Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zagmatwana relacja

9 posts / 0 new
Ostatni
Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13
Zagmatwana relacja

Cześć. Opiszę tu mój problem. Miałem dziewczynę 3 lata temu. Zostawiłem ją dla innej na 5 miesięcy. Przeżywała to bardzo, byłem jej pierwszym chłopakiem i pierwszym w łóżku. Oboje mamy po 23 lata. Wróciliśmy do siebie po 5 miesiącach, bardzo mnie kochała, mimo, że często byłem dupkiem. Zamieszkaliśmy wtedy ze sobą - 9 miesięcy i rozstaliśmy się. Było mnóstwo cudownych chwil, ale i kłótni i wybuchowego zachowania, dużo wypominała mi to, że ją zostawiłem. Rozstaliśmy się, zacząłem za nią biegać. Pojechaliśmy miesiąc później jeszcze na wakacje, które mieliśmy już wykupione. Na wakacjach średnia atmosfera, seksu prawie w ogóle. Dodam, że była wniebowzięta w łóżku, działałem jej na emocje, różne niespodzianki, nietypowe romantyczne rzeczy- nie kwiaty, wiadomo. Po wakacjach zerwaliśmy kontakt. Ja uderzyłem na studia, poznałem fajną 19 latke, ona przespała sie w ciągu tych 3 tygodni od wakacji z jakimś typem.

Nagle napisała, czy pójde z nią na herbate. Zgodziłem sie. Właśnie wtedy dowiedziałem sie (z mojej własnej głupiej ciekawości), ze przespała sie z kolegą- plastrem. Zaczęliśmy się regularnie spotykać, sypiać ze sobą, wychodzić do kina i w inne miejsca- słowem, zachowywaliśmy się jak para, jednak ja zacząłem już wtedy popełniać błędy, a ona była coraz bardziej wycofana, miała mieszane uczucia co do tych spotkań, jednak ciągle się spotykaliśmy, mimo, że mówiła z 15 razy "nie możemy", "nie możemy być razem" itp.

W koncu poniosły nas emocje, ona wybuchła, że ja poznałem kogoś nowego, jakąś 22 latkę, że "znowu jej to zrobiłem", nadal popełniałem, pieskowałem itp. Wiedziała, że może mnie mieć na pstryknięcie. W końcu i ja nie opanowałem emocji, pokłóciliśmy sie bardzo, zaangażowała w to swoją matkę, koleżanki przestały lubić, pousuwały na social mediach itp. Koniec. Oczywiście już wtedy powinienem przestać i resztki godności zachować, ale wiadomo.

Jeszcze troche pisałem, dzwoniłem, jednak miała mnie w dupie. W końcu przestałem.

Miesiąc temu odezwałem sie do niej, spotkaliśmy się. Wiem, że spotyka sie z kimś od 2 miesięcy, mówiła, że typ powiedział jej, że jego była też go kiedyś dla kogoś zostawiła i czemu nie spotka sie ze mną porozmawiać. Na spotkaniu było dosyć okej, powiedziała płacząc, że nadal mnie kocha, przytulaliśmy się, na koniec tego spotkania pocałowaliśmy się namiętnie. Mówiła, że jest zazdrosna, że przez ten miesiąc kiedy nie mieliśmy kontaktu myślała co u mnie, że przeszło jej przez myśl jak sie kochamy itp.

Mieliśmy iść do kina na bajkę, na której pierwszej części byliśmy, nie odmawiała jak mówiłem o tej bajce. Ale musiałem zjebać. Zacząłem pisać niepotrzebnie, pierdoły, o tym jak do siebie pasowaliśmy itp, czym pokazałem jej znowu to, że jestem słaby i zmieniła od razu swoje zachowanie, mimo, że po spotkaniu gadaliśmy przez tel całkiem normalnie.

Od tego czasu nie mamy kontaktu znowu.

I moje pytanie: da się z tego coś jeszcze ulepić w przyszłości? Jakie ona ma myślenie? Jestem jej totalnie obojętny? Chciała sie przekonać jaki jestem, i dlatego sie spotkała, a że zobaczyła, że jestem nadal słaby, to już bez żadnych wątpliwości wejdzie w związek z tym typem? Czy to zwykły sentyment z jej strony?

Wiem, że dużo dobrych emocji jej dałem, ale tych złych niestety też. Byłem niedojrzały, może nadal jestem, ale nie w takim stopniu jak kiedyś.

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

Dodam, że ciągle powtarzała, że nie chce związku z nim, że nie umie sie zaangażować po naszym związku itp. W sumie spędziliśmy ze sobą 2,5 roku

komentator
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-22
Punkty pomocy: 65

Wejdź w podstawy i tam masz temat o ex, ale od razu odradzam idz na miasto i poznawaj inne zmień swoje życie, nie dla niej, a dla siebie inaczej popełnisz największy błąd w swoim życiu i zryjesz sobie glowe, co może zostać z Tobą do końca życia. Ogarnij się póki nie jest za późno

Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Temat wałkowany co kilka dni. Jeżeli byłeś z nią tyle czasu to normalne, że potrzeba czasami lat aby emocje wyparowaly. trigery które zostają w głowie zakochanego człowieka mogą uwolnić czasami jakas drobnostka i to najczęściej w fazie znacząco obnizonego nastroju.
Co czuje kobieta po takie stracie? Smutek, żal, tęsknotę. To przez pierwsze dni, ewentualnie tygodnie. Następnie następuje zracjonalizowanie i wypieranie czyli znajdowanie negatywnych cech partnera które pomogą zapomnieć. Jeżeli się sfrajerzyles w ostatnich miesiącach związku albo kobieta jest wartościowa i silna mentalnie to bardzo szybko zapomni i wróci na właściwe tory i nie będzie rozpaczala w nieskończoność a wszelkie próby powrotu nie będą miały prawa bytu gdyż z jej inteligencji wynika jasno, że robienie rollecoastera nie pomoże a jak kończymy to bez powrotów.
Odnosząc się do Twojego konkretnego przypadku to wróć do podstaw, bo jesteś ciepłą kluchą która potrzebuje kobiety do szczęścia i nie uda Ci się na takim etapie którym jesteś obecnie zdobyć kobiety i uczynić ten związek szczęśliwym dla obu strony.

Arash

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

Agent09
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2019-06-09
Punkty pomocy: 126

Według mnie jak po rozstaniu ktoś nie daje sobie czasu żeby zatęsknić i ewentualnie wrócić, spróbować raz jeszcze tylko ładuje się w nowy związek czy spotkania bez zobowiązań to nowa szansa raczej nie powinna mieć miejsca... choć szczerze sam miałem podobną sytuację tyle że ja nie miałem nikogo a laska wróciła do byłego, chciałem coś jeszcze wskórać (mózg człowieka to niezły prymityw) na szczęście ona nie chciała i nie daliśmy sobie tej szansy a ja nie gram już w tej telenoweli i Tobie też nie radzę. Zrozumiałem to po ponad pół roku.

______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

Owszem Arash, tak jest. Czuję to w kościach. Rozstaliśmy się w sierpniu tamtego roku, spotykaliśmy aż do kwietnia ze świetnym seksem itp. Od kwietnia się popsuło. Ona jest raczej słaba emocjonalnie, wrazliwa, z wahaniami nastrojów, lękami egzystencjonalnymi itp. Moze to zwykły sentyment, a może faktycznie kocha i widzi nas kiedyś, nawet jak sfrajerzyłem. Ona, gdy latała za mną kiedyś, a latała bardzo, też "frajerzyła" sie mnóstwo razy

Edit: zacząłem latać, bo przez większą część związku nie doceniałem, że ona sie stara. Wiedziałem, że bieganie za nią da słaby skutek, ale chciałem, żeby zobaczyła, że mi zależy, bo faktycznie w związku często olewkowo podchodziłem i tak, jak mówiła "miałem w dupie wiele rzeczy" i to akurat nie była iluzja z jej strony typu "nie zależy Ci!", bo faktycznie słabo pokazywałem, że mi zależy, mimo masy dobrych emocji.

Chodzi o to, że dojrzałem i doceniłem dopiero po fakcie

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

A poza tym, dziewczyna zakochana w nowym nie spotka sie na bank z byłym. Zepsułem, ale myślę, że za jakiś czas może zatęsknić

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

"zacząłem latać, bo przez większą część związku nie doceniałem, że ona sie stara. Wiedziałem, że bieganie za nią da słaby skutek, ale chciałem, żeby zobaczyła, że mi zależy, bo faktycznie w związku często olewkowo podchodziłem i tak, jak mówiła "miałem w dupie wiele rzeczy" i to akurat nie była iluzja z jej strony typu "nie zależy Ci!", bo faktycznie słabo pokazywałem, że mi zależy, mimo masy dobrych emocji."

Popadasz z jednej skrajności w drugą skrajnośc. Badales się?

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

Nie badałem. Po prostu zbyt skrajnie podszedłem do rad z tej strony i nie miałem w sobie spójności i na siłe zgrywałem kozaka, poza tym miałem inne myślenie niż dzisiaj. A dobrych emocji dawałem sporo, bo chciałem ją w sobie rozkochać. To wszystko. Dzisiaj bardziej naturalnie na to patrzę i krytyczniej na siebie