Cześć. Jestem na samym początku związku z przepiękną kobietą. Ona zakochana po uszy (przynajmniej tak mi mówi), zapatrzona we mnie etc. Mogłoby się wydawać bajka.
Jednak...
Jako że jest naprawdę atrakcyjna to pisze do niej i zaczepia w social media sporo facetów. W realu również. Niby zbywa ich, niby mówi mi o nich ale czasem wdaje się w rozmowę z nimi.
Na początku jak się poznawaliśmy to miałem w to wyjebane, ale teraz zaczyna mnie to wkurwiać, że sprawdza co chwilę telefon, że odpisuje zamiast odłożyć go i zapomnieć tak jak ja to robię.
Nie chce wyjść na zazdrosnego buca ale szczerze mnie to mierzi. Zauważyłem że potrzebuje sporo atencji i w sumie daje ją jej ale też nie chce zostać psem na posyłki czy dodatkiem do księżniczki. Nie znam jej też na tyle, żeby zaufać jej jakoś bardziej.
Co radzicie? Totalnie się nie przejmować? Porozmawiać z nią i usłyszeć że nie mam się czym martwić? Wolałbym uniknąć dostawienia rogów...
Przyzwyczaić się / uodpornić na chroniczny stres albo zmienić ligę na niższą bo wykończysz się mentalnie / psychicznie.
Edit:
Wydaje mi się trochę kolego że już jesteś na przegranej pozycji: " Jestem na samym początku związku z przepiękną kobietą." - tu ją idealizujesz a fakt że bierze Cię zazdrość wynika pewnie z tego że sam czujesz się od niej gorszy, w końcu ona gwiazda internetu atencjuszka a Ty normik jak my wszyscy. Powinieneś podbudować poczucie własnej wartości jakimś indywidualnym hobby/zajęciem.
---------------------------------------------------------------
Think different
Nie czuję się od niej gorszy. Po prostu nigdy nie miałem wcześniej panny za którą 95% typów się ogląda i jest to dla mnie sytuacja nowa.
Mam swoją pewność siebie ale jednak gdzieś to wkurwienie jest.
Jesteś zazdrosny o facetów ? Sam pomyśl jak to brzmi. Masz być pewny siebie i tyle. Tu artykuły http://www.podrywaj.org/blog/wyw...
http://www.podrywaj.org/blog/zaz...
Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót
Powiem Ci tak, musisz zwiększyć i to sporo poczucie własnej wartości przechodziłem przez identyczną sytuację, byłem z laską 20/10, popełniałem standardowe błędy, kontrolowałem ale fakt złapałem ją kilka razy na kasowaniu wiadomości, po takich akcjach masz sajgon w glowie, brak zaufania, który przekłada się na relację w związku i u mnie skończyło się rozstaniem. To jest ten minus ślicznych niuń że od małego są adorowane i nawet w związku potrzebują atencji z zewnątrz kwestia na jakim to jest poziomie bo jak przeginka z jej strony to będziesz cierpiał a jak w normie to olej to tylko nie odgrywaj się w ten sam sposób. Podnoś swoją wartość i rozmawiaj z laską.
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
No właśnie mam problem z rozróżnieniem co jest przeginką a co nie. No kurwa nie wyobrażam sobie długich dyskusji „o życiu” z jakąś obcą czy dopiero co poznaną panną będąc w związku. Dla mnie takie wiadomości powinny być czysto informacyjne i już.
Nie słuchaj tego co kobieta mówi, patrz na to co robi i czy jest w tym spójna.
Jak będziesz łykał wszystko to co kobieta Ci opowiada najczęściej podczas seksu, głębokich rozmów, podczas upicia alkoholem itd to kiedyś zwariujesz i nie będziesz umiał odróżnić co jest prawdą a co iluzją zrodzoną w głowie kobiety.
Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś
Skoro jest taka bajka to dymaj ja konkretnie i regularnie zamiast skupiać się na tym co w ogóle nie powinno się obchodzic
Tak też robię