Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek i "koło ratunkowe"?

19 posts / 0 new
Ostatni
freq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: wcek

Dołączył: 2011-07-22
Punkty pomocy: 0
Związek i "koło ratunkowe"?

Witam wszystkich,

zacznę od ogólnego zarysu, bo tak będzie najlepiej. Z dziewczyną jestem 6 miesięcy, jest to mój pierwszy poważniejszy związek, zwykle "latałem z kwiatka na kwiatek", ale chciałem w końcu spróbować czegoś nowego. Z mojego punktu widzenia idzie nam bardzo dobrze. Dziewczyna wkręcona, wyznała, że się zakochała, że nawet chciałaby razem zamieszkać - póki co odwlekam to jak tylko mogę, uważam, że jestem za młody na takie coś, chociaż jakby spojrzeć na ostatni nasz miesiąc to wygląda to tak, jakbyśmy zamieszkali razem. Jednak jest pewne "ale", które mówi mi, żeby być czujnym.

Przed poznaniem mnie myślała o pewnym chłopaku, po 2-3 miesiącach o mało, co przez jej myślenie nie zakończyliśmy naszej znajomości. Powiedziała mi, że myśli o tym drugim, że nie wie czy chce się dalej spotykać - ostatecznie prawie popłakała się i stwierdziła, że za bardzo jej na mnie zależy, żeby to kończyć, ale chciała być ze mną szczera (miała wtedy okres). Jak większość się domyśla, nie zerwała z nim kontaktu. Nie jestem typem zazdrośnika, który zabroniłby utrzymywania jej z nim kontaktu, dziewczyna usprawiedliwia się tym, że to jest jej przyjaciel/znajomy.

Od tego "incydentu", utrzymuje z nim kontakt koleżeński - pisanie, spotkania na kawie. Ostatnio nawet dowiedziałem się, że lekko z nim flirtuje - teksty typu musimy się spotkać, może w klubie, może nawet sama bym poszła. Jak już pisałem, nie jestem typem zazdrośnika, ale nawet mi po takim czymś zapaliło się światło ostrzegawcze.

Po co te jej zagrywki? Wyznaje, że się zakochała, chce razem zamieszkać, a tu pogrywa w jakąś małą gierkę? Jeśli chodzi o sam związek to nie jest nudno - cały czas coś nowego. Jedyny problem, o ile można nazwać to problemem to to, że nie czuje się pewnie. Wie, że obracam się cały czas w towarzystwie dziewczyn, szczególnie na uczelni, i boi się, że w końcu znudzi się mi i inna zajmie jej miejsce. Nie gram zimnego skurwiela, ale też nie zapewniam jej, że nie ma się czego obawiać - "jesteś moją dziewczyną i to z Tobą teraz spędzam czas, nie myśl o innych".

Panowie, co sądzicie o całej tej sytuacji? Jest to dla niej "koło ratunkowe" czy może gra na dwa fronty? I co najważniejsze jakbyście postąpili? Nie chcę jej kontrolować, ale też nie chcę być puszczany na boki.

EasyRider
Nieobecny
Wiek: 007
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-12
Punkty pomocy: 274

a w jaki sposób dowiedziałeś się, że z nim flirtuje?

pass7
Portret użytkownika pass7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: W-wa

Dołączył: 2012-11-23
Punkty pomocy: 696

Kobieta ma dążyć do związku, a nie facet. Dziewczę zobaczyło, że chcesz z nią być i uznała że trzyma ster w ręku. Teraz sobie po prostu steruje.

Czemu się spotyka z kolegą?
Może kolega jest trochę mniej dostępny niż ty, może nie podaje się na tacy?

"Jedyny problem, o ile można nazwać to problemem to to, że nie czuje się pewnie. "

To ona ma czuć się nie pewnie w tym związku a nie ty. Właśnie ona czuje się za pewnie, stąd ten kumpel i kawki z nim.

Nie gram zimnego skurwiela, ale też nie zapewniam jej, że nie ma się czego obawiać - "jesteś moją dziewczyną i to z Tobą teraz spędzam czas, nie myśl o innych".

To można zrozumieć: Będę robiła co mi się podoba, a on i tak ze mną będzie.

Na za dużo pozwoliłeś dziewczynie i teraz zbierasz kwiatki.

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

"Przed poznaniem mnie myślała o pewnym chłopaku, po 2-3 miesiącach o mało, co przez jej myślenie nie zakończyliśmy naszej znajomości. Powiedziała mi, że myśli o tym drugim, że nie wie czy chce się dalej spotykać"...
"Od tego "incydentu", utrzymuje z nim kontakt koleżeński - pisanie, spotkania na kawie. Ostatnio nawet dowiedziałem się, że lekko z nim flirtuje - teksty typu musimy się spotkać, może w klubie, może nawet sama bym poszła."...
Dobre:) dlaczego z nim nie jest?? Bo on pewnie zajęty jest ale trzyma rękę na pulsie i się czasem po "koleżeńsku" spotkają. Jak dla mnie skoro o nim myślała i nie zapomniała to wątpię aby kochała Ciebie. Może po prostu nie chce być sama i dlatego jest z Tobą. Szanuj się a nie daj się robić w chvja! Ja sobie nie wyobrażam, żeby osoba z którą jestem napisała do jakiegoś faceta, w którym się bujała: "cześć musimy się spotkać i pogadać" !!

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

Sakuś20
Portret użytkownika Sakuś20
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: My way ;D

Dołączył: 2010-03-18
Punkty pomocy: 695

Tak, kolega Paolo ma racje. Ponadto laska możliwe że czeka na poważniejszy ruch tamtego kolesia a wtedy bam! I kopnie Cie autorze w zadek a z tamtym będzie się miziac i rznac a o wielkiej miłości do Ciebie momentalnie zapomni. Spytasz zapewne skąd taka teza. Otóż popieram ją prostym przykładem. Jeśli zdrowa laska w zdrowym związku jest szczęśliwa z facetem tyo ani jej w głowie zagrywki z Twojego przykładu. Deklaruje Ci (słownie) że Cię kocha i tego typu, ale spotyka się typem o którym kiedyś bądź cały czas marzy. Dlatego też tyle razy tlucze sie żeby nie słuchać co kobieta mowi. Co z tego że zapewnia Cię o tym skoro robi odwrotnie? A no wydaje mi się i jest to tylko moje zdanie-ze laska chce uśpić Twoja czujność, a jest z Tobą jak kolega wyżej wymienił-bo zwyczajnie nie chce być sama. Tak hak pisze-to jest tylko moje zdanie, nie znam laski, Ciebie i sytuacji dogłębnie wiec mogę się mylić. Tak czy inaczej ja uważalbym na Twoim miejscu i zastanowił się poważnie nad tym co robi dziewczyna ...
Sory jeśli w tekście jest rozpierdol stylistyczny. Pozdrawiam, powodzenia Wink

________________________________________________________

Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!

Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.

groom
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: dsad

Dołączył: 2012-05-16
Punkty pomocy: 283

Jeśli jesteście razem, w związku jako para to takie coś jest nie do zaakceptowania. Ona jest z Tobą tylko dlatego że nie może być z tamtym. Musisz jak najszybciej skasować tamtego gościa z jej życia (ona sama musi chcieć zerwać z nim kontakt) albo to kwestia czasu zanim spuści Cie w kiblu.

Rise
Portret użytkownika Rise
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: P

Dołączył: 2010-12-08
Punkty pomocy: 716

Miałem taką sytuację - no i póżniej się to rozpierdoliło z nienacka, nagle.. Dowiedziałem się na domówce gdzie razem jechaliśmy na urodziny wspólnego znajomego (i wszystkim wspólnie znaliśmy)że "przecież wiesz, że nie jest dobrze" - po raz pierwszy.. a tak to grała miłą, kochaną, uśmiechniętą Wink. Ale Ja nie biegam za nikim - chciałem z nią pogadać na tej imprezie, wyjaśnić to - o co tu chodzi ale ona nie chciała więc stwierdziłem , nie to nie - niech wypier****.

To są laski, które potrafią wyczuć najdrobniejszą zazdrość u nas - gest, zachowanie i sprawdzają, jeśli raz chociaż oblejesz bo się spojrzysz zazdrosnym wzrokiem jak ona tańczy tylko z kolegą. Niestety wtedy za bardzo mi zależało i bardziej mi się wydawało że mam rękę na pulsie niż ją miałem - i u Ciebie podejrzewam jest podobnie.

Po prostu pogódź się z tym że lada moment odejdzie bez słowa jeszcze z uśmiechem na twarzy. Lepiej sobie odświeżaj kontakty ze znajomymi, koleżankami po mału żebyś na lodzie nie został.

Dziewczyna jak kocha i jej zależy kompletnie takich numerów nie odstawia - mam teraz taką, dochodzi właśnie do 6 mies i widzę jak cholernie jej zależy i ani nie w myśl jej żeby z kimś tam na boku (oczywiście nigdy pewien 100% nie będę i nie zaufam żadnej kobiecie w 100% ale widzę jak jest).

Coś się wypaliło / spierdoliło po drodze i nie łatwo to odkręcić. Poprawisz sytuację jak staniesz się bardziej obojętny - pokażesz że Ci nie zależy, niech sobie robi co chce, Ty w tym czasie idziesz z koleżanką do kina. Nie może mieć ale - przecież sama chce się spotkać z tym swoim, no nie?
I albo po czymś takim jej się odwidzi i przejrzy na oczy, albo po prostu trzeba będzie ją zmienić i tyle.. i nie ma co się certolić wielce.

Samuel
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2009-12-01
Punkty pomocy: 9

Bądź stanowczy, albo kończy tamtą znajomość albo ty odchodzisz. Wiem co mówie bo sam byłem w podobnej sytuacji tylko moja kobieta była już moją narzeczoną a do tego była w ciąży.niestety nie potrafiła urwać kontaktu ze swoim ex,ktory po kilka razy dziennie do niej wydzwanial i wypisywał jak to ja kocha. Ona tłumaczyła,ze to dla niej nic nie znaczy. Nie wytrzymałem odszedłem a panna do niego wróciła. Więc dobrze ci radzę nie daj się okłamywać.

freq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: wcek

Dołączył: 2011-07-22
Punkty pomocy: 0

Pisząc, że czuje się nie pewnie pisałem o niej - boi się, że pojawi się inna i już kilka razy mi to mówiła.

Bliżej mi do gościa, któremu jest obojętnie niż takiemu, któremu bardzo zależy i jest zakochany. Chodzę z koleżankami do teatru, gdzieś na miasto, co zdarzyło jej się kilka razy wypomnieć, ale nie robię tego "na pokaz". Dziewczyna chce spędzać cały czas ze mną, czasami aż do przesady, więc na moje zależy jej. O wypaleniu związku też bym nie mówił - jak dla mnie najlepszy okres, widzę to nawet po niej. Mam wrażenie, że te jej zachowanie to jakaś mentalność, niezdecydowanie albo po prostu nadzieja.

Taka stanowcza rozmowa albo kończysz albo odchodzę to nie za dużo? Pierwszym argumentem będzie "to tylko przyjaciel/znajomy", "spotykamy się po koleżeńsku". Mam wrażenie, że zabronienie jej utrzymywania z nim kontaktu przyniesie odwrotny efekt.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

"Bliżej mi do gościa, któremu jest obojętnie niż takiemu, któremu bardzo zależy i jest zakochany."

tia, no niby ci nie zależy ale temacik założyłeś...

masz dwa wyjścia, zależne od charakteru:

- olewasz sprawę, ona se flirtuje, ty odświeżasz swoje koleżanki, luzujesz, zabezpieczasz tyły co będzie to będzie

- spotykasz się, mówisz że ma zakończyć zabawy, bo ty ze swojej takowych nie masz, odmawia-kończysz, nie odmawia-kontynuujesz

tu wielka miłość, z drugiej se flirtuje, sprawdza sie powiedzenie, nie patrz co mówi tylko co robi Wink

they hate us cause they ain't us

freq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: wcek

Dołączył: 2011-07-22
Punkty pomocy: 0

Gdzie napisałem, że mi nie zależy? Gdyby mi nie zależało to pierdolnąłbym to wszystko. Po prostu nie uważam tego za wielką miłość.

Czyli widzę, że sprawę trzeba postawić jasno, dzięki za rady panowie.

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

A ja myślę,że dziewczyna jest zazdrosna i nie ogarnia tego wszystkiego. Z tego co zrozumiałam ty masz swoje ciekawe życie,jakieś tam koleżanki z którymi wychodzisz i inne zajęcia,ona z kolei ma pewnie parę "zaśniedziałych"koleżanek i tego"przyjaciela",który służy jej głównie do wzburzania w tobie zazdrości i gdybyś ty nie miał tak bujnego życia towarzyskiego to ona oplotłaby cię szczelnie jak bluszcz,a z własnego życia towarzyskiego by od razu bez żalu zrezygnowała. Chyba więc dobrze,że masz swoje życie i nie dajesz się jej "pochłonąć",ale może ona czuje się zagrożona w tym związku choć stara się być tak wyluzowana,interesująca,rozrywkowa i swobodna ( niepotrzebne skreślić Wink ) jak ty.

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"

kamilmm
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-09
Punkty pomocy: 105

Z tego wynika, że ten facet ja pociąga, a po części jesteś dla niej kołem ratunkowym jest z Tobą, ale jak się nadarzy lepszy facet, to ona zamieni Cię na lepszy model. Dlatego bym uważał i postawił sprawę jasno jak wyżej radzili.

''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''

''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''

''Cokolwiek uczynisz, będziesz żałować.''

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3490

"Dziewczyna wkręcona, wyznała, że się zakochała, że nawet chciałaby razem zamieszkać - póki co odwlekam to jak tylko mogę, uważam, że jestem za młody na takie coś"

dwie opcje - albo panienka z jakiegoś powodu chce się usamodzielnić z Tobą w roli głównej (na razie), albo zaczęła casting na - misia, który się najbardziej postara o "swoją królewnę", rola królewny jest obsadzona przez nią rzecz jasna... element wzbudzania zazdrości jest nieodzowny w takim wyścigu...

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

"Z dziewczyną jestem 6 miesięcy, jest to mój pierwszy poważniejszy związek, zwykle "latałem z kwiatka na kwiatek", ale chciałem w końcu spróbować czegoś nowego. Z mojego punktu widzenia idzie nam bardzo dobrze. Dziewczyna wkręcona, wyznała, że się zakochała, że nawet chciałaby razem zamieszkać - póki co odwlekam to jak tylko mogę, uważam, że jestem za młody na takie coś, chociaż jakby spojrzeć na ostatni nasz miesiąc to wygląda to tak, jakbyśmy zamieszkali razem. Jednak jest pewne "ale", które mówi mi, żeby być czujnym.
Przed poznaniem mnie myślała o pewnym chłopaku, po 2-3 miesiącach o mało, co przez jej myślenie nie zakończyliśmy naszej znajomości. Powiedziała mi, że myśli o tym drugim, że nie wie czy chce się dalej spotykać - ostatecznie prawie popłakała się i stwierdziła, że za bardzo jej na mnie zależy, żeby to kończyć, ale chciała być ze mną szczera (miała wtedy okres). Jak większość się domyśla, nie zerwała z nim kontaktu. Nie jestem typem zazdrośnika, który zabroniłby utrzymywania jej z nim kontaktu, dziewczyna usprawiedliwia się tym, że to jest jej przyjaciel/znajomy.
Od tego "incydentu", utrzymuje z nim kontakt koleżeński - pisanie, spotkania na kawie. Ostatnio nawet dowiedziałem się, że lekko z nim flirtuje - teksty typu musimy się spotkać, może w klubie, może nawet sama bym poszła."
Przeczytaj sobie autorze jeszcze raz co napisałeś i się zastanów czy dasz radę to wyprostować i czy nie lepiej to zakończyć. Żaden normalny facet na coś takiego nie powinien pozwolić, jak dla mnie to robisz za jakieś chwilowe zastępstwo i Twoja kochająca Ciebie dziewczyna tylko czeka aby się związać z tym, który jej obecnie nie chce ale nie zamyka sobie drogi do związku z nią. Flirty, spotkania na kawie, w klubie i cholera wie co jeszcze... Jak dla mnie to jest chvjowo i będzie jeszcze gorzej jak się za siebie nie weźmiesz i tego nie ukrócisz... boisz się, że ona jak jej zabronisz to to zrobi?! To tym bardziej jej zabroń i zobacz z kim masz do czynienia i ile warte są jej zapewnienia o uczuciu do Ciebie!!

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

freq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: wcek

Dołączył: 2011-07-22
Punkty pomocy: 0

Nie mam zamiaru pozwolić jej na takie pójście do klubu, jeśli na prawdę wyskoczy mi z czymś takim, a nie tylko pokazywała swoją "niezależność" przed nim to postawię sprawę jasno - pójdziesz do klubu sama, ale jako wolna dziewczyna. Nie będę teraz na siłę wymuszał tej rozmowy, poczekam na najbliższą okazję.