Na początku znajomości to jeszcze nie masz co chłodzić. Primo. Secundo, chłodnik to nie alternatywa na poprawę relacji tylko działanie na pewne zachowanie kobiety. Na poprawę relacji to są inne sposoby. Pewna siebie postawa, dobry seks czy trzymanie swoich zasad w ryzach. O chłodniku masz pełno blogów, wpisów na forum tylko trzeba ruszyć dupkę i użyć wyszukiwarki.

Stosować chłodnik można na kilka sposobów:

- w odpowiedzi na złe zachowanie kobiety (jestem zajęty i nie mam dla niej czasu)
- gdy samemu się coś zjebało (odpuszczam na jakiś czas po czym wracam)
- w celu spotęgowania emocji

Ty mówisz o tym trzecim przypadku. W momencie górki emocjonalnej walisz chłodem po to żeby ona pragnęła Ciebie jeszcze bardziej, wtedy myśli o Tobie, czemu się tak zachowujesz, czy ona zrobiła coś złego, czy straciłeś zainteresowanie, czy może jest ktoś inny itd. Stajesz się niedostępny, jesteś większym wyzwaniem przez przyciągasz jeszcze bardziej.

Najważniejsze są dwa elementy żeby to zadziałało, jej musi zależeć (musi bać się że Cię straci) oraz musisz być dla niej atrakcyjny w tym momencie (Twoja atrakcyjność to
taka sinusoida, raz jest lepiej, raz gorzej, w tym momencie musi być wysoko)

Często efekty tego są takiego że laski zaczynają okazywac zainteresowanie i się starać, chociaż nie jest to regułą. Może być tak że ona będzie milczeć jak gród ale i tak odpowiednie rzeczy będą działy się w jej głowie.

Ja go stosuję tylko w sytuacjach, kiedy wiem, że rozmowa z laską nic nie da bo jest za bardzo pewna swoich racji i jest za bardzo uparta. Wtedy jestem chłodniejszy by wiedziała, że ch*jowo sie zachowuje(oczywiscie tylko wtedy, kiedy tak sise zachowuje)