Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Z friendzonu w friendzone czy może ST

20 posts / 0 new
Ostatni
qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16
Z friendzonu w friendzone czy może ST

Cześć. Jest to mój pierwszy post na portalu, w tematach damsko-męskich jestem obiegany jak baletnica w kucharstwie.

Ale do rzeczy.

W firmie którą obsługuje jest pewna Pani, z którą od jakiegoś czasu mam kontakt(3lata).
Do zeszłego roku, sierpnia kontakt był taki, że jak przyjeżdżałem do nich na serwis, to pani robiła kawki, serwowała ciasteczka, i po skończonej robocie zawsze zostawałem na pogaduchy. BO mieliśmy dużo wspólnego, fajnie się gadało etc.
Podobała mi się, ale nigdy się za nią nie zabierałem, bo była w szczęśliwym związku, a ja jako romantyk, wychowaniec filmów twierdziłem że nie wypada.

W sierpniu zeszłego roku, panna zerwała z chłopakiem, zaczęła się żywiej mną interesować, było fajnie, ja szczęśliwy, wniebowzięty, pani na piedestale, z racji tego że nigdy nie miałem dziewczyny nie wiedziałem co gdzie i jak robić. Po 3 miesiącach, kiedy to myślałem że trzeba z dziewczyną chodzić, przyjażnić się, i że ona się sama na mnie rzuci, postanowiłem ją pocałować.
Problem w tym że się spóźniłem, bo pojawił się parę dni wcześniej ktoś, kto wiedział więcej niż ja na temat relacji i laska zaczęła już o nim fantazjować, a ja chcący chwycić się brzytwy, stwierdziłem że ją pocałuje i wyznam miłość...

CO było to chyba każdy się domyśla, ja CIę traktowałam jako przyjaciela, nie chce CIę skrzywdzić itd itd.
Przez jakiś czas chodziłem zbity niczym pies, mimo że ona cały czas coś próbowała się kontaktować, ale jak widziała taką łajze jak ja, no to nic dziwnego że nie ciała się spotkać. Co proponowałem spotkanie, kawę, film to zawsze nie miała czasu.
W końcu, na jej wiadomości zacząłem odpisywać zdawkowo, gdzieś tam przewinąłem że spotkałem zajebistą dziewczynę, z racji tego żę traktowała mnie jak przyjaciela, to stwierdziłem że co mi zależy, zapytam się jej o jakąś poradę, odnośnie mojego wyglądu.
Miało to zdziałać dwie rzeczy, pokazać jej że już mi na niej nie zależy(wychłodzenie relacji) no i w sumie pomoc z jej strony. Smile
No i laska zonk, bo zobaczyła że zaczyna mnie tracić. Rzadziej odpisywałem na sms, nie proponowałem spotkań, nie pzzyjeżdżałem już tak często do firmy, a jak byłem to wychodziłem mimo jej propozycji. Koniec końców, przyjechała do mnie, krótka rozmowa, na jej pytanie co się dzieje, ja mówię że sorry, ale już nie jesteśmy znajomymi, czasami możemy się spotkać, ale nic więcej, wypadam z jej obiegu. Laska foch, płacz itd Sms czy jestem pewien, ale już nie odpisywałem.

Po miesiącu, kiedy to z tą nowo poznaną laską mi nie wyszło, ale przynajmniej odzyskałem swój dawny blask, dobry humor i wgl.
Pojawiam się w firmie głównej bohaterki i zaczyna się drążenie tematu z nią na nowo.
Powoli, powoli do celu.
Szło różnie, dwa kroki do przodu, jeden do tyłu ale cały czas do przodu.
Jakiś czas temu(1.5miesiąca) na jednym ze spotkań, próbowałem ją pocałować, odmówiła raz, no to chwila gadki i ja znowu, odmówiła drugi raz i tak chyba trzy albo cztery razy na spotkaniu.
I wypala do mnie z tekstem, że nie ma ochoty dziś się całować, że jak będzie miała to mi powie.
Na co ja, że teraz to ja już nie chce od niej pocałunków. Ona zdziwko, ale czemu dlaczego itd.
Później jeszcze parę razy się spotykaliśmy, dużo razy ją rozpalałem słownie i widziałem że ma ochotę na pocałunek, ale mi nagle wchodził tryb "łajza" i uciekałem z pocałunkiem, nie potrafiłem tego zrobić, nogi miękkie itd.

Dwa tygodnie temu, pojechaliśmy na wspólny weekend. Przed wyjazdem nasze drogi zaczęły się zbliżać, dało się wyczuć że na tym weekendzie musi być sex. Aż kipiało w powietrzu.
Ale, dwa dni przed wyjazdem laska do mnie, czy będziemy mieli dwa osobne łóżka, czy dwa osobne pokoje. Ja do niej, niee, no co ty. Dwa osobne piętra, albo wgl w dwóch osobnych budynkach będziemy spać.
Rozbawiło ją to, chwile się pośmialiśmy. Ale ja stwierdziłem, okej. Pokaże jej że mi na tym nie zależy.
Zadzwoniłem do hotelu, mówię że potrzebuje rozdzielić łóżka bo coś tam. Oni okej załatwimy to. DO laski mówię że zadzwoniłem i załatwiłem rozdzielenie łóżek.
Ona zdziwienie, mega zdziwienie, i tylko pytanie dlaczego?
Ja mówię, a bo wg mnie tak będzie lepiej, ja z kimś tam jeszcze piszę i tak będzie bezpieczniej.

Na wyjeździe, wieczorem zagraliśmy w pokera, na wyzwania. Zaczęło się niewinnie, jakiś taniec, ściągnięcie koszulki itd.
Ale że ja nie lubię tracić czasu, no to mówię no to żegnaj się ze stanikiem, potem z majtkami. No to ona do mnie to teraz Ty wyskakuj z gaci. No spoko.
Zacząłem się do niej dobierać, ale ta że nie, bo ona nie chce, bo coś tam itd. Po dwóch próbach odpuściłem ale gra idzie dalej.
Ta do mnie, że chce zobaczyć twojego penisa w zwodzie, ja mówię okej, ale musisz mi pomóc, ona że jak. Ja mówię pokaż cycki. Ta że tylko ramiączko ściągnie, no okej. Resztę sobie ściągłem już sam, chwile się pobawiłem, zjechałem też na dół, przez majteczki trochę ją posmyrałem, trochę była zmieszana ale nie protestowała. No i pochwili pokazałem wacka, pomachałem przed oczyma no i znowu próbuję do niej startować, a ta że nie.
Pograliśmy jeszcze chwilę, zrobiła mi masaż cyckami po ciele, striptiz, erotyczny taniec i parę innych rzeczy co przyszło mi do głowy.

No ale dobra, dalej anie na pocałunek ani na sex się nie udało jej ogarnąć.
W zeszły weekend, w sobotę do mnie zadzwoniła co tam u mnie. Ja mówię że jadę na rower, a później chyba będę ogarniał modele(moja zajawka), a ta że ok, czy nie potrzebuję pomocy, mówię to wpadnij o 18. To do zobaczenia.

Przyjechała na 18, chwilę pokleiliśmy modele, i jakoś jak tak leżała na podłodzę, to ja hyc wskoczyłem na nią, i zacząłem się do niej zbliżać, zeby się z nią całować. Weszło bez trudu, chwilę się całowaliśmy, ale ja zacząłem wpychać chyba za mocno język w nią i zaczęła mnie odsuwać.

No okej, parę minut przerwy zabawy z modelami i ja znowy hyc do niej i znowu próbuję, znowu weszło, ale znowu za mocno chciałem i ta po chwili że wystarczy.

Trzecia próba, już nie weszła. Zasłaniała się ręką, że na dziś wystarczy, że ona mi pokaże ale nie dzisiaj jak się całuje delikatnie romantycznie itd. Ja że miałem to w dupie, to dalej na niej siedzę i próbuje, to z jednej strony to z drugiej, to w szyje, to w policzek, to przygryzłem uszko to znowu coś, ręce cały czas na niej. Widziałem że jej się to podoba więc nie przestawałem, ale po paru minutach zaczęło mnie wkurzać że cały czas się zasłania, no to zszedłem z niej i poszedłem do modeli z powrotem. Z pół godzinki później, z racji że już było późno ona pojechała i wieczór się skończył, ale bez żadnych komentarzy z jej strony żebym więcej tego nie robił czy cokolwiek.

W poniedziałek, spotkaliśmy się przypadkowo pod firmą, ja jechałem do domu, ona też. Pyta się czy ją podrzucę. Że mieszka po drodze, to mówię wskakuj śmiało.
W trakcie jazdy, dość mocno ją nakręciłem i wkręciłem erotycznie, podnieciła się, no to ja na poboczę, i idę z rękami na nią. Rączki okej, ale na chęć buziaków, ona zasłania się ręką, i mówi mi że musimy to ukrócić.
Ja pytam, ale co ukrócić, ona do mnie że ona już mi mówiła, że ona traktuje mnie tylko i wyłączenie jako FRIENDSA,( i do tego jeszcze z takim perfidnym uśmieszkiem), ja do niej że mam mało przyjaciół, ale tych co mam to potrafią zrobić gwiezdną sztuczkę. Potrafisz coś takiego? Pewnie nie, więc skończ gadać głupoty. No i zabieram się za nią dalej. Ale ta dalej zasłania usta, no to ja po uszku, po policzku w stronę ust, no ale nic z tego.
No to odwiozłem ją do domu, pożegnaliśmy się.

We wtorek wysłała mi swoje zdjęcie, coś tam napisałem że fajne wdzianko, ale ona tego nie skomentowała. Popołudniu natomiast coś mi tam napisała, jakiś komenatrz odnośnie swojego ojca(który się znalazł po x latach) ale w sumie nic sensownego więc nie było co odpisywać.

Widzę, że laska ma zajebisty chłodnik. Nie wiem czy ten friends z jej strony to był ST, czy rzeczywiście tak jest. Na chwilę obecną, nie próbuje nic do niej pisać. Rano wysłałem jej jakieś swoje zdjęcia ale bez odzewu z jej strony.

Wiem, że na pewno popełniłem masę błędów, nie wykorzystałem dużo sytuacji. Ale na maxa trzymałem się z dala od friendzona, byłem jak lustro do niej. Ona się przybliża ja też, ona chłodnik ja też.

Jak myślicie, akcja z laską spalona? Czy jeszcze coś z tego ogarnie?
Nie mam jakiegoś ciśnienia na nią, poza jednym.. Że chciałem ją przelecieć, a może i stworzyć coś więcej. Bo ma dużo cech które mi się podobają. Wiem wiem piedestał, inne też mają.. Smile

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Chyba pierwszy raz nie wiem co napisac. Jesten zdruzgotany. Czuje smutek I zal, tak jakbym bym w tej histori razem z toba. Poniewaz nie wyobrazam sobie siebie stojacego z wackiem przed panna I jej go nie wepchnac w dziure z jezykiem, tylko sie ubrac (wiem ze nie powinnismy bo jestesmy przyjaciolmi ale zakazany owoc w postaci moich kul w twojej buzi moze smakowac najlepiej). A moze by ja zwiazac Nie wiem. Nie bedziemy gdybac, trudno.

Minuta ciszy...

Zastanawiam sie czy zadales jej pytanie jak to jest ze przyjaciele sie nie caluja ale pokazuja nagosc. Jaka jest jej definicja przyjazni, sprzeczna zreszta.

I w ogole

I dlaczego sie tak opierasz?
Moze masz dziury w zebach? Och julio Sad

Ale wiem jedno, jako ze wiem po co do mnie przychodzisz, powiem ci cos.
Ja lubie sie droczyc, podnieca mnie to I sprawia mi radosc. Ale nie przychodz do mnie wiecej dla wlasnego bezpieczenstwa, bo jesli przyjdziesz, ja nie bede pytal, to bedzie znak, obudzilas lwa.

Bywaj.

Romeo

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 357

O ja pierdole, serio jak to czytam to jest dla mnie jakaś pojebana akcja.
Rozumiem rozdział numer jeden, przyjeżdzasz do niej, nie ogarniasz bo nie miałeś wczesniej laski, ale wiesz co robisz źle, pracujesz nad i do przodu.

Nie rozumiem kompletnie rozdziału numer dwa, gdzie laska napierdala taki dziwny, wyssany z palca push and pull, nie wyobrażam sobie jak możesz z nią jechać na weekend, podjarać ją na maxa pokazać jej kutasa, zobaczyć ją nago a ona - nic. Dla mnie, na moje to ona jest pierdolnietą i ma chyba jakąś grubszą faze w głowie(może psycho) nie wiem.
Spotykałem się raz z psychopatką, manipulatorką ale nawet ona rozpalona do granic w końcu postawoniła pójśc w tango. Może ma jakiś fetysz w upadlaniu Cię, no nie wiem, albo w jedną albo drugą.

Przechodząc do meritum, jak miałem 20 lat wyszedłem z jednego głębokiego po same jaja friend zone'a. Nie było to łatwe, ale w spełniły się 3 warunki:
1) Nowy ja, wygląd, prezentacja, styl bycia - inna dynamika życia i pewność siebie
2) Całkowity cool off przyjaciółki, zero prób starania się o jej atencje, jakiś propozycji wypadów etc
3) Dużo nowych kobiet i przy okazji spotkań z przyjaciółką opowiadanie jej o najbardziej pojebanych akcjach, które z nimi miałem, wszystko łącznie ze szczególami. Z tą się spotkałem, ale kogoś miała i robiła mi loda w knajpie a potem kochaliśmy się w samochodzie. U tej nocowałęm dwa dni temu, najebaliśmy się na mieście, a wiesz rano do pracy masakraaaaaaaa!
Jeżeli to będzie wszystko spójne z twoją postawą i historię będą prawdziwe to minie czas i dobijesz w końcu do tego portu.
No chyba, że braknie Ci motywacji, bo poznasz inna zajebistą dziewczyna.
Z doświadczenia powiem, że z tą ex przyjaciółką spędziłem potem parę dobrych lat w związku.

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Hej. Dzięki za odpowiedzi.

Widzę że i dla was jest to niedoogarnięcia..

Najlepsze w tym wszystkim jest to, żę jakoś w zeszłym tygodniu, spotkałem ją w firmie. I ona do mnie, o widzę że masz świetny humor. Coś tam wspomniałem że trochę tematów na głowie ale wszystko idzie fajnie do przodu.

I ona na to wyskakuje z tekstem, jakieś tam nawiązanie do mojej rozmowy z panią w urzędzie.
Że kobiecie nigdy nie należy wierzyć w to co ona mówi, i że plotą dużo bez sensu. I najwięcej można wyczytać z oczów. No okej, tyle to ja wiem. Hahaha

Takie jakby nawiązanie do tego co mi powiedziała, o friends.

Mam wrażenie że laska, strasznie próbuje manipulować. Stosować taki chłodnik, odepchnę zobaczę czy będzie chodził zbity jak pies, czy będzie latał itd.

Do tego komentarz, że planuje wpaść do mnie pomóc mi dalej modele sklejać..wtf

Czuję momentami, że robi mi sieczkę w głowie.

Co do jej przeszłości. Panna była w jednym związku, pięcioletnim. Z opowieści, z gościem który dobrze kręcił, i był mocno zakłamany ale to jej słowa.
I wychowywała się bez ojca, co widać że czasami to wychodzi na wierzch. Objawyy daddy issues.

Tak się zastanawiam, co dalej z tym faktem robić.
Panna do mnie piszę, wysyła różne zdjęcia, ale w sumie żadnej propozycji spotkania z jej strony.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Nie
Dawaj
Jej
Atencji
Dopóki
Nie
Spotkacie
Się
Przynajmniej
Dwa
Razy
Z
JEJ
inicjatywy
.

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Tak też zrobię.

Ale tak jak mówiłem nie jestem zbyt obiegany w relacjach.

Ale jak dla mnie, jak laska mówi że zostajemy przyjaciółmi, czy traktuje CIę tylko i wyłącznie jako przyjaciela. TO nie dzwonie parę dni później do delikwenta, i nie opowiadam mu jakie zrobiłam pyszne ciasteczka, z nadzieniem w środku, że trzeba je delikatnie lizać, bez użycia ząbków żeby nadzienie nie wytrysło.

Gdzie jakiś czas temu, opowiadałem jej jak wyglądał mój najlepszy lodzik w życiu i widać zapadło jej to w głowie..

Nie rzucam też flirtu przez telefon, tylko raczej dystansuje gościa, żeby się ogarnął.

No ale cóż, to jest tylko i wyłącznie moje zdanie, gościa który się nie zna..

W każdym bądź razie, czekam narazie na ruch z jej strony.

Korci mnie, bo mam wesele początkiem października, gdzie chciałem ją zabrać.
Aby zamiast jej, zaprosić jej dobrą koleżankę z pracy.

lumberjack
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-03-26
Punkty pomocy: 13

Z mojego doświadczenia i obserwacji wśród znajomych to pakujesz się w bagno.
"Gdzie się uczy i pracuje, tam się chujem nie wojuje"
Coś nie wyjdzie i jest kwas w pracy i cały czas trzeba widywać tę osobę. Miałem podobną sytuację tylko na studiach. Zjebało się i przez rok chujowo się czułem za każdym razem jak ją widywałem, a nie da się w takim wypadku unikać osoby. Potem spotykałem się z laską spoza najbliższego środowiska i sytuacja była zgoła odmienna. Nie wyszło, łatwo zerwać kontakt, po miesiącu przeszło całkowicie, a ja jej więcej od tamtego momentu nie widziałem.
Taka zabawa w kotka i myszkę jak to jest w Twoim przypadku nie ma sensu. Też coś takiego przechodziłem i wyglądało to tak, że na przemian jedno zlewało drugie, aż doszedłem do wniosku że trzeba zerwać kontakt i iść do przodu. Na takim naprzemiennym zlewaniu nie da się nic poważnego zbudować. Może będzie seks, ale porządnego związku na pewno nie

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Ja tam nie pracuje na stałe.

W pracy aktualnie widujemy się sporadycznie. Gdyby nie moja inicjatywa, że pojawiam się w odpowiednich godzinach. To nikła szansa że się będziemy widzieć.

A jeżeli chodzi o opinie w firmie, to mam na to w skrócie wyebane. Nikt za mnie życia nie przeżyje, moje życie moja sprawa.

Choćby ludzie gadali, trudno. Pogadają dzień tydzień i zapomną. Nie mam zamiaru uzależniać życia od firmy w której pracuje. To nie ma sensu Smile

EDIT

Albo, zostałem odsunięty na orbitę. Zauważyła że byłem "zdesperowany" na punkcie sexu, to wywaliła na boczek i zobaczymy co się będzie działo.

Wczoraj spotkałem ją na tinderze. Ale, w sumie match nie dałem, bo wnęt bym jej nie poznał, ach te makijaże...hahaha

wawik
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Mielec

Dołączył: 2011-04-17
Punkty pomocy: 10

Ja bym spróbował ostatni raz jeśli masz jeszcze ochotę, i albo w jedną albo w drugą. Zażartować typu że dlaczego ci się śniła bez twojej zgody i robiła takie rzeczy we śnie, a na żywo nie chciała?
Obczaj jej reakcje, jeśli będzie pozytywna to ciśniesz że niestety kot/pies/gołąb cię obudził w najciekawszym momencie i nie dasz jej spokoju aż nie dowiesz się zakończenia oraz czy naprawdę jest taka dobra na żywo, bo jeśli tak to budujesz zamek i zamykasz ją w złotej klatce żeby ktoś ci jej nie ukradł i będziesz miał ją tylko dla siebie.

Jeśli się nie będzie odzywać w sprawie spotkania to raczej bym odpuścił temat

________________
W każdej chwili bądź gotów odwrócić się na pięcie i pójść w swoją stronę, bo żeby zdobyć kobietę, musisz być gotów ją stracić Smile

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Ciekawostka z wczoraj.

Panna do mnie zadzwoniła, pogadać, złożyć życzenia itd.
No i w trakcie takiej luźnej rozmowy, deczko seksualnej, pyta jakie plany na później.
Mówię że jadę na miasto, bo umówiłem się z kimś.
Ona: Jakieś biznesowe spotkanie czy towarzyskie.hihi
-Towarzyskie
Ona: Ze znajomymi z płcią przeciwną? hihi
-Z płcią przeciwną
Ona: O proszę proszę. hihi
-No ze znajomą, co byłem ostatnio na rowerach
Ona: Yyyyyyyyy, wiesz co muszę już kończyć. Muszę już kończyć
Wszystko okej?
Ona: No cześć, udanego spotkanie, muszę już kończyć. Cześc, Cześć
Piiii

Hmm. Mam wrażenie, że trochę ją zszokowała informacja, że gdzieś z kimś byłem, że ona o czymś nie wie, itd

Jak to kiedyś na blogu wyczytałem:
" “pamiętaj, że nic nie działa tak motywująco na dziewczynę jak oddech konkurencji na plecach”.

Tylko teraz pytanie. Pierwszy raz robię taką "akcję", i zastanawiam się, ile dać jej czasu bez kontaktu.
Czy zadzwonić jakoś pod koniec tygodnia, i zaproponować luźne spotkanie, na którym nie będę się do niej dobierał, pokaże raczej taką bierność. Czy wręcz przeciwnie, spróbować umówić spotkanie i działać z nią.

Czy może wręcz przeciwnie, dać jej luzu z tydzień bez kontaktu. I dopiero wtedy się odezwać?

Wiem, że dla was to może być zwykła rzecz, normalna, którą robiliście już wiele razy.
Ale no dla mnie to jest pierwszy raz.

Wgl, jestem mega zdziwiony też, ile można poznać dziewczyn w ciągu takiego luźnego dnia w mieście, a już nie mówię o weekendzie, o klubach, gdzie z taką łatwością można poznać laskę, godzinę później mieć z nią ostre pocałunki a jeszcze później wylądować w łóżku.

Ale wracając do bohaterki. Nie chciałbym też przesadzić, bo laska mimo z wyglądu zajebiście pewnej siebie, to jest taki workiem kompleksów, bezbronnej dziewczynki że aż niepojęte.

Pozdrawiam

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Ok. Sprawa jakby ruszyła i się zatrzymała.

Spotkałem się z nią w ten wtorek. Widzieliśmy się u mnie w domu.
Laska przyniosła mi prezent na urodziny, i poza jakimiś tam pierdolami, dostaję od niej męskie stringi z trąbą słonia.
I ona do mnie z tekstem, że chce mnie w nich zobaczyć. No to ja wywalone jaja, ściągam łachy przy niej, z pindolem na wierzchu ubieram te stringi.

Po chwili gadki i wypiciu lampki wina, leżymy sobie razem na łóżku i zaczynam się do niej pchać z pocałunkiem.

Chwilę się pocałowaliśmy, po chwili ona przerywa. Że ona nie może sobie tego w głowie poukładać, bo ona ciągle traktuję mnie jako przyjaciela, i boi się że to co jest między nami się popsuje.
Mówię jej, że tym tekstem ucina mi jaja, a ja nie chcę nie mieć jak, wolę nie mieć jej.

Ona że przeprasza, ale to jest silniejsze ode mnie.
Pytam się jej na co ma ochotę
-przeciez wiesz

No i znowu próbuje się do niej dobrać, a ta że nie.
No to się jej pytam, mam rozumieć że Cię nie podniecam
- kurwa, jestem tak napalona na Ciebie że głowa mała
No to mnie pocałuj, i nadstawiam najpierw policzek jeden drugi, później czoło, później usta i zaczęliśmy się gorąco całować.

Widzę że zaczyna się robić coraz bardziej napalona, ale co ja próbuję iść z rękami dalej, to słyszę tekst przestań.

No to ja wstałem z łóżka, pyta się mnie czy podam jej spodnie (w międzyczasie jej je ściągnąłem), rzuciłem jej spodnie, i położyłem się koło niej.
W momencie jak się kładłem, wsunąłem swoje palce do niej w majtki i od razu zacząłem masować cipkę, usłyszałem tylko jęknięcie z jej strony, i tekst'" proszę cię, tylko nie przestawaj" w międzyczasie kiedy robiłem jej palcówkę, ostro się całowaliśmy. Doszła dwa razy. Z czego przy drugim razie, stwierdziła że nigdy czegoś takiego nie przeżyła, bo była tak ostro napalona.

Ale okej, w trakcie zabaw, jak próbowałem do niej wejść z minetka, był stanowczy opór. Ona mnie gdzieś tam przez spodnie dotykała po wacku ale bez konkretów. Jak wyciągnąłem, to powiedziała na nic nie licz..

Na następny dzień. Od rana seria wesołych SMS od niej, z buziaczkami serduszkami jak nigdy.

No i sms:
"Czuję że mnie wczoraj poniosło. Nie wiem jak to się stało, że i twoje i moje paluszki wylądowały tam gdzie nie planowałam. Że jak o tym pomyśle ogarnia mnie taki dziwny stan"

Ja do niej, żeby o tym nie myślała
Bo było miło, pojawiła się odpowiednia energia w powietrzu, coś zaiskrzyło itd itd że było miło.

Ona tak było miło. Okej tak sobie to będę tłumaczyć.

No i w sumie teraz pytanie, jestem na dobrej drodze, czy jestem w friendzone.?

Emigrant
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Niemcy

Dołączył: 2020-09-21
Punkty pomocy: 20

Chłopie nie rozkminiaj w jakim zone jesteś. Zaskocz ją czymś fajnym i domkniesz sprawę. Ona gra, że nie jest taka łatwa. I na prawde nie myśl tyle o tym, to ona ma myśleć co jest między wami. Pewną linie już przekroczyliście, następnym razem bez gadania w trakcie pieszczot weź jej rękę i połóż na swoją faje. Chcesz ją zerżnąć to zrób to a nie rozkminiasz każdą rzecz. Jak zakrywa to całuj ją tam gdzie nie zakrywa, jak zakryje cipke to liż rękę, uwierz że rozłoży paluszki, nie oprze się. Masz na nią ochotę to ją weź.

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Cześć

Nie chce zakładać nowego tematu, bo temat dotyczy tej samej dziewczyny.

Od mojej ostatniej wiadomości, wiele się zmieniło.

Na kolejnym spotkaniu był sex, namiętność itd itd

WIęc od Listopada do czwartku tego tygodnia, spotykaliśmy się normalnie, na każdym spotkaniu był sex, parokrotne zbliżenia itd

Wszystko szło po dobrej nitce, aż w czwartek, po pierwszym zbliżeniu, kiedy leżeliśmy na łóżku, dziewczyna pyta mnie, :"Jakim uczuciem ją darze?"
Mnie trochę ścięło, bo nie wiedziałem co powiedzieć, ale zacząłem mówić że jest dla mnie ważna, lubię się z nią spotykać, spędzać czas, lubię delikatność jest skóry, zapach jej ciała, lubię wiedzieć co u niej,itd Bez wyznawania uczuć.

Ona że w sumie to samo do mnie, że nasze spotkania i relacja, wyglądają jakbyśmy byli w związku, że jej się to podoba, ale ona boi się związku, bo ma w głowie że to jest jak zamknięcie w klatce, że trzeba się słuchać drugiej osoby, że jeżeli jedna strona nie chce iść na imprezę to nikt nie idzie itd itd.

Ale no okej. W sumie spoko, jest sex, fajna relacja więc po co to formalizować...

Następnego dnia, spotkaliśmy się w pracy, w naszej słynnej windzie, gdzie kiedyś mieliśmy swoje chwilę rozkoszy, chciałem ją pocałować jak zawsze, a ta odsuwa głowę, ucieka, ja delikatny WTF, ale nie dałem nic po sobie poznać. Później w trakcie rozmów jakiś flirt, ale ja już lampka czerwona w głowie, że coś jest nie halo.

I tak sobie myślę, wczoraj ssałaś po same bile, a dzisiaj pocałunek nie chce wejść?

Wczoraj(sobota), dzwonię do niej, czy widzimy się wieczorem, ona że jeszcze nie wie, bo musi się uczyć, że da mi znać, a co chce robić, gdzie chce jechać itd(pytania jak nigdy dotąd), koniec końców wieczorem sms, że jednak zostaję w domu się uczyć. No to jej odpisałem :OK

I tak się zastanawiam, czyżby jakiś chłodnik z jej strony? Bo co, bo źle odpowiedziałem na jej pytania o uczucia? Czy może że jak wchodziliśmy do domu, spotkaliśmy moją rodzicielkę, i że jej nie przedstawiłem..

No ale kurde, już tyle razy była u mnie, tyle razy ze sobą zamieniały "słowa", i nagle już chyba drugi raz do mnie mówi że kiedy mnie wreszcie przedstawisz rodzinie..

Jakieś pomysły, co tu dalej począć?

alcatras
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2020-04-06
Punkty pomocy: 80

Prawdopodobnie nie usłyszała od Ciebie tego co chciała. Jej odpowiedź to pewnie swojego rodzaju mechanizm obronny, dlatego w pewnym stopniu Ci przytaknęła, jednak z tyłu głowy pewnie myślała odwrotnie.

Zakładam, że wolałaby traktować to jako związek (dlatego też pewnie chce żebyś przedstawił ją swoim rodzicom), ale zachowując pewne granice, o których Ci wspomniała (m.in. żeby nie czuła się jak w klatce).

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 357

"Wszystko szło po dobrej nitce, aż w czwartek, po pierwszym zbliżeniu, kiedy leżeliśmy na łóżku, dziewczyna pyta mnie, :"Jakim uczuciem ją darze?""

Innymi słowy czy czujesz do mnie coś wyjątkowego i to co nas łaczy jest dla ciebie ważne.

"Mnie trochę ścięło, bo nie wiedziałem co powiedzieć, ale zacząłem mówić że jest dla mnie ważna, lubię się z nią spotykać, spędzać czas, lubię delikatność jest skóry, zapach jej ciała, lubię wiedzieć co u niej,itd Bez wyznawania uczuć."

no to dałeś jej znać, ze jest spoko, ale nic więcej.

"Ona że w sumie to samo do mnie, że nasze spotkania i relacja, wyglądają jakbyśmy byli w związku, że jej się to podoba, ale ona boi się związku, bo ma w głowie że to jest jak zamknięcie w klatce, że trzeba się słuchać drugiej osoby, że jeżeli jedna strona nie chce iść na imprezę to nikt nie idzie itd itd."

No i tu jedziesz(jeżeli ci na niej zależy i chcesz związku) coś w stylu "tak skarbie ja czuje, że jestem z Tobą w związku bo Cię pragnę najbardziej na świecie" Możesz dorzucić delikatnie żartem "to co zostaniesz moją dziewczyną na dobre i złe, aż nas śmierć nie rozłączy?"
Ona ci powiedziała co chce, czyli żeby związek był formalny a reszta o tej klatce itp to tylko jakieś tam logiczne bullshity, które powinieneś zbyć tekstem typu "chodź ze mną w nasz świat pokaże Ci, że można inaczej"

"I tak sobie myślę, wczoraj ssałaś po same bile, a dzisiaj pocałunek nie chce wejść?"

Traktujesz ją poważnie czy tylko jako obiekt do ruchania? Bo to trochę brzmi jak pogarda.

Jak dla mnie to masz tu prostą grę, jak chcesz z nią być to umawiasz się na randkę, pytasz o oczekiwania, albo prosto z mostu mówisz, że jest wyjątkowa i pragniesz z nią zwiazku.

Daj znać jak wyszło

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Umówiliśmy się na kolację na mieście, i po kolacji wylądowaliśmy u mnie.
Był sex, i po sexie leżąc na łóżku, mówię:
Wiesz co, ostatnio jak mnie zapytałaś o moje uczucia do Ciebie, to mam wrażenie że nie do końca wyraziłem się jasno, no i poleciałem na temat tego co wyjątkowego do niej czuje, że jak mi jest dobrze itd itp. odnośnie poznawania innych kobiet, że nikt o tym głośno nie mówił, no ale zachowujemy, czujemy i jesteśmy obecni w swoim życiu jakbyśmy byli już dawno związku.
I do tego żartem, co prawda nie pytałem Cię o chodzenie, ani pierścionka nie dałem ale czekaj czekaj, wyskoczyłem z wyra (miałem gdzieś stary pierścień zaręczynowy, kiedyś znaleziony) wziąłem pierścień,kolanka i z bananem na ustach, to co, dasz mi swoją rękę? Bo moja się już zmęczyła

Może teraz brzmi to niedorzecznie, ale przy odpowiedniej nakręconej atmosferze, wyszło zajebiście.

Laska odzyskała blask, dzień później sama wprosiła się na sexy. Więc jest okej.

Dzięki!

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Well played!

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 357

Pięknie! Czyli widzisz, zależało jej na tym o czym pisałem. Cieszę się, że potoczyło się to w tym kierunku.

qsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2021-01-18
Punkty pomocy: 16

Dzięki za odpowiedzi. Tak właśnie myślałem że tu może byc problem.

Nie, nie traktuje jej jako obiektu do ruchania, woreczka na spermę itd itp.

Jest dla mnie naprawdę wyjątkową osobą, z którą chciałbym stworzyć coś więcej.

Problem taki, że człowiek oczytał się wszystkich tych PUA poradników, rad na forum, gdzie każdy mówi że to kobieta ma zformalizować związek, że tobie ma zależeć tylko na sexie, i potem taki ja weźmie to zbyt dosłownie i jest taki efekt.

Teraz zastanawiam się jak to rozegrać prawidłowo.
Bo jeżeli wyskoczę do niej teraz jak filip z konopii, jesteś dla mnie wyjątkowa i pragnę związku z Tobą, to może mówiąc krótki spierdzielić bo ją przytłocze, bo powie że dobrze wiem że ona nie szuka związku itd.

Maxi Kaz
Portret użytkownika Maxi Kaz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2021-06-05
Punkty pomocy: 144

Już tam nie przesadzaj.
Jak jest dobrze nie trza psuć.