Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wieksze jej zainteresowanie

8 posts / 0 new
Ostatni
mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14
Wieksze jej zainteresowanie

Już tu pisałem o koleżance z uczelni (niby ze studiów ale tam nie widujemy się wcale, ja zaocznie, ona dziennie).
Ostatnio pytałem was co zrobić żeby nie zepsuć znajomości, ale w momencie gdy za bardzo się wkręciłem stwierdziłem, że muszę ochłonąć i przystopować. Tym bardziej, że przez nauczanie online, trochę kilometrów nas dzieli.
Tak też zrobiłem i... z jej strony zmiana.
Ja zacząłem coraz mniej się z nią kontaktować, w sumie to tylko wtedy jak potrzebuję jakiś notatek, a nawet ostatnio nie piszę do niej, a do jej koleżanki. Gdy ona pierwsza piszę, czasem z Nią pogadam od razu, częściej jednak odpisze po dłuższym czasie i staram się nie okazywać mega (nie jest to wyjebka totalna - taki umiar) zainteresowania, kończę pierwszy rozmowy, czasem nawet zdarza mi się nic nie odpisać.
A ona? Tak jak wcześniej większość inicjatywy kontaktu była z mojej strony tak teraz jest z jej. Wcześniej pisała jak miała sprawę, choć zawsze pogadaliśmy tez, pożartowaliśmy. Teraz pisze z błahych powodów, ostatnio zdarzało jej się zostawiać wiadomości w stylu "powodzenia!", "będzie dobrze" - głównie odnosiło się do egzaminów, ale raz byłem zaskoczony, bo nawet jej nie wspominałem że mam.

A zaczęło się od tego jak... Zlałem ją na kilka godzin, raz jak do mnie napisała, z jakąś prośbą. Przez pół dnia cisza, ja spacerowałem po mieście, wiem ze widziała zdj ze spaceruje... wieczorkiem na spokojnie odpisałem. Odpowiedziałem jej, a ona z tekstem ze się martwiła i czy wszystko w porządku? W sumie już nawet nie chciała pomocy.

Ostatnio zaoferowała mi kilka rzeczy związanych z naszym wspólnym hobby, ale... ale muszę sam przyjechać do niej po to, albo zaczekać jak będzie u mnie w mieście.
Ostatnio jak omawiałem swój projekt online na zajęciach nie wiem skąd i jak ale mimo, że tak jak wspomniałem ja zaocznie, ona dziennie wpadła, pyta się czy omawiałem swój, wysłuchała mojego i poszła coś tam robić...

Nie chce się znów nakręcać, ale wiem, że mam zaburzone odbieranie sygnałów ze strony płci przeciwnej. Dlatego albo wyhamujcie mnie, albo nie wiem...

Zapomniałem dodać najważniejszego zanim ja zacząłem ją ignorować, dowiedziałem się, że jest w związku, od miesiąca.
Nie chce po raz kolejny się katować więc praktycznie zerwałem kontakt, a raczej przestałem inicjować, za to ona zaczęła nadrabiać.

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Nie całowałeś się z nią rozumiem?
Jest od miesiąca z facetem?
Jak patrzę na twoją wypowiedź to moim zdaniem nic nie ugrasz, ale z miłego i wchodzącego w dupkę Mkrupa zrobiłeś się troszkę wycofanego Mkrupa i dla tego ją teraz do Ciebie ciągnie.
Spróbuj pokazać troszkę więcej zainteresowania a zostaniesz zgaszony jak pet na popielniczce. Takie jest moje zdanie. Ja bym sobie odpuścił misiu kolorowy i nie rozbijał każdego zachowania dziewczyny na czynniki pierwsze. Jakbym tak robił to bym wylądował w wariatkowie. Poważnie Laughing out loud

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

Nie wiem, nie znam tego gościa, wiem tylko ze kolegowali się od dłuższego czasu, coś ponad rok nawet i on do niej zarywał. Zaprosiłem ją na sylwestra do siebie, ale On mnie uprzedził. Do niego miała bliżej i właśnie... tam zapewne doszło do czegoś bo od tego momentu była na niego mega nakręcona.
Zanim o tym się dowiedziałem raz jak miała kiepski humor zadzwoniłem do niej, zaczęła opowiadać o tym, a przede wszystkim tym, że podejrzewa go, że ją oszukuje i ma kogoś jeszcze.
Trochę zakuło, zabolało, ale starałem się zmienić temat i nie dawać po sobie poznać a potem właśnie zacząłem ją ignorować...
Z tym odbijaniem to nie powiedziałbym, nie kręcą mnie laski co zmieniają facetów jak rękawiczki, ale na moje nieszczęście kręcą mnie chyba zajęte Laughing out loud Przed nim ponad rok była sama po rocznym związku.
Wcześniej przeprowadziliśmy trochę szczerych przyjacielskich rozmów także trochę ją znam.

Fakt, nie wiem czy będę potrafił podejść na chłodno i nie spalić tego ale w sumie nic do stracenia nie mam. Bo tak po prostu kolegować się z nią to już nie potrafię.

Jedynie to mnie zastanawia czy faktycznie ciekawię ją, brakuje jej tych rozmów, czy po prostu się nudzi się i poszukuje umilacza między spotkaniami ze swoim. Tak wiem, nie jesteście prorokami.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

I właśnie tu jest problem większości facetów. Rozkminiają i uważają, że każda inicjatywa rozmowy kobiety to już pewnie chce seksu, dzieci i rodziny.
Ma chłopa. Chce może popierdolić głupoty z kimś innym, czyli z tobą. Tyle.
Ja tam swojej kobicie nie zaglądam w rozmowy ale wiem, że ma starych kumpli z którymi właśnie pierdoli kocopoły. A jak jakiś kiep do niej startuje to od razu gasi go olewając i przy tym informując że ma faceta. Ta tak nie robi bo po prostu nie widzi takiej potrzeby.
Moim zdaniem - odpuść. Rób swoje, zmieniaj się, trenuj (nie tylko ciało ale i psychikę) a zobaczysz, że same kobity będą się zaczynały interesować tobą seksualnie.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

Zdaję sobie sprawę, że za bardzo rozkminiam. Od zawsze tak miałem ze za dużo myślę, za mało robię.
Ale do sedna... Ogólnie jeśli chodzi o korzyści z tej relacji to jest 8/2. Przy czym to ja mam te większe korzyści. Non stop coś mi wysyła, pomaga. (głównie to są notatki na uczelnie, ale też jak wspomniałem mamy wspólne hobby). Jeszcze kilka miesięcy temu, pisałem do niej czy coś ma i czy się podzieli, teraz od 2 miesięcy sama mi wysyła, sama proponuje. Podczas egzaminów, które ma zwykle wcześniej niż ja, robi mi zdjęcia czy podsyła co było. Czasem zapyta czy ja coś już miałem, ale zwykle jest tak, że nie, ale jak miałem to jej wyślę.
Dziś np. ni z tego ni z owego pyta się mnie czy chce wstępny projekt, to jest jakieś 1,5h do przodu dla mnie.
Wczoraj na grupie na FB (To już całkiem inna akcja, u niej na roku jest dużo więcej ludzi i stworzyli sobie grupkę kilkuosobową i wspólnie dzielą się notatkami, czy tworzą je i Ona mnie dodała. Oczywiście jak tworzymy jakieś notatki też pomagam, czy ktoś o coś zapyta to odpowiem.) zadałem pytanie, dość późno w nocy, praktycznie od razu Ona odpowiada.
Poczekałem chwilę i piszę do Niej tak, po prostu już na inny temat.
Odpowiada mi, że właśnie wchodzi do wanny, to żartuję że może darować sobie szczegółów, a ona, że to był żart. Zmieniam temat przy czym sama jeszcze kilkukrotnie wraca do tematu o tym, że aktualnie siedzi w wannie. Pogadaliśmy chwilkę i poszedłem spać.
Wiem, że znów mam rozkminy niepotrzebne, ale czy koleżanka, nie przyjaciółka a koleżanka dba o znajomość z której ma mniejsza korzyść? Sama zaczyna sypać podtekstami?

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Hahahaha, chciała, żebyś się napalił i prosił o foto. Ale nie o tym bo to nie jest istotne.

"Zdaję sobie sprawę, że za bardzo rozkminiam. Od zawsze tak miałem ze za dużo myślę, za mało robię.
Ale do sedna..."

i dalej właśnie te jebane rozkminy z czapy blablabla analizy zupełnie niepotrzebne, które trzeba odciąć niczym zaplątaną wokół szyi pępowinę bo inaczej się udusisz.

" Wiem, że znów mam rozkminy niepotrzebne, ale... "

Żadnego ale, skoro wiesz to zrób z tym coś, bo wpadasz w błędne koło.

"ale do sedna..." - właśnie pomijasz sedno, te Twoje rozkminy to jest sedno problemu, na tym się nawet nie skupiaj, bo tylko więcej rozkmin się urodzi Laughing out loud

Jak widzisz, że zaczynasz tak kminić to po prostu przerwij to, nie wiem, jebnij 50 pompek, albo zajmij się czymkolwiek absorbującym, wyucz w sobie nawyk niemyślenia. Nadmierna analiza pierdół jest Twoim najgorszym wrogiem aktualnie.

O tyle dobrze, że nie grasz w jej gierki i się nie napaliłeś przy tym ST

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

"Poczekałem chwilę i piszę do Niej tak, po prostu już na inny temat.
Odpowiada mi, że właśnie wchodzi do wanny, to żartuję że może darować sobie szczegółów, a ona, że to był żart. Zmieniam temat przy czym sama jeszcze kilkukrotnie wraca do tematu o tym, że aktualnie siedzi w wannie. Pogadaliśmy chwilkę i poszedłem spać."

Widzisz, zamiast pobudzić jej wyobraźnie ty skończyłeś to jak jakiś prawiczek.
Imo to ty nie ona jest wkręcona w tą relację.
Tobie się wydaje, że to ona jest na każde zawołanie ale piwo stawiam na to, że ona jak kończy rozmowę to o tobie zapomina a ty zapierdalasz na podrywaj i rozwijasz temat dalej.

Już nie pamiętam sedna tej rozmowy bo i nie mam czasu, żeby sobie przeglądać ale słabe to jest jak ktoś udaje, że go coś nie rusza a prawda jest zgoła inna.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."