Cześć wszystkim.
Otóż podjąłem próby odbudowania atrakcyjności w oczach dziewczyny która trzyma mnie w szufladzie o najgorszym tytule dla faceta: kumpel/przyjaciel. Czy według was opłaca się nie odbierać za każdym razem telefonu lub też nie odpisywać na niektóre wiadomości skoro nie mamy możliwości zbyt często się spotykać? ( Oboje pracujemy, studiujemy oraz prowadzimy aktywne zycie ) Wcześniej odbierałem telefon za każdym razem, mam pewne obawy że zacznę dostawać opieprz że ją olewam czy też mam w du*ie a co za tym idzie zmięknie mi serducho i będę się tłumaczyć co wiem że atrakcyjne dla kobiet nie jest. Ktoś jest w stanie udzielić mi wskazówek oraz powiedzieć czy skoro wcześniej odbierałem za każdym razem i odpisywałem odrazu, ma takie działanie jakikolwiek sens czy może to doprowadzić do tego że znowu to ja będę musiał zabiegać o kontakt po tym gdy usłyszę tekst typu: skoro nie masz czasu to spier*alaj?
Powinienes odpisywac jej normalnie I w nic nie grac a jednoczesnie miec w dupie co ona sobie mysli I zajac sie swoimi sprawami
Otrzymałem za to opieprz haha. Według ciebie lepiej obrócić sobie to w żart czy po prostu powiedzieć że byłem widocznie zajęty? Na moje ciągłe żartowanie dalej trzyma mnie w jej przekonaniu że dobry ze mnie kolega
...
Nie zrozumiales mnie. Chodzilo mi bardziej o to zeby nie tracic sil na to poki nie jestes gotowy. To tylko zatrzyma twoj rozwoj. To co ci radze to obojetny stosunek co dla niej I podjac pewne kroki w zapoznaniu sie z tematem. Zacznij od slowa redpill
Wiem wiem, nie to chciales uslyszec
"mam pewne obawy że zacznę dostawać opieprz że ją olewam czy też mam w du*ie a co za tym idzie"
Dopóki nie wyeliminujesz myślenia pt. "co ona sobie pomyśli" to zostań jej kumplem.
To co ja chcę usłyszeć czy tam dostać w odpowiedzi to właśnie są takie konkrety a nie żeby ktoś się podpisywał pod tym co ja mówię bo nie o to tu chodzi. Poszperałem w necie odnośnie słowa Red pill. Daje sporo do myślenia i jasno ukazuje obraz i zachowanie społeczeństwa. Nasunął mi się wniosek odnośnie wypowiedzi was obu. Odebralem to jako porada by mieć własne zdanie a nie potakiwać i byś merdającym ogonem szczeniaczkiem gdy ona tylko pstryknie palcem. Jeśli zrozumiałem nie tak jak chcieliście zezwalam abyście mnie skarcili
...
Od razu postanowiłeś nie odbierać i nie odpisywać. Moim zdaniem przeginasz w drugą stronę i ona wyczuje, że zachowujesz się nienaturalnie. Może spróbuj zabłysnąć, zabierając ją w jakieś miejsce, gdzie udzieli jej się romantyczna atmosfera. Zrób coś dobrego, aby zobaczyła w tobie fajny materiał na faceta. Na moją przyjaciółkę coś takiego zadziałało. Dla mnie kumpel to kumpel i nic tego nie zmieni.
Nie miałem po prostu czasu a telefonu nie miałem w ręce przez 3/4h . Tak jak pisałem początkowo studiujemy i pracujemy w innych miastach więc zabrać ją gdzieś ciężko a poza tym nie rozumiem jednej rzeczy. Wszystko czego dotychczas się uczę na tym forum to żeby zmienić obraz w głowie dziewczyny. A tu nagle trafia się wątek romantyzmu. Miałem okazję zabłysnąć oraz zrobić coś romantycznego, podobało Jej się ale nie przyniosło to żadnych zmian jakie mam na celu bo dostałem rano wiadomość że jestem dla niej jak braciszek którego zawsze chciała mieć Wiem że do celu jeszcze długa droga, więc jedziemy dalej
...
Nie miałem po prostu czasu a telefonu nie miałem w ręce przez 3/4h . Tak jak pisałem początkowo studiujemy i pracujemy w innych miastach więc zabrać ją gdzieś ciężko a poza tym nie rozumiem jednej rzeczy. Wszystko czego dotychczas się uczę na tym forum to żeby zmienić obraz w głowie dziewczyny. A tu nagle trafia się wątek romantyzmu. Miałem okazję zabłysnąć oraz zrobić coś romantycznego, podobało Jej się ale nie przyniosło to żadnych zmian jakie mam na celu bo dostałem rano wiadomość że jestem dla niej jak braciszek którego zawsze chciała mieć Wiem że do celu jeszcze długa droga, więc jedziemy dalej
...
Nie miałem po prostu czasu a telefonu nie miałem w ręce przez 3/4h . Tak jak pisałem początkowo studiujemy i pracujemy w innych miastach więc zabrać ją gdzieś ciężko a poza tym nie rozumiem jednej rzeczy. Wszystko czego dotychczas się uczę na tym forum to żeby zmienić obraz w głowie dziewczyny. A tu nagle trafia się wątek romantyzmu. Miałem okazję zabłysnąć oraz zrobić coś romantycznego, podobało Jej się ale nie przyniosło to żadnych zmian jakie mam na celu bo dostałem rano wiadomość że jestem dla niej jak braciszek którego zawsze chciała mieć Wiem że do celu jeszcze długa droga, więc jedziemy dalej
...
Nie miałem po prostu czasu a telefonu nie miałem w ręce przez 3/4h . Tak jak pisałem początkowo studiujemy i pracujemy w innych miastach więc zabrać ją gdzieś ciężko a poza tym nie rozumiem jednej rzeczy. Wszystko czego dotychczas się uczę na tym forum to żeby zmienić obraz w głowie dziewczyny. A tu nagle trafia się wątek romantyzmu. Miałem okazję zabłysnąć oraz zrobić coś romantycznego, podobało Jej się ale nie przyniosło to żadnych zmian jakie mam na celu bo dostałem rano wiadomość że jestem dla niej jak braciszek którego zawsze chciała mieć Wiem że do celu jeszcze długa droga, więc jedziemy dalej
...
Co Ty wgl gadasz? Jesteś jak chorągiewka na wietrze. Jeśli lepiej się z tym poczujesz, to powiem Ci, że masz odczekać parę godzin i dopiero odpisać.
A tak na poważnie, to skoro masz "aktywne życie" (cokolwiek by to znaczyło) to chyba sam najlepiej powinieneś wiedzieć, kiedy masz czas pisać czy dzwonić. Jeśli chodzi o telefony, to najczęściej wolę odebrać telefon kiedy panna do mnie dzwoni, albo jak wiem, że będzie dzwonić ponownie to jakoś nie mam parcia żeby odebrać za pierwszym razem. Generalnie staram się odebrać od razu, bo nie lubię oddzwaniać. Wolę jak ktoś do mnie dzwoni. Czasami mam też nastrój, żeby jak widzę kto dzwoni, rzucić telefon w kąt i przeczekać do jutra. No wszystko zależy od tego jaki jesteś i po co coś masz robić. Chcesz opóźnić odpisanie, tylko dlatego, żeby widziała, że się nie spieszysz? Nie lepiej założyć sobie, że nie odpisujesz lub nie odbierasz, bo rzeczywiście coś robisz? I oczywiście to robić. Potem jak ona pyta to mówisz co robiłeś. Np. nie odbierzesz telefonu jak skaczesz na bandżi. Jak płyniesz kajakiem. No ale Ty zamierzasz być sztuczny. No i ta sztuczność Cię zgubi. Będziesz myślał i zadręczał się, zamiast rzeczywiście "aktywnie spędzać czas".
Ja właśnie byłem wtedy zajęty o czym ją uświadomiłem. Największy dla mnie problem to to że ona aktualnie się z kimś spotyka z tym że ja tego tematu nie poruszam wobec niej wcale. Jak sama o tym wspomni i próbuje rozwijać to staram się szybko temat zmienić. Do wyjścia z obecnego odbioru mojej osoby przez nią jest jeszcze daleka droga. Twoim zdaniem lepiej by było odebrać w razie gdy jestem zajęty i by dzwoniła i powiedzieć po ludzku że nie mogę teraz rozmawiać i później oddzwonić?
...
ale po co ona do Ciebie dzwoni?
Powiem ci szczerze że sam nie wiem. Pisze i dzwoni nawet po kilka razy dziennie no chyba że idzie się spotkać z tym typem ale tak czy siak potem dzwoni. Samo jej mówienie o tych jej meetingach wygląda mi na jakieś badziewne shit testy. Z tym że zacząłem odbierać to jako próby wywołania zazdrości i traktuję to po prostu obojętnie.
...
Przede wszystkim jak będziesz na zawołanie, to nigdy nie wyjdziesz z friend zone. Nie możesz też nagle przestać się odzywać, bo będzie to stało w sprzeczności z tym, co robiłeś do tej pory. Jak zadzwoni do Ciebie następnym razem to wybadaj kiedy ma wolny wieczór i umów się z nią. Od razu ustal bardzo konkretnie datę, godzinę i miejsce. Ważne, żeby to nie był odległy termin. Niech to będzie np. za dwa dni. Jak będziesz już umówiony, nie odzywaj się do niej do dnia spotkania, a jak ona zadzwoni raz to nie odbieraj, napisz SMS, że jesteś na spotkaniu i oddzwonisz. Nie oddzwonisz. Ona zapewne w dniu spotkania, albo dzień wcześniej będzie dzwonić, żeby zapytać czy aktualne. Nie odbieraj, napisz SMS, że "do zobaczenia wieczorem" albo coś w tym stylu. Na spotkaniu działaj tak jak w podstawach napisano. Dużo dotyku i tak dalej.
Uwierz mi gdybym miał możliwość to jak najbardziej. Tak jak pisałem powyżej, pracujemy w tygodniu a w weekendy studiujemy oboje w odległości. Nie mamy możliwości się spotkać. Oferowałem Jej spotkanie ze przyjadę bo chciałbym się z nią zobaczyć a nie ciągle te telefony albo skype, aczkolwiek odmówiła mi. Coraz bardziej uświadamiam sobie że chyba czas pojechać powiedzieć wprost że lepiej będzie jak każde pójdzie osobno w swoją stronę.
...
Stary poradnik jeszcze pamietam "jak rozkochać kolezankę" film ponad 6 godzinny, był gdzieś na chomikach, sporo tam cennych treści
Aż z ciekawości poszukam. Dzięki
...