A więc mam problem z pewną damą. Postaram się dobrze przedstawić sytuację. A więc zacznijmy od tego, że widzimy się tylko w weekendy. A w tygodniu rzadko utrzymujemy kontakt. Oby dwoje jesteśmy w szkole średniej. Ona jest w domu około 16:00, 17:00, i jest w dość wymagającej szkole i sporo się uczy, często nawet nie ma czasu porozmawiać. No i wiadomo że nie ma jak się spotkać, mieszka w sumie 12 km ode mnie. I w tygodniu w sumie zachowuje się inaczej, ale gdy jestem u niej, jest całkowicie inaczej, widzę że jej zależy i w sumie jest zajebiście, za przeproszeniem. Poderwać w sumie dziewczynę nie jest problem. W związku niestety gorzej, a zależy mi na niej. A cholernie przeszkadza mi jej brak zainteresowania w tygodniu. Przepraszam jeśli zdania nie są składne (masło maślane), ale pisałem w miarę szybko ; )
A właśnie miałem dodać że próbowałem kilku rzeczy.
Nie odzywać się samemu załóżmy 4,5 dni to uzyskałem smsa na dobranoc w stylu " Dobranoc, Kocham cię ; * <3 " Ale chcę uzyskać ten efekt by częściej odzywała się w tygodniu. W sumie mieszkam na takim zadupiu że nie ma co robić, stąd myślę nie potrzebnie o niej za bardzo. I humor staje się zależny od tego czy się odzywa czy nie. Wiem trochę żałosne ale niestety prawdziwe.
Właśnie, na początku nie radziłem sobie z tym i pieskowałem. Ale z czasem się ogarnąłem, trafiłem na ten portal, i nauczyłem się że to najgorsze co mogłem zrobić. Po czasie tak jak pisałem wcześniej, im bardziej ją olewam to sama się przystawia. Ale w sumie mam słaby charakter i nie potrafię przez dłuższy czas nie utrzymywać kontaktu.
Dzięki w sumie za radę, 12 km wiem że to nic ;p Ale niestety szkoła zawala jej cały dzień. Tylko wiadomo irytuje trochę ten brak zainteresowania w tygodniu z jej strony ; )
Baziak
A nie lepiej po prostu z nią porozmawiać i powiedzieć w czym rzecz?
Rozmawiałem z nią o tym ; ) Jakiś czas się stara,a później to samo. Teraz w sumie denerwuje się gdy o tym wspominam.
Baziak
Własne życie, własna pasja, a dziewczyna na deser. Masz mało zajęć, najwyraźniej.
Właśnie wiem. Ale jest zimaa.. Mieszkam na konkretnym zadupiu( 6,7 domków na krzyż). A ludzi w sumie to tu nie ma normalnych. Po za tym mam kilka pasji, ale niestety podczas zimy nie mam jak ich realizować.
Baziak
Niech Twoją pasją staną się starania o jak najszybsze opuszczenie zadupia.
baziak12 w sumie masz 17 lat, faktycznie troche cie trafiło, ale z drugiej strony czy to jest takie złe ?
kto ci broni poznawać inne ? w między czasie skoro ona czasu nie ma i nie tęskni ?
ciesz sie życiem, za niedługo lato, jeszcze ona latać za tobą będzie
they hate us cause they ain't us
A w tygodniu kiedy jej nie widzisz, nie masz niczego innego do roboty, poza myśleniem o większym jej zaangażowaniu? Twoje pasje, jakieś Twoje hobby, znajomi? Spotykacie się w weekend jest super, to ten czas kiedy w tygodniu się nie widujecie daje jej możliwość zatęsknienia za Tobą i super.
Tutaj nie widzę problemu, jedynym problemem jest to, że sam go sobie stwarzasz. Za bardzo myślisz o tym, że jest dobrze i chcesz żeby było jeszcze lepiej. Spokojnie, wyluzuj, kobieta nie ma być Twoim światem ma być jego częścią. Zresztą kobiety kochają mężczyzn którzy maja coś innego do roboty niż ona sama. Myślenie jak wyżej zostaw dziewczynie, to ona ma się zastanawiać, kobiety są w tym świetne. Ty masz tylko podtrzymywać jej zainteresowanie tym czasem spędzonym w weekend;)
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Zgodze sie z przedmówcami. Twoje hobby, kontakty z innymi kobietami to jest własnie to. Tym zajmiesz głowe.
A co do zainteresowania jej osobą to kiedy widzicie sie w weekend sprobuj na koncu urwać temat. Caly tydzien bedzie myslala czemu to zrobiles i jaki jest "ciąg dalszy". Ewentualnie jeśli spróbujesz juz wszystkiego, to może na prawde jest kwestia szkoly i tyle.
Masz 17 lat, to najlepszy wiek na znajomości i cieszenie się życiem! Dziewczyna, dziewczyną, ale kontakt z innymi też jest ważny!
Urwać temat ?
Nie zrozumiałem aluzji. Wyjaśnisz co miałeś na myśli?
Baziak
12 km to nic tak jak wyżej napisane. Czyż problem nie tkwi w czyms innym niż kilometry??
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.