Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Za zimny chłodnik na przystawkę?

12 posts / 0 new
Ostatni
Pompelek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-03-30
Punkty pomocy: 4
Za zimny chłodnik na przystawkę?

Hej. To mój pierwszy wpis na tym forum. Chciałbym przedstawić wam pewną sytuację do oceny i jednocześnie zapytać o to, co poszło nie tak. Sam teraz nie wiem, co dalej robić. Otóż...
Oto cała sytuacja:
Mieszkam teraz w innym kraju gdzie nie brakuje również naszych rodzimych Polek. Jednak ja postanowiłem zacząć rąbać inne nacje.
Czemu by nie pomyślałem, nowe doświadczenie, podszlifuje język
Brzmiało ambitnie Laughing out loud
W końcu wszystkie kobiety działają tak samo.
Zacząłem na początek pisać do laski z tindera
Wszystko szło bardzo dobrze, gadka bardzo się kleiła. Pisaliśmy na okrągło. Po jakichś 2 tyg. Takiego pisania, spotkaliśmy się.
Stresowałem sie jak diabli, bo nie byłem nigdy na randce z panną innej narodowości. Postawiłem na luz uśmiech i pewność siebie.
No i na wejściu mały suprajs, bo wyglądała troszke gorzej niż na zdjęciach. Tak, jak to czasem bywa gdy fundamentem love story, są tego typu portale. Jednak to wcale nie znaczy że była brzydka zignorowałem to. Była zawstydzona, co było po niej widać, tak samo jak to, że bardzo wpadłem jej w oko. No wiecie: Ogólne zawsztydzenie, uciekanie wzrokiem, a jak juz patrzyła to jak na ciastko z kremem, ciągle gadała, zbliżała się szukała dotyku itp. mniejsza o to. spacerkowanie rozmowa poszlismy na drinka itp. ogolnie miło.
Pocałowałem ją na pożegnanie. Pisała pozniej ze jestem cholernie przystojny i ze nie wiezyla ze jestem prawdziwy itp. Tongue
Było jeszcze kilka, równie miłych randek, gdzie całowaliśmy się, przytulaliśmy, gadaliśmy. Kilkakrotnie łapała mnie za ręce lub pod rękę. Raz nawet mieliśmy taką randke, że poprostu łaziliśmy w deszcz i nigdzie sie nawet nie chowaliśmy. Proponowałem jej to, ale nie chciała. Zupełnie jej to nie przeszkadzało. Poprostu mokliśmy az zmokliśmy po kość. To było dosyć romantyczne Wink Spotykaliśmy się głównie w 1-2 razy na tydz większym mieście na krórego przedmieściach mieszkam. Ona prawie też ale zupełnie z innej strony. Więc inicjatywa po 50% Zawsze byłem miły, ale na tyle ile przystoi. Widać że to lubiła, tak jak by poprzedni faceci, nie traktowali jej najlepiej. Wiarygodnym jest że faktycznie ta dziewczyna ma przerąbane i różne zmiany dużo nocek i często zajęte weekendy. Więc bardzo prawdobodobne że trzeba jej poprostu tylko k*tasa. Jednak przyjąłbym to.
Oboje mieliśmy na siebie taką samą ochote. Ona mieszka(podobno) z rodzicami więc wiadomo że ładowała się do mojego łóżka. Jednak...
No i tutaj cały obrót sytuacji:
Wypadła mi przymusowa wymiana całej instalacji elektrycznej u mnie w mieszkaniu. Cała chata rozwalona
Kompletny remont. Dużo pracy, w pracy i domu. Brak czasu, kasy i ogólne zmęczenie. Wiedziała o tym że zajmie mi to około 2+tyg. + tydzień w którym się nie widzieliśmy już przed remontem, bo miała nocki.
To nic. Ciągle pisaliśmy mówiła że tęskni itp.
Tutaj uwaga!
Raz wywiązała się rozmowa o uczuciach gdzie niepotrzebnie powiedziałem że tak czuje coś pozytywnego ale nie wiem czy to dobrze bo wolałbym podejść do tego spokojnie powoli itp.
Odpowiedziała że nie ukrywa ale aż boli ją gdy to czyta bo nie robi niczego takiego co mogło by sprawić że nie mogł bym jej Zaufać.
Poprosiłem żeby nie rozumiała tego źle, ale raczej właśnie na odwrót i to uszanowała. Ochłonęła i powiedziała że rozumie że też ma złe doświadczenia z mężczyznami i że tak też dla niej będzie lepiej. Pisaliśmy dalej ale od tej pory już nie pisała tak często i intensywnie. Ja więc zrobiłem dokładnie to samo. Nawet było mi to na rękę bo miałem czas zająć się remontem. Zapytała mnie wtedy co się dzieje że nie pisze z nią już tak jak przedtem. Przeprosiłem, powiedziałem że poprostu mam pełne ręce roboty nie mam czasu i jestem zmęczony. To jedyne powody i niech nie mysli inaczej. Powiedziała że tęskni i nie może się doczekać kiedy znowu się zobaczymy. Jednak pisała ciągle rzadziej i mówiła że też ma dobre powody żeby dać sobie czas (powody zrozumiałem już wtedy jako "ku*asy") Laughing out loud
Zbliżał się koniec remontu i weekend zarazem. Odrazu pomyślałem o spotkaniu. Ona też wiedziała że juz koncze bo sama o to pytała. Pytała również o moje plany na weekend. Mówiłem że żadnych nie mam. Więc wsumie nawet liczyłem na spotkanie. W piątek powiedziała że idzie na noc ze znajomymi na impreze i odrazu życzyła mi miłych snów. Wziąłem to na luzie powiedziałem ze super rozerwie sie i życzyłem miłej zabawy. Następnego dnia wciąż liczyłem na spotkanie.
Widziałem że ma telefon w łapie bo była aktywna.
Nic nie pisała więc w zagadałem sam.
Zapytałem jak było na imprezie i czy męczy ją kac.
Odpisała dopiero po około 2 godzinach
Nie że wcale nie ma kaca tylko stopy ją bolą.
(yhy chyba d*pa Laughing out loud)
No to odpowiedziałem jej że fajnie bo chociaż się dobrze wytańczyła i zapytałem czy ma wolny weekend. Zlała mnie totalnie. Nic nie odpisywała cały dzień. Napisała dopiero na następny dzień w południe, to była niedziela. Że tak. Na szczęście dzisiaj ma wolne ale wczoraj pracowała bo szef do niej zadzwonił jak była na imprezie czy przyjdzie bo ktoś zachorował i poszła do pracy jeszcze troche pijana i ze to był długi dzień.
Spoko. Nie jesteśmy parą więc luz, niech sobie robi czego chce ma do tego prawo. Ale kiedy kłamie przecząc samej sobie i do tego mnie olewa.
To tego mamy już za wiele. Nie odpisałem jej nawet na to, i nie odzywam się do niej tak już tydzień. Ona również. Czy robie dobrze? Nie jest przypadkiem tak że ona myślała sobie że gram tym remontem w gierke itd. Kiedy tak naprawde nie grałem i dlatego ona tak sie zachowała? A ja wale w nią teraz z armaty nie potrzebnie. Może ja to teraz psuje do reszty?
A może nie, i pokonałem ją jej własną bronią?
No! Mądre główki, czekamy na rady Wink

szakul123
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-06
Punkty pomocy: 47

jest takie powiedzenie kuj żelazo puki gorące i w tym przypadku świetnie się sprawdza. Według mnie za długo wszystko trwało a lasce brakowało bolca, poszła na imprezę ktoś ją bzyknął i już nie ma parcia

khrys
Portret użytkownika khrys
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2017-12-25
Punkty pomocy: 177

Zelazo bylo, temperatura tez - gorqco. Kowal cos zaspany... Kowalu zadzwoń ostatni raz z konkretnym terminem, jesli sie zgodzi to zadbaj o wszystko i zakuwaj, moze jeszcze nie wystyglo calkiem. Dowiesz sie dzwoniac nic nie tracisz Wink Nie wyjdzie to zostawic temat w spokoju

Pompelek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-03-30
Punkty pomocy: 4

Jasne że ona chce, abym pieskował. Tak jak wszystkie. Z tym że, ja nie zamierzam. To tylko wszystko zepsuje. Nie chodzi mi też o to, czy faktycznie sie z kimś przespała, czy też nie. Nie obchodzi mnie to. Jeśli chciała miała takie prawo. Ale to że okazała mi brak szacunku i olała, bardzo mnie obchodzi.
Jest tydzień ciszy, którą sam zacząłem. Glupio teraz zagadać. A wydaje mi się że to ona powinna pierwsza zrobic ruch. Plan jest taki: Do tego czasu, ja podrywam dalej, gdzie i co sie da. Jesli jednak się odezwie to prze*ucham ją ostro i najlepiej jak potrafię. Później odrazu oleje. Może się zakocha

Pompelek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-03-30
Punkty pomocy: 4

No dobra. Faktycznie przesadzam. Laughing out loud Powinienem sie odezwać, czy tak to zostawić i isc dalej?
Może chodziło tutaj tylko o sex dlatego tak wyszło. A skoro go nie było bo miałem peszka, żelazo wystygło. Jak powiedział kolega. W zasięgu miała napewno inne targety i zajęła się nimi. Tak jak wspomniała koleżanka wyżej żeby się odgryźć. Sam w takim razie nie wiem czy w tym wypadku jest sens brnąć w to dalej. Mija już tydzień ciszy. Może lepiej bedzie poprostu to zamknąć. A jak bedzie miala ochote to sama napisze.

Powerade
Portret użytkownika Powerade
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2010-09-01
Punkty pomocy: 120

Masz rację podrywaj inne w tym czasie. Jak się odezwie to git a jak nie to trudno widać aż tak zainteresowana nie była że byle remont i już o Tobie zapomniała.