Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

WIEM, ŻE ZA PARĘ DNI MNIE RZUCI...JAK TO ROZEGRAC?

127 posts / 0 new
Ostatni
miron1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: podlaskie laskie

Dołączył: 2011-05-21
Punkty pomocy: 7
WIEM, ŻE ZA PARĘ DNI MNIE RZUCI...JAK TO ROZEGRAC?

Hej

Jestem z dziewczyna 3 lata. Wyjechała teraz do Francji na miesiąc i przypadkowo wiem (z jej maila ktory zostawila zalogowany w mieszkaniu) ze poznala tam faceta i sie w nim zabujala. Najgorsze, ze napisala kolezance ze "tylko" pocalowal ją raz i ze zaluje ze to nie poszlo dalej. Generalnie jest w nim ostro zabujana, a mnie w tej rozmowie traktowala jak stary mebel ktory trzeba wyrzucic (napisala jej wprost ze chce ze mna zerwac). Dzis napisala ze jak wroci to ze chce ze mna porozmawiac. Czyli wiem ze w czwartek mnie rzuci. Najgorsze jest to, ze 2 dni po jej przyjezdzie mamy jechac razem na wesele kolezanki a chwile pozniej wspolnie musimy pracowac (ta sama branza) przez jakis tydzien. Co mam robic? Czuje sie strasznie, od dawna czulem ze nie mam u niej autorytetu (gdzies zcipiłem strasznie po drodze). Chce za wszelka cene odzyskac jej szacunek i to zeby ona sie czula teraz tak jak ja. Oczywiscie zalezy mi na odzyskaniu jej, straszne emocje mna szargaja. Po prostu chce wyjsc z twarza z tego i chce zeby baaaardzo zalowala tego co zrobila. Co robic? To wesele bedzie straszne, nikt nie bedzie wiedzial ze nie jestesmy razem a mamy miejsca obok siebie rzecz jasna :/ Prosze o pomoc

dickinson
Portret użytkownika dickinson
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Miejscowośc

Dołączył: 2011-05-10
Punkty pomocy: 1208

Co robic? hehe zerwij pierwszy, nie daj jej tej satysfakcji. I zapomnij o niej bo teraz bedzie ja ruchał inny

Cenna rada : Nie naciskaj !

pepeers1
Portret użytkownika pepeers1
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-03-25
Punkty pomocy: 625

Chciałem to samo napisać...Uprzedź ją.

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

Nie wydaje mi się aby był sens ratowania tego związku. Potraktowała Cię jak jakiegoś pionka.. Nie pogadała o tym z Tobą wcześniej, zapoznała sobie lovelasa a Ty jestes tylko przeszkodzą w realizacji jej miłosnych planów. Szanuj się... Skoro do niego jechała to mogła wcześniej to z Tobą zakończyć i jechać podbijać swiat.

Z jednej strony chcesz ją odzyskać a z drugiej by poczuła się tak fatalnie jak Ty teraz.. Nie da się zbytnio tak.

Moim zdaniem spróbuj rozstać się z nią na spokojnie, bez niepotrzebnych kłotni, bez upokarzania się i błagania o nową szansę.

A co do wesela zawsze możesz nie iść jeśli bedziesz sie czuł fatalnie, albo pojdz i baw się dobrze ( wiem to trudne bedzie).. Zależy jaki masz charakter.

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

miron1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: podlaskie laskie

Dołączył: 2011-05-21
Punkty pomocy: 7

tylko nie bede mial okazji zerwac pierwszy bo ona chce to zrobic od razu kiedy spotkamy sie pierwszy raz. A ona do mnie napisala ze chce porozmawiac i ze przemyslala wiele rzeczy, wiec wyjdzie jak pokaz. Czuje sie jakby walec przejechal po mnie. Najgorsze ze zalezy mi na niej

Odox
Portret użytkownika Odox
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-01-14
Punkty pomocy: 137

Zerwij pierwszy i nie idź na wesele jeśli nie musisz ;D Albo wyrywaj laski na weselu. Nie pokazuj że jest Ci przykro że Cię kobitka rzuciła. Cholernie ciężkie ale jeśli chcesz jej pokazać co straciła to pokaż że straciła fajnego faceta co po rozstaniu ma dobry humor i nawet jej krzywa akcja nie jest Cię w stanie złamać. Powodzenia stary

Black46
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-02-27
Punkty pomocy: 84

Jeżeli ona nie miała na tyle szacunku że leciała na dwa fronty, to napisz do niej sms że to koniec i nie masz ochoty spotykać się z kimś takim jak ona. Ona nawet nie zasługuje na spotkanie z Tobą.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 657

Kolego, ona żałuje,że jakis inny koles ją nie wyruchal mimo,ze jest z Toba a Ty sie nia przejmujesz??? SZANUJ SIE !!! Spotkaj sie, powiedz twardo,ze uwazasz ten zwiazek za zakonczony i zyczysz jej udanego zycia i odejdz. Ona bedzie w szoku,ze miales tyle jaj zeby to uczynic. I tak ją straciles,ale wiesz co? nie przejmuj sie,bo ona Cie zdradzila!!! Raz dziewczyna zdradzi, zrobi to ponownie:)

delikvent
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Radom

Dołączył: 2012-08-03
Punkty pomocy: 19

Spotkaj się z nią i od raz powiedz ze poznałeś kogoś na wyjeździe i ze poczułeś ze to jest ta jedyna a z tą kończysz. Na wesele nie idź bo raczej nie będziesz w stanie się dobrze bawić. Trzymaj się chłopie.

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

Powiem tak: ona z Tobą pograła mocno w chuja i bardzo niekulturalnie, bo chociażby z racji tego, że byliście/jesteście ze sobą te pieprzone 3 lata (a to już jakiś tam spory kawałek czasu jest), to do czegoś to zobowiązuje, przede wszystkim do szacunku i uczciwości wobec drugiej osoby, a ona z Tobą pogrywa, jak z najgorszą, przypadkową i drugorzędną łajzą (bez urazy, bo to akurat jej powinno być głupio). No ewidentny brak szacunku, zresztą jakichkolwiek elementarnych zasad obowiązujących w relacjach międzyludzkich, a szczególnie w związku, pokazuje ta panna. Tak więc z racji tego, że ona kopie Cię w dupę i wali w poroże (zdrada to nie tylko seks, ale też duchowość, pocałunki- szczególnie, jeśli po wszystkim nie żałuje tego, co zrobiła, a wręcz przeciwnie, żałuje, że to były TYLKO pocałunki i nie doszło do niczego więcej), Ty też nie przejmuj się za bardzo jej uczuciami i, jak wspominali przedmówcy, uprzedź ją i zerwij pierwszy. Nie chodzi o to, żebyś miał się jakoś odgrywać teraz na niej, ale po prostu zakończ to i olej ją (wiem, że łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić, ale to Ci wyjdzie tylko na dobre i z perspektywy czasu zobaczysz, że ból będzie mijał i ogarniesz się w końcu). Czasami zwykłe zignorowanie człowieka potrafi zaboleć bardziej, niż mszczenie się na nim.

Tak, jak wspomniała sukotarcza, laska pograła z Tobą poniżej pasa, bo przecież mogła zrobić to wszystko "po bożemu" i zakończyć oficjalnie związek z Tobą, a dopiero później zająć się czymś więcej z tamtym amigo. Byłoby to, przynajmniej w jakimś stopniu, uczciwe wobec Ciebie i ogólnie może bardziej do strawienia, niż obecnie, bo domyślam się, że nie jest miło dowiedzieć się o tym, iż jest się oszukiwanym przez najbliższą osobę, z którą jest się już dosyć spory kawał czasu. Możliwe, że zaczęło się wam w międzyczasie pieprzyć, wkradła się rutyna, proza życia codziennego, szarość dnia, natomiast za to w równym stopniu odpowiadają obie strony związku, także fakt, iż laska mogła cierpieć na brak "motylków w brzuchu" w żadnym stopniu nie usprawiedliwia tego, jak z Tobą pograła, a pograła po prostu, krótko mówiąc chujowo i bardzo nieelegancko.

Co do wesela. Ja powiem tak: nie jesteś zupą pomidorową, żeby Cię wszyscy lubili, a więc na takiej samej zasadzie, Ty nie masz żadnych zobowiązań w stosunku do tej panny i nie musisz dbać o jej dobre samopoczucie, a także dotrzymywać jej towarzystwa na tym weselu, szczególnie po tym, co Ci zrobiła i właśnie dlatego. Powiem więcej, byłoby to wręcz wskazane, żebyś na te wesele nie poszedł i najzwyczajniej w świecie olał tę pannę ciepłym moczem, bo sama tylko obecność w jej towarzystwie będzie powodowała, że będziesz jakby podtrzymywany przy życiu tylko sztucznie, za pomocą respiratora i innej elektrycznej aparatury. Tylko zerwanie kontaktu z nią pozwoli Ci stopniowo wyleczyć się z tej kobiety. Takie jest moje zdanie.

"Co mam robic? Czuje sie strasznie, od dawna czulem ze nie mam u niej autorytetu (gdzies zcipiłem strasznie po drodze)." i " Co robic? To wesele bedzie straszne, nikt nie bedzie wiedzial ze nie jestesmy razem a mamy miejsca obok siebie rzecz jasna "- Przeczytaj te 2 fragmenty i pomyśl trochę. Ty NIC NIE MUSISZ względem tej panny, oprócz tego, żeby zachować swój honor i powiedzieć jej vaya con Dios, zanim ona zrobi to pierwsza. No proszę Cię, masz się czuć źle tylko po to, żeby pannie było dobrze i miała z kim iść na wesele? Tylko po to, aby nie urazić jaśniepanny, która przypominam, że spuściła Cię w kiblu i przyprawia Ci obfite poroże, którego nie powstydziłby się król puszczy, bez najmniejszych wręcz skrupułów i skrępowania? Pomyśl o tym, pomyśl o sobie. Zadbaj o WŁASNE samopoczucie, bo jak sam się nie poszanujesz, to nikt inny tego nie zrobi. Jak sam nie zadbasz o siebie i swoje sprawy, to również nie będzie miał tego w interesie NIKT inny.

Także, podsumowując, moja rada jest taka: Pierdol te wszystkie konwenanse i zrób tak, żebyś TY (nikt inny, tylko właśnie TY) poczuł się komfortowo i dobrze. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Wink

P.S. Jeszcze jeden fragment: "Chce za wszelka cene odzyskac jej szacunek i to zeby ona sie czula teraz tak jak ja. Oczywiscie zalezy mi na odzyskaniu jej, straszne emocje mna szargaja."- Jakkolwiek głupio i banalnie to zabrzmi, to powiem Ci tak: Porzuć tę motywację i znajdź jakiś inny punkt wyjściowy do zmiany siebie, bo TAKA motywacja sama w sobie jest dosyć płytka i nietrwała. Oczywiście sama "sportowa" złość podyktowana otrzymaniem siarczystego kopa w dupę od kobiety sama w sobie jest świetnym motorem napędowym do rozpoczęcia pracy nad sobą i intensywnego rozwoju, także to wykorzystaj i weź wiatr w żagle, z tym, że warto z tej złości uczynić sobie jedynie taką trampolinę do wyskoczenia w górę i czynienia progresu na wielu płaszczyznach zmiany własnej osobowości, natomiast dobrze byłoby, abyś koniec końców, jednak doszedł ostatecznie do wniosku, że robisz to wszystko dla samego siebie, nikogo więcej. Jak już uporasz się ze swoimi słabościami, to serio zobaczysz, że jest dużo bardziej wartościowych kobiet, które zasłużą na Twoją uwagę dużo bardziej, niż obecna kobieta. Po co chcesz odzyskać jej szacunek? Tym się nie przejmuj, bo wg mnie to ONA po tym, co zrobiła, powinna stracić, lub przynajmniej mocno nadszarpnąć Twój.

"Don't trust the smile, trust the actions"

Black46
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-02-27
Punkty pomocy: 84

Tablet, spójrz na to z tej strony, teraz to on jest górą. Jego dziewczyna nie jest realistką. Zabujała się w gościu który mieszka we Francji. Na razie jest super kolorowo itp bo czatują ze sobą i sobie słodzą. To jest akurat jedyny najlepszy okres, który ze sobą spędzą. Później ona wróci i na tym spotkaniu teoretycznie powie mu, że to koniec, albo że go zdradziła i przeprasza, mówiąc, że to się więcej nie powtórzy. Na coś takiego możemy liczyć jeżeli ma do niego jakikolwiek szacunek. Byli ze sobą miesiąc, zaczęły uwidaczniać się wady obojga no i już czar prysł... Zabrał ją na wieżę Eiffla wypili wino itp itd, ale jak długo tak można...
Niedługo wróci do rzeczywistości pojawią się problemy i będzie potrzebowała silnej męskiej ręki, bliskości seksu, a uwierz mi Francuz swoim pisaniem i słodzeniem dużo nie zdziała i jej sen o Paryżu tak szybko zniknie jak się pojawił... Ale właśnie w tym momencie nasz kolega Miron, powie tak że takich cwanych dziewczynek które myślą że wszystko idzie po ich myśli jest milion, a takich, które szukają wiernego i zaradnego faceta jakim jestem ja, jest miliard. Żegnam Panią i życzę powodzenia

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

"od dawna czulem ze nie mam u niej autorytetu"

bo zawsze, ale to kurwa zawsze, ideał sięga bruku... Norwid o tym pisał, jeżeli mi nie chcesz wierzyć, to może poetów posłuchasz? Smile

"Chce za wszelka cene odzyskac jej szacunek i to zeby ona sie czula teraz tak jak ja"

Czyli mówisz, że nie szaunujesz siebie i że chcesz być skurwysynem, bo ktoś cię skrzywdził (ps. sam siebie skrzywdziłeś- bierz odpowiedzialność)

"Oczywiscie zalezy mi na odzyskaniu jej, straszne emocje mna szargaja.ę

powyższe nijak ma się do tego stwierdzenia.

"To wesele bedzie straszne, nikt nie bedzie wiedzial ze nie jestesmy razem a mamy miejsca obok siebie rzecz jasna "

A tu podsumowanie, że cały czas pierdolisz o braku akceptacji...

1) straciłem autorytet, o boże...
2) nie szanuje mnie, o nie!
3) co sobie inni pomyślą? nie będą mnie szanować, akceptować itd..

Co powinieneś zrobić?

Wyluzować i pracować nad własną osobowością, by akceptować siebie takim jakim jesteś.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

miron1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: podlaskie laskie

Dołączył: 2011-05-21
Punkty pomocy: 7

Panowie,
dzieki za Wasza energie wlozona w porady dla mnie!! k*rwa, nie wiem co powiedziec. Macie racje, gdyby nie te emocje zafajdane, ktore kaza mi o niej myslec i o tym czy nie kreci teraz sobie z tym gostkiem. Ona wraca za 5 dni, na smsa jej ze musimy pogadac odpisalem "spoko". Moze cos jej dopisac? ze tez przemyslalem, ze ulozylem to sobie wszystko. Moze da jej to do myslenia. Na pewno nie moge zerwac przez sms bo ona nie wie ze ja wiem, ze ona sie zabujala w kolesiu. Wyszedlbym na kolesia bez klasy.

jimi
Portret użytkownika jimi
Nieobecny

Dołączył: 2010-10-29
Punkty pomocy: 236

Ona nie wie, ze ty wiesz, że Ona z Tobą zerwie albo może zerwać, więc wyprzedzasz ją na starcie i jesteś pierwszy na mecie, pozdrawiam i współczuje tej Pani, niech leci z tym kopem daleko:)))

To ja jestem SPRITE

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

Napisz jej że to koniec bo wiesz co ona tam robi i dowidzenia. Za dużo myślisz i kombinujesz, ona juz Cię i tak nie ma za tego cudownego faceta. Co chcesz usłyszeć na spotkaniu? opowiesci jak było cudownie ale rozłozyła nagle nogi przed jakimś alvaro? albo bajeczki że zostaniecie przyjaciolmi??

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

Wysublimowany
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-08-05
Punkty pomocy: 9

Kolego, może to bardzo dla Ciebie bolesne, ale naprawdę nie masz na co czekać.

Uwierz mi, dałem się manipulować kobiecie w 3-letnim związku, bo liczyłem na jakiś cud, nie chciałem jej stracić.

I co mam teraz? W jej oczach zrobiłem z siebie jeszcze większą cipę, chyba uważałaby mnie za lepszego faceta, gdybym ją po prostu zostawił. Grałem jej na uczuciach, pouczałem ją, że jesteśmy ze sobą tak długo i że warto zawalczyć o to itd.

A jak Ty postępujesz? Oczekujesz, aż Cię zostawi sama, bo boisz się zrobić to pierwszy. Myślisz, że jednak się rozmyśli ?
CHŁOPIE, ONA SIĘ CAŁOWAŁA Z INNYM - ZDRADZIŁA CIĘ!

To już dla Ciebie wystarczający powód, by przestać o niej myśleć! Naprawdę zależy Ci, by posłuchać o tym jak to inny facet ją pocałował, że źle postąpiła, ale niestety to koniec itd. Co jej odpowiesz na to ? Zaczniesz płakać jak małe dziecko?

Nie pozwól sobie na to - skończ z nią natychmiast.

Co jej powiedzieć? Cokolwiek. Powiedz, że poznałeś cudowną kobietę która spełnia Twoje oczekiwania itd. Nie musisz zbyt dużo rozmyślać, po prostu niech ona zobaczy Cię, że masz jaja, a sama nie jest królewną.

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

Trzecia jest zawarta w drugiej. Wink
a) Albo powie, że wie o mailu.
b) Albo powie, że poznał jakąś inną laskę.

Hmm, ja bym się przede wszystkim, na miejscu autora, w tym przypadku nie pierdolił za bardzo, że och, ach, co ONA o mnie pomyśli i na kogo przed nią wyjdę. Jeśli już miałbym sam wybierać opcje, to bym o tym mailu powiedział i poczekał na jej reakcję, stawiając ją pod ścianą i konfrontując z rzeczywistością. Chociażby dlatego, że no, nie ukrywajmy, pograła chujowo, więc po przeczytaniu maila jest klasyczny remis 1:1 i ok, nie miałbym wyrzutów sumienia, że źle postąpiłem (chociaż sam akurat nie jestem zwolennikiem wpieprzania się w czyjąś, szeroko pojętą, prywatność, prywatną korespondencję etc.).

Co do propozycji sukotarczy, to no way. Sorry, ale nie, Jakie "napisz"? Jesteście dorosłymi ludźmi i, mimo wszystko, jednak załatw to tak, jak przystało na dorosłego faceta, bez zarzutów. Z drugiej strony, na Twoim miejscu, autorze, średnio by mi się chciało silić na granie "jedynego cnotliwego i sprawiedliwego obywatela" i dbanie o to, żeby jakoś super elegancko się zachować, bo ona o tym nie myślała. Nie chodzi o chamstwo, ale po prostu minimum programowe, tyle.

Do tego, co napisała Sweet Witch: Wg mnie to już nie ma znaczenia, czy utrudnisz, czy też ułatwisz w jakikolwiek sposób sytuację z zerwaniem swojej kobiecie. Moim zdaniem jest to bez znaczenia, ale pamiętaj, że Ty nie masz obowiązku kierować się w tym wszystkim chęcią dogodzenia w jakiś sposób swojej, już niebawem ex. Nie obrażaj, nie mścij się, bo zemsta jest domeną ludzi słabych (chociaż niby inni mówią, że jest rozkoszą bogów, mniejsza o to). Nic nie ugrasz takim dopieprzeniem jej, a satysfakcja może być tylko chwilowa. Sam piszesz, że chcesz jej udowodnić coś, chcesz, żeby poczuła się równie źle, jak Ty (pomimo, że wiesz, iż jest to chujowe uczucie), a zaraz potem piszesz, że zależy Ci na niej w dalszym ciągu. Nie można chcieć źle, ani chcieć sprawić bólu osobie, na której nam zależy. Także jest tu pewne sprzeczność. Przede wszystkim poukładaj sobie w głowie wszystko i przemyśl, co będzie najlepsze dla Ciebie, bo nic względem niej i jej dobrego samopoczucia, czynić nie musisz, gdyż ona o Twoje dobre samopoczucie się z pewnością nie postarała, waląc Cię po rogach aż miło.

"Don't trust the smile, trust the actions"

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

Mniejsza o to już. W każdym razie chodziło mi o to, że w drugim punkcie podałeś jeszcze dwie możliwości, co do opcji, w której decyduje się ją rzucić (czyli albo mówi o mailu, albo, że poznał inną pannę). Nie ważne, nie ma sensu się rozpieprzać na drobne, bo możliwości jest tyle, że ciężko zliczyć, czasu i zdrowia na to szkoda. To tylko robienie takich głupich podchodów i bawienie się w strategiczne rozwiązania.

Panna, tak czy inaczej, zacznie przerzucać odpowiedzialność na niego, albo jakieś czynniki zewnętrzne, bo tak po prostu się zazwyczaj dzieje. Ona będzie akurat ostatnią winną tego zamieszania. Analizowanie przez nią decyzji i tak nie przyniesie jakichś widocznych i wymiernych skutków, to będzie tylko zwyczajna strata czasu. Dla autora może to oznaczać tylko tyle, że w przypadku jej "opamiętania się" i chęci powrotu, on najprawdopodobniej to wszystko łyknie jak młody pelikan i jak najbardziej na tę opcję przystanie, nie oszukujmy się, bo nie jest zdecydowany i nie ma w tym momencie świadomości tego, że panna go, prędzej czy później, wytnie w chuja po raz kolejny, skoro zrobiła to już raz. Ot taki okres zaślepienia jeszcze i tyle.

"zresztą, jebać to, niech robi jak uważa, swoje lata ma..."- I tu pełna zgoda. Na tym poprzestańmy, bo nikt nikogo za rączkę prowadził nie będzie. W końcu trzeba brać odpowiedzialność za własne życie i podejmować samodzielnie decyzje.

"Don't trust the smile, trust the actions"

Wysublimowany
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-08-05
Punkty pomocy: 9

W czyich oczach wyjdziesz na "bezdusznego chuja"?

W jej ?

Ona tak nie pomyśli, skoro sama jest taka.

Wysublimowany
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-08-05
Punkty pomocy: 9

No może, zastanawia mnie tylko skąd biorą się takie dziewczyny. Wyjeżdża sobie do Francji, znajduje faceta itd.

0 lojalności, szacunku.

No chyba, że ten ziomek coś zjebał i nie był na tyle dobry, by się go trzymać.

UnM
Nieobecny
Wiek: 34
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-08-06
Punkty pomocy: 3

Czegoś tu nie rozumiem, chodzi mi o punkt 2. To kobiety mogą sobie zdradzać, innego faceta wyrywać a on nie może sobie znaleźć innej bo wyjdzie na chuja rozpustnego?

Karlito
Portret użytkownika Karlito
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: krolestwo

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 115

Standard. Wyjechala z kraju i sie zakochala haha najpewniej w murzynie lub marokancu. Takie milosci szybko mijaja.. A wiecie co jest najlepsze?? Ze jak taka niunia sie wyjebie z ciapatymi to po jakims czasie zawsze znajdzie sobie dobrego chlopca z polski ktory ja pokocha:))))

Wysublimowany
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-08-05
Punkty pomocy: 9

To jest właśnie ta pierdolona sprawiedliwość w oczach kobiet. Które uważają mężczyzn, za tych którzy zdradzają, są źli itd.

mak
Nieobecny
Wiek: 22

Dołączył: 2010-01-31
Punkty pomocy: 1

a mnie ciekawi co innego:
"przypadkowo wiem (z jej maila ktory zostawila zalogowany w mieszkaniu) ze poznala tam faceta i sie w nim zabujala."
przypadkowo wszedles na strone, przypadkowo kliknales w wiadomosci wyslane, przypadkowo przeczytales wszystkie maile. Ile przypadkowosci - masakra jakas Laughing out loud

Mozesz cos wiecej o sobie napisac bo z tej "przypadkowosci" wylania sie obraz "faceta", ktory nie ufa Swojej Kobiecie, nie ma szacunku do samego siebie, zbudowal swe szczescie na zaleznosci od innej osoby...

Skad takie wnioski:
- jak kurwa mozna czytac cudze maile/telefony/fb i inne, w takiej sytuacji gdy Kobieta chce wziasc moj telefon, poczytac fb mowie jej, ze powinnismy sie rozstac od razu jezeli mi nie ufa,
- szacunek do samego siebie - wiesz ze Cie zdradzila a Ty kombinujesz jak to rozegrac, po takiej akcji powinienes wyciagnac jeden prosty wniosek ==> powiedziec jej: "Spierdal.." a Ty tutaj jakies dusputy filozoficzne chcesz prowadzic i kombinowac,
- szczescie od kogos innego poczytaj ten art http://www.podrywaj.org/blog/arc...
ps wez sie ogarnij, stan sie mezczyzna!

no failures only learning lessons Laughing out loud

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

"Pewien pan gruzinskiego pochodzenia powiedzial kiedys 'kontrola - najwyzszą forma zaufania'. Dlatego trzeba pilnowac niektorych spraw"

-> Nie wierzę w to, co czytam. Kontrolować w związku to trzeba siebie, swoją zazdrość, swoje niedowartościowanie, swoje (szeroko rozumiane) sprawy. Jeśli ktoś chce zdradzić, to zdradzi. I prędzej czy później się o tym dowiemy.

"Nic tak nie boli kobiety jak obojetnosc faceta"

-> A tu się akurat zgadzam. Obojętność wyniszcza. Żadne mszczenie się, żadne błagania, żadne udowadnianie swojej wartości. Milczenie, nieodbieranie telefonów, nieotwieranie drzwi - to jest to, co sprawi, że Kobieta długo nie podniesie się po stracie.

Bronco
Portret użytkownika Bronco
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: _

Dołączył: 2012-07-25
Punkty pomocy: 141

Najlepszym wyborem było by się spotkać. Nie wiem czy jest sens wysyłać jakieś SMSy zrywalne bo ona będzie się tym chwalić na boki i pokazywać innym jakiś Ty był chuj bez honoru. Wysłuchaj jej i powiedz że to koniec. Jej czar z nowym boyem pryśnie po jakimś czasie i będzie skomleć bo 3 lata spędzone razem wcześniej czy później będą nękać JEJ sumienie. Jeśli je ma....

Trafiłeś na słabą jednostkę, ciesz się że to wyszło teraz a nie za rok, po ślubie, przy dzieciach i kredytach.

Nie pisz nic bo się zciotujesz a tekstu z wybaczaniem będziesz żałował dopiero za jakiś czas. Daj sobie na wstrzymanie, czytaj forum.

Za miesiąc, góra dwa będziesz jak nowy!

Powodzenia Wink

Ciężka praca. Indywidualne zasady. Nieustający rozwój.

miron1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: podlaskie laskie

Dołączył: 2011-05-21
Punkty pomocy: 7

No dobra, przeczytalem te wiadomosci bo rzeczywiscie NIE UFAŁEM. Bo jak można ufać kobiecie która deprecjonuje mnie w towarzystwie, nie daje sie nawet pocalowac, jest chlodna jak lód? NIestety, uległem ciekawości i gwarantuje ze prawie kazdy na moim miejscu by uległ mając dostep do poczty. Nigdy nie sprawdzałem jej poczty kiedy był etap że byłem dla niej ideałem, jak mnie szanowała. I to k**wa najbardziej boli. Że swoim cipowatym zachowaniem (brak inicjatywy, chęcią posiedzenia przed telewizorem, brakiem chęci dynamicznego rozwoju) ją straciłem. W sumie czuję się winny pośrednio, bo wiem że gdybym był alpha tak jak na początku to by mnie kochała i szanowała. A byłem alpha tylko że faceci mają tą cechę że szybko się rozleniwiają. Ja się rozleniwiłem jak mówiła mi non stop że mnie kocha. I stopniowo, niezauwazalnie wręcz straciłem kontrolę

Bronco
Portret użytkownika Bronco
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: _

Dołączył: 2012-07-25
Punkty pomocy: 141

Miałem podobnie. Głowa do góry. Znasz błędy, wiesz jak naprawić siebie. Następnym razem będzie lepiej, w końcu to zrozumiesz Wink

Ciężka praca. Indywidualne zasady. Nieustający rozwój.

mak
Nieobecny
Wiek: 22

Dołączył: 2010-01-31
Punkty pomocy: 1

"W sumie czuję się winny pośrednio, bo wiem że gdybym był alpha tak jak na początku to by mnie kochała i szanowała."
dostales kopa w dupe, wyciagnij wnioski ...

Ja osobiscie wybralbym opcje - pojscia na spotkanie, trzymal jezyk za zebami (nie wspominaj o mailu) i jak uslyszysz magiczna sentencje:
- "musimy sie rozstac" wstan i odpowiedz: "masz racje i wyjdz z baru" (na inne reakcje i jakies monologi raczej nie ma szans sadzac po sytuacji w jakiej jestes).

Sam bylem w podobnej sytuacji i zrobilem tak jak napisalem.
Po wyjsciu z baru, zaczela mnie gonic i mowic ze ma nadzieje ze czas spedzony z nia nie byl stracony... (kurwa serce mi pekalo i swieczki w oczach ale wiedzialem ze rozstanie bedzie najlepsze).

no failures only learning lessons Laughing out loud

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1475

Zerwij z nią wcześniej może nawet wywrze na niej to wrażenie będzie chciała wiedzieć czemu itp?

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

Ja na Twoim miejscu grałbym głupiego, który nic nie wie. To co wiesz to niech przygotuje Cię psychicznie do końca.

Skoro ona ma zamiar zerwać to niech ona to zrobi pierwsza. Czemu? to proste.

Skoro Ty zerwiesz to ona nie będzie musiała = jej czyste sumienie, że Cię nie krzywdzi bla bla bla Smile Dla niej jakbyś zerwał to byłoby jej na rękę.

Teraz jak się spotkacie to powiesz po prostu "SPOKO rozumiem", to wszystko niech idzie w pizdu Smile Ty zajmiesz sie innymi, a ona może będzie kiedyś żałować i bedziesz na wygranej pozycji mając chociaz tą chujowa satysfakcję Smile