Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zazdrość, brak pewności siebie,

12 posts / 0 new
Ostatni
dexterrr
Nieobecny
Wiek: 95rok
Miejscowość: polska

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 3
Zazdrość, brak pewności siebie,

Witam,
Może zły dział, jeśli tak to przepraszam.
Jestem ze swoją panną już jakieś 2 lata wszystko do tej pory grało dobrze w naszym związku tak przynajmniej tak mi się wydaje albo wydawało. Jakieś roku temu przeprowadziła się z powrotem do naszego rodzinnego miasta A od pół roku pracuje w nowej pracy.
.
W czym problem? A no w tym że ostatnio czuje się strasznie zazdrosny, o jej pracę o to że ma tam znajomych z którymi imprezuje. Nie zakazuje jej imprezowac, ani z nikim się spotykać no sam bym nie chciał żeby mi zabraniała. Ostatnio też nie chętnie chce ze mną uprawiać sex. Zmęczenie materiału? Może. Może to ja ją za mocno naciskam albo ją osaczam, próbuje się zdystansować ale to nie jest proste. Pracuje codziennie 7 dni w tygodniu i chciał bym chociaż chwilę z kimś porozmawiać. Brakuje mi pewności siebie myślę że to jest główny powód dlaczego tak się czuje. Ostatnio ćwiczę, biegam, zapisuję co mi myśli naniosą na papier. Ale widzę że to za mało. Codziennie mojej pannie chce przeglądać telefon, sprawdzać czy mnie czasami nie zdradza albo nie próbuje. Chore! Chce się tego pozbyć! Kiedy patrzę na moich znajomych którzy spędzają że sobą więcej czasu wiem że też tak chcę. Czuje się strasznie samotny przez moja prace mimo że pracuje z ludźmi mimo że jestem wśród innych. Dlaczego nie zrezygnuje z pracy ? Bo jestem sam sobie szefem bo chce coś osiągnąć w życiu i nie byc jak moi rodzice którzy mimo że dużo mi dali dużo też nie mieli. Przez zazdrość, prace stres i zbyt dużo spraw na głowie nie śpię zbyt wiele 4/5 godzin. Czesto kłamie o sobie w sensie wyolbrzymiam swoje atuty których czasami nawet nie mam... Czuje się jak gówno, nie chce już tak się czuć, chce się poczuć pewny siebie czuć, że mi się grunt nie wali pod nogami.

enBull
Portret użytkownika enBull
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: West Coast

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 113

Może medytacja by tu pomogła. Oczywiście lepiej niech wypowie się ktoś kto siedzi dłużej w temacie. Podejrzewam, że masz zwyczajnie gorszy okres w życiu i masę negatywnych myśli w głowie, więc być może to pozwoliłoby Ci oczyścić umysł. Jeśli nie, to polecam jeszcze różne motywacyjne nagrania w postaci podcastów, mi osobiście pomagaja utrzymać dobre samopoczucie.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Miałem taki okres w życiu gdzie pracowałem od rana do 2 wnocy i znów wstawałem. Jak się zajedziesz robota to tak jest. Zmęczony jesteś psychicznie start, weź to pierdolnij w kąt. Kasa jest ważna ale jak jest jej mniej to też jesteś człowiekiem i możesz być szczęśliwy. Moi rodzice również nie mają za wiele i nie mieli. Jak byłem młodszy to było biednie. Głodny nie chodziłem ale całą resztą to walka do 1. Ale dali mi coś czego nie przeliczysz miłość, obecność, pomoc, pokazanie coś jest dobre a co złe. I oni są szczęśliwi, ciągle widzę jak moja mama się uśmiecha i cieszy z tego co ma.
Stary odpuść tyle roboty bo kobieta nie wytrzyma, miałem tkai czas i kobietę. Wsumie nasze drogi się wtedy rozchodziły bo za mało czasu i wogóle nie sprzyja na podsycaniu ognia. Jeszcze jak po pracy jesteś zmęczony i chcesz nic nie robić to tym bardziej. Poprostu nie wnosisz wartości i emocji w jej życie i jesteś desperatem mimo sukcesu jaki osiągasz:) Ironia nie? Masz hajs a nie masz pewności, a podobno mając hajs masz wszystko.
Ja sobie poradziłem luzując majtki, i odpinając od wszystkiego co toksyczne, i dalac sobie czas na regenerację w mój ulubiony sposób. Robota to nie wszystko, a żyć też trzeba, za kilka lat ockniesz się smutny, zgorzkniały, znudzony z kasą i pomyślisz... Kurwa, gdzie moja radość życia, gdzie ona jest?! Gdzie moja pewność przy kobietach, i luz w życiu?
Zastanów się nad tym czy naprawdę warto jebac jak wół i niszczyć siebie przez to aby miech chwilę szybciej swój upragniony sukces, miej wyjebane a będzie Ci dane:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

dexterrr
Nieobecny
Wiek: 95rok
Miejscowość: polska

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 3

Z pracy nie chce zrezygnować zreszta panną moja też nie chce abym zrezygnował bo za dużo już poświęciłem i szkoda jak idzie dobrze, ale z pewnością chce mieć więcej czasu na prawdziwe życie. Bardzo trafnie to określiłeś że jestem deaperatem bo często czuje się jak tak zwany needy boy... czy mogę wiedzieć jak wyglądała twoja historia? Dziękuję za odpowiedź;)

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Pracowałem na etacie ale wiedziałem że to nie dla mnie. Jestem zbyt rogata dusza na bycie podporządkowanym. Więc otworzyłem firme i pracowałem od rana do nocy przez 2 lata, gdy biznes zaczynał przynosić zyski i stałem się rozpoznawalny musiałem zdecydować czy idę dalej na swoje czy odpuszczam i pracuje u kogoś. Ale nie chciał mi ten ktoś zapłacić tyle ile chciałem. Więc poszedłem na swoje, i dalej zapierdalałem. W między czasie przez 2 lata moja kobieta mało co ze mną spędzała czasu mimo mieszkania razem. Wyjazdy to zazwyczaj sobota jej zachcianka, niedziela mój trening. Po takim czasie byłem tak wyprany z życia i bez mocy że wszystko było chujowe, czułem się jak pizda, traciłem poczucie swojej wartości mimo że coraz więcej i lepiej mi się powodziło. W momencie jak zauważyłem co się dzieje z moją rama i postawa w życiu było za późno. Ani się nie spostrzegłem i nasze drogi się rozjechały jak szyny tramwajowe We Wrocławiu. Ona poznała kogoś kto dawał jej to co potrzebowała "uwagę i czas" bo u mnie było go bardzo mało ponieważ firma pochłaniała mój czas 24/7. Nagle postanowiłem że przecież też jestem młody i chce trochę poużywać więc odpuszczałem częśc roboty zeby mieć więcej czasu. Ale to nic nie dało, bo już dawno byliśmy na przeciwnych torach i nie było kursu kolizyjnego na ponowne połączenie dróg.
Dziś już nie jesteśmy razem, a ja dzięki mojemu postanowieniu mam czas na wszystko, kasy mniej nieco ale jestem prze zajebiscie szczęśliwy, pewny siebie, uwielbiam swoje życie i ciągle się rozwijam. Zacytuje "Chcę zyskać to, czego nie mogę kupić, A nie kupić to, czego nie mogę zyskać".
Przede wszystkim zacznij robić to na co masz ochotę, reszta się ułoży albo poporostu wyjdzie że to nie to:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

Raskolnikow
Nieobecny
Wiek: Z każdą sekundą coraz więcej.
Miejscowość: Rój zamczyski.

Dołączył: 2017-10-07
Punkty pomocy: 555

Tak jak Malylunch napisał powyżej warto jebać, ale za jaką cenę? Ta mangetyczna energia, która przyciąga kobiety, to władza, władza nad samym sobą, a ty tą władzę utraciłeś kosztem władzy w pracy.

"Czesto kłamie o sobie w sensie wyolbrzymiam swoje atuty których czasami nawet nie mam... Czuje się jak gówno, nie chce już tak się czuć, chce się poczuć pewny siebie czuć, że mi się grunt nie wali pod nogami."

Nawet nie wiesz, jak często znałem to uczucie. Tak będzie zawsze, tylko kiedy będziesz uzależniał swoją wartość od zewnętrznych rzeczy: pracy, kobiety, rodziny. Wtedy będziesz czuł strach, że to utracisz. Wiesz dlaczego? Bo podświadomie wiesz, że jesteś jak gówno, które tego potrzebuje, aby poczuć się akceptowanym, kochanym a przez to poczuć się wartościowym człowiekiem.

Polecam naukę odpuszczania, obserwacje kiedy uzależniasz swoją wartość od czynników zewnętrznych, dawania sobie więcej luzu i spędzania czasu patrząc na swoje przekonania, mówienia pozytywnych afirmacji, cieszenia się życiem. Innej drogi nie znam. Jak chcesz szybszą pomoc udaj się do psychologia, bo jedna rada na podrywaj.org ci nie pomoże, potrzebujesz ciężkiej pracy każdego dnia.

dexterrr
Nieobecny
Wiek: 95rok
Miejscowość: polska

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 3

Przez ta cała epidemie kiedy miałem tylko tydzień wolne odczułem jak właśnie opieram swoją wartość na pracy. Bez pracy nie byłem praktycznie nikomu potrzebny nawet dziewczynie... A tak to klienci, rodzina dziewczyna widzieli we mnie kogoś kto cały czas nad czymś pracuje coś udoskonala jakiś cel ma. Dzięki tej epidemi zobaczyłem jak bardzo moja pewnosc siebie jest płytka... co do odpuszczania bardzo ciężko mi to przychodzi, mało kiedy się poddaje ale jest to na zasadzie taranu A nie trzyninny na wietrze. Spróbuje z afirmacjami, dziękuję za odpowiedź;)

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Tez kiedys czesciej robilem wekendy. Ale gdy kasy mi nie brakuje to wole isc z rodzina rano na rower niz siedziec w pracy Wink
Dla niej to przede wsztstkim uwaga I poczucie zrozumienia a nie sam seks

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Osaczasz.

By stać sie mniej zazdrosnym i bardziej atrakcyjnym należy zająć się sobą i kochać/cenić to bardziej niż ją.

ALE

To nie znaczy, by ją odrzucić

To znaczy, by zabrać ją tam ze sobą.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

dexterrr
Nieobecny
Wiek: 95rok
Miejscowość: polska

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 3

Staram się siebie kochać choć to trudniejsze niż kogoś innego... dziękuję;)

Alansix
Nieobecny
Uwaga! Kasuje i edytuje swoje wpisy!!!
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-03-09
Punkty pomocy: 18

Spuść ciśnienie a umysł złapie wiatr Smile
I odkryjesz że inne też mają:)