Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zazdrość.. W małej dawce może być ok?

8 posts / 0 new
Ostatni
Justone
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-03-06
Punkty pomocy: 17
Zazdrość.. W małej dawce może być ok?

Cześć, po przeczytaniu wielu blogów oraz tematów odnośnie zazdrości jak i własnych doświadczeń jestem ciekawy waszej opinii.. Jak to jest z tą zazdrością? Bardzo łatwo w nią wpadam jednak całkiem dobrze mi idzie opanowywanie tego żeby dziewczyna tego nie wyczuła. Zastanawiam się tylko czy serio takie 0 zazdrości jest zdrowe? Pamiętam jak moja była ciągle słuchała od. Koleżanek że jestem totalnie lajtowy więc chyba mi nie zależy, później sama zaczynała sobie wkręcać takie coś i szukała pocieszenia po rogach, z drugiej strony mówi się że zazdrość niszczy związki i.. Cos w tym też jest.

Ja myśle że małe dawki okazywania zazdrości nie są złe i pokazują drugiej stronie że jednak ta relacja jest ważna. Nie można chyba tylko być zaborczym, jakoś chorobliwie zabraniać spotkań ze znajomymi gdzie są też koledzy i nie wchodzić w kłótnie z tego powodu.

Jaka jest wasza opinia odnośnie tego? Smile

zbylus
Portret użytkownika zbylus
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: RJS

Dołączył: 2020-08-19
Punkty pomocy: 108

Okazywanie zazdrości powoduje,ze w oczach dziewczyny stajesz mniej pewnym siebie facetem...Masz twardo stąpać po ziemi i wyjebane na innych kolesi,którzy koło niej sie kręcą..bo jak panna bedzie chciała sie puścić z innym,to i tak prędzej czy później to zrobi,a twoja zazdrość może to tylko przyspieszyć.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Jak najbardziej można pokazać albo żartować ze byłeś o nią zazdrosny. Jak masz luz to nie będzie to needy ani mniej pewny siebie.
Ale chodzi o jakąś sytuację która się przypadkiem trafi, a nie taka gdzie widać iż ona chce wymusić zazdrość i Cie testuje Smile

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

dla mnie podejście że nie jest się zazdrosnym to jakiś farmazon.
Jeśli zależy ci na kobiecie, jesteś w relacji jakiś czas i widzisz że kręci się koło niej jakiś typ, nagabuje, wydzwania to jak najbardziej normalne jest bycie zazdrosnym i postawienie wtedy granicy. Najpierw normalnie, spokojnie powiedzenie jej, że nie tolerujesz takich sytuacji. Oczywiście raz czy dwa na jakiś czas to normalne jak ktoś dzwoni ale jak widzisz że robi to codziennie i często wieczorami to nie jest już to normalne.
Jeśli później się po tym nic się nie zmienia to identyfikujesz gościa i dajesz mu osobiście do zrozumienia, że nie życzysz sobie tego. A dalej to już zależnie od charakteru Smile
Co innego jak dopiero co poznajesz kobietę albo bardzo świeży związek - to wtedy co innego.

Jeśli jesteś zazdrosny (nie zaborczo, chorobliwie), to jest to normalne zachowanie i pokazuje drugiej stronie, że zależy ci na niej.
Nie raz, nie dwa moje kobiety po jakiejś akcji gdzie pokazałem trochę zazdrości, później w łóżku czy normalnie w rozmowie mówiły, że im się to podobało.

Także, jak ze wszystkim w życiu. Odpowiednie proporcje i będzie git.
A jak ma zdradzić to zdradzi czy zazdrosny czy nie.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Zazdrosc mozna traktowac jako dobry element dozowania uczucia. Ja jako pewny siebie facet moge sobie tym narzedziem zonglowac a nie kompletnie udrzucac wg zbylusia. Wiem kiedy moge sobie na to pozwolic a kiedy nie, przy czym pokazuje kobiecie ze jednak cos do niej czuje (przeciez to jasne ze nie jestesmy sobie obojetni). W odpowiednich etapach zwiazku takie zdrowe okazywanie zazdrosci podbudowywuje drugiego partnera, a nawet wywoluje usmiech. Kazdy lubi poczuc ze jednak zalezy na kims. To jest kwestia wyczucia I indywidualna kazdego z nas. Zazdrosc jako budulec, nie jako wrog. Pod tym katem radzilbym na to spojrzec.

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Tak jak piszą koledzy wyżej. Zazdrość może być zdrowa i toksyczna. Jeżeli Twoja zazdrość sprowadza się do kontrolowania jej życia prywatnego np. przeszukiwanie telefonu, Messengera, zabranianie wyjść ze znajomymi to już jest źle.
Natomiast, jeżeli jest to, że postawisz lasce granicę ale potem dajesz jej wolną wolę to już jest akceptowalne i zdrowe w relacji damsko-meskiej.

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

Justone
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-03-06
Punkty pomocy: 17

Dzięki Panowie za jasne rozpisanie co o tym myślicie. Nakłoniła mnie do przemyśleń właśnie pewna sytuacja z kilku ostatnich dni. Byłem u dziewczyny leżymy sobie i chciała mi pokazać mema. Odpala telefon i wyskakuje rozmowa a raczej litania od typa z instagrama ( z jakimś typem tak mi się wydaje bo to była sekunda jak widziałem - ma w chuj dużo znajomych ogólnie ) powiedziała "Oj" i ją wyłączyła pokazując mi co miała pokazać. Za chwile sama z siebie przypisała mój odcisk palca do jej telefonu i jak wychodzi gdzieś to zostawia ten telefon koło mnie więc mógłbym w sumie szybko rozwiać wątpliwości ale odpuściłem - tutaj łamie się zaufanie i jak dla mnie zaczynają się schody w dół dlatego nie chce się w ten sposób nic dowiadywać. Myślę że jakby coś odwalała to raczej by ten dostęp mi starała sie ukrócić, a nie ułatwiać. Uderzyła mnie zazdrość jak sam skurwensyn ale nie okazałem tego. Wróciłem nad ranem do domu i ruszyła mnie rozkmina właśnie czy w takiej sytuacji powinienem pozwolić tej zazdrości się ulotnić i pociągnąć temat delikatnie, a może nawet w żartobliwy sposób czy nie. Myślę że i tak dobrze zrobiłem, że nie pokazałem tego w tym momencie bo może by mi wytłumaczyła może nie, może bym się sfrajerzył może nie. Szczerze nic by to nie zmieniło w mojej opinii. Bo tak jak kolega wyżej, jak chce coś odjebać to odjebie czy wiem czy nie - a to szybka weryfikacja czy warto sobie nią mącić głowę Smile

zbylus
Portret użytkownika zbylus
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: RJS

Dołączył: 2020-08-19
Punkty pomocy: 108

Świetny blog o zazdrości

https://www.podrywaj.org/zazdro%...