Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Złe towarzystwo?

28 posts / 0 new
Ostatni
Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6
Złe towarzystwo?

Panowie, wiem że już dawno powinienem mieć to w dupie, jednak nie potrafie.
Jak pisałem wcześniej moja była wróciła do swojego byłego. I zerwali po dwóch miesiącach, tak jak przypuszczałem.
Do mnie sie nawet raz odezwała, odpisałem po dwóch tygodniach. Ustawiała jakieś opisy na gadu itp, żebym tylko zareagował i napisał, ale nie reagowałem na to.
Samym rozstaniem już nie cierpie, choć nie ukrywam chciałbym powrotu, bo to mądra dziewczyna, która ma granice i wie kiedy powiedzieć stop.

Zaraz zaraz.. taka była gdy byliśmy razem.
A teraz? Wydaje mi sie że popadła w złe towarzysto, pod wpływem kuzynki, która jest straszną patologią zaczeła w jakieś melanże się wdawać, zioło czasem palić, złe towarzystwo.
Wiem, że ona ma swój rozum, tak zawsze mówiła i faktycznie tak zawsze było, ale albo sobie wkręcam, albo naprawde źle się z nią dzieje.
Być może za dużo wkręcam sobie, ale czy według Was jest jakiś sposób żeby ja od tego uchronić?
Bo dziewczyna inteligentna, z szacunkiem dla ludzi, dla siebie. Nie, że idealizuje. Ale tak naprawde jest.

Z początku po zerwaniu to byłbym na tyle słaby, że bym jej napisał że "co Ty robisz itp" i przez to bym się zfrajerzył. I nie raz po rozstaniu się zfrajerzyłem.
Teraz już emocje mną aż tak nie władają, ale zależy mi na jej dobrze.
Czy według Was powinienem napisać?
Dodam, że kontakt planuje dopiero na świeta - wysłać jej życzenia.
Ale znając ją to i tak prędzej czy później się odezwie.
I co ważne - zawsze zależało jej żeby dobrze w moich oczach wyglądać. Moze więc jakoś subtelnie dać jej do zrozumienia, że źle robi?

Mugen
Portret użytkownika Mugen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2012-07-31
Punkty pomocy: 555

Najpierw z niej się całkowicie wylecz. Ona i tak cie nie posłucha a twoim celem jest nawiązanie kontaktu z nią a nie żadna pomoc. To ty potrzebujesz pomocy a nie ona. Przestań sobie zawracać nią głowę bo pogarszasz sytuację. Analizujesz jakieś opisy a do tego myślisz już co jej wyślesz na gwiazdkę. Ogarnij się troszke

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

No właśnie, wyleczyć się z niej, przestać się interesować, kiedy to sam sobie pod górke robie i sie interesuje. Musze chyba jakoś silną wole ćwiczyć, żeby mieć w sobie siły i tego nie robić. Chciałbym mieć tylko gwarancje, że ona jest porządna, że nie błądzi, się nie zmienia.
Teraz bym sto razy lepiej ten związek poprowadził, myśle że ten kop w dupe mi dużo dał.
Moim głównym celem jest odzyskanie wartości w jej oczach, ale to chyba po prostu musze zacząć żyć swoim życiem i tyle, tak jak mówicie.

koti89
Nieobecny
"słaba zwód..."
Wiek: 25
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 20

,,Chciałbym mieć tylko gwarancje, że ona jest porządna, że nie błądzi, się nie zmienia'' Jak się będziesz bawił w tatusia to w jej oczach wartości napewno nie odzyskasz. Zapomnij o niej, nie myśl, baw się, umawiaj się z innymi...może ameryki nie odkrywał ale napewno tobie po czasie będzie lepiej. Ja wczoraj też zainteresowałem się tym co jest u mojej byłej efetk taki że zostałem nieźle pojechany więc nie polecam.

wunderwafe
Portret użytkownika wunderwafe
Nieobecny
Wiek: Już po studiach
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-12-06
Punkty pomocy: 1357

FUCK TEN OTHER WOMEN

sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!

MrDexter
Portret użytkownika MrDexter
Nieobecny
Wiek: 007
Miejscowość: Rybnik

Dołączył: 2012-12-03
Punkty pomocy: 20

Zdecydowanie emocje dalej szaleją. Szukasz kontaktu, "martwisz" się jej dobrem. Kurwa stary ty się weź za swoje życie jak ona sobie narobi burdelu to ona go będzie sprzątała ty masz ją teraz gdzieś bo was już nie ma a ty ciągle chcesz do niej wrócić widać to po tym wpisie, że wciąż za bardzo Ci zależy. Daj sobie na luz, nie pisz, nie dzwoń i nie szukaj kontaktu jeżeli jeszcze cokolwiek ma się jeszcze kiedyś zmienić.

Na plaży napełniasz kubek wodą - nie ma w nim ryb, czy to dowód na to że w oceanie nie ma ryb? Nie! Trzeba zanurkować głębiej, zbadać większą część.

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

MrDexter, zależy mi - nie zaprzeczam. Nadal coś tam do niej czuje. Ale kontaktu już nie szukam. Napisze tylko dlatego, że ją szanuje życzenia na urodziny. Ale jako tako to się do niej nie odzywam, nie pisze, nie dzwonie.
Może faktycznie za bardzo sobie wkręcam to co się w jej życiu dzieje. No nic, tak jak mówicie spróbuje zająć się tylko i wyłącznie sobą, od niej jakoś się odcinać.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Kolego a czy od tamtej pory nie poznałeś żadnej dziewczyny? Czy może ci nie zależy już na związku?

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Moim priorytetem jest związek. Poznałem, ale to nie to. Jestem zdania, że kolejna po prostu musi być lepsza.
Staram się zagadywać gdzieś np w marketach, na ulicy, Chodź robie to rzadko. U mnie w małym miasteczku 9 w profilu mam wpisane miasto pobliskie) każdy każdego zna i dlatego mało tych dziewczyn poznaje. Tylko z reguły wówczas gdy wyjade do wiekszego miasta po coś. I staram sie jakoś poszerzać tą swoją strefe komfortu. Mam wysokie poczucie własnej wartości, dbam o siebie, zmieniłem wygląd, ale gdzieś robie błąd i pół roku jestem bez związku.
i pytanie gdzie ja ten błąd robie, chyab za mało ich poznaje, nie umiem nawiązaj jako tako kontaktu by coś z tego wyszło? Najlepiej podchodzi mi się do dziewczyn na spontanie. Po prostu czuje to "coś" i ide, bez zastanowienia, bez strachu. I nawijam. Aż papa mi się nie zamyka czasami. I myśle, że brakuje mi tego "domknięcia".

W każdym bądź razie powiedziałem sobie żeby poszerzać strefe komfortu, kiedy tylko moge i tego staram sie trzymać.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Hm stary jesteśmy w podobnym wieku, chodzisz na jakieś imprezy? Domówki? Jak poznałeś swoja była?

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Poznałem ją w autobusie. Strasznie się na mnie oglądała, podszedłem, pogadałem.
Ogólnie z nią, to jest ciekawa historia, fajnie to wszystko wyszło. Od lat ją jarałem, zawsze ją do mnie ciągneło. Ja się nie przywiązywałem wtedy. Ona co odchodziła od niego (bo był zaborczy, zazdrosny, dzieciaty), to wracała - bo nie potrafiła bez niego zyć. Aż w końcu w gre mi i jej weszły uczucia i ona z nim zerwała, bo już nie wytrzymywała, a po jakimś czasie byliśmy razem. Zadowoleni, wniebowzięci, że w końcu nam się udało. Byliśmy szczęśliwi, ale ja zjebałem. I wypadłem ostatecznie w niektórych sprawach gorszy niż on. Teraz po czasie, to nie dziwie się, że zerwała. Po przeczytaniu wielu artykółów, przeanalizowaniu swoich błędów, wcale się jej nie dziwie. Ale się na nich nauczyłem, jestem pewien że stworzyłbym z nią lepszy związek. (Jeśli faktycznie po czasie podobałaby mi się tak jak wtedy). Nie dałbym całego siebie - przede wszystkim. Dobra, koniec mówienia o czymś czego nie ma.

Na domówki rzadko chodze. Częściej do klubów. I jest tak, że w tańcu nie potrafie podejść za bardzo. Krępuje się. Sam tańcze bardzo dobrze, wiem to. Ale z kobietą nie potrafie. Jaki znalazłem na to sposób? Prosty. Nie poznawać w tańcu. Tylko tam, gdzie czuje się dobrze. Czyli np. nie na parkiecie, przed klubem, na ulicy itp.
Tylko że zdaje sobie sprawe z tego, że stanowczo za mało poznaje, za mało okazji do tego mam. I gdzieś robie błąd z domknięciem.

A jak już kobiete poznam, spotkamy się, to nie mam problemu. Jestem pewny siebie, otwarty, czuje się dobrze. Potrafie ją zainteresować.

Sęk w całym poznawaniu... :/

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Wiesz co kolego to chyba większość z nas ma ten problem a mianowicie jest nas dwóch na pewno, mój przykład poszedłem ze znajomymi do baru w sobotę zgadałem do dziewczyny wszystko fajnie ładnie ale co z tego kiedy ona nagle dostaje smsa okazuje się ze to jej chłopak który myśli ze jest u koleżanki. Moment mnie zatkało i o było koniec, może złe do sprawy podszedłem ale sorry nie tedy droga.
Do rzeczy, oj kolego zakochany dalej jesteś, za dużo myślisz na jej temat, może za często ja spotykasz gdzieś tam. Na uczucie chyba nie ma rady z czasem chyba przechodzi trzeba sobie czymś czas zając, ja na przykład jeszcze dłużej siedzę w pracy, widuje się ze znajomymi po prostu żeby czas zabić. Moze masz jakiegoś dobrego przyjaciela żeby po żalić się. Najważniejsze nie robić głupot, w dniu studniówki dziewczyna kumpla rzuciła go, skończyło się to tak ze wyszedł na studniówkę i popełnił samobójstwo.

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Jeśli chcesz się wdawać w przejrzyste,czyste relacje, to faktycznie nie tędy droga. Lepiej zdobyć wolną kobiete, wtedy ma się ten komfort, że ona swojego byłego nie ma raczej w głowie. Mówie o takiej, co już jest dłuższy czas po rozstaniu i przebolała. Nie spotykam jej praktycznie w ogóle, bo mieszka w innym mieście. Zdarzyło mi się zobaczyć tylko kilka razy i poczułem takie ukłucie, coś nieprzyjemnego. Głupot żadnych nie robie, nie będe z siebie pajaca robił, tak więc tak jak Ty - musze żyć własnym życiem, skupić się tylko na sobie, a ją wykasować z życia, zebrać w sobie te siły i nie oglądać jej fejsa itp. Takżę Tobie też życze powodzenia i pamiętaj, że co nas nie zabije, to wzmocni. Smile

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Dokładnie tak, nie ma co już przeżywać tego, na spokojnie niech emocje opadną, niech poczuje co straciła. Ty sam wiesz dobrze co cie uspokaja to wykorzystaj to, ja na przykład w nocy spaceruje, totalna cisza miasto prawie puste uspokaja mnie to. Wiesz co bo do kurwy nędzy trzeba się wziąć za siebie, nie będziemy za mulac bo nie ma to sensu tylko w dol mozna spasa. Co do FB daj na luz, olej tow niczym to nie pomoże co najwyżej zaszkodzi. Trzymajmy się razem stary to podstawa i głowa do góry.

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

A poczują, co straciły, prędzej czy później. Bo jeśli znasz swoją wartość, pracujesz nad sobą, to na moje nie ma opcji żeby tak nie było. To jest ta zajebista świadomość, to co Cie motywuje, że jak się za siebie weźmiesz, będziesz robił niektóre rzeczy, których się np boisz, to poszerysz swoje granice, swoją strefe komfortu. I to jest motywujące - stajesz się kimś lepszym.

Do mnie się dzisiaj była odezwała, a jednak. Zagadała można powiedzieć o byle co, byle pogadać. Stara babska sztuczka, pewnie żeby sprawdzić co u mnie itp. Szanuje ją za to, bo mi honor by nie pozwalał się odezwać gdyby mój partner mi takie słowa powiedział. Czyli te co ja jej powiedziałem po zerwaniu, gdy się frajerzyłem.
No właśnie ale do rzeczy. Popisaliśmy tylko chwile, bo książke czytałem, ona nie chciała mi przeszkadzać. Odpisywałem bez emocji, bez jarania się.
A kiedyś? Kiedyś bym napisał, że mi nie przeszkadza, ciągnąłbym temat, zagadywał.
Teraz wiem, że nie tędy droga.
Musze wzbudzić w niej ciekawość. Być tajemniczym. Niech się domyśla co ja robie itp.
A przede wszystkim pokazać się jako ktoś wartościowy.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ty zamiast kombinowac co zrobic zeby sie jej przypodobac i grac Samarytanina zajmij sie soba bo za chwile znow bedziesz skuczec ze Ci nie wyszlo. Gowno Cie powinno obchodzic towarzystwo bylej.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Niby tak, nie myśleć o niej. Ale jak bym chciał wartość w jej oczach odzyskać, to jednak mnie troche jej życie obchodzi. Ale przynajmniej mówie co czuje, a nie zgrywam kozaka, co niby nie chce wrócić, a co rusz o coś wypytuje.
Dzisiaj się już wkurwiłem i cały dzień na jej fejsa nie zaglądałem. Powiedziałem sobie, że musze ćwiczyć silną wole. Wkurwiało mnie, bo byłem ciekawy, ale organizowałem sobie czas tak, żeby jak najmniej myśleć.

Zauważyłem, że sytuacja się powtarza. Ona zerwała z byłym, teraz zagaduje do mnie, prowokuje. Ale jestem o tyle mądrzejszy, że wiem, że mam się zrobić niedostępny, wzbudzić w niej ciekawość, żyć własnym życiem. I staram się to robić.

W ogóle to wkurwiające, bo nagle się odzywa, jest super miła, tłumaczy mi się bóg wie po co, chce pokazać swoją wartość.
Ale nie po to tyle artykułów przeczytałem, żebym nie wiedział, że ona mnie sprawdza. A ja mam się nie dać złapać, nie latać za nią, jak kiedyś to robiłem gdy tak pisała. Jestem niedostępny, mam swoje życie, to jestem pożadany w jej myśleniu, tak?

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ona nie potrzebuje kogos z Twoimi rozkminami typu ze przynajmniej gadasz uczciwie tylko chlopa ktory ja posadzi w kacie na dupie. Takimi gadkami tylko sie pocieszasz ze nie jestes jernak taka wielka cipa, tylko taka troche. Nadal tego nie rozumiesz, wiec daj sobie spokoj.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Gdy z nią byłem, to mówiła mi, że mam charakter, zasady i granicę co jej imponuje. Bo kiedyś coś odwaliła, a ja pokazałem silną rękę i wiedziała że wszystkiego nie może. Więc mi nie mów, że byłbym pizdą, bo w związku zasady i granicę trzymam zawsze. I bym jej powiedział, że jeśli nie będę czerpał satysfakcji ze związku, jeśli będzie je łamać, to odejdę. Mówię o rzeczach takich zdrowych, tyranem przeciem nie jestem. Już o to towarzystwo przestałem rozkminiać. Jeśli ona teraz szuka kontaktu, zaczęła się odzywać, to chce po prostu ta sytuację dobrze rozegrać. Pewien jestem, że ten związek lepiej bym poprowadził niż wtedy. Wtedy coś sobie wkreciłem i byłem nie stabilny emocjonalnie. w przeciwieństwie do niej. Ciągle awantury o nic, pretensje. Do tego oddałem całego siebie. Ale na głowę nigdy mi nie weszła. Chciałem po prostu od Was uzyskać rady jak to teraz dobrze rozegrac.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

A wlasnie mialem kolegi pytac jak sobie z tym wszystkim daje rade ale widze ze nie bardzo. Sluchaj boli bo musi bolec ale to minie, organizuj sobie czas pod katem siebie. Daj sobie naprawe spokoj z ta laska. Najgorsze takie nie zdecydowane. Nie widzisz tego ze ona manipuluje toba o to jej chodzi. Moja byla jak w napisala w poniedzialek tak juz mam z glowy. Teraz zajmuje sie soba i mam wyjebane. Niech wie co stracila a w sylwestra chcialem sie oswiadczyc.

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Damian, no włąśnie że nie boli, emocje też nie targają. Tylko to głupie oczekiwanie jest. Ale nie mam co się jarać. Odzywa się do mnie, ale przecież dopiero co zerała z tamtym. Więc niech pierw jej minie. Cwicze swoją silną wolne, naprawde całkymi dniami staram się nie przeglądać co ona dodaje itp. Chociaż mnie nosi, ale nie! Smile
Bolało po zerwaniu, bolało strasznie. Plułem sobie w twarz za błedy. A teraz pozostał żal. Prawda jest taka, że znam swoją wartość i wiem, że prędzej czy później mógłbym dać jej szczęście, to czego nie potrafiem prędzej.
Też myśle że one graja, a nasza w tym głowa, żeby nie dać się złapać jej gierki. A pokazać, że dobrze żyjemy, że dobrze się mamy bez nich. Ile byłeś z kobietą? Jak to się wszystko popsuło?
Ona się odezwie jeszcze do Ciebie, to pewne.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Z dziewczyna bylem 3 lata. Wszystko sie zjebalo przez kolezanke singielke ktora poznala na studiach, wczesniej miala inna tylko tamta w ciaze zaszla. Byly takie akcje jak, 3 dni jej nie bylo wlasnie u tej kolezanki impreza byla nawet sie nie odezwala. Wyjazd o ktorym nie mialem pojecia do sopotu, napisala smsem jak byla w pociagu ze jedzie z kolezanka. A najlepsze oszustwo z urodzinami jej siostry na ktore miala jechac a ona siedziala z kolega ze studiow w domu.

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

O kurde. Czyli nie trzymałes twardej ręki nad nią. Nie czuła granic.
Mi dziewczyna powiedziała po zerwaniu, że lubi jak chłopak jest twardy w wyznawaniu uczuć i że MUSI czuć silną rękę i zdecydowanie. A jest z natury uległa i takie lubię. Jak jej zależy to zrobi wszystko byle partner był szczęśliwy. No ale jak ja naczytałem sie tej strony, źle zinterpretowałem pod wpływem emocji, to mi wyszło bokiem. Byłem twardym chujem z zasadami. A kiedy faktycznie powinienem być twardy, to byłem miękki. Grałem.
Ale o ile mądrzejsi jesteśmy po rozstaniu, o tyle lepszy będzie nasz kolejny związek.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

Wiesz co nie bede za nia biegal. Pracuje w drukarni offsetowej, zawod jak zawod, mam nienormowany czas pracy, bylo tak ze ja 36 h siedze w robocie a moja byla pisze ze jest w pociagu i jedzie do sopotu z kolezanka. Rece opadly. A jej miny nie zapomne kiedy z kolezanka po rzeczy wpadlem, bezcenne. Szkoda ze kolego z warszawy nie jestes to na jakies piwo bysmy skoczyli, po gadali. A moze bywasz w stolicy?

Graffiti sztuka ulicy

Dziki998
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-12-11
Punkty pomocy: 6

Nie bywam niestety w stolicy. Właśnie i dla tych bezcennych chwil warto budować swoje JA. Smile Ja już nie oczekuje niczego od byłej, zająłem się czym innym i na dobre mi to wychodzi.
Jakoś tak jest, że jak jedna rzecz Ci się powiedze, jesteś szczęśliwy, to tego dostajesz więcej i więcej, wierzysz w swoje siły i stajesz się pewniejszy siebie.
Także jebać ex, żyjemy tu i teraz, a one niech patrzą co straciły. A w zasadzie miejmy w dupie czy patrzą, czy nie.

DamianDill
Portret użytkownika DamianDill
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 45

W końcu stary znormalniałeś :)i tak trzymaj wyjebane na nie to podstawa a reszta się ułoży a najważniejsze nie oglądaj się za siebie nie ma czego żałować. Odezwij się za tydzień na forum bądź PW.

Graffiti sztuka ulicy

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"Moja była wróciła do swojego byłego ... bo to mądra dziewczyna, która ma granice i wie kiedy powiedzieć stop. Bo dziewczyna inteligentna, z szacunkiem dla ludzi, dla siebie. Nie, że idealizuje. Ale tak naprawde jest."

Idealizujesz. Jakby miało być tak idealnie to by było, a nie jest. Nie wiem jak możesz dalej ją idealizować po tym jak wróciła do byłego. Nie daj sobą manipulować bo baby takie są, że zapłaczą na zawołanie, zatrzepoczą rzęsami, zagrają niewiniątko, a modliszki doskonale czytają Twoje słabe punkty i je wykorzystują przeciwko Tobie. Kochająca kobieta jak widzi słaby punkt u swojego faceta to go nie wykorzystuje przeciwko niemu, a reaguje tak by obie strony czerpały przyjemność. Nikt nie jest zawsze w 100% silny. Nie daj sobie wmówić, że zawsze masz być silny - każdy z nas ma prawo opaść z sił i pokazać swoją słabość. Jesteśmy ludźmi, a nie robotami. Baby są pojebane i zawsze wracają bo nie wiedzą czego chcą. Olej ją. Szkoda zdrowia i czasu. Zrozum, że kochająca kobieta nie rani swoje faceta w taki sposób. Zajmij się sobą, a najlepiej zrobisz. To co masz na sobie to jad żmii, a nie miłosne uczucie. Jad po jakimś czasie przestaje działać - daj sobie czasu.