Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek, ex

11 posts / 0 new
Ostatni
tazos
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2017-02-06
Punkty pomocy: 0
Związek, ex

siema,
Piszę ten post, aby otrzymać od Was jakąkolwiek poradę. Byłem z dziewczyną ponad 2 lata, ogólnie było fajnie, ostatnio zaczęło się sypać, i wiadoma sprawa usłyszałem teksty typu ' zróbmy sobie przerwę', ostatecznie się rozstaliśmy. Dodam, że wcześniej już raz było podobnie, ale wróciliśmy do siebie i było cacy, w sumie to nawet nie było typowe rozstanie,ale akurat ta sytuacja stała się dość gwałtownie, bo kilka dni wcześniej widzieliśmy się. Po jakimś czasie przyjechałem oddać rzeczy, chwile porozmawialiśmy, chciałem dostać jakąś informację, jaki jest powód, to usłyszałem ' że to nie to, że za dużo słów padło itp itd - klasyczna gadka. Po pytaniu czy coś jeszcze czuje, usłyszałem, że nie wie, ale na pewno coś w środku tak. Trochę zabolało, ale wróciłem do domu. Przez tydzień zero odzewu, ale zmiękłem i zadzwoniłem, po moim pierwszym telefonie, oddzwoniła do mnie w ciągu sekundy, ale rozmowa była dość sucha, nie pytała co u mnie, ani nic. Wieczorem dowiedziałem się, że gadała z jakimś typem i się wkurwiłem lekko mówiąc, i zaczęliśmy pisać sms, w których strasznie się tłumaczyła, wcześniej mówiąc, żebym nie pisał i nie dzwonił. Na każde moje pytanie dostawałem odpowiedź, wyglądało to tak jakby nie chciała, żebym się wkurzał, tak jak było to kiedy byliśmy razem. Po jakimś czasie pożegnaliśmy się, a rano dostałem odpowiedz na sms z poprzedniego wieczoru, że z nikim się nie spotkała. Dzisiaj zadzwoniłem do niej, gadając normalnie, bez żadnych spin, i chciałem się z nią spotkać, powiedziała, że nie ma czasu i nie chce, że nie jesteśmy razem i żebym zrozumiał, może za jakiś czas ale nie tak szybko. Dodam tylko, że byłem dość zazdrosny w tym związku, z racji mojego dość burzliwego charakteru, często zabraniałem czegoś robić, gdzieś wychodzić ( ale nie zawsze ) pod koniec związku, dałem bardzo na luz. Ona niedawno wróciła z pracy za granicą, na miesiąc, a niedługo znowu jedzie, na trochę dłużej. Co mam o tym myśleć ? Wszystko zaczęło się pierdolić, po tym jak przyjechała, zaczęła spotykać się ze starymi znajomymi, chodzić na imprezy. Odczuwam wrażenie, że jest to przez moją zazdrość, i stara się teraz ' wyszaleć '. Nie piszę tego pod wpływem emocji, chcę tylko usłyszeć czyjeś zdanie. Pozdrawiam

tazos

nera
Portret użytkownika nera
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-01-29
Punkty pomocy: 1132

Tak jest... Jak pisze Diamond12 - nie wierz w jej słowa i nie idź na układ, że może kiedyś, może przerwa itp. Jest to numer stary jak świat i ona wróci tylko wtedy gdy nikogo nie znajdzie nowego i znudzi się poszukiwaniami. Wtedy wróci do bezpiecznej przystani na jakiś czas.

Nawet jeśli z kimś się nie spotyka to ma wyraźną ochotę na kogoś nowego. Czy nowy związek czy nową przygodę? Nie wiadomo ale na pewno chce jakieś zmiany. Po to są jej te wyjścia i imprezy, po rozstaniu o jakich teraz mówisz.

Jak powiedziałem stary jest to numer. Ja też miałem agentkę która chciała 3 miesiące jakieś przerwy bo "musi sobie wszystko poukładać w swoim życiu". W tym czasie porejestrowała się na badoo, tinderze - była niemal wszędzie w necie gdzie się da. Do tego imprezy z koleżankami. Nie ważne jakimi, ważne by wyjść bo to kolejna szansa na coś nowego - tak było... One tak robią i myśle że podobnie może być i u Ciebie-to najbardziej prawdopodobne.

Najlepiej co zrobić? Odciąć to... Nie szukaj kontaktu. Nie szukaj też jakieś satysfakcji (bo jej nie znajdziesz). Odetnij wszelkie kontakty i tyle... Inaczej będziesz realnie patrzył jak ona z każdym dniem odchodzi a Ty zryjesz sobie tylko psychikę oraz stracisz jakąkolwiek godność kolejnymi umizgami - o tym zresztą też pisze Diamond.

tazos
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2017-02-06
Punkty pomocy: 0

Dzięki wielkie za szybką odpowiedz Laughing out loud sluchajcie, nie wierze w jej wszystkie słowa to wiadoma sprawa, ale jestem pewien na 99% że z nikim się nie spotkała, wiem, że spala kilka razy u kolezanki, która znam i z nią imprezowala, ale wlasnie nie wiem jak odnosi się sprawa do tego, że zaraz jedzie na prawie dwa miechy, i tu to już jestem pewien że z żadnym typem nie będzie mieć kontaktu( ze wzgledu na prace jaka wykonuje ) czy może ona liczy, że teraz poszaleje, a pozniej jak wróci to będziemy ze soba ? Pojebane to wszystko, bo ona też strasznie była o mnie zazdrosna, jednak bedac szczerym ja często i gęsto przeginalem z tym pałę. Wlasnie tak jak mówiłem wcześniej, odbiera ode mnie za każdym razem, i bez problemu odpowiada mi na to co pytam, gdzie była, kiedy jedzie itp

tazos

nera
Portret użytkownika nera
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-01-29
Punkty pomocy: 1132

Jesteś nowy na forum, możesz nie znać pewnej historii. Historii gościa który do siebie też nie dopuszczał, że to koniec i każdy ruch swojej byłej racjonalizował na różne sposoby. O to link do historii Smolarka:

http://www.podrywaj.org/forum/ze...

Tak kończą goście którzy robią właśnie to co Ty teraz, czyli tłumaczą swoją byłą, że "jestem pewien na 99% że z nikim się nie spotkała", " tu to już jestem pewien że z żadnym typem nie będzie mieć kontaktu", "ona też strasznie była o mnie zazdrosna" i inne tego typu tłumaczenia byłej przez które nie dopuszczasz do siebie jednej myśli, że ona już z tego związku wyszła, czas byś i Ty z niego wyszedł.

Nie warto bronić się przed myślą, że to koniec, ona nie wróci. I uwierz mi, niezależnie od tego co ona i z kim teraz robiła, czy serio nie było typa jakiegoś czy był, kontynuując to skończy się to w jeden sposób - będzie bolało. Ciebie będzie bolało... Ciebie i tylko Ciebie (jej nie).

Poczytaj to co wrzuciłem wyżej-dobra lektura ku przestrodze dla tych którzy nie dopuszczają do siebie myśli, że koniec to koniec i nie ma żadnego ale (oczywiście wyrywkowo, bo wszystko przeczytac od dechy do dechy to kosmos - gość w swoim temacie uzbierał ponad 500 komentarzy, złap kontekst i analogię do siebie tego jak kończy się "walcząc o byłą")...

Holkvir
Portret użytkownika Holkvir
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Amsterdam

Dołączył: 2010-04-21
Punkty pomocy: 162

Ciągnęła już innego fiutka.
Pomyśl, że jak do siebie wrocicie bedziesz wygrzebywal językiem z jej zębów resztki almette być może gościa którego znasz.

Nadal chcesz powrotu ?

"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.."

tazos
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2017-02-06
Punkty pomocy: 0

No kolega wyżej dał czadu Laughing out loud Panowie, na szczęście mam tyle szacunku do siebie samego, że nie będę robil z siebie frajera, jezeli nie to nie, z doświadczenia wiem tez, że te byle prędzej czy pozniej daja znac, ale jak jest już za późno Laughing out loud chodzilo mi bardziej po krótce co mogę o tym sadzic, bo jakby nie patrzeć to jednak troche czasu. Dzieki za wszystkie odpowiedzi,

tazos

Gomissim
Nieobecny
Wiek: 2X
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-02-23
Punkty pomocy: 73

To są jeszcze ludzie, którzy po kopie w dupe, nadal myślą, że to tylko chwilowe nieporozumienie i wszystko za jakiś czas wróci do normy?