Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zareczyny, wyjazd za granice, zerwanie

95 posts / 0 new
Ostatni
nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

nie mam ich w dupie, staram sie stosowac do nich. mam problemy z zaakceptoeanem tego a i od niej mam dziwne sygmaly i sie po prostu w tym gubie. nie powinienem czuc sie winny? ona ignorowala moje emocje, dalem sie wciagnac w wiele pupalek emocjonalnych ale sam tzz popelnialem bledy za ktore teraz bardzo zaluje

bylemfrajerem
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: wawa

Dołączył: 2018-03-18
Punkty pomocy: 26

Człowieniu nie kontaktuj się z nią. Żadnych sygnałów. To co tutaj napisałeś całkowicie wyczerpało wszelkie możliwości jakiekolwiek podstawy do racjonalnego i nieracjonalnego ratowania tej relacji. Serio, nie ma na to szans. Jeśli wrócisz do niej znów zostaniesz potraktowany jak gówno. Weź jak najszybciej ogarnij temat ponownego wyjazdu i jedź jak najdalej od tej kobiety, tak żebyś nie miał szans na osobiste spotkanie, zmień numer telefonu, żadnych kontaktów przez internet. Weź to odchoruj w tej ameryce i bądź znów człowiekiem.

Myślałem, że mi się kiedyś popierdoliło w głowie od rozstania, ale Ty grasz w innej lidze - arcylidze tego bagna. Jeśli przez najbliższy miesiąc nie napiszesz tu jakichś prawdziwych realnych postępów ku Twojemu własnemu dobru to idź do odpowiedniego lekarza, żeby zadbał o Twoją głowę, bo sobie zrobisz krzywde.

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

Odnośnie tego przyjścia po rzeczy - napisała "nie wiem" - kurwa... człowieku, moja też mi napisała, że będzie sukcesywnie zabierać po części. wiesz co zrobiłem?

"Hej, masz czas do XX.XX zabrać resztę swoich rzeczy, jeżeli tego nie zrobisz - będą w miejscu X o godzinie Y"

Jak myślisz, ile czasu zajęło jej zabranie reszty swoich rzeczy? Dajesz sobą pomiatać, ona ma do Ciebie zerowy szacunek.. kurwa - jak ona musi Tobą gardzić, skoro pisze, że nie wie kiedy zabierze swoje rzeczy - do chuja Pana, nie dochodzi do Ciebie, że to koniec? świat Ci się zawalił? z pewnością, wszystkim się nam zawalił na jakiś czas, grunt to się podnieść - wyjebać te zdjęcia z wyjazdu z pen-driva - możesz nawet jej foto swojego chuja wgrać z podpisem "widzisz go ostatni raz" i zacząć nowe, zajebiste życie..
boli,że być może już skacze na jakimś przygodnym kutasie? na bank boli , ale muszę Cię pocieszyć, Ty też będziesz pruł inną, chyba, że nie zmienisz podejścia.
trzymaj się chłopaku i ogarnij dupsko, bo życie jest za krótkie

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

sluchajcie mi tobwyglada tak ze ona ma watpliwosci. na zdjeciach jest smutna, pisze ze usmiech zaginal w wydarzeniach codziennosci, miala przyjsc po rzeczy ale widac ze to odklada na pozniej. nie ma nikogo i wiekszosc czasu zamula w domu. nie napisala tez do nikogo za ocean ze nie wraca i nie usunela naszych wspolnych zdjec z fejsa. czy to wszystko nie oznacza ze ona nie czuje sie z ta decyzja za super? ze moze teskni? a jak teskni to czy sa szanse to naprawic?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

ja pier - do -.....!!!!

Nozzi, ty pipo!!!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

No nie ma to znaczenia?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

nie masz jaj, synu... jestes wieczną ofiarą i zawsze bedziesz robiony w bambuko i walony po rogach

przykro mi

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Tutaj niestety zgadzam się w 100% z przedmówcą i mam takie dziwne wrażenie, że jakby na twoich oczach obrobiła pałę jakiemuś facetowi to też byś ją usprawiedliwiał.

PS. Kolejnymi takimi wiadomościami utwierdzasz wszystkich, że jesteś żałosna cipą, którego postanowienia na zmianę są tak twarde jak chuj u impotenta. I że nie warto Ci pomagać bo wszystkie nasze rady masz głęboko w czterech literach.

MCRobson
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: syberia

Dołączył: 2013-09-18
Punkty pomocy: 181

Jemu po prostu nagle brakło akumulatorka i sam nie wie czy już jechać do tych stanów, bo wszytko robił dla niej (chciał jej imponować swoją zaradnością za granicą) a nagle bęc, nie ma nawet dla kogo oddychać.
Właśnie w takich dołkach się sprawdza swoją siłę psychiczną. Ty jej nie masz autorze w ogóle..

Koniec tematu z mojej strony.

“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Panowie to co tu piszę, nie przekłada się na to co zrobię. Zamierzam podtrzymać to co założyłem czyli zero kontaktu i odbiera swoje rzeczy i krótka piłka odnośnie spra związanych z wyjazdem. Nie bede jednak ukrywal ze brakuje mi tej relacji, roznie bywalo a moja byla juz partnerka to jest ewenement na skale swiatowa pod wzgledem zachowan. Ona nawet nie mysli jak przecietna kobieta. Jeszcze na kilka dni przed zerwaniem podczas sprzeczki ubralem sie i stwierdzilem ze nie bede spal w domu bo do niej niewiele dociera i podczas proby wyjscia zaszla mi droge i nie wypuscila z mieszkania... doszlismy do ladu i zostalem. Jak by miala w chuju to po co by mi torowala droge (na 3 dni przed zerwaniem - idealna sytuacja dla niej by to byla przeciez)? Ja wiem co mi staracie sie przekazac i przyjmuje to i sie zastosuje. Ale mam tu kilka niejasnosci ktore chcialbym rozwiac chociazby ze wzgledu na inne relacje w przyszlosci. Jak to mozliwe ze ona do dnia przed rozstaniem mowi o wyjezdzie i chce robic papiery dalej, potwierdza ze czuje co czuje i chce sie starac. a dzien pozniej po zjebanej przeze mnie klotni podjela decyzje by wszystko przekreslic. ona juz nie raz robila mi dziwne cyrki. 2 razy wyprowadzala sie do rodzicow, 2 razy zrywala, w tym raz zareczyny to co opisalem na poczatku watku. a teraz to juz w ogole pojechala po calosci... ja sie juz gubie w tym wszystkim bo po kazdej akcji sie zeszlismy i bylo ok, raz nawet poszlismy do psychologa razem i pracowalismy nad prawidlowym przekazem emocji itp... z mojej inicjatywy ale zgodzila sie... ja wiem ze to dzieciak i fiu bździu w glowie jeszcze, ale jednak trwala 4 lata mimo ze bylo roznie, zareczyla sie i wyjechala za ocean, to chyba nie swiadczy o checi przygody wylacznie a otym ze stawiala na ten zwiazek... ciezki ma charakter owszem ale nie raz pitolila czy jak wrocimy do pl to czy nie pomyslimy o slubie itp. i co raptem po 2 tygodniach i spotkaniach z kolezankami singielkami wszystko sie odmienilo?? nawet psycholog powiedzial mi ze ona nie mysli samodzielnie... czy to sie da wyprostowac?? co do ciagniecia fiutow itp, nawet mi zajelo 3 miesiace zeby ja zagnac do lozka, byla wierna caly czas. to jest trudny przypadek...

bylemfrajerem
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: wawa

Dołączył: 2018-03-18
Punkty pomocy: 26

Stary idź do psychologa, ale nie tego samego co byłeś z panną.

Baba po prostu nie chce zostać sama, one tak mają. Trafi się "lepszy" to dostaniesz ekspresowego kopa w dupę. Nie jesteś tu od wczoraj, weź poczytaj forum, blogi, podstawy - to wszystko już ktoś przechodził, skorzystaj z tego.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

"Ona nawet nie mysli jak przecietna kobieta." "to jest trudny przypadek..."

Sorry ziomek, że ci muszę rozjebać światopogląd, ale ona jest i myśli jak typowa kobieta, i na pewno nie jest jakimś wybitnie szczególnym przypadkiem.

Największym problemem jest fakt, że jesteś totalną cipą, która nie potrafiła i nadal nie potrafi zapanować nad związkiem. W całej twojej życiowej telenoweli, którą nam opisywałeś miałeś kilka kluczowych momentów w których powinieneś zachować się jak facet z jajami i pokazać granicę, której żadna kobieta nie może przekroczyć (to te momenty w którym, osoby z forum dawały Ci konkretne rady jak zareagować na jej zachowanie itp.) ale ty oczywiście miałeś to w dupie i zrobiłeś po swojemu. I teraz się nie dziw że jesteś w tym miejscu gdzie jesteś.

"co do ciagniecia fiutow itp, nawet mi zajelo 3 miesiace zeby ja zagnac do lozka, byla wierna caly czas."
Sorry ale co tobie zajeło 3 miesiące, innemu może zająć 3 godziny, taki life Smile

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

W momentach gdzie zachowywalem sie jak facet z jajami i wskzywalem gdzie jest granica to slyszalem od niej ze jej nie szanuje i krzycze i rozkazuje... (nie krzyczalem i nie rozkazywalem, tylko tłumaczylem jak to widze) Jak tylko bylo cos po mojemu to potem bylo ze wszystko musi byc po mojemu, ja najczesniej musialem znalezc zloty srodek i cenie sobie kompromisy, ale ona rzadko kiedy chciala isc na kompromis. wiec wychodzilem na tyrana albo nerwowego. ja bym chcial z kims przeazanlizowac te sytuacje bo lekko momentami nie bylo. Nie raz jak ja w delikatny sposob zlewalem to zaraz fochy ze jej n ie tule itp. Wiecznie slyszalem ze za malo chodzimy za raczki itp. ale czasami tego nie robilem bo traktowalem to jako brak nagrody za jakies zle zachowanie itp. wieczna pułapka...

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

"W momentach gdzie zachowywalem sie jak facet z jajami i wskzywalem gdzie jest granica to slyszalem od niej ze jej nie szanuje i krzycze i rozkazuje... "

No i wystarczyło, że tupnęła nóżką i jajeczka same się chowały Smile Człowieku byłeś i jesteś cipą. I dopóki tego nie zrozumiesz to nie ma co analizować.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Robiłem tak żeby nie być. Wręcz mówiła, że jestem chamski czasami za bardzo, a często że nieczuły. Mogę prosić o tekst z tego portalu gdzie jest to dobrze opisane?

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Ehh jak każda kobieta, jak zauważy zmiane u faceta to próbuje go przetestował i jak widać za każdym razem egzamin został zjebany. Bo wybacz jeśli związek ma polegać na tym aby jedna strona cały czas robi za pieska to ja dzięki za taki związek i taką pannę Smile

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Problem tkwi tez w tym ze mialem na glowie cala mase nowych obowiazkow zwizanych z wyjazdem i zyciem za granica, to wszystko wywieralo na mnie spora presje, udalo mi sie wszystko podoprowadzac do ladu ale musialem o to dbac, ona miala ten komfort ze wszystko zawsze zrobie, ja w tym czasie po prostu mniej myslalem o zapewnianiu jej czulosci itp ale to bylo wylacznie chwilowe. Niestety juz wtedy wpadalem w ramki ze jestem nieczulym ogrem i jaka to ona niezadbana przeze mnie. Staralem sie zapewniac rozrywke a ona z niej korzystała, problem w tym ze nie uslyszalem nigdy dziekuje za wklad i starania, wszystko niejako sie nalezalo jej. Wspolzycie mielismy ok do samego konca, czasem moze troche rutyny sie wdawalo ale szybko cos zmienialem. Ale do czego zmierzam to ja naprawde musialem chodzic na ogromnych obrotach zeby to wszystko polaczyc... Fajnie ze byla obok dawalo mi to podswiadome wsparcie ze nie jestem sam ale ogolnei czulem sie niedoceniany i obojetny. dlugo by pisac o tym wszystkim...

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Ja jebie a ty dalej swoje. Panna robiła z tobą co chciała, potrafiła tak manipulować, że do teraz czujesz się winny. Weź Ty sobie karteczkę i wypisz wszystkie jej wady i zalety. Potem weź drugą na której napiszesz co ty dawałeś i robiłeś dla związku a co ona. Porównaj to potem i może się wreszcie przekonasz jaką cipą jesteś.

"Ale do czego zmierzam to ja naprawde musialem chodzic na ogromnych obrotach zeby to wszystko polaczyc..."
Czyli biegałeś jak jak pies aby paniusia była zadowolona. I Ty kur... jeszcze się zastanawiasz jak to naprawić. Weź Ty znajdź jakiegoś psychologa bo takiej życiowej ofiary to ciężko spotkać ...

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

pracyje nad tym. problem w tym ze ja wciaz do niej czuje to co czuje... dlatego takie to trudne

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

życie, nikt nie mówił ze będzie łatwo.

Inscrutable
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2018-03-31
Punkty pomocy: 2

Śledzę to forum od dawna ale nie czułem weny do tego by się udzielać w temacie, ale Twoja sytuacja jest podobna do Mojej, tylko mnie hardkorowa więc posłuchaj zanim będziesz miał ból dupy jaki przechodziłem ja.

Po pierwsze ciesz się, że wszystko się rozsypało przed a nie po ślubie, kobieta puściła by Cię w skarpetach a Ty byś za nią jeszcze płakał. Kumple po rozwodach potwierdzają z bólem d.

Opiszę Ci moją sytuację - w sumie 7 lat związku, 2 lata po zaręczynach, rzuciłem tematem ślubu i dzieciaka, Ona miała wizję chaty w górach by pić kawkę na tarasie - niunia chciała się bawić, zwiedzać bo tak było do tej pory - wizja obowiązku i zmiany życia zadziałało na nią jak czosnek na wampira, w ciągu miesiąca od tego momentu znalazła sobie adoratora za moimi plecami,który w dodatku rozwiódł się z żoną zaślepiony jej urokiem, ku jej nieszczęściu wszystko wyszło przed czasem, nie tak jak sobie to wymyśliła.

I tu po raz pierwszy zachowałem się jak cipa, zamiast wywalić jej fanty z mojego mieszkania, jak sugerowali kumple, ja zaślepiony iluzją którą mi roztoczyła wyprowadziłem się na miesiąc by się zastanowiła nad swoim życiem - jak się to nazywało ? Chujobranie czy jakoś tak, ja gryzłem pazury a ona bawiła się w najlepsze. Finalnie się wyprowadziła z wielkim bólem d. Odzyskałem swoje mieszkanie, ona wyprowadziła się do brata, pojechała na 2 tyg wakacji po powrocie wyprowadziła się do swojego adoratora bo żal jej było kasy na wynajem mieszkania. Przez cały ten czas zawracała mi 4 litery trzymając na smyczy bawiąc się w najlepsze, karmiąc historiami o wielkiej miłości, wielkiej stracie itp. KOBIETY SĄ MISTRZYNIAMI TWORZENIA ILUZJI I ODWRACANIA KOTA OGONEM, byś to Ty był zawsze winny.

Tak jak i Ty zapierdalałem na wszystkie jej zachcianki, zajmowałem się wycieczkami, pomaganiem jej familii, zapominając o SOBIE, dzięki bogu nie odpuściłem tylko firmy którą prowadzę, bo zostałbym z niczym

Stałem się w jej oczach miekką fają z którą może robić co chce,była mistrzynia manipulacji i push pulli, wyciągała ze mnie całą energię jak wampir, przemieliła mnie i wypluła na koniec opowiadając wszystkim jaka jest nieszczęśliwa.

I ciąg dalszy historii, po 4-5 miesiącach nowy adorator jednak już nie jest tak zajebisty, ma wady, w dodatku przemielony przez jej push&pulle też traci radość życia. Następują coraz częstsze ataki z jej strony, zaczęła do mnie wpadać, częstsze rozmowy, jakieś wyjazdy, przytulanki. Prawie do Siebie wróciliśmy i dzięki bogu że tak się nie stało, bo niunia zapięła focha o to, że z inna panną pojechałem na narty ( No k..a taki bezczelny byłem).

Odciąłem kontakt( jajeczka mi zaczęły odrastać), to zadziało po czasie jak płachta na byka, wypisywała do mnie smutne historie jaka jest nieszczęśliwa, oczywiście nie poszły za tym żadne czyny. Jest z gościem z którym się spotykała, Panu dowalała rogi ze mną tak samo jak mnie z nim, on dalej zakochany, Niunia dalej hoduje nowego jamnika.

Jakie z tego płyną mądrości dla potomnych:

- Pokora, lepiej bazować na doświadczeniach innych, też czułem się wyjątkowy, a miłość była jedyną taką na świecie - bullshit
- Jak ktoś Ci mówi koniec to odwracasz się na pięcie i życzysz powodzenia - bez dyskusji, drapania ran, myśli o powrotach - robisz tym sobie podświadomie krzywdę bo jesteś na mentalnej smyczy - szkoda czasu, biegnie tylko w jedną stronę.
- Kobiety są mistrzyniami tworzenia iluzji, język giętki wszystko wypowie by się wybielić, czyny wymagają wysiłku - to jest wyznacznikiem tego czy komuś zależy
- Będąc z kimś związanym emocjonalnie próbujesz racjonalnie tłumaczyć przed sobą jego irracjonalne zachowania, byle zachować spokój ducha - potrzeba czasu by spojrzeć na coś z dystansu bez emocji.
- By przestać być cipą trzeba dojrzeć do zauważania własnych błędów, nieudane relacje należy traktować jak lekcje.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

niestety, on tego nie zrozumie...

bo jesli tylko panienka w rozmowie powie "a może jednak... z tą wyprowadzką.... przemyślę jeszcze..." to nasz ałtor-bohater zamlaska, wystawi jęzor, obślini się i poda pańci smycz, zeby go poprowadziła...
Przykro mówić, ale to pierdoła wysokich lotów...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

dzisiaj dostalem od nej zyczenia wielkanocne. po rzeczy dalej nie przyszla, na zdjeciach nie wyglada na szczesliwa. czy moze ona zaczyna tesknic? przyzwyczailem ja ze lataalem jak piesek a teraz odwrotnie. czy to moze przyniesc skutek?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

a może opuścisz to forum, pojdziesz do endokrynologa po hormony, zrobisz sobie przeszczep jaj?

nie, nie przyniesie skutku, bo jestes miękką fają. Zawsze bedziesz przez nią wykorzystywany,, zawsze bedzie cię robic w wała, zawsze będziesz samcem beta i jak tylko pojawi się ktoś bardziej wartosciowy, o co nietrudno, pójdziesz w odstawkę

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

bylem miekka faja. staram sie teraz inaczej. nawet nie mielismy nigdy rozlaki dluzszej niz kilka dni, a teraz to istny rekord i ona nie ma ode mnie odzewu. to jest dla niej nienaturalne bo juz dawno powinienem zasypywac ja wiadomosciami i czekoladkami. naprawde probuje stosowac sie do Waszych rad. ale jeszcze chce sprobowac. nawet dla samego eksperymentu czy taka zmiana zachowania na nia wplynie jakkolwiek... abstrachujac od moich emocji juz.

bylemfrajerem
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: wawa

Dołączył: 2018-03-18
Punkty pomocy: 26

"nawet dla samego eksperymentu czy taka zmiana zachowania na nia wplynie jakkolwiek..."

Nie dasz rady, nie wytrzymasz i zrobisz po raz kolejny to co wcześniej, staniesz się miękką fają. Daj spokój, przecież już tyle raz potraktowała Cie jak gówno i tyle razy "spróbowałeś jeszcze raz" i chyba widzisz, że nadal jest do dupy.

MCRobson
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: syberia

Dołączył: 2013-09-18
Punkty pomocy: 181

miałem już nie komentować:( ale nie mogę

Guest daj se spokój..

On czeka na to żeby mu napisać to co chce usłyszeć : Autorze.. jesli zachowuje się tak to znaczy że nie straciła zainteresowania tobą, myśli non stop czy rozstanie z Tb to była dobra decyzja.. jej uczucie do Ciebie jest jeszcze bardzo mocne i jeszcze na dodatek te życzenia na święta.
Myślę że jak kupisz jej bukiet róż to wróci do Ciebie, chociaż może zrób jej jakąś inna miłą niespodziankę. Hmmm może wyraź co czujesz w liscie miłosnym wysłanym pocztą skropionym wcześniej drogimi perfumami.
Wszytko jest na dobrej drodze Ona jest dalej zainteresowana i żałuje tego co zrobiła.
Także no.. do boju kowboju walcz o te miłosć

“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Wczoraj doszło do spotkania, a to ze wzgledu na koniecznosc odpowiedzi do pracy za oceanem. Dostala dwa maile od pracodawcy na ktorej nie odpowiedziala wiec napisali tez do mnie. Okazuje sie ze moge stracici swoje pozwolenie na prace poniewaz papiery zrobilismy na nia (tak bylo latwiej i taniej). Wczoraj spotkalismy sie by o tym pogadac, mialem wrazenie ze ona spodziewala sie ze bede prosil o powrot a ja tylko i wylacznie chcialem zalatwic temat z wyjazdem. Ona powiedziala ze on nie chce tam jechac sama, ja odpowiedzialem ze nie mog stracic papierow bo mi na tym zalezy. Ze mna tez nie chce jechac na zasadzie razem ale osobno. Temat stanal w miejscu, poprosila o dzien do namyslu i dzisiaj mamy dac odpowiedz. Kolejna rzecz to taka ze ona wszystko o mnie wie, wie ze bylem u lekarza i ze jestem na L4, wie ze mam problemy ze zdrowiem itp. Byla ciekawa kilku rzeczy ale trzymalem sie tematu wyjazdu. Ogolnie wygladala na zmeczona i smutna. Widziala ze nic z tego chyba nie wyjdzie i ze nie bede prosil wiec powiedziala ze jest zmeczona i boli ja glowa i chce isc do domu. Odwiozlem i a na koniec zapytalem czy ona jeszcze cos do mnie czuje, powiedziala ze to nie ma znaczenia, a jak powiedzialem ze dla mnie ma to powiedziala ze nie wie. ona poinformowala wczesniej szefowa w kanadzie ze ze mna zerwala, szefowa jej odpisala ze to ogromne zaskoczenie bo bylem dla niej tu cytat skałą i ramieniem. I dala jej przyklad ze swojego malzenstwa gdzie bylo duzo roznych problemow ale nie ma prawdziwego zwiazku bez nich i bez pokonywania tych trudnosci... ona sama nie wie czego chce. a i spoznia jej sie okres 28 dni ale to z nerwow chyba bo robila testy a juz miala tez kilka razy tak. jak to widzicie?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

tak gdzieś za godzinę spokojnie możesz jej wysłąć smsa z pytaniem, czy jeszcze coś do ciebie czuje... To byłby taki miły akcent na zakonczenie dnia. No i oczywiście koniecznie jutro rano...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

widzimy to tak, ze albo jesteś trolem i piszesz te historie na poczekaniu, albo życiową cipą. Jeśli to drugie to radziłbym usunąć tu konto bo to się robi żenujące.