Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek na odległość

16 posts / 0 new
Ostatni
TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 666
Związek na odległość

Witam Panowie, nie mam żadnego problemu, bo mam świeży związek.. niestety na odległość (prawie 300km). od poltora miesiąca widzimy się w każdy weekend, ale może być z tym różnie na dluzsza metę. Bardzo mi sie podoba wizualnie, a jeszcze bardziej z charakteru- jest serdeczna i nie zepsuta. Różnica 6lat (26,20).

Moje kluczowe pytanie brzmi:

Jakie są złote rady na takie związki? jest to dla mnie totalna nowość Wink

Czasami mi jakieś shit-testy robi, które odbijam żartem, albo stanowczością (np. ze mnie to naprawde nie interesuje, kto ja podrywa), czasem jakieś push&pull robię co ją denerwuje, ale bardzo działam na emocje co sama przyznała ("że nikt nie wywolywal w Niej takie emocje juz na samym początku"). Pol zartem, pol serio mowi,ze czesto ją denerwuję (potem dodała, że po tym jak ją denerwuje to się uśmiecha i tak, wiec to chyba dobra oznaka). Nie chcę się rozpisywać, tylko chcialbym poczytać jakieś konkretne wypowiedzi.

Wg mnie:
-zaufać
-nie ograniczać
-wprowadzić ZASADY odrazu (np. jakie?)
-grać na emocjach, dużo pozytywnych, ale i czasem olać
-w lozku jest ogień

I widać, że jej zaczelo zalezec. dziękówa!

I nie piszcie,ze najlepsza zasada to mieszkac w jednym mieście, bo na razie tego nie przewiduję (ona studiuje, ja pracuję w innym mieście).

kamo
Portret użytkownika kamo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Maków Mazowiecki

Dołączył: 2010-06-07
Punkty pomocy: 130

Jesli chcesz utrzymywac zwiazek na odleglosc... To Twoja decyzja.Pamietaj tylko maksimum emocji na spotkaniach z nia, minimum telefonow, pomiedzy i nie wykluczam, moze byc dobrze.

Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

minimum telefonów? Weno mi wyjaśnij dlaczego

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Według mnie związki na odległość się nie opłacają, korzyści nie są proporcjonalne do nakładów. Gdy Ty będziesz się starał wywoływać w niej jakieś emocje jakimś błyskotliwym tekstem w rozmowie telefonicznej to ktoś inny z jej otoczenia zrobi to lepiej tonem głosu, mową ciała i atutem ze jest u niej na miejscu.

Jeżeli pracujesz w mieście to po co sobie życie utrudniać i dlaczego nie znaleźć czegoś bliżej? Rozumiem emocje, uczucia, śmichy-chichy ale jesteśmy facetami, powinniśmy (moim zdaniem) kierować się rozsądkiem a nie emocjami.

---------------------------------------------------------------
Think different

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 666

No tak, ale tak nie zepsutej dziewczyny nie spotkałem już z 2 lata, dlatego mnie tak zaintrygowała swoim charakterem- wyróżnia się serdecznością.
Poprzedni facet to wyczuł i chciał z Nią zamieszkać po pol roku, chyba sie przestraszyla i zerwala. nie znam dokladnych motywów, ale nie wydaje sie, zeby byla zakochana. pol roku przerwy miała i poznala mnie przypadkowo w pracy.

Mało dzwonię/piszę, wolę porozmawiać wieczorem chwilę na skype czy przez widerozmowę na tel- bo jednak kontakt wzrokowy jest ciągle ważny, pomimo odległości.

Tutaj napisałem, bo oczekiwałem jakiś ZŁOTYCH rad, a nie odradzania! W moim mieście wcześniej się spotykałem z inna śliczną dziewczyną i byl moment, ze miałem wybór między nimi,bo obie chciały związku, ale wybrałem tą głównie ze względu na lepszy charakter (chociaż obie się bardzo szanują i są z zasadami)

wg mnie:

-zaufać Jej
-nie ograniczać Jej, ale jak cos mi sie nie bedzie podobalo
to odrazu jej od tym powiedziec i zrobi jak uważa
-wprowadzić ZASADY (bez klamstw, zawsze szczerosc, brak tajemnic, szacunek, zaufanie, wiernosc -ustalilismy sobie na co mozemy sobie pozwolic w kontakcie z nowo poznanymi osobami)
-grać na emocjach, dużo pozytywnych, ale i czasem olać
-w lozku ogień
-nie być zazdrosnym i w sumie nie jestem jak na razie chociaż podpuszcza mnie, ze ten albo tamten ją podrywał, wiec sie musze przyzwyczaic,bo jest sliczna
-wprowadzić niepewnosc i dawać sygnał, że musi się zawsze starać
-odbijac żartem push&pull

może ktoś rozwinie? Wink dzięki

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Jaki jest endgame? Tzn. kiedy ten "związek" przestanie być na odległość i zacznie być normalny? 99,9% związków na odległość ma termin przydatności do spożycia. Pół roku? Jeszcze może się uda. 2 lata? Zapomnij.

Nie idealizuj tej dziewczyny. Zepsuta/nie zepsuta, pojawi się ktoś, kto będzie się z nią widywał co 2 dni, a nie co tydzień-dwa. Im częściej kogoś widzisz tym lepiej go postrzegasz. I po trochu, po trochu ona zacznie do niego coś czuć. Aż w końcu, któregoś dnia albo stwierdzi, że woli jego, albo będzie z nim oglądała film, piła wino i... wiemy jak to się kończy.

Tak więc - kiedy planujesz zrobić z tego pseudozwiązku coś normalnego?

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Nie ma co sprowadzać porad ogólnych do anegdotycznego przypadku. To, że kiedyś przespałem się z dziewczyną która zostawiła mi jedynie swój adres e-mail, to nie znaczy, że to jest optymalne i tak trzeba robić. Lepiej wziąć Facebooka. Jeszcze lepiej - numer telefonu. Czysta statystyka.

I tutaj też - czy związek na odległość jakoś tam może wyjść? No zdarzają się takie przypadki. Czy to jest coś, co można komukolwiek z czystym sercem polecić? Nie, większość z nich (jeżeli nie "prawie wszystkie") się nie udają.

Tak jak piszesz - to jest etap, najlepiej, żeby był jak najkrótszy. Jednemu uda się dwa lata, drugiemu dwa miesiące. Ale jeżeli autor tematu i jego dziewczyna nie planują wspólnej przyszłości (usunięcia tej odległości), to prawdopodobnie rozpadnie się to bardzo szybko.

kubuch
Portret użytkownika kubuch
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-11-14
Punkty pomocy: 23

Kolego nie odradzam ale też nie polecam Smile
Z mojego doświadczenia (właśnie skończył mi się 1.5 roczny związek) mogę ci powiedzieć, że sam też będziesz musiał się zmienić, a może raczej nastawić się na odczytywaniu wszystkiego co twoja Panna będzie chciała ci powiedzieć. Tutaj nie ma litości. Nawet się nie spostrzeżesz a już będziesz w czarnej dupie Tongue trzeba być czujnym. W takich związkach są plusy i minusy i jest ich zdecydowanie więcej. Będziesz musiał zostać dłużej w pracy i już w jej głowie zacznie się roić mnóstwo rzeczy. Będziesz chciał wyjść z kumplami, wyjdziesz spokojnie ale i ona wyjdzie. Będziesz w 100% jej ufać? tutaj zaufania trzeba 100 razy tyle co w związku miejscowym? idźmy dalej.. Jesteśmy ludźmi... kobiety również. Jaki ona ma temperament, czy wystarczy jej kontakt fizyczny tylko w weekendy ? Szacunek do siebie u kobiet znika jak emocje i mokra pipka zaczynają dawać o sobie znaki.
Ale napiszę Ci również też jest parę fajnych rzeczy. Wstajesz i na telefonie czaka na ciebie wiadomość Laughing out loud To jest naprawdę fajne! kiedy widzisz ją w piątek ? Widzisz najszczęśliwszą kobietę na ziemi, a kiedy wracasz do swojej miejscowości to ona zrobi wszystko abyś został! Tak, zaleję się łzami, mocno Cię przytuli i będzie szlochać w twoich ramionach Laughing out loud

Krótko mówiąc. To jest kielich z najlepszym winem na świecie! nie jakiś karton ale pamiętaj ! gdzieś na dnie tego kielichu znajduję się trucizna. Nie możesz wypić wszystkiego i w odpowiednim czasie będziecie musieli ze sobą zamieszkać Laughing out loud
Pozdr

---Jeśli mam gdzieś jechać, to ja prowadzę

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 666

Ja po miesiacu nie powiem, ze bedziemy mieszkac razem czy w jednym miescie, zobaczymy w praniu, ale DALEJ NIE DOSTALEM KONKRETNYCH PORAD czy przykladow

kubuch
Portret użytkownika kubuch
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-11-14
Punkty pomocy: 23

Kolego nie widzisz tutaj niczego bo nie chcesz widzieć! Masz tutaj obraz tego co może cię czekać. To już jest duża pomoc. Teraz nikt ci nie powie co masz robić i jak bo masz być sobą, gościem który zdobył dziewczynę dzięki swojej sile (swoim zasadą) i kieruj się dalej tylko i wyłącznie swoimi zasadami a wyjdziesz na tym najlepiej.

---Jeśli mam gdzieś jechać, to ja prowadzę

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

To i ja dorzucę cegiełkę, bo akurat jestem w związku który był związkiem na odległość przez prawie rok. Widywaliśmy się raz na tydzień, czasem raz na 2 tygodnie przez prawie rok. Z obydwu stron wypływała wielka chęć spotkania, jebaliśmy większość swoich planów jeśli była możliwość spotkania, sporo godzin poświęconych na dojazdy, ale nikt nie marudził, bo spotkania były tak intensywne, że w zupełności wystarczało na następny tydzień. Ja poznawałem wszystkich jej znajomych, przedstawiałem ją wszystkim swoim znajomym. Były wspólne imprezy jak i samotne wypady, różnorodność, dużo pozytywnych emocji. To podstawa na początku.

Druga sprawa o którą większość facetów płacze. Zaufanie. Jakie możesz mieć zaufanie do laski którą znasz 1,5 miesiąca? Przecież ty tej osoby nie znasz. Ta moja odległościowa dziewczyna od początku wydała mi się mega wartościową osobą z zasadami, ale nie obiecywałem sobie wiele, miałem w głowie to, że mogę się mylić. Przecież jej nie znam. I przez pierwsze miesiące podchodziłem do tego sceptycznie mimo tego, że ciągle dawała mi do zrozumienia, że mądra i porządna z niej kobieta.

I tak jak u góry pisali panowie, dałem nam(a raczej sobie) deadline. Rok. Musiałem się przekonać, że na pewno tego chcę i wiedziałem, że jeśli będę zwlekał zbyt długo to oczywistą rzeczą jest, że związek na odległość zacznie się jebać. Zawsze się spieprzy po jakimś czasie. Jeśli jesteś obeznany z laskami, poznałeś w swoim życiu ich wiele i nagle trafisz na jakąś która odstaje od reszty, ale mieszka 300km od ciebie to i tak warto przynajmniej spróbować.

Spróbować! Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości po 2 miesiącach znajomości z laską na odległość to nie męcz się. Dla mnie zostawienie relacji po 2 miesiącach, z laską która jest na miejscu, boli mniej niż wyciśnięcie krosty na dupie.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 666

Czysteskarpety, kubuch - o takie wypowiedzi mi chodzilo glownie. Dzieki Wink roczny deadline jest dobrym pomyslem, do tego czasu bede obserwowal i zobacze, czy jest odpowiednia dziewczyna dla mnie, bo jak na razie nie widze jakis razacych minusow.. pojawia sie na pewno po jakims czasie Wink ona moze sie przeniesc na studia do mnie lub ja do Niej, ale nikt rozsadnyby o tym niemyslal po tak krotkim czasie.