Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zareczyny, wyjazd za granice, zerwanie

95 posts / 0 new
Ostatni
nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Mały update po miesiącu...

Tak jak się wtedy rozjebało tak zostało. Jedyne co zrobiłem to umówiłem się by przyszła po rzeczy (jakieś 3 tyg temu). Spakowałem wszystko co jej łącznie z pamiątkami i naszykowałem do zabrania.
Po rzeczy przyszła z... tatą. I teraz moja refleksja: ta ślepa miłość zniczyłaby mi życie... Zobaczyłem swoją ex tak wredna i chamską i wyrafinowaną jakiej jeszcze nigdy nie widziałem. Pokzałem temu człowiekowi pół świata a koniec końców ona się na mnei drze, że nei spakowałem jej poduszek i koca (sick!!). Miała wąty dosłownie o wszystko. Zachowałem spokój, dałem jej nawet więcej niż powinna zabrac byle tylko skończyć tę farsę...

W tym czasie ze mną już trochę lepiej, poimprezowałem, poznałem mnóstwo nowych ludzi, zwłaszcza dziewczyn i teraz refleksja numer 2: miałem taka zaniżoną ocenę a okazuje się, że nie potrzebnie... jest tak wiele zainteresowanych dziewczyn, tak wiele możliwości ich poznawania, może nie powiem że przebieram ale naprawdę wróciła mi pewność siebie i dostrzegłem że byłem w toksycznej relacji... Spotykam się z nową dziewczyną, do tej pory nie moge wyjść ze zdziwienia, że ktoś może bezinteresownie tęsknić, dbać i nie wykorzystywać... Przyzwyczaiłem się do tak gównianych zachowań ze strony mojej byłej, że gdy teraz mam do czynienia z zachowaniami właściwymi to myślę że to jakiś fake... Uczę się wszystkiego na nowo.

Jest jednak i zła strona medalu. Mimo że wszystko jakoś się kręci a od ex powoli ale się dystansuję, to wspomnień z głowy nie wyrzucisz albo zajmie to długi czas. Nie znasz dnia ani sekundy gdzie cos Ci się przypomni i masz nagłą zawiechę... Staram się od tego odciąć albo chociaz przyzwyczaić. Szkoda wspólnych planów, szkoda że to się rozeszło, mogło być inaczej ale co z tego jak ona tego nie rozumie.

Po tym jak zabrała rzeczy, jakies 1,5 tyg poźniej napisała do mnie jeszcze czy zgram jej nasze wszystkie wspólne zdjęcia (pytała już o to wczesniej). Nie odpowiadam na jej wiadomości. Wyrzuciłem wszystko z nią związane oprocz tego co mam w głowie.

Spotykam się z dziewczynami, bawię się wolnością, uczę się na nowo siebie, a może zaangazuje sie mocniej w tę relację z nową dziewczyną... Małymi kroczkami do przodu.

Nie wiem jeszcze czy wroce za ocean, obawiam sie ze tam wszystko sie poglebi i bedac sam z tymi wszystkimi wspomnieniami zatrzymam sie w miejscu albo cofne... Ale czas jeszcze pokaze. Ona na pewno juz tam nie wraca, naklamala pracodawcy ze jest chora i nie wraca. Do mnie za to pisza i maja nadzieje ze wroce mimo wszystko.

Jest jakis sposob na te wracajace wspomnienia i smutek ze się rozjebało?

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

Tak jest sposób, nowa dziewczyna Smile - nie słuchaj bredni, że siłownią, pasją etc. zastąpisz sobie kobiecie ciepło.
Naucz się (póki masz możliwość bycia przez chwilę sam) - siebie, zahartujesz się i zaczniesz się zdrowo mniej uzależniać od drugiej osoby. W momencie, gdy już poświęcasz się relacji w 100% tracisz nad nią kontrolę i przestajesz być wyzwaniem - taki paradoks miłości.

a to, że była wredna i chamska to normalne - standard.. inna kobieta, co? ta która wydawała Ci się aniołkiem.. ;D

wywal ją ze swojego życia, usuń na portalach/ wyrzuć zdjęcia/pamiątki- wszystko co Ci ją przypomina.. wiem, że dziecinne, ale masz myśleć o sobie, a nie o tym, czy ona się uśmieje z koleżankami przy winie, że ją wyjebałeś ze znajomych - opowiadając im jakim to życiowym przegrywem jesteś.. aktualnie ma Cię to pierdolić. masz dostać kopa do działania, pokazując najlepszą wersje siebie