dać szansę i przeszłość zostawić za sobą?

To co ma i tak spaść, na­leży popchnąć.

Pokagontas
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Upadles? Poznan

Dołączył: 2017-10-07
Punkty pomocy: 39

zgadzam sie, nie wspominajac juz ze ogolem zwiazki na odleglosc sa ograniczajace i krotkie

´

Agatkaa
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 0

@dostojewski

Tylko, ze on przez 5 lat przede mną był sam, byłam/jestem jego pierwszym poważnym związkiem/miłością.
Właśnie tabuny kobiet za nim nie biegają - to raczej on miał problem z moimi adoratorami i zazdrością. On nawet ma ma problemy aby porozumieć się z rówieśnikami, nasi wspólni znajomi (płci męskiej) nie utrzymują z nim kontaktu bo cytuje "No niezbyt dobry z niego ziomek". Raczej ma starszych znajomych po 30-35 lat.
Odnośnie aspektów finansowych to nie jest tak, ze złapałam "Pana Boga" za nogi i szanse na lepsze życie, nie brakuje mi pieniędzy, ale masz racje - Kryterium Dobrego Męża znalazło odbicie - bo taki dobry, grzeczny, dom, praca, kościół (znak zodiaku panna). On jest ze wschodu Polski, bardzo religijny i określony.
Mam sporadyczny kontakt z jego siostra to sama przyznała, ze zazdrości mu tej określonej jednej ścieżki i ze się mnie trzyma.

Co mam zrobić w takiej sytuacji? Zmniejszyć zainteresowanie?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

5 lat?

no to się wypaliło

Podstawowe pytanie: chcesz informacji od nas, czy szukasz osoby, ktora Ci przytaknie.

Nic nie możesz zrobić poand to, co zrobiłaś.
Co więcej - wydaje mi się, że właśnie minęłaś granicę, poza którą utraciłaś własną godność i się poniżasz.

Piszą, ze jesli całkowicie się wycofasz to on zacznie zabiegać. Pewnie tak by było, jednak obawiam się reakcji z Twoje strony. Założę się, że natychmiast po jego "przebudzeniu" przejęłabyś inicjatywę w bieganiu za nim. A to by była tragedia!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Czemu znak zodiaku panna jest w nawiasie poprzedzonym slowem "kosciol"?

Mega frapuje mnie ten zabieg.

Co do tematu. Jak dla mnie masz do siebie szacunku i brzydze sie czyms takim. Silna kobieta, uczuciowa, bez odchylow nigdy nie pozwoli sobie na takie traktowanie. Zlewanie, blokowanie numeru. Masakra.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

Zerwij mimo wszystko, nie daj się poniżyć - brak kontaktu, blokowanie numerów etc. to jest niedopuszczalne. Obstawiam, że będzie jeszcze gorzej.. a jak się dowiesz na końcu, że poznał Panią X to uwierz, że wtedy dopiero poczujesz się słabo... Pozdr

PS. Zadziałaj Waszym klasycznym Syndromem Małpy - nie zrywaj z nim od razu, tylko poszukaj alternatywy, żeby płynnie przejść w nowy związek Wink Smile Wink