Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek coś sie rozsypało

70 posts / 0 new
Ostatni
beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3
Związek coś sie rozsypało

Witam

Wyjaśnię po krótce, dzięki tej stronce poznałem fajna Panienkę. Jesteśmy 6 lat, mamy dziecko

Przez dość długi czas wszystko było w porządku. Oboje angażowaliśmy się w związek i było git.

Po jakiś 3 latach zdecydowaliśmy się razem na nasze małe cudo. Teraz ma 2 latka

Od jakiegoś roku zaczeło się powoli wszystko psuć, Ja tego nie zauważałem chyba z powodu zauroczenia Nią jak i tego, że już chyba bedzię wszystko okey. Oczywiście wydawało mi się

Przez cały ten czas rozstaliśmy się raz jakieś 7 miesięcy temu na 2 dni poszła z małą mieszkać u koleżanki. Jakoś ją uprosiłem i tu byłem głuuuupi. Wróciła i było powoli coraz gorzej

Ale myśląc, że dziecko te sprawy może czegoś brakuje jej ode mnie, a że nie byliśmy po zaręczynach jakieś trzy miesiące później po jej powrocie wyjechaliśmy na cudowne wakacje gdzie się jej po prostu oświadczyłem. I znowu było cudownie. Cieszyła się bla bla bla. No ale jednak się myliłem.

Minęły 3 miesiące i rozstania nadszedł czas powiedziała, że mnie nie kocha, że nie chce ze mną być. Że nie poświęcam im czasu. Że źle ją traktuje czasami wybuchałem agresją na jej dziwne humory krzyki i nerwy czasami wyzwiska (nigdy bym nie uderzył kobiety). Po części to wszystko jest prawdą dużo pracuję i gdy już wracam nie mam kompletnie na nic siły. I przez to nieraz nie wyrabiam i wybucham.

No i właśnie. Próbowałem ją przeprosić jeden czy 2 dni, lecz żadnego skutku to nie dało. Więc krótko myśląc przypomniałem sobie o tej stronie. No i jak gadaliśmy powiedziałem, że zależy mi na niej i że szanuje jej decyzję i skoro chce odejść to do widzenia obróciłem się na pięcie i po prostu poszedłem. Od tyg kontaktujemy się jedynie w sprawie dziecka czy mogę ją wziąć i tak dalej. Nie jestem miły nie jestem zdenerwowany. Traktuje ją normalnie rozmowy nie trwają zbyt długo ja je zawsze pierwszy kończę.

Powiem tak chcę do niej wrócić, i wiem, że zjebałem dając się wciągnąć w to, że kobita ma mnie w garści, dawała 10% ja 90%. Zrobiłem się troszkę ja pantofel choć myślałem, że na głowę nie daje sobie wchodzić.

Lecz nie wiem co zrobić dalej ciągnąc to tak jak w poradniku i czas czas czas. W rozmowach czuję, że zaczyna powoli ze mną coraz bardziej rozmawiać i być normalniejsza. Czy po prostu urwać kontakt na jakiś czas całkowicie ? I wrócić po zmianie bo ja też nie jestem ideał i wiem co zmienić. Bo ona na pewno zmieniła się na gorsze. Czepiała się o wszystko to źle odłożone tamto źle zrobione, zawsze zła mina po moim powrocie no i ciągle próby manipulacji mną wywołując kłótnie. Ogólnie wredna kobieta.

Nie chcę tego kończyć ze względu na naszą córeczkę. Jakieś porady mile widziane jak to pociągnąć w przypadku takim, że niestety nie da się nie kontaktować z nią zupełnie. Chcę widywać córkę

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Po pierwsze czytasz "No More Mr. Nice Guy" bo widzę tutaj typowy passive-aggresive. Po drugie zajmujesz się sobą, tym, żeby Ci w życiu było dobrze i żebyś się nie uzewnętrzniał na być-może-niewinnych osobach. Po trzecie - kobieta jasno Ci powiedziała, że nie jesteś dla niej atrakcyjny. Zrobiłeś dziecko, sp...adaj. A więc: siłka, hobby, swoje zainteresowania, rozwój osobisty i skupienie na sobie - zdrowy egoizm. Niechże ona zobaczy, że a) nie ma Cię w garści b) jesteś atrakcyjny c) jak odejdzie to znajdziesz inną w tydzień. Teraz ona wie, że jesteś pantoflem bez kręgosłupa, bez innych opcji i zrobisz dla niej wszystko, co ją obrzydza.

Tylko tak jak MrSnoofie napisał - jak się weźmiesz za siebie, zadbasz o własne samopoczucie, męskość i atrakcyjność, zaczniesz flirtować z kobietami, zobaczysz inne opcje... to może się okazać, że wcale nie chcesz się użerać z tą konkretną kobietą.

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

W tym 90% chodzi o to, iż zawsze kiedy tylko miałem wolny czas poświęcałem się właśnie jej. To ja wymyślałem co będziemy robić dziś itd po prostu za bardzo się starałem. A ona powoli to wszystko odrzucała. A ja przestawałem o nią zabiegać stałem się chłodny. Z seksem nigdy nie było problemów (chociaż był rzadziej niż na początku)

Z znalezieniem kobiet nigdy problemu nie miałem najmniejszego. Po prostu zagaduje i wychodziło. Ćwiczyłem sporo gdy poznałem tą stronę i miałem wiele fajnych kobiet i sytuacji i w większości to ja kończyłem związek. Ale przy niej cholera się wszystko zmieniło. Ustatkowanie, podobna do mojej matki nie wiem :/

O niej: Jest na pewno atrakcyjna dla mnie (innych raczej też) na 99% nie przygruchała sobie innego tego jestem pewien(Choć ja ją odbiłem takiemu typowi, który ja kochał ponad wszystko bla bla bla), Charakter no cóż na pewno nie lubi jak czegoś się jej zabrania, jest romantyczka (te cholerne seriale ;p), potrafi nieźle dogryźć (wredna mała osóbka), ciężko z nią szczerze porozmawiać gdy się chce(jedynie rozmowy takie codzienne), jest bardzo podatna na inne osoby, na pierwszy rzut oka może wydać się dziecinna i mało inteligentna ( dziecinna może i tak ale jest cholernie cwana), wrażliwa, wybacza każdemu w koło tylko, że chwilę to trwa

O mnie: Mówią, że przystojny nie wiem, Mam czasami ochotę na inną, ale jestem wierny, nie nawidzę jak czegoś mi się zabrania, romantykiem to rzadko, jak mnie coś zdrażni z reguły dre pape, chciałbym szczerze rozmawiać, nie jestem podatny na innych wytyczne (matki, przyjaciółek itp), dziecinny raczej nie bardziej poważny, no i cholera wrażliwy :/ Potrafię zrobić większość rzeczy nie jestem jakąś cholerną ciapą i w życiu sobie radze. Czy naprawić glupi kran czy wymienić wachacz w aucie czy położyć płytki w łazience. Na siłownie kiedyś chodziłem, lubiłem sport parkour bieganie itp.

takie porównanie nas

A z wywołaniem zazdrości u niej nie mam najmniejszego problemu (kiedyś chciała laske trzaskać bo z nią rozmawiałem) Jest zazdrosna i to bardzo :/ choć tego nie chce pokazać. Może pójść w te stronę razem oczywiście z wróceniem do swoich zajęć i pracowaniu nad sobą. (nie chciałbym innej bo przez 5 lat było naprawdę si i nie zmienił bym jej na inną)

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Na początku też pomyślałem, że to szantaż ale właśnie trochę długo to trwa ;p

Darcie mordy tak wiem cholera :/ Jest dla słabych muszę się koniecznie nauczyć w końcu, że tego się nie robi ale czasami jak kobitka przegina to sam wiesz :/

Najgorsze, włąśnie są rozmowy. Nie przyjdzie nie porozmawia co jej leży na sercu tylko jak się wszystko już jej uzbiera przychodzi i kończy wtedy też tak skończyła 7 miesięcy temu bardzo podobnie i wróciła za 2 dni. Tyle, że teraz wygląda to troszkę poważniej.

Z kasą jeśli chodzi o to (ona za dużo jej nie ma) ostatnim czasem cały dom utrzymywałem sam ponad 2 lata, dostała samochód bo zdała prawko wszystko za moje w mieszkaniu wszystko mamy nowe od rtv po agd. (mam dość dobrą prace i sporo zarabiam) Teraz znalazła sobie pracę jako opiekuna ale za psi pieniądz ale wiem, że daje rade. Dałem jej kasę jak się wyprowadziła
Ona nigdy rewelacyjnie nie zarabiała i pochodzi z dość biednej rodziny.

I tu mam również problem czy przez ten czas pomagać jej finansowo czy tylko wszystko córka ?

Co do mamusi to nienawidzi swojej matki ale jej wybacza powoli. Taka dość poważna rzecz między nimi

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Ogólnie od jej przyjaciółeczki ostatnio usłyszałem, że musi mi dać kare z 2 miesiące, żebym zrozumiał, że może odejść. Nie wiem czy brać to na poważnie.

Nie no wiesz szczerze dałem jej parę groszy na dziecko. I tyle

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Nie no właściwie wszystko jest moje :/ Od 2 aut po głupie kwiatki w domu. A rzeczy wszystkich z domu nie zabrała wiekszośc jest wziela tylko to co potrzebne

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

ostatnia i pewnie niepowtarzalna okazja, zeby odwrocic sytuację o 180 stopni i zacząć rozdawac karty. Masz jaja, zeby to zrobić? Pociągnąc do konca?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Nawijaj dalej. Jaja sa i nie przejmuje sie az tak bardzo

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

snoof i reszta już wyjasnili plan... działaj i zdawaj relację

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Ok

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Bylem po dziecko bo ona wychodzi na 18 swojej siostry. I powiedzialem wprost. Ze przemyslalem to i chce zeby za jakis czas zabrala wszystkie rzeczy i ze musimy ustalic ile kasy na natalie i zeby mi dala odpowiedz w ciagu paru dni. Jej mina i skulona glowa bezcenne

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Szczerze powiem ze byla odziwo bardzo mila jak przyszedlem. Jak nigdy i sie troszke musiala zdziwic jak jej to powiedzialem

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Laughing out loud do tego doszła sytuacja z psem jej psem spytała się tylko co z nim. Ja odpowiedziałem nie wiem zrobisz z nią co będziesz chciała.

Odnośnie dzisiaj zadzwoniła, że przyjedzie po dziecko. Przyjechała oczywiście wystrojona jak cholera Laughing out loud
Zabrała psiaka. Dalej była miła dla mnie na psa darła pape (się pytam co tak na nią krzyczysz, odp. bo mam dzisiaj ochotę krzyczeć:/ Widać, że była na nią mega wkurzona ale o co) Na inne tematy nie było rozmowy tylko taka pogadanka, że się dobrze bawiła itp.

Jeszcze była taka akcja wcześniej (jak ja przepraszałem przez te 2 dni :/ zrobiłem tam kolacje kwiatki wino bla bla bla) Weszła zobaczyła powiedziała: NIE i poszła. Z 2 dni później wpadła jej przyjaciółka. Kwiatki podarowałem jej powiedziałem, że za to jaka jesteś miła. Gdy przyniosła je do domu. Moja powiedziała, że te kwiatki są jej i je zabrała xD. To jest przyjaciółka u której chwilowo mieszka, ale przyjaciółka jest za mną w tej sytuacji i jej facet też.

Jeszcze pytanie nie wiem jak do końca się zachowywać. Co będzie lepsze w tej sytuacji gdy jadę po dziecko i nie ma możliwości się nie odzywać. Czy być zimnym i olewka, czy normalnie rozmawiać jak z jakąś kumpela, czy próbować ją uwodzić (komplement cokolwiek). Bo sytuacja jest patowa i nie wiem do końca jakie zachowanie sobą przedstawiać. Bo w końcu się widujemy :/ Bo w czasie gdy się nie widzimy wiadomo olewnik

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

jakie, k..., uwodzić? NO ja pierdziele! Ty cokolwiek kumasz z tego, co tu było napisane? Ledwie chwila, kiedy byłeś obojętny i pokazałeś jaja, a już ogonek podkulasz, jamniorze?

Olewnik jak się nie widzicie? Zartujesz? A co to za sztuka?

Jakie zachowanie sobą przedstawiać? No to będzie trudne, bo taka postawa jest Ci obca. Postawę faceta, ktory ma rację, który jest stanowczy i skoro powiedział tak, to tak, k..., będzie, ktory nie przyleci po 15 minutach na forum z przerażeniem "ło matuuulu, co ja narobiłem, jesce łodejdzie łode mnie, chyba jom pseprose i kwiatki jakie kupie"

Niestety obawiam się, ze nie wytrzymasz presji i polegniesz. A w tedy to niech Bóg ma Cię w swojej opiece! Bo jak ona wygra tę bitwę, to masz przesrane.

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

Szacun dla Snoofie'go za to, że ma czas, żeby Ci tak odpisywać i tłumaczyć.
Wybiegnę trochę do przodu i powiem Ci tylko tyle, żeby Ci do łba nie przyszło się z nią hajtać jeśli jakimś cudem się zejdziecie. A jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się na taki krok z tą panną to koniecznie INTERCYZA.
A najlepiej weź ten pierścionek zaręczynowy i go sprzedaj, może odzyskasz parę groszy.

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Nie chodzi o to po prostu pytanie co najlepsze w takiej sytuacji. Tylko i wyłącznie to. Wiem, że skoro mówi się a trzeba powiedzieć b i na razie mam ją w poważaniu. Głupie pytanie mądra odpowiedź (rozumiem). Jedynie naszła mnie taka dziwna jakaś myśl dlatego się zapytałem i już chyba więcej mnie nie najdzie Smile

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

to najlepsze w tej sytuacji, ze teraz ma bić od Ciebie chłód i obojętność., Nie masz być niemiły, tylko uprzejmie olewający. Sama tego przecież chciała więc jestes konsekwentny. I do bólu konsekwentny!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Rozumiem o co chodzi i tak jest. Szacunek dla was wszystkich. Zjebałem się na małego gówniaka i tyle. Ale już tak nie będzie, wy dajecie tą siłę aby to wszystko przełamać i obrócić tak jak my wszyscy byśmy tego chcieli, a nie tak jak one by tego chciały ! I to ma się rozumieć samo przez się

M@rlboro
Portret użytkownika M@rlboro
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: Planeta Ziemia

Dołączył: 2011-01-30
Punkty pomocy: 105

Beli10 to co napisał Ci MrSnoofie to istne mistrzostwo świata. I jak to podsumował Guest „ostatnia i pewnie niepowtarzalna okazja, zeby odwrocic sytuację o 180 stopni i zacząć rozdawac karty”.

Z tego co piszesz, mam wątpliwość czy choć w połowie zapoznałeś się z podstawami wiedzy z tej strony. Nie pytaj nas o każdą pier..dołę. Sam musisz podejmować decyzję i je realizować. Masz czas, dokładnie zapoznaj się z podstawami, zrób notatki i wcielaj tą wiedzę w życie.

To ona odeszła, to ona niech się teraz stara by wrócić, nie Ty. Masz być po prostu obojętny, tajemniczy. Nie wchodzić w długie rozmowy, dyskuje. Gdy będzie prokowkować kłótnie po prostu nie daj się wciągnąć i z spokojem odejdź. Gdy przyjedzie po dziecko pięknie ubrana, wypachniona i na zgodę będzie chciała zaciągnać Cie do sypialni by wrócić. Nie daj się, powiedz nie. Czuje, że będzie Cie testować i sprawdzać, nie daj zbyt łatwo jej wrócić po prostu. Niech przez dwa miesiące stara się zabiega o powrót tylko ona.

Najważniejsze musisz być konsekwentny w tym co mówisz i robisz. Gdy pozwolisz jej w końcu wrócić, również będzie Cie testować i sprawdzać. Będziesz musiał ustalić z nią pewne zasady
i ich bezgranicznie się trzymać bo to Ty masz rozdawać karty !

I co najważniejsze wymagaj najpierw od siebie ! Później od niej.

.

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Tylko co najlepsze zaczynają się jakieś dziwne sytuacje z innymi kobietami :/

Dzisiaj laska jadąca z typem puszcze mi oczko i uśmieszek jak wjeżdżam na kaufa :/

Typiarka w żabce mówi, że nie ma chłopaka i że dużo o mnie wie i taka gadka szmatka, żabka obok mnie gdzie mieszkam :/

Typiara którą przepuściłem na pasach fajna nawet stanąłem kawałek dalej i wychodzę do sklepu. Ta do mnie hej miłe i uśmieszek.

Nie wiem na razie nie próbuje zagadywać wyrywać, czy może to zmienić i w życie ex wpuścić zazdrość co o tym myślicie ?

Jprd czy może ja dopiero zacząłem zauważać te rzeczy gdy już z nią nie jestem nie wiem :/ A wcześniej miałem klapki na oczach i omijałem te wszystkie dziewuchy

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

taaaa... wpuścić zazdro0ść! Lada moment będziesz jej linki ze swojego fb wysyłać z nowymi znajomymi kobietami!
No weźże się uspokój. Rób dla siebie, a nie "pod nią"!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Nie mam fb xD

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Oby nie ale mi się wydaję że będzie chciała wrócić i Ty się zgodzisz bo chcesz dobrze dla córki. Mam ziomka co ma podobną sytuację, któregoś razu ją opiszę bo on ma trochę bardziej hardkorową Laughing out loud

Mimo wszystko trzymam kciuki i stosuj powyższe rady Smile

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Tak dla córki chce jak najlepiej. Chociaż nie poświęcałem jej całego swojego czasu
Wiadomo jak jest mieć ojca na codzienn a ojca 2 razy na tydzień. Wiem bo sam nie miałem starego od samego początku i wiem jak to jest. Może dlatego targają mną takie emocje, a żeby córka w życiu miała jak najlepiej i miała wszystko

To wszystko jest cholernie inaczej, gdybym nie miał dziecka teraz miałbym to prawdopodobnie w dupie i nie pisał bym tu :/

I za to, że pomagacie tak to przetrwać należy się wam cholerna wielka krata browarów Smile

M@rlboro
Portret użytkownika M@rlboro
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: Planeta Ziemia

Dołączył: 2011-01-30
Punkty pomocy: 105

Poprostu zdawaj raport z tego co wyjdzie. Ale tylko prawde, jak nie posluchasz rad i zjebiesz to napisz, ze dalas ciala. Jezeli wróci i bedziesz Panem, to te wpisy tutaj beda wartosciowe i pouczajace dla innych w przyszlosci:)

.

Igorsky
Portret użytkownika Igorsky
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-09-17
Punkty pomocy: 133

Stary dajesz się dymać i mówisz jeszcze, że wazeliny nie potrzeba. Pamiętaj kobiety też mają mózg i też kalkulują. Masz na to potwierdzenie od przyjaciółki Twojej panny, a Ty masz cały czas jakiś romantyczny obraz wykuty we łbie.

Weź przejrzyj na oczy, dobrze zarabiasz, utrzymujesz całą rodzinę, spełniasz zachcianki i jeszcze dajesz sobie wejść na głowę, normalnie taki typowy polski Czesiek z Ciebie, Czesiu! Weź się ogarnij, nawet nie dla siebie tylko dla nas, bo taka postawa uwłacza wszystkim facetom.

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Na oczy przegladam dzieki wam. Wiesz troche mi matka glupot nagadala i mi to do lba weszlo, ze za malo zajmuje sie dzieckiem, nie pomagam jej w chacie, ze tam pokrzycze nieraz w klotni powyzywam. I to zachowanie jest po czesci prawda, nie zawsze ale troche tak. I do lba mi weszlo moje zle zachowanie. A to dobre co napisales nie wchodzilo, ale teraz jest inaczej.
Kobiety od dziecka niesamowicie nami manipuluja :/

I dochodzi sprawa kasy,jak to rozwiazac bo pewnie w niedlugim czasie przyjdzie po nia, nie chce wbijac sie w alimenty itp sprawy i dlatego pytam jak wy to widzicie. Czy dac jej na dziecko a zeby zostawic sobie otwarta furtke i zeby nie dojebala sprawy czasem. Czy nie dac i spokojnie czekac

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Ogolnie sytuacja wyglada nastepujaco. Dzwonila do mnie jej przyjaciolka rozmawialy razem co ona o tym mysli. Powiedziala tak, ze ona swoj honor ma i skoro ma zabrac rzeczy to to zrobi, zaczyna poszukiwac kawalerki jakiejs, i mowi ze nie widzi ze ja sie zmienie i nie chce mi dawac kolejnej szansy bo niby raz ja spierdolilem i sie nie zmienilem. Ze teraz opieka moja nad dzieckiem jest na pokaz ;/ co o tym sadzicie

Igorsky
Portret użytkownika Igorsky
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-09-17
Punkty pomocy: 133

Po pierwsze to przestań gadać z tą jej przyjaciółką, bo to jest przekazior pierwsza klasa. Na 90% wszystko to co powiesz jej ląduje u tej Twojej panny, a tego chyba nie chcesz?

Sam widzisz jaka dziewczyna jest niekonsekwentna, raz mówi że da Ci karę na 2 miesiące, a teraz że jednak się wyprowadza. A akcja z tym że się opiekujesz na niby, to już w ogóle poniżej krytyki.

Weź ją trochę na przeczekanie, jak zobaczy że bycie samotną matką nie jest takie łatwe to szybciutko wróci z podwiniętym ogonem, bo półki co to jej się w dupie po przewracało. Jeżeli chodzi o kasę, to ja bym zrobił tak, że kupuje rzeczy dla dziecka (jedzenie, pieluchy itd.) i jej to daje, żadnej gotówki do ręki.

beli10
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Zduńska Wola

Dołączył: 2011-05-23
Punkty pomocy: 3

Jest moze i przekazior ale rzeczywisie jest po mojej stronie i wie ze moja odpierdala ;/

I raczej nic nie powtarza o czym my rozmawiamy.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Staaaaary... Mój starszy brat ma niezły bajzel jeśli chodzi o własne dzieci i 2 kobiety z którymi je ma. Najlepszy ziomek ma obecnie podobną sytuację do Twojej z tym że jego baba puszczała się (puszcza się dalej zapewne) i odchodziła i wracała. Teraz są na etapie że niby już koniec ale ja wiem że ona machnie palcem i znowu ją przyjmie z racji właśnie dziecka. I wiesz co? Robi to dla dziecka a wiesz co robi tak na prawdę temu dziecku?
Jest tata 3 miesiące z mamą, nie ma taty przez następne 3 miesiące, tylko co drugi, trzeci dzień. W między czasie jest jakiś tam "wujek".
Dziecko w takiej sytuacji ma whiskas w głowie. A tata sobie robi ciągle nadzieje że będzie szczęśliwa rodzina, a żonka widzi to i z zimną, suczą krwią to wykorzystuje.

Nie jestem na Twoim miejscu i nie mam ani żony ani kobiety. Nie jestem również żadnym PUA, nawet powiedziałbym że ze mnie żaden podrywacz ale na podstawie moich obserwacji najbliższych mi osób radzę Ci jedno. Skoro ona takie gierki odwala zdecyduj się na ten krok i złóż papiery rozwodowe. I wtedy są dwie drogi: albo zmięknie jej rura i zrobisz tak jak chłopaki wyżej napisali i odwrócisz role o 180 stopni lub po prostu pogonisz ją i prawdopodobnie Twoje życie się zmieni, zapewne na lepsze.

Jeśli chodzi o to co mówi jej przyjaciółka, to jeśli w ogóle bierzesz pod uwagę jej słowa to jesteś dureń. Kogo to jest przyjaciółka? Twoja czy jej? Na kogo korzyść działa? Odpowiedz sobie sam.

Pieniędzy nie dawaj do ręki. Różnie może się to rozkręcić, więc przelewaj jej na konto, koniecznie tytułem: "Dla (imię Twojego dziecka)". W razie sprawy rozwodowej masz potwierdzenie że nie zaniedbywałeś dziecka. Kobiety są różne, może powiedzieć że jej nie dawałeś nic przez okres jak się rozeszliście...

To jest oczywiście tylko moje zdanie a Ty zrobisz jak chcesz.

Przede wszystkim to powodzenia stary, bo kobitki potrafią w głowie zrobić bagno.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."