Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zmiany, zmiany... Życie po 30.

9 posts / 0 new
Ostatni
Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15
Zmiany, zmiany... Życie po 30.

Witam wszystkich.
Dopiero odkryłem to forum, szkoda że tak późno.
Mam 30 lat,od półtorej roku jestem sam. Mam za sobą 2 poważne związki (3 lata i następny 8 lat - z czego ostatnie 3 na odległość).
O ile ten pierwszy związek był ok (tak patrzę na to z perspektywy czasu) to drugi oceniam raczej negatywnie. Myślę, że to przez dwa czynniki: brak seksu (wkręciłem się przez to dość mocno w porno, teraz z tego wychodze, czuję się jakbym zaczął żyć na nowo) a drugi to moje pieskowanie (byłem na każde zawołanie, poświęcałem się itd) Najgorsze, że wtedy tego nie widziałem.
Niestety przez moją ex popadłem w nieźle kompleksy w tym temacie (ciągle coś ja bolało, zawsze coś było nie tak). Wpadłem przez to w niezły przegryw. Doszło do tego, że kumpel przedstawiał mi swoją kuzynkę (8/10) i nie potrafiłem nic zrobić mimo że wykazywała zainteresowanie. Jednak kompleksy mnie zjadały od środka i nie zrobiłem z nią zupelnie nic. (fatalny seks w poprzednim związku, porno, obawy przed tym że mi nie stanie, kompleksy związane z wyglądem, choć jestem raczej normalnym gościem, żaden Chad ale paskud z ryja też raczej nie. Kumple zaczęli mi przez to cisnąć ze jestem ciepły, co mnie zaczęło mocno irytować.

Tak czy inaczej, chciałbym wrócić do gry (przez to ostatnie półtorej roku spotykałem się z 1 dziewczyna, przez jakieś 5 miesięcy. Pokazała mi ona na nowo że seks jest tak naprawdę prosty i przyjemny, powiedzenie "proste jak je*anie" nie wzięło się więc znikąd Smile.
MImo wszystko nie chce z nią być (przede wszystkim przez odległość, powiedziałem sobie ze nigdy więcej takich zwiazkow + wizualnie nie do końcami odpowiadała.)
Mógłbym się z nią związać i spotykać się raz a 2 weekendy w międzyczasie szukając kogoś na miejscu ale szanuje innych i takie podejście nie jest chyba dla mnie.
Mimo wszystko Jednakże coś się zmieniło. Ostatni Seks z nia był mega przyjemny. Można powiedzieć że na nowo poczułem ZEW

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Ciąg dalszy..

Chciałbym jakoś poprawić swoją pewność siebie.
Myślałem o zrobieniu prawka i kupieniu motocykla. Jednak ciągle się zastanawiam co powiedzą inni.Ze mam 30 lat i mi się zachciało motoru, że ktoś mnie wyśmieje itd. Wiem, że to głupie ale strasznie mnie to hamuje.
W dodatku presją rodziny żeby sobie kogoś znaleźć nie pomaga.
Mimo to postanowiłem wyluzować z tym że za wszelką cenę musze sobie kogoś znaleźć. Jeśli mam spotkać odpowiednia kobietę to prędzej czy później pewnie tak się stanie, nic na siłę.
Jednakże najpierw chciałbym zrobić coś dla siebie. Jakoś się rozwinąć, zająć czyms w wakacje. Padło na moto, zlz 10 lat nie jeździłem ale zawsze to lubiłem. Może we wrześniu zrobiłbym jakiś trip nad morze. Cokolwiek.

Jednak mam duży problem z tym co pomyślą inni.

Jakieś sposoby jak się ogarnąć?

Pozdrawiam
PS wyszedł długi post ale chciałem napisać coś osobie żebyście, poznali kontekst.

BoLo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Dolnyslask.

Dołączył: 2015-06-09
Punkty pomocy: 157

Pierwsze pytanie jakie się nasuwa co Cię obchodzi co pomyślą inni? Przeżyją za Ciebie życie? Szwagier 33 lata zrobił prawko i kupił motor. Myślisz, że obchodziła go opinia innych? Często krytykują Ci, którzy sami bali się coś osiągnąć.

Jestemfranco
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2020-05-05
Punkty pomocy: 190

Ja polecam czytanie blogów z podrywaj . Ja tak robię i później obserwuje siebie w codzienności co robię nie tak i powoli samo to odchodzi przez taka obserwacje własnej osoby . Czyli biorę teorie odnoszę ja do siebie i w praktyce poprawiam swoje zachowania i przekonania.
Zacznij robić coś co będzie cię rozwijać , boisz się opinii to rób tak żebyś mógł się zmierzyć z tym nie przyjemnym ( na początku ) uczuciem aby te przekonania co ludzie powiedzą od ciebie odpadły i analogicznie z innymi złymi przekonaniami .

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 460

Dorzucę swoje 3 grosze Smile Zacznę może od tego że też przechodziłem małe perypetie z była i też to była związane z brakiem seksu, a jak już był to z jakością która była kiepska, tak się panna przykładała że wygladało to jak coś co trzeba odbębnić i tyle, zwykle mechaniczne klupanie. Miałem momenty ze to na mnie wpływało w jakimś stopniu i o mało co też wpadłbym w kompleksy, na szczęście w porę to ogarnąłem, wiedząc że kiedyś miałem b.duze powodzenie u kobiet i mam je dalej, wystarczyło wyjść i poznać kilka panien i to mi nie pozwoliło pogrążyć się w gównie i stracić pewności siebie:). Ty także Spójrz na siebie inaczej bo to od Ciebie zależy jak się będziesz czuł, a masz się czuć zajebiście boś zajebisty gość i tyle. Nie patrz nigdy na to co powiedzą inni lub co pomyślą, rób to na co ty masz ochotę. Zawsze powtarzam gdybym miał zwracać uwagę na opinie innych to nie wychodziłbym z domu, nie robił wiele pojebanych rzeczy w życiu których nie żałuję, nie byłbym tym kim jestem, tym pozytywnym wariatem. Byłbym jak pies na uwięzi, nie byłbym sobą tylko udawał kogoś kim nie jestem,tak żyjąc bym się dusił. Zawsze powtarzam ludziom którzy nie chcą czegoś robić bo co inni powiedzą, co pomyślą, to nie wypada. Kto powiedział co wypada, a co nie? Kto powiedział że myślenie innych jest odpowiednie? Że to oni mają rację i tak ma być? Masz dwa wyjscia: jesteś sobą i lejesz na opinie innych w zamian poprostu żyjesz i czerpiesz garściami, wyjście drugie odmawiasz sobie tego, ograniczasz siebie i prowadzisz smutne życie jak większość która nie ma jaj i wiecznie patrzy na to co powiedzą inni. Ja wybrałem już dawno opcje nr 1. I wolę na starość żałować ze coś zrobiłem niż żałować że nie spróbowałem, zmarnowałem swoje życie postepujac zgodnie z '' nirmami'' przyjętymi przez większość smutnych ludzi. Którzy nie czerpią z życia tylko prowadzą nudna egzystencje(wystarczy popatrzeć na sąsiadów, ludzi w około ciągle za czymś gonią, krzywo patrzą i komentują że to nie wypada itd). Oni też by z chęcią zrobili wiele ale się boją, wiesz czego? Co powiedzą inni, przecież to nie wypada. Jeśli twoim marzeniem jest latać na moto to realizuj je! Ja od dziecka śmigałem różnymi motocyklami, w wieku 10 lat potrafiłem zrobić remont motorynki, w tym silnika. Kilka lat temu wróciłem do tej pasji i śmigam ciągle na moto, poszedłem o krok dalej i mam zamiar startować w wyścigach. Moto to naprawdę coś pięknego. Każdy kto wsiądzie, przejedzie kilka km zrozumie i czym mówię. Piękna trasa, moto i Ty i nie trzeba nic więcej. Chcesz poprawić swój wygląd? Chcesz poczuć się lepiej? Dorzuć trochę sportu i aktywności. Zacznij się lepiej odżywiać i nie musisz stosować mega diety aby szybko osiągnąć zadowalające efekty. Nie spinaj się tym że nie masz kobiety i musisz ją znaleźć. Nie słuchaj w tej kwestii kolegów, rodziny. Ty masz być szczęśliwy sam ze sobą przede wszystkim. Masz być zadowolony z siebie i swojego życia, a wtedy panna znajdziecie się szybciej niż myślisz. Będziesz miał dużo łatwiej znaleźć odpowiednią kobietę, bo brak będzie ciśnienia na to i wybierzesz z głową, a nie byleby nie być samemu co Los pod nos podsunął. Wszystko jest w Twojej głowie pamiętaj!. Pozdro byku

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Zajebiście to napisałeś Wink

Słaby seks ryje banie, nie warto kisić się w relacjach w których seks jest jak mechaniczne ruchy posuwisto-pchające...

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

Cippolini
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: wielkopolska

Dołączył: 2010-08-23
Punkty pomocy: 109

Siemka, mam do Jarocina 20 km, często gęsto tam bywam na daygame, spoko byloby sie poznać, dobrze byłoby mieć "winga" we dwoch lepiej podbijać, można by jechac do Poznania, Ostrowa/Kalisza i podziałać. Mam 33 lata i tez aktualnie sobie troche probuje ułożyć zycie (ale to juz historia nie na forum), jak chcesz to możemy podziałać razem. Cięzko w takim miastach/miasteczkach znależć kumpla na wyjścia na podryw. jak zainteresowany to czekam na odzew. Pozdrawiam.

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Gdyby każdy się zastanawiał co ludzie sobie pomyślą i czy to wypada to bym nikt nigdzie nie wychodzil. Tylko sam zamknięty w domu siedział...

Oddziel przeszłość gruba krecha i zacznij żyć tak byś ty był szczęśliwy.
Realizuj swoje pasje. I rób to na co masz ochotę. Wszystko jest dozwolone póki nie swoim zachowaniem nie ranisz innych.

Ja np. mając 27 lat poszłam na studia licencjackie mając już inne studia skonczone. Poszłam na nowy inny kierunek bo chciałam. Zmieniłam prace. Zmiana o 180st.
Na studiach byłam najstarsza pośród małolatów.
Przyznaje że na początku obawiałam się tej inności ale świat się nie zawalił... Ja żyję i inni też.
Mając 30 zrobiłam prawo jazdy.
Wyobraź sobie że mnie jako kobietę otoczenie o założenie rodziny o dziecko cisnie dwa razy mocniej. Teksty kiedy założysz rodzinę, kiedy coś tam slyszlam od 23 r z. Srednio raz na tydzień.
A gdy kończyłam 30 to tylko zaczęło się skompilowane jęczenie plus doszły westchnienia dezaprobaty... Bo jak to po 30 i sama...
Bez dziecka... bez założonej rodziny. I pytania czy wszystko ze mną ok?!
Bo przecież w tym wieku itp.
Taki coś się zlewa.. i to na samym początku. Zawsze. Nie ważne kto to mówi. Ważne by wszystko robić w sobie dogodnym czasie bez presji otoczenia. Gdy sam chcesz. A nie gdy ktoś każe.

Najważniejsze jest to czego ty chcesz. Moja kumpela wyszła za mąż nie Z wielkiej miłości lecz z faktu że po 30 to ona ślubu brać nie będzie... Więc takim podejściem sobie i chłopakowi życie skomplikowała.
Nigdy na nic nie jest za późno.
To kiedy coś się dzieje sam określasz.

Co do poznania kogoś.
Odpuść takie na siłę szukanie. Te muszę kogoś mieć bo tak trzeba. To tak na prawdę tylko fabryka związków bez przyszłości.
Ja To się mowi: gdy coś jest ci przeznaczone to na drodze rozkarczone i za nic nie ominiesz tego. Ja swojego obecnego partnera poznałam dwa lata temu. Totalnym przypadkiem. Bo u weta. Długo razem w kolejce siedzieliśmy i od słowa do slowa. Na randkę się umówiliśmy. Zero szukania zero spiny.
Teraz razem przyszłość planujemy. Niestety jedne dziecko, jedna ciążę straciliśmy. Droga się udała i mamy dwumiesięcznego berbecia.

Gdybyś mi to powiedzial że trzy lata temu bym cię wyśmiała. Tak totalnie.

Tak więc nie patrz na innych. Realizuj sie, spełniaj swoje marzenia. A będziesz szczęśliwy. A gdy jesteś szczęśliwy to łatwiej wówczas o wszystko. Ludzie garną się do pozytywnych i szczęśliwych osob. A czemu... Bo sami by chcieli być tycy. Ale większości brakuje odwagi by zrobić ku temu ten pierwszy krok.

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Moi Drodzy,
dzięki za odzew i naprawdę fajne posty.
Trochę mi dodały otuchy w działaniu, można tak to ująć.