Witajcie. Od niecałych 2ch miesięcy spotykam się z pewną panią, którą śmiało mogę nazwać partnerką .
Jest kilka pytań które mnie dręczy i pomyślałem, że najlepszym sposobem na znalezenie odpowiedzi będzie zapytanie Was.
1. Otóż. Uprawialiśmy już kilka razy sex. Jednak od 2tyg dość ciężko jest z lokalizacją ( u mnie rodzice, u niej rodzice). Wcześniej dawaliśmy radę bo miała często wolną chate. Jak rozwiązać ten problem i dać sobie z tym radę?
2. Wejście w "związek". Nigdy o tym nie rozmawialiśmy, nie ustalaliśmy żadnych zasad, nie precyzowaliśmy czego oczekujemy, czego pragniemy od siebie. Czy taka rozmowa jest potrzebna, by uniknąć nieporozumień w przyszłości i jak poprowadzić taką rozmowę?
3. Rozmawiałem z jedną z jej koleżanek. "Wygadała" się trochę i powiedziała, że ja jestem zupełnie inny niż jej były. Z tamtym były same zakazy, ze mną czuje "wolność". Jak to traktować? Czy to dobry znak, czy może powinienem coś zmienić w swoim postępowaniu.
Dzięki wielkie!
Ech, te problemy Zrób piknik w plenerze, lub na dachu, weź auto i pojedź z nią za miasto... na dobrą sprawę można to robić wszędzie. Wystarczy trochę kreatywności. Nie atakuj ze związkiem, bo się wystraszy, szczególnie, że macie staż jak przeciętnie polskie małżeństwo . No i po chuj masz się stawać jej tatuskiem i trzymać krótko? Jest ok, to nie kombinuj, bo widzę, że za dużo myślisz.
Time is a flat circle...
Nic dodać, nic ująć.