Siema
Naszła mnie taka rozkmnina co mają niektóre laski w głowie. Trzeci raz zdarza mi się taka sama sytuacja.
Parapetówka u kumpla, laska którą jestem zainteresowany też tam jest. Idę na papierosa i usłyszałem jej rozmowę z laskami jak mówi że się z kimś spotyka. Biorę kumpli na bok i pytam ich czy coś wiedzą. Mówią, że słyszeli że się z kimś spotyka. Spytałem jeszcze koleżanki i potwierdziła. Ja nie toleruję jechania na dwa fronty. Pomyślałem, że impreza i tak już zjebana to wracam na chatę, przynajmniej się wyśpię. Żegnam się z gospodarzem, ona akurat przechodziła obok i pyta:
-Idziesz?
-Tak, już spadam
-To ja też idę, poczekaj na mnie
Widzę, że się zajebiście bawi na tej imprezie. Przyszła jeszcze po mnie, więc nawet krócej była i chce iść. Potem 10 minut drogi nawet nie wiem o czym gadać
Nie wiem na czym polega to Twoje zainteresowanie laską, ale wywnioskować można, że raczej jej nie przegrzmociłeś nawet, a masz żal do niej, że może się z kimś spotykać.
Mam rację?
Zamiast brać ją w obroty podczas tej imprezy, to Ty się plotami zajmujesz.
Laska wyszła za Tobą (widać, że nie jesteś jej obojętny), a Ty nie wiesz o czym z nią gadać, zlituj się. Miałeś okazję, zapytać nawet o tą plotę, ale ją zmarnowałeś.
Zdejmij tą dumę z ramienia, zabierz ją gdzieś, daj jej wkońcu te emocje i działaj.
Jeżeli to się powtarza, to problem leży gdzieś głębiej w Tobie, a niżeli w samym przeramowywaniu relacji. Przemyśl temat.
Nie ma znaczenia z kim spotyka sie kobieta, bo nawet jezeli jest 2-3 gosci, to wiesz ze ty jestes zawsze najlepszym wyborem i kwestia czasu kiedy ich zacznie ignorowac i wyleci z byciem na wylacznosc. Pytanie o takie rzeczy kumpli jest beciarskie. Jej kolezanek jeszcze bardziej beciarskie. Jej tez nie polecam pytac o takie rzeczy, niech ona sie martwi o to.
Po raz kolejny wychodzi brak opcji na tym forum, gdybys mial 2-3 inne kobiety ktorymi bylbys podobnie zainteresowany, to nawet bys nie rozkminial takich bzdur. Jezeli kobieta jest atrakcyjna, to naturalnym jest, ze bedzie miala kilka opcji w kazdym momencie. Wystarczy tylko sie spotykac, uprawiac z nimi seks i kwestia czasu az kobieta zacznie to wyciagac sama i jesli bedziesz mial ochote, to mozecie wejsc wtedy w zwiazek.
Jezeli widzisz, ze sie dobrze bawi i wychodzi z toba = masz ja zizolowana i wiesz ze jest zainteresowana. Tutaj wystarczylo dac odpowiednie emocje i dzialac, nie trzeba rozmawiac. Laski jeszcze nie bzykales, a juz oczekujesz, ze bedziecie na wylacznosc. Problem jest oczywiscie w tobie i nie masz ogarnietego do konca inner game. Moim zdaniem, jezeli faktycznie jest high value, to jeszcze troche i przy takiej pasywnosci trafisz do friend zone.
________________________________________
Kobiety kochaja mezczyzn, ktorzy kochaja kobiety
Dwa tygodnie przed imprezą dwa razy proponowałem jej wspólne wyjście. Dwa razy odmówiła i nie podała alternatywnego terminu. Na tej imprezie też nie była jakaś bardzo dostępna. Przegląda coś na telefonie, zagaduję do niej a ona traktuje mnie jak ducha, macham przed oczami, nie reaguje.
Wtedy doszedłem do wniosku, że chuja się da już ugrać więc odpuściłem. Choć jak mówicie w sumie mogłem dużo więcej zrobić, chociażby w tej drodze powrotnej. Pytanie koleżanki rzeczywiście jest beciarskie. No chuj, trudno, stało się. Odkręcić tego się już nie da, bo spaliłem. Ten gość w parę dni wcześniej na jej prośbę został doproszony na imprezę, ale akurat mu coś wypadło i go nie było.
Nauczka na przyszłość żeby się nie dać ponosić emocjom.
Ok, to narzuca troche inne swiatlo.
Generalnie, jak jest taka sytuacja (od razu mowie, ze nie wiem jak wygladala wasza interakcja na poczatku, ale albo w jej oczach nie miales wystarczajaco wartosci albo zrobiles jakies bledy), ze proponujesz spotkanie dziewczynie pierwszy raz i jest odmowa i nie ma terminu, drugi raz i to samo. To albo polecam robic NEXT, albo dzwonisz do niej i opowiadasz jakies high-value historie z twojego zycia (ja generalnie czesto opowiadam o jakichs wyjsciach jak dzwonie do panien albo po prostu jak randomowo mnie jakies laski podrywaja) i NIE PROPONUJESZ SPOTKANIA. Schemat powtarzasz dzwoniac co jakis czas, dobry vibe, do momentu az sama nie zaproponuje lub nie zacznie chasowac.
Tutaj ewidentnie masz jej blueprint. Zachowales sie jak facet, tzn. przestales sie uganiac za nia na tej imprezie i dlatego do ciebie przyszla. Moim zdaniem nie dajesz jej wystarczajaco duzo miejsca do chasowania, jezeli jest taka sytuacja na imprezie, ze laska ci daje dwa razy kosza wczesniej ze spotkaniem, to ja bym sie przywital i mial dobry vibe z innymi dupkami, a nie na sile szukal z nia kontaktu. Bez sensu jest sie za nia uganiac, niech sama przyjdzie
To jest jeszcze do ugrania, ale musisz dac na luz z emocjami.
________________________________________
Kobiety kochaja mezczyzn, ktorzy kochaja kobiety
Nie uganiałem się za nią. Zignorowała mnie raz i potem nawet nie zwracałem na nią uwagi do momentu wyjścia nawet z nią słowa nie zamieniłem tylko gadałem z innymi ludźmi, potanczylem i doszedłem do wniosku, że słabo się bawię więc out.
Wolę żyć myślą, że już chuja z tego będzie, bo wtedy albo mam rację albo mam luz i się przestaję spinać
Paaanie, po tym co dopisałeś, to ona nawet nie wykazała zainteresowania spotkaniami, to gdzie tu mówić o dwóch frontach. Może wtedy jak wyszliście z party to była szansa żeby coś przybajerzyć, ale ogólnie to next, next, next. Szkoda życia i energii na rozmyślanie nad nią. Inne też mają.
Wyszła z Tobą bo była znudzona impreza a nie chciała wracać sama nocą. Nie doszukuj się drugiego dna. Polecam Ci zniknąć z jej życia. Wszelkie próby kontaktu czy proponowania czegokolwiek są na ten moment głupimi ruchami.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
Najlepsze co możesz teraz zrobić to zapomnieć o niej i skupić się na innych laskach. Nawet jeśli chcesz, aby była Twoja.
Jeśli macie się w znajomych/obserwowanych dodawaj story pokazujące Twój atrakcyjny lifestyl (najlepiej w gronie jakichś kobiet). Zacznij spotykać się z 2/3 innymi kobietami.
Domyślam się, że macie wspólne grono znajomych. Jeśli sami podczas jakiejś imprezy nie spytają o to co robisz/twoje wrzucane story, możesz napomknąć (nie przechwalać!) kumplom co ostatnio robiłeś w towarzystwie kobiety, jak to się z nią świetnie bawiles. Najlepiej zwierz się kumplowi, którego dziewczyna też jest w tym gronie znajomych lub temu który ma najlepszy kontakt z tą Twoją niedoszłą.
Dużo kobiet to psy ogrodnika. Nawet jeśli nie jest Tobą zainteresowana (a na ten moment nie jest), to jeśli trafiłeś na ten typ, zacznie o Tobie myśleć z kim to tak świetnie spędzasz czas. A że zauroczenie/zakochanie bierze się w dużej mierze z intensywności pozytywno-zazdrosnych myśli na czyjś temat, może coś byłbyś w stanie ugrać. Tylko uważaj żebyś pierwszy nie poległ
Szukanie lasek na siłę żeby się pokazać to dla mnie słaba opcja. Takie pokazywanie rzeczy z myślą "niech patrzy i zazdrości" to zły pomysł. Laska nie traktuje mnie poważnie to takie robienie rzeczy na pokaz może co najwyżej do frustracji doprowadzić.
Lepiej się po prostu zająć sobą, coś się na pewno nawinie w międzyczasie. Na początku roku narzekałem, że chuja mi wychodzi. Na studiach słabo, roboty nie mam i na utrzymaniu rodziców. Pracę już znalazłem (wreszcie miałem hajs i jechać za co na wakacje), restrykcje znieśli więc mogłem wrócić do sportu, na studiach zajebiście idzie, odnowiłem stare znajości. Teraz nie wyszło, trzeba wyciągnąć wnioski i do przodu. Pewnie będą gorsze momenty jak ją będę spotykał przy różnych okazjach, ale trzeba robić swoje i dla siebie.
Stary, a gdzie ja Ci napisałem że masz to robić tylko żeby Ci patrzyła i zazdrościła? xD
To będzie najlepsze dla Twojego rozwoju, a produktem ubocznym będzie to co rozwijam w powyższym poście.
no i ?
Kierunek przód przez całe życie !